0 : Odsłon:
RICO I CAROLINA
Da.zt.dzasaz
Każda zemsta ma swą słodycz. Niektóre mają i gorycz spełnienia. Goryczą dla żony Rica była śmierć ich córki. Nagle znaleziono jej ciało zmiażdżone w zgniatarce złomu na placu należącym do Da Esvas, we środę rano. Żona Rico dostała szału, i tym razem z dziwnym przekrzywionym uśmiechem na masce swej twarzy zaprzysięgła wymazać nazwisko Da Esvas z tego świata. Faktycznie jej mała córcia nie mogła być niczemu winna, i jej dziwna śmierć przewróciła matce całą wiedzę o podłości ludzkiej na gorszą jeszcze niż podszewka stronę. Zadawała już ciosy na ślepo, ale zupełnie..... było to bez znaczenia. Rico dwa dni siedział bez ruchu w ciemnym pokoju i nie chciał nikogo widzieć. Potem znikł na jeden dzień załatwiając jakieś sprawy wprost z auta, które widziano tu i tam parkujące lub przemierzające ulice La Palma del Fior. Dziwnym zbiegiem okoliczności i Hombre i Tiago byli zajęci swoimi sprawami a El Micho na górskiej wyprawie z pasterzami. Rico był sam. Już dawno wiedział, a może chciał wytoczyć największe działa, lecz nie miał tak naprawdę przeciw komu, i nie bardzo wiedział, czy tak naprawdę nie skieruje ich wtedy przeciwko sobie. W końcu wiedział niepodważalnymi faktami, że głowy w walizce należały do jego synów, i że skoro nie zginęli w wypadku lub pod lawiną, to ktoś specjalnie odciął im je od torsów, i że ten ktoś miał powód aby to tak właśnie zrobić. Oraz...co najistotniejsze...głowa Rico miała prawo znaleźć się tam jako trzecia. Co więc w takiej sytuacji?
To jest pat! Całe jego życie i przyjaciele, którym ufał i z którymi dobrze się rozumiał, wszystko, co uzyskał i stworzył rozsypywało się jak domek z kart. Wiedział to aż za dobrze. Teraz samotny, osaczony nawet przez własną żonę, demona zemsty, nie mógł się zwrócić do nikogo, kto rozsupłał by jego życie, kto poradziłby jak cofnąć czas i wrócić do swych przyjaciół w białej kamizeli i czystym spojrzeniu... Jak to się stało, że przed chwilą był jako ”El Rico”, „ten” Rico, - mówili na niego -, a teraz jak kundel prowadzi z nimi wszystkimi wojnę?
W ten sposób można odnaleźć skalp. Bo to jest wskazówka geometryczna w/g Talesa. Topią mi się zęby. Myślał Rico i wypuszczał gorące powietrze jak buchaj przez rozdęte nozdrza. Rico siedział w za wąskim, niewygodnym foteliku zatoczki szpitalnej poczekalni. Pamiętał Carolinę jeszcze z opery, gdzie razem dali do wiwatu. Nie wiedział wtedy nic o Mariolo ani o tym, że Carolina ma dziecko z Tiago. Była sprytna i zawsze tajemnicza. Manolito dostał przypadkiem i to właśnie od niej. Nie potrzebnie lazł do tego biura. Myślała, że to Treser wypuścił swe ryże małpy. A skasowała by była chłopaka.
Rico zamyślił się na chwilę. Nie zauważył, że siadła obok, i dumał gapiąc się na własne buty. Odchrząknęła. Była przyzwyczajona do podziwu ze strony mężczyzn i jej pojawienie się wywoływało gorące reakcje, nigdy jej brak.
- Nie szkodzi.
Chrząknęła zirytowana jeszcze raz. Rico poderwał się spłoszony.
- Siadaj. Proszę. - Rzekł znudzony jednak frazą i zaciekawiony jej wyglądem. Teraz dopiero naprawdę ją spostrzegł. - Powiedz mi, powiedz dlaczego nie jesteś odpowiedzialna za to wszystko?
- Ja wstydzę się nawet oddychać. Wiesz, jestem całkowicie odcięta od wiadomości o rodzinie.
- Późno wróciłaś. Co robi więc twój Manolito?
- Mój?
- Może nie twój, ale, jak się domyślam, żywy.
- Ma zdjęcia .Ogląda. Ale on nie jarzy komentarzy. - Siadła na kanapce i wcisnęła złożone ręce między kolana.
- Na pewno dobrze się czujesz? - Spytał chcąc mieć jakiekolwiek pojęcie o tym, co na prawdę się tu dzieje.
- Mhm, no tak. - Stęknęła myśląc o czymś innym. - Nie spocznę dopóki Manolito nie wyzdrowieje.
- Pozwolą mu na to?
- Tak, jeśli nic nie zakłóci porządku. - Spojrzała wymownie, choć Rico nie zrozumiał, o co chodzi.
- Manolito twierdzi, że był tam nie sam. - Ciągnęła Carolina.
- Nie rób mu krzywdy. To ty ich zabiłaś. - Zaryzykował Rico patrząc na jej usta.
- Stoczył się na samo dno i nie potrafił zapomnieć. - Westchnęła.
- Niedługo będziesz musiała porozmawiać o Manolito i o całej reszcie.
- Zamknij drzwi, musimy więc porozmawiać.
- To długa historia. A i miejsce jest nieodpowiednie.
- Pojedźmy gdzieś. - Rzekł i zaraz tego pożałował. Nie chciał nic od Caroliny. Nie chciał też, aby ona tak pomyślała.
Był tu w końcu pół służbowo. Było już jednak za późno, bo Carolina dziwnie na niego spojrzała, a on wiedział dlaczego. Natychmiast zaczął mówić, aby skierować rozmowę na właściwy temat.
- Ta kobieta powiedziała, że jesteś zła. Że chce, abym cię zabił. Może pochodzę nie stąd, ale nie będę marionetką. - Dodał.
- Ten lachon, który powiedział ci, że jestem uosobieniem zła, bardzo się pomylił. Chyba nie sądzisz, że akurat do Manolito miałabym cokolwiek... -Warknęła a kocie iskierki zalotnicy znikły z jej oczu.
- Przekonajmy się. Siedzi przed tobą anioł śmierci. Ani się nie poruszę. - Rico zaczął się wiercić w fotelu, w końcu pochylił się w jej stronę poufale.
Wcale nie przypominał anioła śmierci.
- Ty też nie jesteś zabójcą. - Spokojnie stwierdziła Carolina.
- Weź to na wypadek, gdybyś się jednak rozmyśliła. - Rico dał jej swoją broń, jak ksiądz, gotów wysłuchać wyznania. Przymknął oczy i zbliżył ucho do jej głowy.
- Nie chciałam tego zrobić, ale zrobiłam. - Szepnęła Carolina i zamilkła. Siedzieli tak.
- Witamy w korporacji. - Rico wyciągnął drugi, malutki, niemęski pistolet i przystawił jej lufę do szyi. Wstał aby nie pobrudzić garnituru, a ona automatycznie z nim. Rico myślał.
Pamiętam jeszcze to śniadanie, kiedy byliśmy młodzi i spragnieni soków. Pogładziła mnie po włosach i poczuła ołów na swych palcach. Dłoń ciążyła pęczniejąc od dni przeżytych i od myśli wygładzonych niesłusznie. Marne oczka, co płaczecie, gdzieście wy z oddali pogardzały życiem ludzi i ichnimi problemy, płaczcie dalej i coraz dalej od nas.
Rico schował rewolwer do kieszonki obok butonierki.
- Oddaj mi. - Powiedział do Caroliny.
Miała okrągłe oczy. Machinalnie oddała mu broń. Wziął ją za rękę jak małą dziewczynkę i wyszli ze szpitala na ulicę. Wsiedli do limuzyny a Rico trzymał ją wciąż za rękę jak lalkę, bezwolną i w stanie woskowatości mesmerycznej. Nalał dwie szklaneczki. I postawił na podświetlanym stoliczku.
- Nie martw się. - Powiedział jej do ucha. - Ukryję cię. Powiedz mi, dlaczego chciała, abym cię zabił?
- Jak to? - Carolinie wrócił już świat a fala gorąca kazała zwymiotować na podświetlany stoliczek i na kryształowe szklaneczki z czymkolwiek były.
Rico zrozumiał, że lekcja dotarła do Caroliny zbyt szybko.
- Więc? - Zapytał nie tracąc rezonu, choć nie mógł patrzeć na rzygi ani ich wąchać.
- Co ci mam powiedzieć? Nie wiem. Znaleźli taką jedną . Zabiłam ją przez pomyłkę.
- Mnie to nie obchodzi. - Wystękał. - Ani nie jestem płatnym mordercą, ani nie mam ochoty prowadzić prywatnych wojen. Ten lachon, jak powiadasz, chce, abym wysłał moje helikoptery i zrównał z ziemią wszystko, co twoje.
- Co moje? – Gapiła się na niego okrągłymi oczami i myślała o synku.
- Wszystko! - Podniósł głos.
- Ma mojego synka? - Jęczała.
- Nie, ale będzie mieć. Szukają go.
- Kto?
- Treser i małpy.
- Przeczytaj i powiedz. - Rico dał jej jakąś kartkę z obdukcji. Smród wymiocin był nie do zniesienia, ale dojechali już do jednego z hoteli El Micha, gdzie zaraz poszli do elmichowego apartamentu dla swoich. Rico zdumiał się, że nie widzi w Carolinie obiektu pożądania a tylko kłopot. Tak, jakby ktoś zmazał nagle całą szminkę z manekina. Carolina czytała.
„Liczne złamania żeber. Pęknięta wątroba....”
- Gdyby w momencie zgniatania dziewczyna żyła, było by tu mnóstwo krwiaków. A więc jak to było? - Rzekł Rico.
- Więc to nie ja ją zabiłam.... musiała już wcześniej, być ,...no wiesz....
- A więc zgnieciono zwłoki. Nie ma żadnych śladów krwi. Nic. Powietrze w tkance skłania do przypuszczenia, że ciało uległo silnemu zgniataniu. - Dodał po chwili, gdy próbowała coś z tego zrozumieć. - Śmierć nastąpiła przez uszkodzenie nasady czaszki przez coś szybkiego.
Rico czyścił broń. Nie używał jej już od wielu lat. Używał ludzi. Umiał się skupić na tej czynności, jakby od niej zależało jego życie. Nie była to prawda. Jego życie dawno już zależało od kogo innego. A Rico był tu nieświadomym wykonywaczem czynności, rzemieślnikiem. Rico przedmuchał wycior i poluzował dokrętki. Broń zważył w dłoni i zamyślił się na chwilę. Tkwił tak w bezruchu uświadamiając sobie swoje jestestwo, bezmyślnie pogrążając się w obrazach i świt wyrwał go z tego. Carolina spała w ubraniu, budząc się i popłakując co jakiś czas.
Rico nigdzie nie dzwonił. Ludzie czekali na rozkazy. On, sam jak palec, siedział tu z Caroliną. Miał ją przecież zabić. Powinien lecieć i zrównać rodzinę da Esvas z ziemią. Wysłał już przygotowania i wszystko było gotowe.
Czy miał prawo? A kogóż to obchodzi. W końcu nie musiał jej słuchać. Tego babsztyla. Nie chciał nic od Caroliny, ale jej nie zabije. Nie! Nie zabije Mariola, mimo wszystko, co mu zrobić chciał lub zrobił. Nie na rozkaż tego babsztyla!
Babsztyl był teraz zrozpaczoną matką chcącą pomścić swą córkę, ale niech robi to sama. On, Rico, ukryje Carolinę, jej zabójczynię. Jeśli faktycznie ona ją zabiła....A co Carolina zrobi, to jej sprawa.
Stała za nim. Cicho czekała aż się obróci.
- Co z tobą? - Spytał troskliwie.
- Rico, dlaczego to robisz? - Była cała rozmazana i zgaszona.
Rico nie wiedział, co jej powiedzieć. To znaczy miał odpowiedź gotową, ale szukał innej. Nie znalazł.
- Rico?
- Jak byłem małym dzieckiem, zabili mi matkę. Byłem sierotą. Całe życie. Ojca nie znalem. Nie zrobię tego twojemu synkowi. - Wyrzucił z siebie stękając. Otarł ręką czoło.
- Musisz żyć. - Dodał.
Carolina padła przed nim na kolana i dobiła czołem do podłogi. Rozumiała, że Rico ściąga na siebie wielkie kłopoty.
- Rico, co chcesz, co chcesz, co tylko chcesz będzie twoje! - Powtarzała jak maszynka.
- Nie bój się. Już wiesz, co trzeba. - Powiedział spokojnie.
- Dziękuję ci za życie. - Tkwiła nadal bez ruchu z twarzą ku podłodze.
- Masz tu sygnet. Ukryjesz się i ściągniesz synka. – Miał dość tego patosu i całej tej sytuacji. Prawda, tak, to była prawda, że on, jako sierota, nie mógł a raczej nie chciał za nic na świecie zrobić tego samego jej. Ale przecież ta dziewczynka była jego własną córką, młodą i martwą teraz. I...i.... tylko dlatego jego własna żona zażądała aby wysłał helikoptery i kilku uzbrojonych wytępić ród Da Esvas, wypalić do ziemi jak przeklęty ród Atrydów! Mieli zginąć wszyscy wraz z potomkami i ze wszystkim co posiadali! Rico przystał na to, najpierw powodowany ową nie wysłowioną żałością po stracie kolejnego dziecka, potem, gdy ochłonął zrozumiał, że logicznie będzie wytępić Mariola i cały jego klan. Robił bilans i logika zwyciężyła do momentu gdy musiał osierocić małego synka Caroliny, zabijając mu matkę. Coś w nim zawyło : Dlaczego?! I nagle zrozumiał, że musi postąpić właśnie odwrotnie, nawet, jeśli nadal wszyscy będą myśleć, że prowadzi za nią pościg...
- Wstań już, zamówię coś, zjemy może coś wreszcie. -Zaproponował Rico. - Kości zostały rzucone ale nie obgryzione. - Zadrwił.
- Zadzwonię do Hombre aby zajął się Manolito. Ty nigdzie nie dzwoń a komórkę wyłącz i wyjmij baterię, bo cię namierzą.
- Już wczoraj to zrobiłam.
- O baterii też wiedziałaś?
- Mhm.
:
Poprzedni rozdział: Następny rozdział:
:
Automat tłumaczył ten tekst na 91 języków z oryginalnego języka polskiego. Tytuł oryginału "Teoria Strzałek" . Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawo autorskie: Jakub Nowak TS073
: Wyślij Wiadomość.
Przetłumacz ten tekst na 91 języków
: Podobne ogłoszenia.
Bluza męska z kapturem
: : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : Opis. : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : DETALE HANDLOWE: : Kraj: ( Polska ) : Zasięg…
DEERWOOD. Company. Screws, metal screws, machine screws.
In 1908, Peter L. Robertson of Canada recognized the need for a better screw recess. He developed a square recess, and patented it as Robertson®, which is the name it is known by to this day. To introduce this revolutionary recess to the U.S. market, Pan…
POLER. Producent. Narzędzia ścierne.
Firma "Poler" powstała w 1992 roku. Nasza siedziba znajduje się w Mszanie Dolnej, w pięknym otoczeniu gór Beskidu Wyspowego i Gorców. Zajmujemy się produkcją wysokiej klasy narzędzi ściernych i polerujących. Jesteśmy oficjalnym partnerem firmy VSM -…
Oryginalna księga Estery?
Oryginalna księga Estery? Została niedawno znaleziona w Iranie. Zwój pochodzi sprzed 1500 lat. Wszystko jest napisane czystym złotem. Video: @domino2483
RUMIŃSKI. Producent. Meble do sypialni.
Nasza firma powstała w Łomży w 1991 roku. Od początku specjalizujemy się w produkcji wysokiej jakości mebli do sypialni. Wyposażamy także pokoje w hotelach, motelach i pensjonatach. Jesteśmy jedną z wiodących firm w regionie. Dzięki zastosowaniu…
كالي - خضروات رائعة: الخصائص الصحية:
كالي - خضروات رائعة: الخصائص الصحية: 07: في عصر النظام الغذائي الصحي ، تعود اللفت إلى الأفضل. على عكس المظاهر ، هذه ليست حداثة في المطبخ البولندي. تعال إلى وقت قريب حتى تتمكن من شرائه فقط من أسواق الأطعمة الصحية ، واليوم يمكننا العثور عليه في كل سوبر…
LALLAN. Company. Shoes for women and men. Slippers, sandals, boots.
It wasn’t easy to start to start a production company as it has its own Pro’s and Con’s. It took a lot of hard work and determination to start a potential idea to a kinetic footwear manufacturing company. It wouldn’t have been possible without the…
Virus de la Xina. Quins són els símptomes del coronavirus? Què és el coronavirus i on es produeix? Covid-19:
Virus de la Xina. Quins són els símptomes del coronavirus? Què és el coronavirus i on es produeix? Covid-19: El coronavirus mata a la Xina. Les autoritats van introduir un bloqueig de la ciutat d’11 milions: Wuhan. Actualment, no és possible entrar i…
1:45 / 4:24 "Ave Maria" sung in an INCREDIBLE sounding stairwell…
1:45 / 4:24 "Ave Maria" sung in an INCREDIBLE sounding stairwell… dRzI8y-EJJ0 1,38 tys. subskrybentów subscribers Utterly Celestial, Majestic and Exquisite. In my entire life, I have never heard anyone sing anything more beautiful than this. In…
Długopis : Stick bal fal niebieski
: Nazwa: Długopisy : Czas dostawy: 96 h : Typ : Odporna na uszkodzenia i twarda kulka wykonana z węglika wolframu : Materiał : Metal plastik : Kolor: Wiele odmian kolorów i nadruków : Dostępność: Detalicznie. natomiast hurt tylko po umówieniu :…
Zamek Bannerman w Parku Stanowym Hudson Highlands, Nowy York, USA.
Zamek Bannerman w Parku Stanowym Hudson Highlands, Nowy York, USA. Pollepel Island to wyspa o powierzchni 6,5 akrów na rzece Hudson w Nowym Jorku. Główną cechą wyspy jest Zamek Bannermana, obecnie opuszczony magazyn nadwyżek wojskowych. Fotograf: Kim Zier…
Panel podłogowy: dąb szafran
: Nazwa: Panel podłogowy: : Model nr.: : Typ: Deska dwuwarstwowa : Czas dostawy: 96 h : Pakowanie: pakiet do 30 kg lub paleta do 200 kg : Waga: : Materiał: Drewno : Pochodzenie: Polska . Europa : Dostępność: detalicznie. natomiast hurt tylko po umówieniu…
Cosa è importante quando si acquista un piccolo appartamento?
Cosa è importante quando si acquista un piccolo appartamento? I tre punti più importanti nella scelta di un appartamento: posizione, posizione e posizione di nuovo! L'acquisto di un appartamento è un'esperienza emozionante. Per molte persone questa è…
Inanna, sumeryjskie bóstwo astralne reprezentujące planetę Wenus, było znane w całym mezopotamskim świecie.
Inanna, sumeryjskie bóstwo astralne reprezentujące planetę Wenus, było znane w całym mezopotamskim świecie. Akadyjczycy (a później Asyro-Babilończycy) nazywali ją Isztar. Zarówno dla Sumerów, jak i Akadyjczyków była główną boginią w ich panteonach.…
NEOH - Antarktyda.
NEOH - Antarktyda. NEOH jest członkiem Federacji Galaktycznej i jednym z przewodników KABAMURA tu na Ziemi, a także jego bratem na Taygeta, w Plejadach. Jest także przewodnikiem Judith i jej syna na Taygecie i na co dzień komunikują się telepatycznie.…
Ang 12 Mga Archangels ug ang ilang Koneksyon Sa Mga Ilhanan sa Zodiac:
Ang 12 Mga Archangels ug ang ilang Koneksyon Sa Mga Ilhanan sa Zodiac: Daghang mga relihiyoso nga teksto ug espirituhanon nga mga pilosopiya nagsugyot nga ang usa ka hapsay nga plano nagdumala sa atong pagkahimugso sa usa ka gitakda nga oras ug lokasyon…
Jak wydarzenia na Ziemi postrzegają członkowie Konfederacji Międzygalaktycznej.
Jak wydarzenia na Ziemi postrzegają członkowie Konfederacji Międzygalaktycznej. Uważnie monitorują to, co dzieje się na naszej planecie w końcowej fazie jej przejścia do piątego wymiaru, ważne jest, abyśmy widzieli prawdziwy obraz wszystkich wydarzeń, aby…
Margarine, or hydrogenated liquid fat.
Margarine, or hydrogenated liquid fat. Once again, marketing confuses people in mind, presenting margarine in superlatives. Wake up people, margarine is not healthy under any circumstances! This is probably the most harmful product on your menu. Let's get…
ການແຈກຢາຍ, ການປຸງແຕ່ງແລະການເກັບຮັກສາທາດ magnesium ໃນຮ່າງກາຍຂອງມະນຸດ:12
ການແຈກຢາຍ, ການປຸງແຕ່ງແລະການເກັບຮັກສາທາດ magnesium ໃນຮ່າງກາຍຂອງມະນຸດ: ໃນຮ່າງກາຍຂອງມະນຸດທີ່ມີນ້ ຳ ໜັກ 70 kg ມີປະມານ 24 g ຂອງແມກນີຊຽມ (ຄຸນຄ່ານີ້ແຕກຕ່າງຈາກ 20 g ເຖິງ 35 g, ຂື້ນກັບແຫຼ່ງ). ປະມານ 60% ຂອງ ຈຳ ນວນດັ່ງກ່າວແມ່ນຢູ່ໃນກະດູກ, ກ້າມເນື້ອ 29%, ເນື້ອເຍື່ອ…
Prawie nie pozostały żadne informacje z przeszłych cywilizacji.
Prawie nie pozostały żadne informacje z przeszłych cywilizacji. Patrząc na wyniki najnowszych wykopalisk archeologicznych, można odnieść wrażenie, że dziesiątki tysięcy lat temu nasi przodkowie biegali tylko za mamutami i żubrami w poszukiwaniu…
Cultacha rian na mban - riachtanas nó as feidhm?
Cultacha rian na mban - riachtanas nó as feidhm? Bhí an-tóir ar sháithníní ban i gcónaí. Le blianta fada anuas, ní éiríonn le plátaí allais a bheith ina ngné den wardrobe, atá beartaithe le haghaidh cuairte ar an seomra aclaíochta amháin. Le himeacht…
Portfel : :damski czerwony
: DETALE TECHNICZNE: : Nazwa: Portfel : :portmonetka : Model nr.: : Typ: : Czas dostawy: 72h : Pakowanie: : Waga: : Materiał: Materiał Skóra licowa Inne : Pochodzenie: Chiny Polska : Dostępność: Średnia : Kolor: Różna kolorystyka : Nadruk : Brak : Próbki…
Szarlotka wychodzi krucha i lekka.
Zawsze dodaję do jabłek jedną łyżkę. O zakalcu nie ma mowy. Szarlotka wychodzi krucha i lekka. Szarlotka to jedno z najpopularniejszych i najprostszych ciast. Chętnie sięgamy po nie zwłaszcza jesienią i to właśnie z tą porą roku szczególnie kojarzony…
ATB. Producent. Podzespoły do maszyn.
Firma od początku istnienia do chwili obecnej ulega ciągłym zmianom, także w zakresie unowocześnienia parku maszynowego, jak i doskonalenia całej załogi. Cel jest jeden - jakość produkcji. Firma posiada ISO9001÷2008 oraz ISO 3834. W Kontroli Jakości…
Naturalna viagra.
Naturalna viagra. Grecka Ikaria należy do jednej z niebieskich stref, których mieszkańcy słyną z długowieczności. Według szefowej kuchni i autorki książek, która ma greckie korzenie, ich sekretem jest jeden, wyjątkowo słodki składnik pożywienia.…
Sintomi tal-influwenza: Modi ta 'infezzjoni tal-influwenza u kumplikazzjonijiet:
Sintomi tal-influwenza: Modi ta 'infezzjoni tal-influwenza u kumplikazzjonijiet: L-influwenza hija marda li nafuha għal millenji, li għadha fir-rikaduti staġjonali tista 'malajr tnaqqasna saqajna u għal żmien twil teskludi minn attivitajiet…