HACJENDA.
Kiedy dziewica opanowana została przez roślinę życia z pudełka Weterana, stało się coś dziwnego. Weteran nie mógł jej zrozumieć, zupełnie jakby on był martwy a ona żywa. A przecież było odwrotnie. Oboje byli martwi. A przynajmniej,…
CISZA KROPLI.
Chłodzi i orzeźwia. Żaden szampon tego nie potrafi co cisza.
Hybryda myśli i przestrzeni. Masło bez noża. Łza bez celu. Wielu zwyczajów ciszy nie pojmą. Wyczuwam istnienie pierwiastka duchowego i pewnie nigdy go nie obejmę. Po…
MAŁPIE SKALPY PRETEKINETERÓW.
I znowu wracamy do upalnych, pustynnych obszarów zamieszkiwanych przez wiry i powinowactwa , suchy piasek i skały porośnięte gdzieniegdzie byle czym z kolcami lub małymi zdychającymi w upale listkami. Wszechobecny kurz…
UCIEKA .
Po spotkaniu z El Micho, który wydał mi się jakby większy i wcale nie zdziwił się widząc sakwę ze skalpami, dowiedziałem się wszystkiego. Oczywiście było przesadą w to uwierzyć, a sam El Micho zdawał się omijać fragmenty swej opowieści, jeśli…
SKALPY
Siedzi nad rzeką, dużo. Dobra rozmowa. Papieros spopieli się za trzy minuty dziesięć sekund. Murzyn by zbladł.
- Mamy jeden skalp. Potrzebne teraz te od Hombre.
- Nic z tego nie rozumiem. Co robimy?
- Czekamy.
- Mężczyzno, czy…
LAPIDES CALAMBUNT .
Hombre pozostał sam. Tu za drzwiami codzienności przypomniał sobie wszystko.
Nie mógł zignorować braci Esmoza. Za długo wodzili wszystkich za nos. Niewiniątka. Jutro wjedzie do portu. Trzeba powiadomić Rico. Hombre…
j.p.dzyoaazy
MANOLITO 2
- Manolito, czy jako ochroniarz, na prawdę jesteś w stanie za mnie zginąć?
Uśmiechnął się całym fortepianem zębów rubasznie rozbawiony.
- Nie, seniora. Nic podobnego. Ja tylko z powodu honoru ruszałem do walki…
TOTL I TIAGO I CAROLINA.
- Zatrzymaj go.
- Nic nie ważne.
- Powiedziałem byście wyjechali.
- Demon Lampart. Demon Duru. Chcą cię ostrzec. Jesteś w niebezpieczeństwie. Bądź silna! Walcz z demonem.
- Jest moja na zawsze. - Rzekł Tiago po…
TARAS.
Mam powiedzieć prawdę, czy udawać wrażliwego? El Micho zachowuje się tak, jakby walczył o moją duszę. Marija popatrzyła na Hombre. On zlizał jej myśli jednym mlaśnięciem.
- Dobrze, że przyszedłeś. - Westchnęła.
- Co to za głupie…
di.yc.dyyoyyaaa
SZEŚCIOŚCIANY
Kształty korzenia ciągną chłód z Ziemi. Z Ziemi. Miarę jako pełną, od zawsze, uważano nasypaną z górką i to dobrze utrzęsioną, biblijnie z czubem w górę. Gliniane konwie stoją w ziemi i ciągną chłód z dołu. Ja,…