0 : Odsłon:
PLANTACJA.
Plantacja ukazała się w całej okazałości, gdy wyjechali zza góry. Była to sporawa zielona dolina. W dali, na zboczach widać było szeregi okopanych winorośli i pustych oraz pełnych wieszaków i podpór, ciągnęły się kilometrami we wszystkich podpowiedzianych słońcem kierunkach na zboczach i wzdłuż jarów. Czerwona ziemia dawała czerwone wino. Wjechali bramą, którą stanowiły dwa grube, dobrze ponad dziesięć metrów wysokie, murowane i kwadratowe w przekroju obeliski, zakończone murkami w kształcie gzymsów lub płaskich daszków zwieńczonych gigantycznymi, bazaltowymi kulami o średnicy ponad cztery metry każda. Obeliski były jak nowe, nie skażone nawet grzybem czy najmniejszym mchem. Posmarowane pewnie jakąś trującą substancją. Były olbrzymie jak na bramę. W środku z pewnością były puste. Może zawierały jakiś sprzęt lokacyjny lub kamery? Wjechaliśmy w dolinę i po kilkunastu minutach dotarliśmy do płaskiego budynku w stylu kolonialnym otulonym starymi platanami i kępkami zieleni. Manolito wysiadł pierwszy i porozmawiał z człowiekiem, który wyszedł nam na spotkanie z budynku. Rozmawiali chwilę, po czym poszli kawałek piechotą a my wraz z nimi wolno podjechaliśmy autem. Kabriolet zmieścił się akurat na platformie wewnątrz szerokiego budynku. Pojechaliśmy w dół.
Winda zjechała przynajmniej kilka pięter pod powierzchnię i zatrzymała się w pustej gładko betonowanej , pomalowanej gumową farba hali skąd rozchodziły się gwiaździście podziemne korytarze. Pojechaliśmy jednym z nich zakończonym inną halą, dotykającą do podziemnej skały, pod którą stały pudełka kontenerowych biur i laboratoriów pomiarowych. Weszliśmy do jednego z biur. Manolito siadł z boku a pracownik przyniósł gorące mleko z jakimś dziwnie pachnącym dodatkiem. Wypiliśmy po szklaneczce. Nie czekaliśmy długo, gdy nadszedł Capitano. Hernando był tu najważniejszą osobą i wszyscy zwracali się do niego Capitano, mimo, że kapitanem już być przestał, a funkcje kierowania laboratorium otrzymał niejako z marszu, po nieudanej próbie przejęcia Plantacji przez japoński koncern metalurgiczny. Capitano wiedział czego chce. Najczęściej były to pieniądze i surowa lojalność. Był stary a jego długa broda i beret mogły być brane za oznaki sympatyzowania z Fidelem Castro i Che. Nic bardziej błędnego. Religia Capitano to fizyka i fizyka.
- Jak leci Hombre? - Wyszczerzył krzywy zgryz. Tiago domyślił się, że to ma być uśmiech i też pokazał garniturę.
- To jest Tiago, mój wspólnik. - Rzekłem wskazując na Tiago. - A to Manolito, nasz współpracownik. - Wskazałem na Manolito. Capitano przywitał się i powiedział.
- Wypiliście izotopowy znacznik antyserolityczny. W przypadku zanieczyszczenia organizmu będziemy wiedzieć, co wam podać dla zbilansowania dawki. Przejdźcie teraz przez czytnik, który zapamięta waszą schematykę mineralną i izotopową. Jak macie broń, to nie musicie jej wyjmować, bo nie ma to żadnego wpływu. Jesteśmy teraz nad komorą neutrinową. Panowie, to jest największa komora na świecie i ma ponad cztery kilometry głębokości i kilometr średnicy. Mierzymy powolne neutrina przelatujące przez nasza Ziemię, czyli naszą kulę.
Przelatują one od drugiej strony, a ja tu mierzę te, które dotarły jako powolne i chcą wylecieć przez powierzchnię z tej strony. Czyli, senores, jesteśmy tu przy wylocie neutrin w kosmos po tym jak przybyły z kosmosu i przeleciały całą masę naszej kuli by pobiec dalej w kosmos. - Opowiadał i fascynował się tym coraz bardziej.
Tiago słuchał go zafascynowany.
- Jak to możliwe, że te neutrina przelatują przez środek naszej Ziemi, jej jądro i płaszcze, płynne frakcje magmy i niklo-żelaza?
- To proste, senor Tiago. Niech pan sobie wyobrazi, że każdy atom wygląda jak nasz układ słoneczny, ale że pierwsza planeta jest dopiero w trzystu odległościach wielkości Słońca od niego. I tak dalej. I teraz puszczamy jakiś statek kosmiczny w poprzek tego naszego pustego jak dla malutkiego statku, systemu. Szansa trafienia w jakiś element jest mała i statek przelatuje obok planet na wylot. To samo dzieje się z neutrinem lecącym przez atom.
- Co to za neutrina? - Spytał zirytowany Tiago wspominając sobie, jak całował stópkę Jezuska. Miał głupią minę. Posmutniał bardzo, gdy uświadomił sobie, że składa się z pustki przez którą mkną neutrina całymi strumieniami nie zderzając się z jego planetami. Gdzie jest jego dusza ? Gdzie Syn Boży ? Gdzie Duch Święty? Gdzie Duchy Przodków i Głos Wewnętrzny, który mówił mu całe życie jak przedostać się do następnego dnia? Zauważyłem ten stan.
- Tiago, przynosisz wstyd depresji. - Roześmiałem się na głos.
- Lepiej obejrzyjmy komorę neutrinową. - Capitano powiódł nas schodami w głąb Plantacji i stanęliśmy w metalowych drzwiach na szczycie olbrzymiej dziury w Ziemi.
Obudowani metalową siatką, zabezpieczającą przed upadkiem kilka kilometrów w dół, spoglądaliśmy na daleki zarys ścian oświetlonych punktami żarówek. Wewnątrz wiał bezgłośny wiatr a niewprawne echo powtarzało każde nasze słowo. Capitano promieniował co prawda nie neutrinami ale prawdziwą jaśniejącą dumą. Bo i Plantacja była imponującym laboratorium. Weszliśmy do sali odczytów, siedziało tam kilkunastu ludzi analizujących dane przy swoich pulpitach. Na środku stał długi stół zastawiony jedzeniem i napojami. Było nawet pieczone prosię z jabłkiem w ryjku. - To na twoja cześć, Hombre. - Powiedział Capitano. - Prosie po polsku z jabłkiem.
- Wielki to zaszczyt dla mnie, Capitano. - Rzekłem ujęty prosięciem po polsku z jabłkiem w ryjku. Siedliśmy razem z technikami za stołem a Manolito wyjął przyniesione z bagażnika butelki polskiej wódki i jedną flaszeczkę spirytusiku z Krakowa specjalnie dla Capitano. Wypiliśmy po jednym kieliszeczku spirytusiku , po którym oczy wyszły nam na wierzch i zaczęliśmy kaszleć. Przepiliśmy to wódką. Tiago nie odważył się tego pić nauczony wcześniejszymi doświadczeniami.
- Co do gliceryny, Hombre, to potrzebna jest na wczoraj. - Rzekł Capitano, gdy doszedł do normy. Mamy niespójne dane, ale nie będę cię zanudzał
szczegółami. Tak na przykład wczoraj mamy obraz cieni ludzkich na zapisie. To dlatego również dzisiaj daliśmy wam mleczko izotopowe. Te cienie to jakaś totalna bzdura. Czegoś takiego nie powinniśmy w ogóle mieć.
- Jak to cienie w odczytach? - Spytałem od niechcenia zjadając podskórny tłuszcz prosięcia, którego nigdy nie lubiłem, gdy mi go w Polsce nakładali na talerz. A tu patrzcie, sam sobie nałożyłem! Alkoholu tez nie pijam, a spirytus nauczył mnie pić Saszeńka na jego urodzinach, gdzie jako przepitkę stosowaliśmy mocną wódkę. Tylko wtedy to działa. Nigdy nie przepijaj spirytusu wodą. Żeńska część inżynierów zmieniła surowe kombinezony na sukienki i wypuściła włosy spod czapeczek ochronnych. Ktoś częstował domową sałatką z czarnej fasoli i małymi placuszkami wygiętymi w pół. Polska wódka działała szybko. Tiago gdzieś mi zniknął a Manolito siedział posmutniały, gdyż nie wolno mu było nic pić, gdy był z nami w pracy. Capitano nieźle już podchmielony chciał koniecznie zaśpiewać w komorze neutrinowej. Manolito nie było na swym miejscu. Dochodziliśmy już do metalowych drzwi, gdy wypadł stamtąd Manolito cały dygocząc i płacząc. Weszliśmy do środka.
Tam na przeciwległej ścianie lub w jej pobliżu wisiał Tiago jakby zaczepiony na niewidzialnej nici. Był przytomny, tylko wystraszony, albo może należałoby powiedzieć, pokorny.
- Tiago! - Krzyknąłem do niego. - Co ci jest? Jesteś ranny?
Capitano starał się wyprostować i oprzytomnieć. W końcu wykrztusił.
- Ależ senior Tiago popiłeś zdrowo!
Ale Tiago był trzeźwy na tyle by się z tego nie śmiać i przerażony na tyle by odpowiedzieć logicznie i sucho.
- Uwięzili mnie tutaj. Wiszę bez oparcia dla nóg i rąk. To nie żadne neutrina ale jakieś mumie!
Wtedy ich zobaczyłem. Było ich całe mnóstwo. Otaczały Tiago ze wszystkich stron. Aż dziwne, że do tej pory nie zwariował. Succuby tłoczyły się też przy wejściu. Pomyślałem aby oddali mi Tiago a oni odpowiedzieli, że zaraz go puszczą. Nagle przestałem się bać. Tiago podpłynął do mnie przez szerokość komory, a Capitano zwymiotował na neutrina wylatujące w kosmos na sam ten widok, który nie mieścił się w jego fizyce.
Tiago bełkotał coś o przodkach i figurce Jezuska. A ja śmiałem się z tego całego zajścia, patrząc w oczy Manolita i podtrzymując chwiejącego się Tiago. Zawlokłem ich z powrotem do stołu, który Capitano zdołał jeszcze zarzygać drugim pawiem i siedliśmy wśród śpiewających naukowców nieświadomych zaszłej sytuacji.
- Capitano, a więc wiesz już, co to za cienie? - Klepnąłem go po ramieniu. Patrzył na mnie zdębiałym wzrokiem i wychylił kieliszek spirytusu bez popitki.
- Teraz masz problem, bo jak to opiszesz w swych raportach?
- Hombre, chyba nie powiesz nikomu, co tu mamy? Zamknęli by mi Plantację!
Capitano jeszcze nie rozumiał, co to są Succuby , ale już zaczął się bronić. Tiago siedział i patrzał na mnie tępo. Manolito był trzeźwy i dlatego rwał sobie włosy z głowy.
- Hombre, co to było? - Zapytał w końcu Tiago. Podałem mu dużą golonę i szklaneczkę wódki, którą wychylił bezwiednie. Wzdłuż stołu krążył joint i dotarł do mnie podany przez jakąś kobietę z kwiatami we włosach.
Pociągnąłem dym do siebie i zatrzymałem pod powierzchnią nosa. Tiago nie chciał podanego jointa i podał go machinalnie dalej.
- Nie powinieneś ich znać. - Powiedziałem powoli. - Choć właściwie przedstawię cię im, Tiago.
Popatrzył na mnie groźnie a potem coś się w nim przekręciło i wstał pełen respektu.
- Jak tak uważasz , Hombre, to chodźmy do nich. - Powiedział to poddańczym głosem pełnym aprobaty.
- Siadaj. Nie musimy do nich iść. Zaprosimy ich do nas. - Manolito wymierzył do mnie z pistoletu.
- Hombre, jak to zrobisz, to cię kropnę. - Tiago uśmiechnął się pod wąsem pierwszy raz od godziny.
- Popierdoliło cię, Manolito! Przecież ja bym już może nie żył, a fruwać nie umiem.
- Umiesz. - Rzekłem rozbawionym głosem. - I Manolito też umie. Wiem już po co im ta gliceryna. Tiago!
Z podłogi zaczęły wyłaniać się głowy a potem całe postacie Succubów. Inżynierowie klęli na swoje tytuły a succuby przysiadły się do nas do stołu, jeśli tak można powiedzieć, gdy ktoś wisi do góry nogami dotykając głową miski z sałatką, albo wystaje do łokci ze środka blatu. Ludzie dostali szoku, a ja najspokojniej przedstawiałem succuba Tiagowi.
- Senior Tiago, to jest Succub. Senior Succub, to mój przyjaciel Tiago.
Succub oczywiście nie wziął nic do ust ani nie napił się wódki, nie mówiąc o zajaraniu trawki. Capitano unosił się z pól metra nad stołem przemyśliwując realność zasady nieoznaczoności Heisenberga. Przywykł jednak do tego stanu i trzymał nawet w dłoni talerzyk z małżami i cytryną. Większość naukowców fruwała wkoło stołu próbując okiełznać umysłem nową fizykę i stare przyzwyczajenia. Succuby fruwały między nami ale nie machały rękami a ich nogi rozrzedzały się niknąc dla naszych oczu w powietrzu. Niektórzy próbowali zgadywać płeć Succubów lub zajrzeć w ich twarze, rozmazane i nieprzeniknione w swej bezwymiarowości i bezbarwie. Capitano pytał się coś przepływających obok niego succubów, ale chyba nie otrzymywał odpowiedzi. Nalałem kieliszek frunącemu wprost do mnie inżynierowi a on podniósł go w górę i zawołał.
- Niech żyje gliceryna!
Manolito siedział obolały a obok niego leżał rewolwer. Tiago wstał i podszedł do mnie dziwnie trzeźwym krokiem.
- Czy oni żyją? Hombre, czy oni są żywi?
- A co, chciałbyś móc ich zabić? Czy wtedy wydawałoby ci się , że masz nad nimi władzę?- Tiago zatoczył się i zamiast odpowiedzi wywrócił oczy do góry.
- Przecież jak kogoś zabijasz, to twoja władza nad nim się kończy. Po co ci taka władza? Po co taka kara? Jeśli zabicie kogoś jest rodzajem kary? A jeśli oni nie żyją, tylko egzystują? Popatrz jakim jest nasz świat? Może zaraz wrócą do swojego mrowiska jak mrówki do swojego.
- Czy my się znamy z mrówkami? Znasz jakąś z imienia? – Rzęził Tiago strzepując oliwę z rękawa...
Tiago i Manolito patrzyli na mnie rozumiejąc wreszcie.
Manolito odparł całkiem na trzeźwo.
- Chodźmy więc do ich mrowiska.
- Nie, Manolito! - Krzyknąłem wtedy.- Chodźmy tylko z nimi pofruwać!
Succuby jednocząc się ze mną pofrunęły w stronę metalowych drzwi a my wszyscy pofrunęliśmy razem z nimi do komory neutrinowej. Capitano zapalił światła i wielki korowód ludzkich postaci i succubów wił się serpentyną niczym klucze ptaków w całej kilkukilometrowej komorze. Fruwaliśmy tak całą noc, a może i cały następny dzień. Bo zapisy odczytów nie były precyzyjne. A obudziliśmy się na dnie komory dwa dni potem wśród trupków much i innych owadów przypadkowo zmarłych na dnie. Pojedyncze succuby tkwiły pod ścianami lub między nami nieruchomo, ale nie baliśmy się ich ani one naszych naukowców. Dużo czasu zajęło wszystkim wdrapywanie się po małej, kilka kilometrów długiej , metalowej drabince do samej góry komory. Siedliśmy nad szczątkami uczty. Niektóre succuby tkwiły przy stole miedzy nami.
- Co robimy? - Spytał rzeczowo Capitano swoją ekipę. - Wariujemy? Czy znajdziemy wspólny dla nas wszystkich mianownik?
- A co na to nasze rodziny? - Odezwała się grubaska z lewej.
- Jakie rodziny? Jakie zwierzania? - Żachnął się główny inżynier. Przecież to musi być tajne jak nasza praca. Inaczej nas do czubków pozamykają.
- My już nie istniejemy! - Jęczał ktoś z twarzą w dłoniach. - Nie da się utrzymać takiej dużej grupy? Przecież nie zostaniemy sektą?
- Czy to zaprzecza istnieniu Boga? – Pytała cycata geolog.
- Jedynego tak, ale Boga jako takiego, na pewno nie! – Odparł zimno Tiago wspominając nóżkę Jezuska oraz swoich przodków wraz z ich listą imion. Succuby zaczęły błyszczeć ale to zauważył Capitano po chwili.
Wsiedliśmy z Tiago i Manolito do wozu a winda wywiozła nas na powierzchnię. Manolito wsadził sobie lufę pistoletu do ust, a potem wyrzucił daleko cały pistolet i zapasowy magazynek. Wiedział, że śmierć nie jest już ucieczką.
>
:
Poprzedni rozdział: Następny rozdział:
:
Automat tłumaczył ten tekst na 91 języków z oryginalnego języka polskiego. Tytuł oryginału "Teoria Strzałek" . Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawo autorskie: Jakub Nowak TS147
: Wyślij Wiadomość.
Przetłumacz ten tekst na 91 języków
: Podobne ogłoszenia.
Starożytna kamienna płaskorzeźba sprzed tysięcy lat przedstawia Szarych Obcych w Armenii.
Starożytna kamienna płaskorzeźba sprzed tysięcy lat przedstawia Szarych Obcych w Armenii. Pochodzący z 7500 lat lub więcej, znacznie starszy niż jego celtyckie odpowiedniki, uważa się, że ten budynek został stworzony przez pierwszą cywilizację, która…
Hyaluronihappo tai kollageeni? Minkä menettelyn tulisi valita:
Hyaluronihappo tai kollageeni? Minkä menettelyn tulisi valita: Hyaluronihappo ja kollageeni ovat aineita, joita elimistö luonnollisesti tuottaa. On syytä korostaa, että 25 vuoden iän jälkeen niiden tuotanto vähenee, minkä vuoksi ikääntymisprosessit ja…
AGILITYFS. Company. Highly-engineered and cost-effective compressed natural gas, liquid natural gas, propane, and hydrogen fuel systems.
Agility Fuel Solutions is the leading global provider of highly-engineered and cost-effective compressed natural gas, liquid natural gas, propane, and hydrogen fuel systems and Type 4 composite cylinders for medium- and heavy-duty commercial vehicles.…
Close-up of the zigzagging walls of Sacsayhuaman, a citadel on the northern outskirts of the city of Cusco, Peru.
Close-up of the zigzagging walls of Sacsayhuaman, a citadel on the northern outskirts of the city of Cusco, Peru. According to a book I read a few years ago titled "Exploration Fawcett: Journey to the Lost City of Z" by the British explorer Colonel Percy…
Topfpflanze: Baum Crassula: Crassula arborescens, Oval Crassula: Crassula ovata,
Topfpflanze: Baum Crassula: Crassula arborescens, Oval Crassula: Crassula ovata, Crassula sieht aus wie ein Bonsai-Baum. Diese Topfpflanze erreicht sogar eine Höhe von einem Meter. Ihr Vorteil ist, dass keine besondere Pflege erforderlich ist. Erfahren…
200: ഗാർഹിക വാക്വം ക്ലീനർ തരങ്ങൾ.
ഗാർഹിക വാക്വം ക്ലീനർ തരങ്ങൾ. ഓരോ വീട്ടിലും ഏറ്റവും ആവശ്യമുള്ള ഉപകരണങ്ങളിൽ ഒന്നാണ് വാക്വം ക്ലീനർ. ഞങ്ങൾ ഒരു സ്റ്റുഡിയോയിലാണോ അല്ലെങ്കിൽ ഒരു വലിയ സിംഗിൾ ഫാമിലി വീട്ടിലാണോ എന്നത് പരിഗണിക്കാതെ തന്നെ, അത് ഇല്ലാത്ത ജീവിതം സങ്കൽപ്പിക്കാൻ പ്രയാസമാണ്. ഏത് തരം…
Teoria Strzałek. HAŃBA. TS093
Ji.daaiaa HAŃBA Kimkolwiek bylibyście , o telewizorowie!!! Hańba, hańba ! Czemuż , ach, czemuż, powolnym staraniem wydobywamy z siebie resztki zła? Odsuwamy się od nich a one, jak opiłki lgnące do magnesu, oklejają nasze myśli. Straszne pomysły ukrywamy…
ZEGAREK CLASSIC MINT
ZEGAREK CLASSIC MINT :Ładny zegarek do sprzedania. Materiał: metal, szkło Kolor: złoty, miętowy Wewnętrzny obwód zegarka wraz z kopertą po złożeniu : ok. 19 cm Wewnętrzny obwód zegarka wraz z kopertą po rozłożeniu: ok. 25,5 cm Szerokość paska zegarka:…
Gripearen sintomak: gripearen infekzio moduak eta konplikazioak:
Gripearen sintomak: gripearen infekzio moduak eta konplikazioak: Gripea milurtekoagatik ezagutzen dugun gaixotasuna da, oraindik ere sasoiko errepidetan oso azkar ebaki gaitzak oinak eta denbora luzez jarduera profesionaletatik kanpo uzten gaitu. K. a.…
Piotr Wielki został zabity i zastąpiony przez Holendra.
Piotr Wielki został zabity i zastąpiony przez Holendra. Fałszywy Piotr Wielki wysłał żonę Piotra do klasztoru, żeby ludzie nie dowiedzieli się, że jest Fałszywym Piotrem. Nie potrafił mówić po rosyjsku i nie znał tych znajomych co prawdziwy Piotr.…
5621AVA. Asta C Rejuvenecimiento Celular. Suero para la cara. Crema para el cuello y la cara. Crema para pieles sensibles.
Asta C Rejuvenecimiento Celular. Código de catálogo / índice: 5621AVA. Categoría: Asta C, Cosmética acción Antioxidación, exfoliación, lifting, hidratación, rejuvenecimiento, mejora del color, suavizado. solicitud suero Tipo de cosmetico gel de suero…
2: தண்ணீர் குடிக்க எப்படி? உடல் எடை தொடர்பாக ஒரு நாளைக்கு எவ்வளவு தண்ணீர் தேவைப்படுகிறது.
தண்ணீர் குடிக்க எப்படி? உடல் எடை தொடர்பாக ஒரு நாளைக்கு எவ்வளவு தண்ணீர் தேவைப்படுகிறது. தேவையான நீரின் அளவை தீர்மானிக்க மூன்று எளிய வழிமுறைகள் இங்கே: Needed தேவைப்படும் நீரின் அளவு எடையைப் பொறுத்தது. கொள்கையளவில், ஒரு நாளைக்கு 3 லிட்டர் தண்ணீரின் விதி…
5621AVA. Asta C Ĉela rejunigo. Serumo por la vizaĝo. Kremo por la kolo kaj vizaĝo. Kremo por sentema haŭto.
Asta C Ĉela rejuvenecimiento. Kodo katalogo / Indekso: 5621AVA. Kategorio: Asta C Kosmetikaĵoj ago antyoksydacja, exfoliantes, levo, hidratación, rejuvenecimiento, plibonigo de koloro, glatigante aplikaĵo serumo tipo kosmetika serumo ĝelo Kapacito 30…
Kwiaty rośliny:: Funkia
: Nazwa: Kwiaty doniczkowe ogrodowe : Model nr.: : Typ: Ogrodowe rośliny:: ozdobne : Czas dostawy: 96 h : Pakowanie: Na sztuki. : Kwitnące: nie : Pokrój: krzewiasty iglasty : Rodzaj: pozostałe : Stanowisko: wszystkie stanowiska : wymiar donicy: 9 cm do 35…
Wieszak drewniany na klucze, domki ozdobne. 019. Hölzerner Schlüsselhänger, dekorative Häuser. Wooden key hanger, decorative houses.
: DETALE HANDLOWE: W przypadku sprzedaży detalicznej, podana tutaj cena i usługa paczkowa 4 EUR za paczkę 30 kg dla krajowej Polski. (Obowiązuje następująca: ilość x cena + 4 EUR = całkowita kwota za przelew) Przelewy mogą być realizowane bezpośrednio na…
Akinių nuo saulės pasirinkimo taisyklės.
Akinių nuo saulės pasirinkimo taisyklės. Pasirinkti akinius nuo saulės daugeliui žmonių yra nepaprastai sudėtingas iššūkis. Turime atkreipti dėmesį ne tik į jų išorinę išvaizdą, t.y., rėmo formą ir spalvą, kuris atitiks veido formą, bet ir gerai…
PRZYPOWIEŚĆ O ECHO:
PRZYPOWIEŚĆ O ECHO: Kiedyś ojciec i syn spacerowali po górach. Nagle syn upadł, zranił się i krzyknął: „AAAA!” Ku swojemu zdziwieniu usłyszał, że jakiś głos gdzieś wysoko w górach powtarza za nim: „AAAA!” Zaintrygowany krzyknął: „Kim jesteś?”. I w…
UP UNTIL NOW! with MamboJumbo by REVI
hey my name is JJ, I have such rules that I propose only some selected products and describe them subjectively, from my point of view. Too many words annoy me in the chaotic excess of information noise. YxmlpH56tf8 We are looking for good software.…
Świątynia Chausath Yogini, Indie.
Świątynia Chausath Yogini, Indie. XI-wieczna świątynia jest jedną z niewielu dobrze zachowanych świątyń joginów w Indiach. Świątynia składa się z okrągłej ściany z 65 komnatami, najwyraźniej dla 64 joginów i bogini Devi. Świątynia znajduje się w regionie…
Gelwir garlleg eliffant hefyd â phen mawr.
Gelwir garlleg eliffant hefyd â phen mawr. Mae maint ei ben yn cael ei gymharu ag oren neu hyd yn oed grawnffrwyth. O bellter, fodd bynnag, mae garlleg eliffant yn debyg i garlleg traddodiadol. Mae gan ei ben yr un siâp a lliw. Mae gan garlleg eliffant…
Chand Baori, the largest and deepest stepwell in India.
Chand Baori, the largest and deepest stepwell in India. It consists of 3500 narrow steps over 13 stories and extends 30 m into the ground. The oldest parts of the stepwell date from the 8th century, while the upper stories with the columned arcade…
Téacsáil Thocsaineach Iompar i lánúineacha a bhfuil gaol acu le bratacha dearga:
7 Ag cur téacs ar iompraíochtaí a chomharthaíonn gaol tocsaineach: Téacsáil Thocsaineach Iompar i lánúineacha a bhfuil gaol acu le bratacha dearga: Coinníonn tú seiceáil ar do ghuthán cliste gach dara soicind eile de réir mar a thugann do chairde faoi…
Edamame или соевые стручки: суперпродукты, которые должны быть в вашем рационе после 40 лет жизни
Edamame или соевые стручки: суперпродукты, которые должны быть в вашем рационе после 40 лет жизни Когда мы достигаем определенного возраста, потребности нашего организма меняются. Те, кто внимательно следил за тем, чтобы их тела проходили подростковый…
Значението на подходящи стелки за диабетици.
Значението на подходящи стелки за диабетици. Убеждаването на някого, че удобните, добре прилягащи обувки значително влияят на здравето, благосъстоянието и комфорта на движението е също толкова стерилно, колкото да казваме, че водата е мокра. Това е…
Rosja wezwała do sędziowania WHO.
Rosja wezwała do sędziowania WHO. 2022 maj. Senator, były gubernator obwodu swierdłowskiego Eduard Rossel wydał oświadczenie popierające gubernatora obwodu kurgańskiego Wadima Szumkowa, który domagał się międzynarodowego procesu członków Światowej…