0 : Odsłon:
PRIMERA MARIJA
Minęły tygodnie do wyborów nowego burmistrza. Jak zwykle przy wyborach byliśmy zabiegani.
Pobiegliśmy wraz z innymi strzelając wzdłuż ulicy. Na początku wydawało się, że nie strzelamy do ludzi, a oni nie będą umierać. To taka biegająca strzelanina starych chłopców. W zasadzie cała strzelanina trwała tylko pół godziny. I były tylko dwie ofiary śmiertelne. Miasteczko zostało opanowane a nowy burmistrz zaprzysiężony. Jak należy. El Micho wrócił do zajęć codziennych, a ja nie mówiłem z nim o tym przedpołudniu ani razu. W końcu, kiedyś, przy cygarze rozpłakał się, a moje myśli znowu połączyły się z jego, jak sądzę, wymógł to na mnie. Jadąc pustymi ulicami patrzyliśmy w słońce szeroko otwartymi oczami. Śpiew z kościoła dochodził ostrymi dźwiękami raniąc nas. Jest coraz gorzej. Jakby miała się rozpętać burza. Minęły suche dni i nic nie zmieniło się w moim życiu, cokolwiek robiłem, co potwierdzało by istnienie succubów lub obecność ich gdzieś obok nas. Miasto żyło własnym rytmem i ja zajęty swoimi sprawami bardziej interesowałem się dymem z cygara niż głosami i obrazami, co przemykały w moim mózgu, ukazując dalekie łąki i strumienie, aż po horyzont ciągnący się czas i ludzi o długich palcach stojących na brzegu lub uwikłanych dalekim spojrzeniem w sprawy mi znane bez nagłówków i bez sensu.
Trotuar wydawał się jak zawsze gorący i twardy a zwykłe sprawy jeszcze bardziej powszednie i namacalne, a jednak pobieżne. Miasto pochłonęło mnie do reszty, a interesy zawładnęły moim dniem nie pozwalając na swobodę i narzucając dyscyplinę pracy. Burza nadeszła niespodziewanie w środę, i trwała całą noc. Następny dzień wcale nie mniej upalny niż poprzedni, spowity ciszą, dziwną bo spowodowaną brakiem brzęczenia owadów otumanił wszystkich mieszkańców miasta. Manolito zadzwonił, że ktoś czeka na mnie pod domem. Podjechałem, zaparkowałem zajeżdżając łukiem przed same drzwi. Stała tam Indianka, smarkula o czarnych włosach, i wstrętnych plastikowych koralikach - masowy kicz dla dziewuch w wieku szkolnym.
- Przepraszam, że czekałaś.- Powiedziałem zdawkowo.
- Czego chcesz? - Warknęła smarkula i dziwnym głosem indiańskim dodała. - Mam wiadomość od ojca dla ciebie.
- Od ojca? - Zapytałem.
- Jestem Marija , a on powiedział, że mam tylko przy tobie stanąć na minutkę, senior, i wracać zaraz do domu. Wzruszyła szybko ramionami i żuła gumę przekrzywiając na bok głowę.
Poczułem się nieswojo, a ona podeszła do mnie nagle i bez przekonania, jak posłuszny robot wykonujący niewygodny rozkaz ojca. Lecz nasze umysły wtedy zjednoczyły się, a ja zobaczyłem cale jej dzieciństwo i EL Micha, który trzyma ją w objęciach, małą dziewczynkę, zezowatą i wystraszoną. Bo zobaczyła myśli El Micha, ojca swego, pierwszy raz . Dokładnie i do głębi jak ja teraz i kiedyś.
- Więc co dalej ? Spytała na głos bez sensu, bo było już wiadomo i ona, i my razem to właśnie pojęliśmy.
- Żałujesz, że stanęłaś przy mnie blisko? - Zapytałem z głupia. Nie miała już zeza i była prawie dorosłą Indianką. Ale widzieliśmy ją jak jest staruchą, która zbiera kamienie na urwisku. To kazał jej zbierać mąż jej. Młody dziwak. Uśmiechnęła się skrzywiona do mnie.
- To ty ! Ty będziesz moim mężem. A co to za kupa gówna!? Zawsze te trzydzieści lat ! Dlaczego mam być twoją żoną? Po co? Dlaczego w naszych myślach nie ma naszych dzieci?? - Zauważyłem, że płacze w międzyczasie, i ciche łzy dowodzą, że już wierzy, że tak ma być.
- Powiedz mi mój nibymężu, czy to jakaś pułapka? Jest wyjście? Czy musimy iść do ich chceń? Czy możemy mieć wolny wybór? Czy i tak stanie się jak się pokazuje?
Milczałem. Pustka w głowie i natłok jej myśli, nie moich !
- Słuchaj Marija, ja nie wiem, czy ty jesteś mną, czy to gra naszych myśli. Opuściłem głowę.
- Geniusz! - Ryknęła na mnie.
- Jeśli jestem geniuszem, to powiedz, dlaczego nie widzieliśmy ani poczuli miłości, przywiązania i sexu? Dlaczego w naszych wspólnych myślach nie ma przyzwolenia, ani widoku ślubu czy choćby tych dzieci?
Gdzie są nasze choroby? Gdzie złość na głupiego urzędnika, albo na kierowcę innego auta, który właśnie zajechał nam drogę? Gdzie wspólne zakupy i gdzie wspólny zachód słońca? Jeśliś moją żoną, to gdzie nasze życia i rozterki? Co dobre a co zdradą? To wszystko nie jest przyzwoite, ani miłe.
- Powiedz mój obcy, dlaczego ojciec przysłał mnie do ciebie dzisiaj?
- A co to ja ?! - Krzyczałem i machałem rękami. Czułem się w pułapce a jej ostatnie pytanie przeraziło mnie do głębi. Dotknęła mnie, czule, jak mi się zdawało, ale i ona bała się każdej następnej chwili razem ze mną.
Jej myśli krążyły wokół obrazu staruchy zwiędłej i pomarszczonej, co kijkiem kamienie obracała szukając uparcie, właściwych.
- Boję się. – Powiedziała Indianka. - Jestem taka, taka..- Patrzyła na mnie przerażona. - Sam wiesz, że nie mogę teraz wyjść do domu. Musimy to rozplątać. Nie chce być twoją żoną, ani nie chcę skończyć jako babka o kiju ! Obcy głupku, czytasz me myśli! Pomocy!
- Usiądź koło mnie tu na kanapie. Owiń nas tym panchem. Pozwalam ci zobaczyć wszystko o mnie. Marija, pozwalam ci przeczytać moje życie i myśli.
- Po cholerę? Odburknęła. Że przez to będę niby lepiej tańczyć w dyskotece? Czy jak? Będę znała twoje dalekie kraje? Twoją Polskę, czy Europę?
- Może przestaniesz się tak bać! -Wrzasnąłem nagle i siadła przy mnie a jej ręka zrobiła przypadkiem i z impetem siniaka na mojej nodze. Trzęsła się. A ja czułem jej strach. I mój do tego, dużo większy niż jej. Gapiłem się na nią i przeczytałem z jej serca, że nie jest już dziewicą , i, że duży się w jakimś wieśniaku o wypukłych wargach i muskularnym brzuchu. Ale z nim nie spała, ani nie miała śmiałości do niego się odezwać. Tymczasem dostałem nagle w gębę. I to z obu stron.
- Jak można być takim świnią! Faceci to świnie! - Patrzyła na mnie z głupią miną.
Niech myśli co chce. Taki jestem, i byłem taki. A ona powiedziała jeszcze przez zaciśnięte zęby.
- I taka perwersja ma być moim mężem. Nigdy ci nie dogodzę! Ty chamie. Popatrzyłem na nią rozbawiony.
- Nie boisz się już.- Powiedziałem. Była to prawda. I ja na chwilę zapomniałem o pułapce, EL Michu, i że to coś obok mnie ma być moją żoną staruchą.
- Jak już znasz wszystkie moje myśli, to nie będziesz pytać o kobiety? Mam nadzieję!
- Świnia! - Rzekła po prostu. - Nie chcesz mnie, tylko jakąś Ritę w jedwabiach?
- Przecież znam cię kilka chwil, Marija, a Rita zawsze mi się podobała.
- Jesteś świnią i masz robaczywe myśli. Nie tak wyobrażam sobie miłość...
- Marija, może lepiej idź już do domu...
- Jak można tak myśleć o dziewczynach i o kimkolwiek?
- No a co z tobą, co to za muskularny brzuszek ci się marzy? Powiedz prawdę Marija.
- Przecież ją znasz. Warknęła. Ale to tylko tak na chwilę bym go chciała.- Spojrzała na mnie z ukosa pierwszy raz i zaraz spuściła głowę.
- Wiem. A ja też tak coś bym z Ritą pokręcił.
- Nie, ty masz zboczenie na zboczeniu. Która by tak chciała, musiała by być pieprznięta.
- Nigdy nie robiłaś tak, to nie wiesz. Kobitki robią różne takie rzeczy. Ale ty jesteś za młoda. No teraz, to już wiesz, ale nie czujesz?
- Z twoich myśli poczułam tylko to zimno od śniegu. Z twojego dzieciństwa. Poczułam też jak ci chłopak jakiś starszy nakopał, a ty leżałeś. Poczułam też, jak zbłaźniłeś się robiąc pierwszy sex. I uciekłeś. Inne myśli wiem, ale nie poczułam tak bardzo.
Dużo nie rozumiem. Po co ci te gwiazdy? Na co ci, facet, te linie geometryczne w głowie. Co ty tam masz ? Płaskowyż Nazca, czy całego Euklidesa? No i poczułam dokładnie jak piłeś wódkę. Nawet przyjemne uczucie. Ale co to zmienia. Tkwimy dalej w pułapce. A ja nie mam pojęcia po co tata mnie do ciebie akurat dziś i teraz przysłał. Dlaczego dzisiaj?
- Prześpij się na tej kanapce. Zrobimy sobie jedzenie. Jutro zapytamy go po prostu słowami. Patrzy na mnie. Gapi się. Wie co myślę, i gapi się.
- Dlaczego nie podoba ci się taka dziewczyna jak ja? - Zapytała.
- Przecież wiesz. - Odburknąłem.
- Mam gruba dupę, tak?
- Tak.
- I szyję?
- Też.
- I jestem źle ubrana?
- Mhm. Ja tak nie lubię.
- Przecież ty nie wiesz co lubisz. Widzę to jasno. Widzę też, że będziesz chory, a ja będę cię leczyć.
- Mimo to masz za dużą dupę. Coś ci powiem, Marija. Skoro masz być moją żoną w przyszłości, to daj se czadu i poganiaj za chłopakami w twoim wieku, na dyskotekach, za piniatą, i wyszalej się. A ja przez te kilka lat pozałatwiam swoje sprawy. A jutro pójdziemy do EL Micha , ok?
- Dobrze, ty obcy ! - Powiedziała nagle jakby uraziło ją moje zachowanie.
Jedliśmy groch i placki kukurydziane. Usnąłem pierwszy i obudziłem się w środku nocy. W rogu pokoju stał succub. Był tylko sam. Marija spała zwinięta w kłębek na kanapce. Wentylator mielił powietrze. Succub położył coś na stole i wszedł w ścianę.
Zasnąłem i śniło mi się, że jestem blondynką i jem ser szwajcarski z dziurami, przez które oglądam świat. We śnie podeszło do mnie światło, ale nie była to żadna osoba, ani nic do mnie nie mówiło. Była to fizyczna moc lub siła, co pchała mnie w kierunku gdzie i tak chciałem iść. Ktoś szarpał mnie za ramię. Tak gwałtownie, że obudziłem się a ona szarpała mnie dalej.
- Co ci się dzieje? Co ci jest ?! Krzyczała do mnie po ciemku. Zobaczyłem Mariję jak stała nade mną cała rozdygotana . Właściwie, to była na mnie zła.
- Nie wiem, co się stało? - Odparłem. - Dlaczego mnie budzisz?
Wtedy poczułem, że z nosa i ust leci mi krew. Cała poduszka była we krwi a ja nią umazany musiałem dziewczynę wystraszyć. Poszedłem do lustra. Zobaczyłem, że pogryzłem sobie we śnie język i wargi.
Marija siedziała przerażona w kącie pokoju na fotelu. Już widziała mój sen. I moje wszystkie myśli. Ubrała jeansy i żuła gumę. Odruch obronny.
- Zadzwonię po ojca. - Powiedziała cicho. - Sami tego nie rozwiążemy.
- Nie dzwoń. - Powiedziałem spokojnie. Patrzeliśmy oboje na leżący na stole kamień. Siedzieliśmy tak do świtu. Była za młoda na takie przygody nocne. W jej wieku chodzi się na randki, a nie odbywa sesje myślowe z jakimiś dziwnymi facetami z Europy. El Micho też do tej pory nie zadzwonił o córkę.
Może myśli, że poszedłem z nią do łóżka?
- A chcesz ze mną iść do łóżka, pajacu? - Powiedziała nagle Marija. - Skoro i tak mam być twoją żoną, to przynajmniej nie ukryjesz przede mną, jak ci w głowie głupie myśli o innych kobietach zaczną skakać. Odpowiada?!
- No, tak, teraz , to już po mnie.! - Jęknąłem.
- I nie chcę słyszeć, że mam duży tyłek!
- A co z tym Rafaelem czy jak mu tam? - Spytałem przekornie.
- Nim zajmę się potem, jak już się przekonam, jaki z ciebie ogier. W końcu mam szesnaście lat.
- Przynieś wodę utlenioną bo muszę sobie ugryzienia zdezynfekować. - Rzekłem. Usta miałem spuchnięte a język jak jakiś strzęp mięsny.
- No tak, teraz to chorego odgrywa! - Żachnęła się rozpuszczając warkocze.- chciał rozgryźć problem a ugryzł się w język! –Syknęła złośliwie. Wyraźnie szykowała się na mnie. Wiedziała, co myślę i to mnie zgubiło. Spodobało mi się jak wodospad czarnych włosów opadł na jej twarz, więc teraz kokietowała mnie nimi co chwilę. Jak tylko pomyślałem o jej piersiach, to zaraz podsunęła mi dekolt blisko twarzy zajęta, niby, dezynfekowaniem rumem moich ran.
- Wiem, że wiesz. - Powiedziała zalotnie.
- Jesteś za młoda. Marija, daj spokój. Mógłbym być twoim ojcem. EL Micho jest młodszy ode mnie, Marija!
- Widzieliśmy, kto jest staruchą a kto młodzieńcem! - Rzuciła mi odpowiedź, i miała rację.
Siadła na mnie i zaczęła rozpinać jeansy. Zrzuciła bluzkę i całowała mnie po rękach , brzuchu i plecach. Śmiała się z moich zboczonych myśli o niej. Czuła zapachy moim nosem lepiej niż ja sam. To chyba jest przywilej kobiet. Jednak nie kochaliśmy się tej nocy. Kiedy rozebrała się całkiem, okazało się, że jest dziewicą.
Nie było by w tym nic szczególnego. Ale to ostudziło nasze poczynania, bo przecież odczytałem z jej myśli coś przeciwnego, już wcześniej. To był chwilowy szok! A więc myśli kłamią czy jak? ! Powiedziałem jej o tym. Nagle siedzieliśmy nago dwoje obcych ludzi, którzy spotkali się kilka godzin temu a wiedzieli o sobie wszystko!
Ale nagle w jednej sekundzie, to wszystko okazało się, być może, nie być prawdą?!
- Ale myślisz, że mam za duży tyłek?
- Tak myślą przeważnie wszyscy faceci o tyłkach wszystkich. - Powiedziałem zrezygnowany i bez przekonania.
- Kłamiesz?
- A ty jesteś dziewicą?
- Świna!
- Nie, nie, zaraz, to jest przykład tylko. Odczytałem myśli twoje i widziałem, twój pierwszy raz. Ale co to ma być?
- Ta twoja logika. - Powiedziała smutno i wkurzona. Położyła się obok mnie i syciła się moimi wspomnieniami, które obracała na wszystkie strony. Nie śmiała się z nich, ani nie komentowała. Tkwiła nieruchomo wtulona lekko w mój bok.
Było już jasno. Nakryłem nas kołdrą , grubą i ciężką. Zasnęliśmy , a nasze myśli splątały się bezwiednie w jedność. Tak więc spędziłem ten czas z córką mojego kumpla. Leżeliśmy nago w łóżku nie czując do siebie nic, prócz chęci poznania.
Zegar wybił ósmą rano. Powinna iść do szkoły. Spaliśmy wyjęci z tego świata i miasta. El Micho wracając z objazdu po hotelach podrzucił nam pod drzwi gazety i siatkę ze śniadaniem. Służące mają dziś wolne, więc wiedział, że będziemy zdani na siebie. Marija obudziła się pierwsza i malowała paznokcie u nóg powtykawszy pełno waty między palce. Włosy zapięła z tyłu. Jej ciemna indiańska skóra naprężała się na kręgosłupie.
- Nie podglądaj mnie! - Powiedziała do mnie z uśmiechem, gdy zorientowała się, że już nie śpię. -Taa... chciałbyś abym wypięła tyłek! To mają być myśli dorosłego faceta rano?
Uśmiechnąłem się do własnych myśli. Poczułem też, że spuchłem i wszystko mnie piecze.
- Musi boleć. - Powiedziała nie odwracając głowy.
- Co teraz? - Zapytałem na głos. Wypięła tyłek na środku łóżka.
- Wciąż jeszcze jestem dziewicą. Czy zamierzasz to dalej tolerować?
W tym momencie jej myśli nabrały takiej siły, że skoczyłem na nią jak kuguar. Tak chciała. Potem robiłem wszystko, tak jak chciała i jak sobie wymarzyła. Każdy ruch podpowiadały mi jej słodkie wewnętrzne szepty. Bojąc się i cierpnąc z rozkoszy dopadała mnie co chwilę. W pewnej chwili wydało mi się, że przestaliśmy w ogóle myśleć. Jakieś jestestwo podwójne oplotło nasze ciała. Nie wiem jak długo to robiliśmy i dlaczego było to idealne. A było to idealne. Idealna rozkosz, strach, drżenie bez pamięci. Uwielbienie nas samych w sobie przez nas samych.
Potem siedzieliśmy w kwadracie basenu w kąpieli, a ona obrywała małe kawałki listków z rośliny zwisającej nad wodą.
- Wypierdoliłeś małolatę.- Powiedziała śmiesznym akcentem. - Czy teraz będziemy mieć dzidziusia? - Spytała naiwnie.
- Oby.- Odpowiedziałem spiesznie.- Dlaczego klniesz? - Dodałem.
- To twoje myśli, a nie moje. - Odburknęła.
- Masz rację. Dokładnie tak pomyślałem. Ale teraz jesteś już kobietą. A twój tyłek nie jest duży.
- Chciałeś powiedzieć, dupa?
- Tak, tak chciałem powiedzieć.
- Marija?
- Co?
- Ja taki jestem.
- Wiem. Czy to źle, że znam twoje myśli?
- Nie zakochaj się we mnie za szybko.
- Że niby cię nie znam, Hombre?
Nieraz te same myśli mają zachrypły głos, a nieraz są czyste jak lazur. Szepniesz mi do ucha, że może trzeba będzie przygotować się na dziecko. A ja za stary na to , zgodzę się zawsze. Razem będziemy malować pokój, razem chodzić na spacery z wózkiem. Myślisz, że to prawda, że otworzę oczy by zobaczyć twój uśmiech piękniejszy niż w moim śnie? Na grubej tubie zagra nam stary Indio , ten co na schodach do kościoła wysiaduje ciepłe dni?
Śmiejesz się, Marija, ale czy los nasz jest jak celnie plująca lama, gdy się wkurzy?
Kim jesteśmy? I dokąd zmierzamy? Jakie kopytka ma nasza lama?
Wystrugaj już dzisiaj swój kij, Marija, bo nie będziesz miała na to sił , gdy staniesz się staruchą.
- A ty schowaj wreszcie ten kamień do szuflady, Hombre. – Wyrwała mnie z zadumy.
- Taa...
- Idę na zakupy ! Krzyknęła w progu Indianka.
Kurde! Pomyślałem, i potem dodałem półgłosem. Kurde!
Stałem tak jakiś czas trzymając kamień w dłoni. Czułem jego ciężar . Czułem jego ciężar i kształt hiperrealnie. Uwierał mnie i gniótł. A jednak pasował do mnie i mojego życia. Był ciepły jak moja dłoń. Był mój.
Schowałem go do szuflady jednym ruchem. Siedziałem długo pod prysznicem próbując to wszystko zrozumieć.
>
:
Poprzedni rozdział: Następny rozdział:
:
Automat tłumaczył ten tekst na 91 języków z oryginalnego języka polskiego. Tytuł oryginału "Teoria Strzałek" . Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawo autorskie: Jakub Nowak TS008
: Wyślij Wiadomość.
Przetłumacz ten tekst na 91 języków
: Podobne ogłoszenia.
KSIAZEK. Firma. Sprężyny przemysłowe i rzemieślnicze.
Firma "Wytwórnia sprężyn - Książek Mirosław" została założona w 1983 roku. Jej siedzibą jest miejscowość Ponikiew położona niedaleko miasta Wadowice w województwie małopolskim. Przedmiotem działalności firmy jest produkcja sprężyn technicznych wszelkiego…
PAK. Producent. Nadruki na workach, foliach.
Firma PAK Sp. z o.o. to nowocześnie zorganizowana drukarnia fleksograficzna, powstała w 1990 roku. Doświadczenie zdobyte przez lata działalności pozwoliło nam na świadczenie usług drukarskich na najwyższym poziomie. Poprzez poszukiwania nowych rozwiązań…
Wedjat: The Hieroglyphs of God's Electric Kingdom:
Wedjat: The Hieroglyphs of God's Electric Kingdom: The ancients believed the Wedjat is Touch, Taste, Hearing, Thought, Sight, Smell and is the receptor of input. It contains these six senses to receive data and is the impulse in an electrical circuit…
122 વર્ષની મહિલા. યુવાનીના ફુવારા તરીકે હાયલ્યુરોન? શાશ્વત યુવાનોનું સ્વપ્ન જૂનું છે: યુવાની અમૃત?
122 વર્ષની મહિલા. યુવાનીના ફુવારા તરીકે હાયલ્યુરોન? શાશ્વત યુવાનોનું સ્વપ્ન જૂનું છે: યુવાની અમૃત? તે લોહી હોય કે અન્ય સાર, વૃદ્ધત્વને રોકવા માટે કંઇપણ ચકાસણી કરવામાં આવતી નથી. હકીકતમાં, હવે અર્થ એ છે કે જીવન ઘડિયાળ નોંધપાત્ર રીતે ધીમું કરે છે.…
ALUMINIUMDISTINCTION. Company. Ralings, fances, columns.
Thanks to our unique manufacturing methods and choice of strong alloys, we can offer you the best warranties on the market. 20 years on materials and PVC parts 10 years on the paint finish of the Alubois Collection 5 years on fibreglass products 5 years…
To jest miejsce, które nazwano rajem.
To jest miejsce, które nazwano rajem. Kiedy odnajdujesz siebie, kiedy rozumiesz siebie, kiedy zaczynasz widzieć świat przez pryzmat miłości i zrozumienia, osiągnąłeś już częstotliwość tego miejsca. Częstotliwość nieba. Nie ma tu rozróżnienia. Wszyscy są…
Carrots: Superfoods that should be in your diet after 40 years of life
Carrots: Superfoods that should be in your diet after 40 years of life When we reach a certain age, our body's needs change. Those who have been attentive to their bodies passing adolescence at 20, then at 30 and now at 40 know what we are talking…
ASL. Company. Boats, ships and vessels. Ship parts.
About Allied Shipbuilders Established in 1948, Allied Shipbuilders serves the coastal commercial marine industry on the west coast of British Columbia, Canada. Situated at the mouth of the Seymour River on the north shore of Vancouver Harbour the shipyard…
Teoria Strzałek. NIBYFAKT. TS028
NIBYFAKT Nibyfaktem określam 0 dążące logicznie do jedynki. Jest to wygodna forma budowania opowieści o fizyce. Zawsze w końcu prowadzi to do prawdy. Nibyfakty rozumieją się zanim zaczniemy budować opisy, i nie mają o tyle nic wspólnego z hipotezami, o…
ਮਨੁੱਖੀ ਸਰੀਰ ਵਿੱਚ ਮੈਗਨੀਸ਼ੀਅਮ ਆਇਨਾਂ ਦੀ ਵੰਡ, ਪ੍ਰਕਿਰਿਆ ਅਤੇ ਸਟੋਰੇਜ: 1212
ਮਨੁੱਖੀ ਸਰੀਰ ਵਿੱਚ ਮੈਗਨੀਸ਼ੀਅਮ ਆਇਨਾਂ ਦੀ ਵੰਡ, ਪ੍ਰਕਿਰਿਆ ਅਤੇ ਸਟੋਰੇਜ: 70 ਕਿਲੋਗ੍ਰਾਮ ਭਾਰ ਵਾਲੇ ਮਨੁੱਖ ਦੇ ਸਰੀਰ ਵਿੱਚ ਲਗਭਗ 24 ਗ੍ਰਾਮ ਮੈਗਨੀਸ਼ੀਅਮ ਹੁੰਦਾ ਹੈ (ਇਹ ਮੁੱਲ ਸਰੋਤ ਦੇ ਅਧਾਰ ਤੇ 20 g ਤੋਂ 35 g ਤੱਕ ਬਦਲਦਾ ਹੈ). ਇਸ ਰਕਮ ਦਾ ਲਗਭਗ 60% ਹੱਡੀਆਂ ਵਿੱਚ ਹੁੰਦਾ ਹੈ, ਮਾਸਪੇਸ਼ੀਆਂ ਵਿੱਚ 29%,…
Coney Island, Nowy Jork 1904.
Coney Island, Nowy Jork 1904. Zachowało się niewiele fotografii z minionych stuleci, przedstawiających wspaniałe oświetlenie budynków nocą. W czasach, gdy według oficjalnej historii używano świec, latarek i latarni gazowych, miasta nie były gorzej…
NECESSITY. Firma. Produkty do pielęgnacji ciała, twarzy, dłoni.
NECESSITY to firma która powstała z pasji do piękna. Na polskim rynku istnieje od 2010 r. skrupulatnie realizując wyznaczone cele w symbiozie z nowoczesnymi trendami oraz estetyką dla kobiet współczesnych. Dla nas stworzyłam i rozwijam firmę której…
This explains everything: Zodiac signs combine colors with feelings and shapes. Fate is determined by their numbers:
This explains everything: Zodiac signs combine colors with feelings and shapes. Fate is determined by their numbers: Every skeptical mind in disbelief must look at the connections between the seasons and the strength of the organism that was born in a…
Ελαστομερή και η εφαρμογή τους.
Ελαστομερή και η εφαρμογή τους. Τα ελαστομερή πολυουρεθάνης ανήκουν στην ομάδα των πλαστικών, τα οποία σχηματίζονται ως αποτέλεσμα του πολυμερισμού, και οι κύριες αλυσίδες τους περιέχουν ομάδες ουρεθάνης. Αναφέρονται ως PUR ή PU, έχουν πολλές πολύτιμες…
Kako pripremiti sportsku odjeću za trening kod kuće:
Kako pripremiti sportsku odjeću za trening kod kuće: Sport je prijeko potreban i dragocjen način provođenja vremena. Bez obzira na naš omiljeni sport ili aktivnost, trebali bismo osigurati najučinkovitiji i najefikasniji trening. Da bismo to osigurali,…
MASTER-PLUS. Firma. Barwienie materiałów plastycznych.
MASTER PLUS Company Sp. z o.o., przy współpracy z rynkiem włoskim, już od 1990 roku z powodzeniem wychodzi naprzeciw potrzebom różnych gałęzi przemysłu w zakresie barwienia materiałów plastycznych. Zaawansowana technologia oraz bardzo nowoczesne…
Fatos de treino para mulheres - Necessidade ou obsolescência?
Fatos de treino para mulheres - Necessidade ou obsolescência? As calças de moletom das mulheres sempre foram muito populares. Você poderá gastar mais do que precisa para pagar por este item, para poder usufruir. Com o tempo, estilos e modelos mudam, mas…
Erich von Daniken: "Vimāna's" India's ancient gravity defying machines were Extraterrestrial
Erich von Daniken: "Vimāna's" India's ancient gravity defying machines were Extraterrestrial Wednesday, July 29, 2020 Ancient India is one of the most mystical places on Earth. Their ancient stories of contact with flying chariots and god like beings…
Obat-obatan dan suplemen makanan untuk menopause:
Obat-obatan dan suplemen makanan untuk menopause: Meskipun menopause pada wanita adalah proses yang sepenuhnya alami, sulit untuk melewati periode ini tanpa bantuan dalam bentuk obat yang dipilih dengan benar dan suplemen makanan, dan ini disebabkan oleh…
OHMCYCLES. Company. High performance electric bike.
From the beginning, we perceived the need to create high performance electric bike models based on different rider needs: a solid city commuter e-bike a fun-loving sport electric bike, and an electric mountain bike ready to take on anything you can throw…
Alkohol i napoje alkoholowe typu wódka:
Alkohol i napoje alkoholowe typu wódka: Jeśli lubisz czasami zajrzeć do kieliszka, to wybacz, ale musimy cię rozczarować, alkohol nie przynosi żadnych korzyści natury zdrowotnej, choć wiele osób się z tym nie zgodzi. Zawiera duże ilości kalorii i powoduje…
Teoria Strzałek. ŚWIT. TS033
ŚWIT daao.e.aaa : już poranne wstają zorze, rolnik już traktorem orze, pszczółka w ulu w wosk się tuli niczym córka do matuli. W garnku, wrzątku już pęcherze weszły w stan oswobodzenia, a amonit w sedymencie daje znak osamotnienia. I chlorofil już…
11: ווי טאָן איר קלייַבן געזונט פרוכט זאַפט?
ווי טאָן איר קלייַבן געזונט פרוכט זאַפט? די שעלוועס פון שפּייַזקראָם סטאָרז און סופּערמאַרקיץ זענען אָנגעפילט מיט דזשוסאַז, וועמענס פאַרביק פּאַקקאַגינג אַפעקץ די פאַנטאַזיע פון די קאַנסומער. זיי פּרוּווט מיט עקזאָטיש פלייווערז, אַ רייַך וויטאַמין…
HEMAR. Producent. Przetwórstwo tworzyw sztucznych. Produkcja zabawek.
W 1982 roku małżonkowie Henryka i Marek Musialik, wówczas asystenci Politechniki Częstochowskiej, rozpoczęli działalność gospodarczą w branży przetwórstwa tworzyw sztucznych i produkcji zabawek. Pierwszą formę wtryskową zaprojektował i wykonał, po obronie…
SZKIELETY GIGANTÓW – KOSMICI, CZY BOGOWIE?
SZKIELETY GIGANTÓW – KOSMICI, CZY BOGOWIE? Głównym zadaniem archeologii jest ustalenie prawdy o minionych epokach. Ta nauka daje nam zadziwiającą szansę, aby spojrzeć w przeszłość i zobaczyć dawne budowle, świątynie, dzieła sztuki. Pozwala przekonać się,…
SMOKING GUN PROOF THAT ILLUMINATI PLANN...S AGO TO BRING DOWN OUR CULTURE: Part 3. A.
SMOKING GUN PROOF THAT ILLUMINATI PLANN...S AGO TO BRING DOWN OUR CULTURE: Part 3. A. The bottom portion of this card reads: "This device can act once per turn. It can increase the Power of any attack or destroy a Place, or of any Disaster, by 2." Once…