MORALNOŚĆ
Moralność nie ma liczby mnogiej. Gadatliwość nie ma pojedynczej. Tylko ten ma uczucia, kto ma imię.
W indiańsko-hiszpańskim miasteczku śmiali się ze mnie, gdy wjechałem na mule na rynek w targowy dzień. Dzieci obległy mnie widząc…
DEFINICJE
Zdefiniować życie potrafią tylko umarli.
Stoją poza, na linii horyzontu, hehe, stoją. Poziomo suną razem z tą linią, gdy życie wyciąga ramię, oddalają się.
No, mogliby żywi pokusić się o definicje ”w trakcie stwarzania” - in statu nascendi.…
OPIS
Gdzie bylibyśmy, gdybyśmy nie umieli rozpoznać trzeciego oka proroka na czole mijającego nas człowieka. Wszechobecność, pełnia percepcji, hiper postrzeganie, gnoza, pełna kontrola nad własnym działaniem, dopięty na ostatni guzik uśmiech…
PRZEKLEŃSTWA UTYTŁANE TYŁKI TYTULARNE
Kim są Przekleństwa? Czy są żywe? Dlaczego ludzie klną?
Kiedy na początku Słowo stało się Ciałem, a potem, czyli ostatnio, stało się Nieważnym, i kiedy wartości zdewaluowane mieszkają w słowach wielkich…
Zj.zj.dzzoaaaa
LA PAMPA DEL FIOR
Zacytuję ciche słowa świętej dziewicy: "Można Jeszcze Raz?"
Z małej mieściny La Pampa del Fior do Gnuji wyjechałem na mule. Wyjechaliśmy przed świtem w pięć mułów, uzbrojeni w koszykowe plecaki i kapelusze,…
PRIMERA MARIJA
Minęły tygodnie do wyborów nowego burmistrza. Jak zwykle przy wyborach byliśmy zabiegani.
Pobiegliśmy wraz z innymi strzelając wzdłuż ulicy. Na początku wydawało się, że nie strzelamy do ludzi, a oni nie będą umierać. To taka…
BILARDO
Wieczorem przy bilardzie w gronie kolegów opijaliśmy nowy budżet miasta. Wojsko wreszcie dostało, co chcieli. Tiago był z siebie niezwykle rad. Zataczał się po sali od jednej grupki do drugiej i opowiadał wszystkim te same dowcipy. Rico i Tiago…
TIAGO A KUPA STRACHU
Kiedy Hombre i Marija gnali w kierunku wybrzeża, Tiago nie marnował czasu. Pojechał do sąsiedniego miasta na spotkanie z rzeczonym jegomościem, seniorem Mariolo da Esvas, który był grubasem i poza tym, że trząsł brzuchem, trząsł…
GLICERYNA
Obudziła mnie delikatnie. Spałem jakieś dwie godziny. Oparcie fotela samochodu odcisnęło mi się na twarzy i byłem cały zdrętwiały. Nagle poczułem ból w brzuchu i przypomniałem sobie wszystko. Na spodniach miałem pełno zaschniętej krwi.…
Ja rudy, kręcone loki na ramionach, 156cm wysoki, z wąsami. Zawód architekt zieleni i parków. Zamiłowania to książki i siłownia. 50 lat. Zamieszkanie Dolny Śląsk, własny mały domek z ogródkiem. Miłe Panie proszę o kontakt.