Nadmi
- Kraj:Polska
- : Język.:deutsch
- : Utworzony.: 06-10-15
- : Ostatnie Logowanie.: 01-08-25
: Opis.: Ukrywana IV Rzesza i jej współpraca z Niemcami i USA oraz Nordykami i Drako – część 5. II połowa XX wieku Cytat: „Po 1955 roku i umowie zawartej z administracją Eisenhowera, powoli wyłaniało się konsorcjum korporacji, budujące wszystkie główne komponenty dla statków używanych w niemieckim antarktycznym programie kosmicznym. Do lat 80-tych to międzynarodowe konsorcjum posiadało swoje własne floty statków kosmicznych prowadząc potężny korporacyjny program kosmiczny, który funkcjonował równolegle do prowadzonego niemieckiego programu, zlokalizowanego głęboko poniżej antarktycznego lodowego szelfu.” Oryginalny niemiecki antarktyczny program kosmiczny został określony jako „Czarna Flota”, ponieważ jego operacje w większości były nieznane dla programu kosmicznego prowadzonego przez amerykańską Marynarkę – „Strażnik Słoneczny” (Solar Warden). Cytaty: „Ten korporacyjny program który się pojawił, został nazwany Międzyplanetarny Konglomerat korporacyjny (ICC) i szybko urósł jako potężny rywal programu Słonecznego Strażnika Marynarki USA, który podjął operacje we wczesnych latach 80-tych …” „ICC był fuzją kluczowych niemieckich firm, które pierwsze podjęły działalność na Antarktydzie podczas II Wojny Światowej, wraz z amerykańskimi, europejskimi i innymi korporacjami, które zaczęły kolaborować z Niemcami osadzonymi na Antarktydzie. Z upływem czasu to doprowadziło do zbudowania wielkich baz przemysłowych na Antarktydzie, gdzie ICC mógł prowadzić swoje badania broni, budować zaawansowane statki dla Czarnej Floty (która początkowo operowała poza Układem Słonecznym) i swoją własną oddzielną flotę kosmiczną, która była używana przez ICC do operacji na Marsie i gdziekolwiek w systemie słonecznym.” „ICC posiada całą infrastrukturę przemysłową, która obejmuje bazy, stacje, placówki, kopalnie i instalacje na Marsie, na różnych księżycach i rozprzestrzenione na pasie głównych asteroid (gdzie kiedyś istniała ). Posiada instalacje do wydobywania surowców i przetwarzania ich w materiały użytkowe do produkcji metali zespolonych i materiałów kompozytowych, o których nasze nauki materiałowe mogą tylko pomarzyć.” „Kluczem do zapewnienia ukrytej działalności poniżej antarktycznego szelfu lodowego, było trzymanie mediów światowych z dala od Antarktydy oraz ścisłe monitorowanie wszystkich naukowych badań przez sygnatariuszy Traktatu Antarktycznego, tak aby społeczność naukowa prowadząca legalne badania środowiska, nie poznała prawdy. Finalnym krokiem było utrzymanie w sekrecie jakichkolwiek odkryć starożytnych artefaktów, aby zagwarantować, że nikt nie poznał systemu antarktycznych olbrzymich jaskiń i odnalezionych artefaktów starożytnych cywilizacji”. „Nowa Zelandia odkryła, jaką cenę muszą zapłacić kraje chcące otworzyć kontynent dla turystyki międzynarodowej … 28 listopada 1979 roku, samolot nowozelandzki lot TE 901 rozbił się na górze Mt. Erebus, zabijając wszystkich 257 pasażerów i załogę. Stowarzyszenie Pilotów Lotniczych Nowej Zelandii podało szczegóły jak Lot TE 901 tajemniczo zboczył z kursu bezpośrednio w górę … koordynaty w nawigacji komputerowej zostały zmienione bez poinformowania załogi … korekta kursu bez poinformowania załogi tego lotu, nie była tylko niekompetencją, ale w rzeczywistości aktem sabotażu przez siły nie chcące dopuścić do aktywności turystycznej na Antarktydzie.” „Obecnie Siły Powietrzne USA … utrzymują przynajmniej dwie niewykrywalne (stealth), stacje kosmiczne, zlokalizowane około 500 mil (800 km), nad Ziemią. Używają floty antygrawitacyjnych statków o kształcie trójkąta TR-3B operujących z bazy Area 51, do serwisowania stacji i przechwytywania pozaziemskich intruzów.” „W przeciwieństwie, Marynarka USA zdecydowała się rozwinąć ścisłe relacje przemysłowe z humanoidalnymi Nordykami … Ci Nordycy byli głównymi rywalami Reptylian Drako, którzy pomogli Nazistom i niemieckim tajnym stowarzyszeniom rozwinąć ich bazy na Antarktydzie.” Z kolei późniejszy ciągły napływ dostaw amerykańskich produktów i zasobów przemysłowych na Antarktydę, doprowadził do znacznej ekspansji imperialnego programu kosmicznego IV Rzeszy oraz jej kosmicznej Czarnej Floty. Należy podkreślić, iż USA założyły na lądolodzie trzy główne stałe i całoroczne bazy na Antarktydzie w celu dokonywania różnych badań, monitorowania i oceny sytuacji na miejscu. Były to; Stacja Mc Murdo, Stacja Bieguna Południowego Amundsena-Scotta i Stacja Palmera. W 1972 roku korporacja Holmes i Narver została pierwszym kontraktorem w zakresie obsługi serwisowej tych baz. Reasumując, w tym okresie powstały różne floty antygrawitacyjnych statków kosmicznych, składające się z szeregu grup bojowych, w skład których wchodziły; statki-matki flagowe, największe o długości kilku km, krążowniki, niszczyciele, zwiadowcze, pomocnicze i transportowe. Były różnej wielkości oraz różnych kształtów; V, cygaro, łza, delta, kula, trójkąt, dysk itp. Dr Michael Salla wymienia i opisuje w swoich książkach dziesięć następujących flot kosmicznych, operujących w kosmosie: 1/ „Flota Drako”, agresywna, podbijająca planety poza Układem Słonecznym, współpracująca z IV Rzeszą, posiadająca bazy na Antarktydzie oraz na innych planetach, 2/ „Szara Flota” północnych Arian (Nordic Aryans), patrolująca nasze ramię Galaktyki wraz flotą USA, w opozycji do Drako i innych wrogich Obcych, posiadająca bazy na biegunie północnym we wnętrzu Ziemi oraz w Tybecie, 3/ „Szara Flota” Nordyków patrolująca i monitorujaca Ziemię oraz Układ Słoneczny, współpracująca z USA, Rosją, Niemcami oraz flotą cywilnych statków Marii Orsic, posiadająca bazy jak wyżej, 4/ „Imperialna Czarna Flota” IV Rzeszy, operująca od 1947 roku, agresywna, podbijająca planety poza Układem Słonecznym wraz Drako, posiadająca bazy na Antarktydzie i w Argentynie, 5/ „Czarna Flota” IV Rzeszy patrolująca i monitorująca Ziemię oraz Układ Słoneczny, strzegąca swoje bazy minilitarno-przemysłowe na Antarktydzie, w Argentynie, na Księżycu i na Marsie, 6/ „Flota Słoneczny Strażnik” (Solar Warden), USA, patrolująca od lat 80-tych Układ Słoneczny i nasze ramię Galaktyki wraz z Szarą Flotą Nordyków, w opozycji do Drako i innych wrogich Obcych, posiadająca bazy w USA oraz korzystająca z baz Nordyków, 6/ „Flota ICC” Międzyplanetarnego Konglomeratu Korporacyjnego, współpracującego z IV Rzeszą, korporacjami z Niemiec, USA , Europy oraz innych krajów, operująca od lat 80-tych na Ziemi i w Układzie Słonecznym, gdzie Konglomerat posiadał i posiada własną infrastrukturę przemysłową, posiadająca bazy na Antarktydzie, w USA i w Układzie Słonecznym, 7/ „Flota Cywilna Marii Orsic”, realizująca podróże cywilne, pokojowe i poznawcze w Układzie Słonecznym oraz w kosmosie, była Aryjką i wykonywała zadania swoich ziomków Północnych Arian (Nordic Aryans), we współpracy z nimi oraz zgodnie z ich zasadami. Założyła i propagowała „Ruch Kosmicznych Braci” oraz posiadała bazy na Antarktydzie i w Argentynie. 8/ „Flota Globalnych Elit” (Cabal, Iluminaci), stowarzyszona z Czarną Flotą IV Rzeszy, posiada bazy w USA i na Antarktydzie, 9/ „Flota Sojuszu Ziemi”, konsorcjum tzw. Białych Kapeluszy - wysokiej rangi różnych wojskowych z krajów BRICS (Rosja, Chiny, Indie, RPA, Brazylia), posiada bazy zapewne w tych krajach, 10/ „Flota Rosji” (Związku Radzieckiego, później Federacji Rosyjskiej), posiada bazy na terenie kraju i w Układzie Słonecznym. Komentarz autora postu: Z punktu widzenia geopolitycznego, nie ulega wątpliwości, że obecnie nadal ukrywana IV Rzesza wraz z Niemcami, stanowi jedną z najważniejszych potęg gospodarczo-militarno-kosmicznych na Ziemi równolegle z USA, Rosją, Chinami, Indiami, które posiadają floty antygrawitacyjnych statków kosmicznych. Jednocześnie jest logiczne, że prawdopodobnie wszystkie je łączy międzynarodowy tajny traktat, uniemożliwiający oficjalne ujawnienie oraz prezentację tej technologii, niestety ze szkodą dla Ludzkości, której rozwój w ten sposób jest opóźniany. Jak widać z powyższych moich pięciu prezentacji, nasz świat był i jest zgoła całkiem inny niż nam się wmawia i pokazuje, niestety pozbawiony energii i technologii antygrawitacyjnej oraz punktu zerowego czyli eteru. Sprzyja temu oddalony na oceanie i zamrożony z góry kontynent Antarktydy, gdzie pod kopułą lodową funkcjonuje z powodzeniem oraz rozwija się IV Rzesza, dysponująca najwyższymi technologiami i bardzo zawansowanymi antygrawitacyjnymi statkami kosmicznymi. Codzienne liczne loty tych statków w obie strony (Ziemia-Kosmos-Ziemia), są praktycznie przez nas niezauważalne ze względu na odludzie i ich niewyobrażalną szybkość. Będzie to trwało, dopóki nie nastąpią globalne zmiany systemowe. Jedno jest pewne, że trzeba mieć oczy i umysł otwarty na najnowsze osiągnięcia technologiczne na świecie oraz wydarzenia polityczne z tym związane, cały czas szukając źródeł informacji, najlepiej w najbardziej rozpowszechnionym na Ziemi języku angielskim, w którym jest najwięcej publikacji. Dlatego staram się to czynić, przybliżając Czytelnikom najnowsze osiągalne wiadomości. (Tłumaczył z języka angielskiego autor postu). (c.d.n.). JB Ukrywana wojna kosmiczna nad Antarktydą – część 6 część 1: Ukrywana współpraca USA z niemiecką kolonią militarną, a później IV Rzeszą na Antarktydzie – część 4. VRIL Moc Vril i związek z rytuałami Saturna.
: Data Publikacji.: 24-07-25
: Opis.: Ukrywana współpraca USA z niemiecką kolonią militarną, a później IV Rzeszą na Antarktydzie – część 4. II połowa XX wieku. Zakończenie II wojny światowej w maju 1945 roku było tylko taktycznym zwycięstwem Aliantów, natomiast strategiczne zwycięstwo odniosła III Rzesza. Zdołała wcześniej skrycie zorganizować ucieczkę ważnych polityków, wojskowych i naukowców oraz całych zakładów najwyższej technologii i ich produktów, między innymi antygrawitacyjnych dysków wraz z niewolniczą siłą roboczą, do miejsc neutralnych jak Argentyna i Antarktyda. Do przygotowanych tam baz wywożono kapitały, sprzęt i towary zarówno antygrawitacyjnymi dyskami latającymi jak i dużymi towarowymi łodziami podwodnymi typu X (XB) U-boot. Cytaty: „Antarktyczna kolonia niemiecka posiadała dużą liczbę baz, które używały niewolniczej pracy i podobnie także eksportowały złapanych ludzi jako niewolników do wykorzystania pozaplanetarnego.” „ …Niemcy z Antarktydy infiltrowali amerykański kompleks militarno-przemysłowy, używając naukowców z „Operacji Spinacz”. Jak opisano wcześniej w tej książce, tysiące niemieckich naukowców i inżynierów było szybko przemieszczonych na wyższe stanowiska w amerykańskim kompleksie militarno-przemysłowym. Większość korporacji USA było infiltrowanych wraz z wieloma wiodącymi kosmicznymi i inżynierskimi firmami w Europie, Japonii i gdzie indziej.” „Koncern Siemens z długą historią głównego dostawcy uzbrojenia dla armii Niemiec, był naturalnym kanałem do dalszej penetracji kompleksu militarno-przemysłowego USA.” W dniu 12 lipca 1952 roku zaawansowane niemieckie dyski V-7 ze znakami swastyki i krzyża niemieckiego, wyprodukowane w kolonii na Antarktydzie, dokonały nalotu na Waszyngton i Biały Dom, z którymi myśliwce USA nie mogły sobie poradzić i były bezradne, na przykład w zakresie szybkości i manewrów. W końcu dyski antygrawitacyjne zawisły bezkarnie w powietrzu nad Białym Domem jako ostrzeżenie dla prezydenta USA i próba wymuszenia zawarcia wzajemnej umowy. Do dalszego rozwoju technologii bowiem, a szczególnie dużych dysków oraz statków antygrawitacyjnych do penetracji kosmosu, potrzebny był Niemcom ogromny potencjał militarno-przemysłowy USA i jego kadra. 11 lutego 1955 roku prezydent Dwight D. Eisenhower spotkał się w tajemnicy na terenie bazy Holloman w Nowym Meksyku, z przedstawicielami sojuszu niemiecko-reptyliańskiego z Antarktydy i podpisał umowę w zakresie wzajemnej współpracy odnośnie do najwyższych technologii kosmicznych. W ten sposób USA nawiązały współpracę z IV Rzeszą, nazwą, którą przyjęła kolonia niemiecka na Antarktydzie. Honorowym wodzem IV Rzeszy został Adolf Hitler, który jeszcze żył, prawdopodobnie do 1962 roku. Cytaty: „Firmy niemieckie zakładały swoje oddziały na Antarktydzie, rozpoczynając produkcję wielu komponentów dla flot statków kosmicznych ważnych dla ambitnych misji kosmicznych prowadzących na Księżyc, Marsa, do pasa asteroid i nawet poza Układ Słoneczny. Produkcja różnych statków serii Haunebu, Vril i Andromeda , znacznie przyspieszyła, podczas gdy niemieccy naukowcy kontynuowali prace, aby dokonać przełomu w napędzie, nawigacji i naukach ścisłych.” „Między tysiącami UFO widzianymi na całym świecie po klęsce Operacji Wysoki Skok” na początku 1947 roku, wiele z nich było faktycznie statkami powietrznymi skrycie operującymi z Antarktydy.” „Niemcy posiadali niezwykle zaawansowane technologie kosmiczne, albo rozwinięte przez ich sekretne stowarzyszenia albo otrzymane od ich sojuszników Reptylian, ale brakowało im siły roboczej i przemysłowych zasobów, aby w pełni rozwinąć to samodzielnie. Z drugiej strony elity USA miały dużo siły roboczej i zasobów przemysłowych, ale brakowało im naukowego zrozumienia dla badań i odwrotnej inżynierii pozaziemskich technologii, które wpadły w ich posiadanie.” „Frakcja Orsic/Stowarzyszenie Vril, także operowała zarówno na Antarktydzie, jak i w Ameryce Południowej z małych niemieckich baz. Jej antypatia w stosunku do militaryzmu i Nazistów SS zaprowadziła ją do jej mniejszego programu kosmicznego, który miał całkiem inne podejście w interakcji z resztą ludzkości. Ona próbowała rozpowszechniać galaktyczną filozofię pokoju i jedności oraz podnieść ludzką świadomość. …Razem Orsic i Nordycy odegrali znaczącą rolę w założeniu tzw. Ruchu Kosmicznych Braci w 1950 roku … grupa Orsic poleciała w głęboki kosmos i wróciła na Ziemię nauczać filozofii kosmicznej swoich kontaktowców.” 23 czerwca 1961 roku wszedł w życie Traktat o Antarktydzie, po ratyfikacji przez 12 państw założycielskich, który zastrzegał, że Antarktyda ma być wykorzystywana dla celów postępu ludzkiej wiedzy. Stacjonowanie sił militarnych i wszelkich form rozwoju i testowania broni jest bezprawne zgodnie z artykułem 1 Traktatu. Obecnie stroną Traktatu jest 50 państw, a jego Sekretariat znajduje się w Buenos Aires w Argentynie. Zostało tutaj ukryte wielkie kłamstwo znane tylko kilku głównym sygnatariuszom, ponieważ umieszczony głęboko w środku kontynentu kwitnący niemiecki program kosmiczny, stoi w sprzeczności z treścią Traktatu. Cytaty: „ … IV Rzesza, która z sukcesem ustanawiała bezpieczne schronienia na Antarktydzie i w Ameryce Południowej po II Wojnie Światowej, nie została ani potwierdzona ani uznana przez międzynarodowy system dyplomatyczny, jako państwo. To oznaczało, że niemieckie bazy na Antarktydzie były pod niejasną jurysdykcja władz, od kiedy Niemcy zostały podzielone na dwie części po klęsce Nazistów … ukryte niemieckie bazy zostały zignorowane i międzynarodowe udawanie, że one zwyczajnie nie istniały, zostało podtrzymane.” „IV Rzesza mogła swobodnie prowadzić zaawansowane badania militarne i je rozwijać bez kłopotliwych inspekcji obserwatorów. To spowodowało, że podziemne antarktyczne instalacje IV Rzeszy, były atrakcyjnym partnerem dla głównych amerykańskich i europejskich firm zbrojeniowych zainteresowanych w badaniach i rozwoju zaawansowanych broni.” (Tłumaczył z języka angielskiego autor postu). (c.d.n.) Źródło: Janusz Bieszk część 5: Ukrywana prawdziwa tajna broń Hitlera – część 3.
: Data Publikacji.: 24-07-25
: Opis.: Ukrywana prawdziwa tajna broń Hitlera – część 3. Pierwsza połowa XX-tego wieku. Oszukiwano nas od czasów II Wojny Światowej, że tzw. Wunderwaffe Hitlera to były proste rakiety V1, V2 lub jakieś samoloty, na przykład samolot-skrzydło ?, tymczasem chodziło o rewelacyjne antygrawitacyjne dyski poruszające się zarówno w wodzie, jak i w powietrzu oraz przestrzeni kosmicznej. W oparciu o nazistowskie dokumenty i filmiki analizowane przez badaczy, można tutaj wymienić ich kilka pierwszych typów zbudowanych w Niemczech z niesamowitymi osiągami – między innymi: Vril 1 Jager (myśliwy), dysk zbudowany w 1941 roku, oblatany w 1942 roku. Miał 11.5 metra średnicy i jednego pilota, mógł osiągnąć szybkość od 2900 do 12000 km/godz. Początkowo został wyposażony w metalową kopułę ochronną, a w kolejnej wersji w kopułę z ciężko zbrojonego szkła i mógł pomieścić dwóch pilotów. Trwanie lotu - 5,5 godziny. Uzbrojenie w dwa działa MK-108 oraz w dwa karabiny maszynowe MG-17. Zbudowano 17 sztuk i odbyto 84 loty testowe w latach 1942-44. Haunebu 1, zbudowano w 1939 roku dwa prototypy o średnicy 25 metrów, gdzie załoga liczyła 8 osób. Wykonano 52 loty testowe. Mógł osiągać niesamowitą początkową prędkość 4800 km/godz., ale na niskiej wysokości. Dalszy rozwój maszyny umożliwił osiągnięcie prędkości 17000 km/godz. Trwanie lotu – 18 godzin. Żeby kadłub dysku wytrzymał wysokie temperatury lotu, zastosowano specjalną osłonę ze stopu „Victalen” wymyśloną przez metalurgów SS przy współpracy Drako, stosowaną w obu typach dysków. Ten dysk miał podwójny kadłub ze stopu „Victalen”. Był wyposażony w podwójne działo KSK 60 mm (KraftStrahlKanone). Haunebu 2, zbudowano siedem dysków o średnicy 26 metrów i wykonano 106 lotów testowych w 1942 roku. Załoga liczyła 9 osób i dysk mógł także osiągać prędkości supersoniczne między 6000 a 21000 km/godz. Trwanie lotu – 55 godzin. Posiadał podwójny kadłub ze stopu „Victalen”. Haunebu 2 Do-Stra (Dornier Stratosphärenflugzeug), dysk posiadał podwójny kadłub ze stopu „Victalen”. Miał 32 metry średnicy. Wyprodukowano 7 dysków i wykonano 106 lotów testowych w latach 1943-44. Haunebu 2 Do-Stra, dysk udoskonalony przed 1944 rokiem. Zbudowano dwa prototypy o wysokości kilku pięter. Ten masywny dysk posiadał 20 osób załogi i osiągał prędkość supersoniczną poza 21000 km/godz. Haunebu 3, zbudowano w 1944/45 roku jeden prototyp o średnicy 71 metrów. Załoga – 32 osoby. Mógł osiągnąć prędkość w granicach 7000-40000 km/godz. Posiadał potrójny kadłub ze stopu „Victalen”. Trwanie lotu – 7-8 tygodni. Dysk wykonał 19 lotów testowych. Został użyty do ewakuacji materiałów i zapewne ludzi towarzystw „Thule” i „Vril” w marcu 1945 roku, prawdopodobnie do Argentyny oraz na Antarktydę. Należy tutaj podkreślić, że tzw. prędkość ucieczki z Ziemi wynosi 40270 km/godz., czyli 25020 mil/godz., co oznacza, że antygrawitacyjny dysk Haunebu 3, był zdolny opuścić ziemską orbitę już w 1945 roku, jako pierwszy na świecie ziemski statek kosmiczny i tego dokonał w wyżej opisanym locie na Marsa, niestety zakończonym katastrofą przy lądowaniu na jego powierzchni. Dyski Vril i Haunebu posiadały napęd elektro-grawitacyjny zwany „Thule-Tachyonator Drive”. Został on wynaleziony w 1939 roku przez nazistowską jednostkę do spraw rozwoju SS E-IV, która była częścią „Zakonu Czarnego Słońca”. W 1943 roku koncerny Siemens i AEG zbudowały linie montażowe do masowej produkcji tych silników, które napędzały dyski Vril i Haunebu oraz które wkrótce zostały przeniesione na Antarktydę. Siemens również odegrał wiodącą rolę w budowie urządzenia wolnej energii Hans’a Coler’a, które napędzało nie tylko najbardziej zaawansowane łodzie podwodne niemieckiej Marynarki, ale także jej sekretną flotę latających dysków. Z kolei koncern I.G. Farben był pionierem w wielu zaawansowanych badaniach i jako jeden z pierwszych rozwinął badania nad bronią laserową, która była montowana z powodzeniem na latających dyskach, które potem były wysyłane na Antarktydę. Broń laserową testowano między innymi na szczurach, które po uderzeniu promieniami w ułamku sekundy jarzyły się i błyszczały przed kompletną dezintegracją. Koncern był zaangażowany w pionierskie badania medyczne, żeby umożliwić niemieckim astronautom bezpiecznie latać w kosmos. Reptylianie dostarczyli Niemcom informacji na temat zaawansowanych tematów medycznych, jak klonowanie ludzi czy cofanie wieku (odmładzanie ludzi). Jednocześnie Towarzystwo Thule z Marią Orsic odniosło sukces w ustanowieniu na Antarktydzie potężnej ufortyfikowanej bazy, poza kontrolą Hitlera, dzięki swoim zręcznym manipulatorom, którzy zapewniali, że Hitler nie powinien ingerować w ich plany budowy dysku antygrawitacyjnego zdolnego do międzyplanetarnych i międzygwiezdnych operacji. Pierwszym z nich był Rudolf Hess, a drugim Martin Borman. Powyżej opisałem tylko kilka pierwszych dysków ale już o imponujących osiągach, było ich wiele typów z różnym napędem, w tym Vril o dalszych numerach. Wymienia się ich 14 typów a w niektórych źródłach nawet ponad 20-cia ! Cytat: „Oficjalna klęska nazistowskich Niemiec w maju 1945 roku była de facto tylko , maskującym wielką strategiczną klęskę poniesioną przez . Ten potencjalnie dewastujący sekret był trzymany z dala od opinii publicznej przez dekady. Sojusznicy nie mogli przyznać, że znaczna część politycznych elit nazistowskich Niemiec, ich najbardziej zaawansowana technologia i w pełni operacyjne , uciekły ich okupacyjnym siłom zbrojnym. Szpiedzy Marynarki USA odkryli ten nazistowski exodus”. Komentarz autora: Już na tym etapie przekazanych przeze mnie informacji widać wyraźnie, czego nam nie powiedziano i co przed nami ukryto ?! Dlaczego obecne myśliwce największych potęg militarnych, nie dorównują pod względem szybkości, manewrowości, osiąganym pułapom, wielkości i głośności - supersonicznym, zwinnym, cichym, kosmicznym, antygrawitacyjnym dyskom latającym z połowy XX-wieku ?! Czy to nie jest szokujące ?, że dotychczas nie wprowadzono antygrawitacyjnego napędu w samolotach pasażerskich i musimy się męczyć na przykład 24 godziny, żeby dolecieć z Gdańska do Brisbane w Australii, przez Frankfurt i Singapur, czego osobiście doświadczyłem ? Taki lot na przykład antygrawitacyjnym cygarem z tysiącem pasażerów lub więcej, bez przesiadek, trwałby zapewne około 40 minut (wznoszenie na pułap 30-40 km, krótki przelot i lądowanie) ?! Ale wymagałoby to ujawnienia energii oraz napędu antygrawitacyjnego i wolnej energii Colera oraz zastosowania w gospodarce jak i w gospodarstwach domowych, a z drugiej strony rezygnacji z kopalin, głównie ropy itd. Pamiętam także te dawne błędne spekulacje i propagandę w prasie oraz książkach o śmierci Hitlera w Berlinie, a przecież zginął tam tylko jego klon-sobowtór. Bardzo łatwo wydostał się ze zburzonego Berlina wsiadając na pokład jakiegokolwiek antygrawitacyjnego dysku i szybko przeleciał do Argentyny do rezydencji w Bariloche, gdzie zamieszkał i gdzie było centrum zarządzania Nazistów na Półkuli Południowej. Widziano go w Argentynie, Boliwii, Paragwaju, Brazylii i zapewne odwiedził bazy niemieckie na Antarktydzie, przemieszczając się wygodnie i szybko latającymi dyskami. (Patrz także post 314 B). (Tłumaczył z języka angielskiego autor postu). (c.d.n.) Źródło: Janusz Bieszk część 4: Ukrywana współpraca Niemiec i USA z cywilizacjami Obcych – część 2.
: Data Publikacji.: 24-07-25
: Opis.: Ukrywana współpraca Niemiec i USA z cywilizacjami Obcych – część 2. Pierwsza połowa XX-tego wieku. Na początku XX wieku najbardziej rozwinięte przemysłowo i militarnie kraje na Ziemi z wysokim poziomem technologii i zapleczem naukowym, a mianowicie Niemcy i USA, zostały wybrane przez cywilizację Nordyków oraz cywilizację Drako do nawiązania współpracy w celu rozwoju przemysłu kosmicznego Ziemian w różnym okresie, celu i zakresie. 1.Cywilizacja humanoidalnych Nordyków- Arian (ang, Nordic Aryans), czyli Północnych Arian lub Ariów, wywodziła się z prehistorycznego kontynentu Hyperbornei, < tak więc była naszymi przodkami Pra-Ariami-Sławianami Wielkiej Białej Rasy, opisanymi w Wedach Sławiańsko-Aryjskich (patrz post 235) – uwaga autora>. Po decyzji władców Mistrzów-Kapłanów o ukryciu w starożytności po wielkim katakliźmie, wysokiej technologii na Ziemi, Arianie przemieścili się do wnętrza Midgard-Ziemi na Biegunie Północnym i do Himalajów w Tybecie (Agharta) wraz z prastarą wysoką technologią, którą tam dalej rozwijali jako swoją kosmiczną „Srebrną Flotę”. W latach 20-tych XX wieku nawiązali kontakt z władzami Niemiec, a w latach 40-tych z władzami USA, oferując swoją kosmiczną technologię. Amerykański admirał Richard Byrd, przelatując samolotem nad Biegunem Północnym w 1947 roku, został przez nadlatujące dyski Arian, uprowadzony do ich podziemnej siedziby, gdzie odbył uprzejmą rozmowę z sędziwym Mistrzem-Kapłanem. Opisał to w swoim dzienniku pokładowym, który jest dostępny w PDF w Internecie. Powyższe wydarzenia opisali w swoich książkach dr Michael Salla (jak wyżej) oraz Wiliam Tompkins (Selected by Extraterrestrials …). Dr Michael Salla napisał, cytaty: 1/„Nie ma przypadku, że Towarzystwo Thule, ukryta siła potęgi Trzeciej Rzeszy Hitlera wierzyła że Arianie, byli potomkami przedpotopowej super rasy hyperborneiskiej, która niegdyś panowała na Półkuli Północnej”. 2/”Członkowie Towarzystwa Thule wierzyli, że Hyperborneańczycy byli przodkami Aryjsko/Germańskiej * rasy i że istnieją do dzisiejszego dnia ukryci wewnątrz Ziemi.” * Niestety zarówno autor książki jak i wcześniej Hitler oraz cały Zachód błędnie wierzył i wierzy, że istnieli i istnieją blond Ariowie –Niemcy ?, a to byli i są zniemczeni blondyni Ariowie-Sławianie, potomkowie Ariów-Sławian urodzonych na ziemiach od Renu do Odry i nic ponadto! Nigdy bowiem nie istnieli Ariowie-Niemcy lecz zawsze Ariowie-Sławianie o haplogrupie R1a1 Y-DNA ! Między innymi jest to wynik braku oficjalnych działań i wyjaśnień naszych historyków na arenie międzynarodowej. Przed i w czasie II Wojny Światowej istniały w nazistowskich Niemczech dwa programy rozwoju technologii kosmicznej oraz antygrawitacyjnych dysków. Pierwszy program trwający od 1919 roku zwany cywilnym, był kierowany przez grupę wysoko postawionych masonów, w tym arystokratów, z różnych towarzystw na przykład „Thule” i „Vril”, na czele z błyskotliwym medium, piękną blondyną z długimi włosami, nazywaną Marią Orsic, wspomaganą przez inne tego typu kobiety (prawdopodobnie były Nordyczkami-Aryjkami). Zamiarem było zbudowanie statków zdolnych do lotów w głęboki kosmos i na inne planety z użyciem zasad teleportacji, ale w celach poznawczych i wzajemnej współpracy. Był to program, o dziwo ! całkowicie pokojowy, mający na celu podniesienie poziomu społeczeństwa i jego mentalności oraz rozwoju duchowego, a także świadomości otwartej na badania, współżycie i współpracę w kosmosie. Maria Orsic wymieniała poglądy i dawała wskazówki takim wynalazcom jak Nikola Tesla oraz Guglielmo Marconi, który przewodził grupie badaczy włoskiego latającego dysku, utworzonej decyzją Mussoliniego w 1933 roku. Himmler szef SS chciał zlikwidować program Orsic, ale Hitler na to nie pozwolił i mogła ona działać nadal całkowicie niezależnie. Pod koniec wojny Orsic przeniosła się do bazy na Antarktydzie, gdzie kontynuowała rozwój swojego programu. Odniosła sukces i jej statki z załogami oraz z pasażerami dotarły do tajnej bazy na Księżycu, planet w Układzie Słonecznym jak i poza. Jej statki kosmiczne służyły tylko do podróży ! 2.Cywilizacja Reptilian Drako Z kolei drugi program budowy latających dysków był pod kontrolą SS Himmlera, którego celem było ich uzbrojenie do celów wojennych i zdobycie zdecydowanej przewagi na polu walki. Z tych powodów Hitler podpisał sekretną umowę z cywilizacją Reptilian Drako. Planem Drako nie było tylko pomóc w wygraniu wojny, ale włączyć Niemcy do podboju planetarnego, pomagając zbudować flotę antygrawitacyjnych statków kosmicznych, zdolną do podboju międzyplanetarnego w innych systemach gwiezdnych, wspólnie z ich flotą zwaną „Czarną Flotą”. Cytat: „ Szpiedzy Marynarki w Niemczech odkryli co Ci Obcy nie z tego świata dali Hitlerowi: różne UFO, napęd antygrawitacyjny, broń energetyczną przedłużone życie, wiele programów kontroli umysłu zachęcających dziewczyny do seksu. Reptilianie zawarli układ z SS Trzeciej Rzeszy, dając im duże pudło zabawek w zamian za skłonienie Hitlera do zniewolenia reszty planety.” Statki Reptilian bowiem, były wyłącznie bronią do prowadzenia wojen. Pierwsze dostawy ludzi, sprzętu, konstrukcji i zapasów z Niemiec na Antarktydę do starych opuszczonych baz wskazanych przez Drako, miały miejsce już w 1913 roku i następnych. Były to tzw. oficjalne niemieckie ekspedycje na Antarktydę dowodzone przez Wilhelma Filchnera, który później prowadził nazistowskie ekspedycje do Nepalu i Tybetu. Natomiast duży przerzut w relacji Niemcy –Antarktyda całych zakładów przemysłowych, dokumentacji i pracowników-niewolników, odbywał się od 1938 roku dużymi transportowymi łodziami podwodnymi także z napędem elektromagnetycznym, do udostępnionych przez Drako od 1939 roku dwóch dużych pustych przestrzeni pod lądolodem (wyznaczonymi szlakami rzecznymi i kanałami), które Niemcy adaptowali na bazy, zakłady przemysłowe, miasta i porty, w których pracownicy byli niewolnikami. Jednocześnie były prowadzone dwa nazistowskie, skoordynowane programy badań i produkcji antygrawitacyjnych dysków latających; jeden w okupowanej przez Nazistów Europie, a drugi na Antarktydzie. W tym celu Drako dostarczyli Niemcom ponad 12 –cie różnych, czynnych egzemplarzy antygrawitacyjnych dysków latających do badań i odtworzenia w ramach tzw. inżynierii odwrotnej. W lipcu 1944 roku Canaris został wyznaczony przez Hitlera do realizacji „Operacji Latający Orzeł”, a więc transferu ważnego przemysłu i jego aktywów oraz nazistowskiego kapitału do neutralnych lokalizacji i Antarktydy W 1945 roku Niemcy dokonali przy pomocy Drako pierwszego lotu z Antarktydy w przestrzeń kosmiczną na Marsa, dużym dyskiem antygrawitacyjnym z załogą liczącą 30 astronautów, w tym trzech japońskich. Dysk rozbił się przy lądowaniu na Marsie i zginęła cała załoga. Natychmiast po wojnie sprowadzono setki naukowców niemieckich do USA w ramach „Operacji Spinacz” i zatrudniono w dużych korporacjach, natomiast badania i produkcja antygrawitacyjnych dysków latających została zlokalizowana tylko na Antarktydzie. Oprócz naukowców niemieckich zatrudnianych w największych amerykańskich korporacjach przemysłu lotniczego i kosmicznego, zatrudniano również jako asystentów i doradców Nordyków-Arian oraz zmiennokształtnych Drako, którzy na przykład zarządzali korporacją ITT, która była nazywana korporacją Reptylian. Próby wyposażenia dysków w broń konwencjonalną jak karabiny maszynowe czy działa okazały się nieudane, ponieważ w trakcie ich użycia , powodowały niestabilność tych statków powietrznych. Dlatego w następnym etapie zostały wyposażone w kierowane działa energetyczne/laserowe, które z łatwością niszczyły myśliwce i okręty wojenne, na przykład podczas „Operacji Wysoki Skok” w 1947 roku na Antarktydzie, kiedy armada amerykańska, została błyskawicznie pokonana przez dyski nazistowskie oznakowane krzyżem lub swastyką oraz nieoznakowane (Drako) i to w dwóch nalotach spod wody/oceanu; pierwszym w ilości 27 latających dysków i w drugim w ilości 15 dysków. Generalnie Naziści byli w stanie rozwinąć na Antarktydzie szereg typów latających dysków, które były zdolne poruszać się w wodzie i w powietrzu oraz osiągać niesamowite szybkości, poziomy manewrowości oraz pułapy lotu. (Tłumaczył z języka angielskiego autor postu). (Patrz także post 314 B). (c.d.n.) Źródło: Janusz Bieszk część 3: Ukrywana współpraca Niemiec i USA z cywilizacjami Obcych – część 1.
: Data Publikacji.: 24-07-25
© Web Powered by Open Classifieds 2009 - 2025