0 : Odsłon:
PRIMERA MARIJA
Minęły tygodnie do wyborów nowego burmistrza. Jak zwykle przy wyborach byliśmy zabiegani.
Pobiegliśmy wraz z innymi strzelając wzdłuż ulicy. Na początku wydawało się, że nie strzelamy do ludzi, a oni nie będą umierać. To taka biegająca strzelanina starych chłopców. W zasadzie cała strzelanina trwała tylko pół godziny. I były tylko dwie ofiary śmiertelne. Miasteczko zostało opanowane a nowy burmistrz zaprzysiężony. Jak należy. El Micho wrócił do zajęć codziennych, a ja nie mówiłem z nim o tym przedpołudniu ani razu. W końcu, kiedyś, przy cygarze rozpłakał się, a moje myśli znowu połączyły się z jego, jak sądzę, wymógł to na mnie. Jadąc pustymi ulicami patrzyliśmy w słońce szeroko otwartymi oczami. Śpiew z kościoła dochodził ostrymi dźwiękami raniąc nas. Jest coraz gorzej. Jakby miała się rozpętać burza. Minęły suche dni i nic nie zmieniło się w moim życiu, cokolwiek robiłem, co potwierdzało by istnienie succubów lub obecność ich gdzieś obok nas. Miasto żyło własnym rytmem i ja zajęty swoimi sprawami bardziej interesowałem się dymem z cygara niż głosami i obrazami, co przemykały w moim mózgu, ukazując dalekie łąki i strumienie, aż po horyzont ciągnący się czas i ludzi o długich palcach stojących na brzegu lub uwikłanych dalekim spojrzeniem w sprawy mi znane bez nagłówków i bez sensu.
Trotuar wydawał się jak zawsze gorący i twardy a zwykłe sprawy jeszcze bardziej powszednie i namacalne, a jednak pobieżne. Miasto pochłonęło mnie do reszty, a interesy zawładnęły moim dniem nie pozwalając na swobodę i narzucając dyscyplinę pracy. Burza nadeszła niespodziewanie w środę, i trwała całą noc. Następny dzień wcale nie mniej upalny niż poprzedni, spowity ciszą, dziwną bo spowodowaną brakiem brzęczenia owadów otumanił wszystkich mieszkańców miasta. Manolito zadzwonił, że ktoś czeka na mnie pod domem. Podjechałem, zaparkowałem zajeżdżając łukiem przed same drzwi. Stała tam Indianka, smarkula o czarnych włosach, i wstrętnych plastikowych koralikach - masowy kicz dla dziewuch w wieku szkolnym.
- Przepraszam, że czekałaś.- Powiedziałem zdawkowo.
- Czego chcesz? - Warknęła smarkula i dziwnym głosem indiańskim dodała. - Mam wiadomość od ojca dla ciebie.
- Od ojca? - Zapytałem.
- Jestem Marija , a on powiedział, że mam tylko przy tobie stanąć na minutkę, senior, i wracać zaraz do domu. Wzruszyła szybko ramionami i żuła gumę przekrzywiając na bok głowę.
Poczułem się nieswojo, a ona podeszła do mnie nagle i bez przekonania, jak posłuszny robot wykonujący niewygodny rozkaz ojca. Lecz nasze umysły wtedy zjednoczyły się, a ja zobaczyłem cale jej dzieciństwo i EL Micha, który trzyma ją w objęciach, małą dziewczynkę, zezowatą i wystraszoną. Bo zobaczyła myśli El Micha, ojca swego, pierwszy raz . Dokładnie i do głębi jak ja teraz i kiedyś.
- Więc co dalej ? Spytała na głos bez sensu, bo było już wiadomo i ona, i my razem to właśnie pojęliśmy.
- Żałujesz, że stanęłaś przy mnie blisko? - Zapytałem z głupia. Nie miała już zeza i była prawie dorosłą Indianką. Ale widzieliśmy ją jak jest staruchą, która zbiera kamienie na urwisku. To kazał jej zbierać mąż jej. Młody dziwak. Uśmiechnęła się skrzywiona do mnie.
- To ty ! Ty będziesz moim mężem. A co to za kupa gówna!? Zawsze te trzydzieści lat ! Dlaczego mam być twoją żoną? Po co? Dlaczego w naszych myślach nie ma naszych dzieci?? - Zauważyłem, że płacze w międzyczasie, i ciche łzy dowodzą, że już wierzy, że tak ma być.
- Powiedz mi mój nibymężu, czy to jakaś pułapka? Jest wyjście? Czy musimy iść do ich chceń? Czy możemy mieć wolny wybór? Czy i tak stanie się jak się pokazuje?
Milczałem. Pustka w głowie i natłok jej myśli, nie moich !
- Słuchaj Marija, ja nie wiem, czy ty jesteś mną, czy to gra naszych myśli. Opuściłem głowę.
- Geniusz! - Ryknęła na mnie.
- Jeśli jestem geniuszem, to powiedz, dlaczego nie widzieliśmy ani poczuli miłości, przywiązania i sexu? Dlaczego w naszych wspólnych myślach nie ma przyzwolenia, ani widoku ślubu czy choćby tych dzieci?
Gdzie są nasze choroby? Gdzie złość na głupiego urzędnika, albo na kierowcę innego auta, który właśnie zajechał nam drogę? Gdzie wspólne zakupy i gdzie wspólny zachód słońca? Jeśliś moją żoną, to gdzie nasze życia i rozterki? Co dobre a co zdradą? To wszystko nie jest przyzwoite, ani miłe.
- Powiedz mój obcy, dlaczego ojciec przysłał mnie do ciebie dzisiaj?
- A co to ja ?! - Krzyczałem i machałem rękami. Czułem się w pułapce a jej ostatnie pytanie przeraziło mnie do głębi. Dotknęła mnie, czule, jak mi się zdawało, ale i ona bała się każdej następnej chwili razem ze mną.
Jej myśli krążyły wokół obrazu staruchy zwiędłej i pomarszczonej, co kijkiem kamienie obracała szukając uparcie, właściwych.
- Boję się. – Powiedziała Indianka. - Jestem taka, taka..- Patrzyła na mnie przerażona. - Sam wiesz, że nie mogę teraz wyjść do domu. Musimy to rozplątać. Nie chce być twoją żoną, ani nie chcę skończyć jako babka o kiju ! Obcy głupku, czytasz me myśli! Pomocy!
- Usiądź koło mnie tu na kanapie. Owiń nas tym panchem. Pozwalam ci zobaczyć wszystko o mnie. Marija, pozwalam ci przeczytać moje życie i myśli.
- Po cholerę? Odburknęła. Że przez to będę niby lepiej tańczyć w dyskotece? Czy jak? Będę znała twoje dalekie kraje? Twoją Polskę, czy Europę?
- Może przestaniesz się tak bać! -Wrzasnąłem nagle i siadła przy mnie a jej ręka zrobiła przypadkiem i z impetem siniaka na mojej nodze. Trzęsła się. A ja czułem jej strach. I mój do tego, dużo większy niż jej. Gapiłem się na nią i przeczytałem z jej serca, że nie jest już dziewicą , i, że duży się w jakimś wieśniaku o wypukłych wargach i muskularnym brzuchu. Ale z nim nie spała, ani nie miała śmiałości do niego się odezwać. Tymczasem dostałem nagle w gębę. I to z obu stron.
- Jak można być takim świnią! Faceci to świnie! - Patrzyła na mnie z głupią miną.
Niech myśli co chce. Taki jestem, i byłem taki. A ona powiedziała jeszcze przez zaciśnięte zęby.
- I taka perwersja ma być moim mężem. Nigdy ci nie dogodzę! Ty chamie. Popatrzyłem na nią rozbawiony.
- Nie boisz się już.- Powiedziałem. Była to prawda. I ja na chwilę zapomniałem o pułapce, EL Michu, i że to coś obok mnie ma być moją żoną staruchą.
- Jak już znasz wszystkie moje myśli, to nie będziesz pytać o kobiety? Mam nadzieję!
- Świnia! - Rzekła po prostu. - Nie chcesz mnie, tylko jakąś Ritę w jedwabiach?
- Przecież znam cię kilka chwil, Marija, a Rita zawsze mi się podobała.
- Jesteś świnią i masz robaczywe myśli. Nie tak wyobrażam sobie miłość...
- Marija, może lepiej idź już do domu...
- Jak można tak myśleć o dziewczynach i o kimkolwiek?
- No a co z tobą, co to za muskularny brzuszek ci się marzy? Powiedz prawdę Marija.
- Przecież ją znasz. Warknęła. Ale to tylko tak na chwilę bym go chciała.- Spojrzała na mnie z ukosa pierwszy raz i zaraz spuściła głowę.
- Wiem. A ja też tak coś bym z Ritą pokręcił.
- Nie, ty masz zboczenie na zboczeniu. Która by tak chciała, musiała by być pieprznięta.
- Nigdy nie robiłaś tak, to nie wiesz. Kobitki robią różne takie rzeczy. Ale ty jesteś za młoda. No teraz, to już wiesz, ale nie czujesz?
- Z twoich myśli poczułam tylko to zimno od śniegu. Z twojego dzieciństwa. Poczułam też jak ci chłopak jakiś starszy nakopał, a ty leżałeś. Poczułam też, jak zbłaźniłeś się robiąc pierwszy sex. I uciekłeś. Inne myśli wiem, ale nie poczułam tak bardzo.
Dużo nie rozumiem. Po co ci te gwiazdy? Na co ci, facet, te linie geometryczne w głowie. Co ty tam masz ? Płaskowyż Nazca, czy całego Euklidesa? No i poczułam dokładnie jak piłeś wódkę. Nawet przyjemne uczucie. Ale co to zmienia. Tkwimy dalej w pułapce. A ja nie mam pojęcia po co tata mnie do ciebie akurat dziś i teraz przysłał. Dlaczego dzisiaj?
- Prześpij się na tej kanapce. Zrobimy sobie jedzenie. Jutro zapytamy go po prostu słowami. Patrzy na mnie. Gapi się. Wie co myślę, i gapi się.
- Dlaczego nie podoba ci się taka dziewczyna jak ja? - Zapytała.
- Przecież wiesz. - Odburknąłem.
- Mam gruba dupę, tak?
- Tak.
- I szyję?
- Też.
- I jestem źle ubrana?
- Mhm. Ja tak nie lubię.
- Przecież ty nie wiesz co lubisz. Widzę to jasno. Widzę też, że będziesz chory, a ja będę cię leczyć.
- Mimo to masz za dużą dupę. Coś ci powiem, Marija. Skoro masz być moją żoną w przyszłości, to daj se czadu i poganiaj za chłopakami w twoim wieku, na dyskotekach, za piniatą, i wyszalej się. A ja przez te kilka lat pozałatwiam swoje sprawy. A jutro pójdziemy do EL Micha , ok?
- Dobrze, ty obcy ! - Powiedziała nagle jakby uraziło ją moje zachowanie.
Jedliśmy groch i placki kukurydziane. Usnąłem pierwszy i obudziłem się w środku nocy. W rogu pokoju stał succub. Był tylko sam. Marija spała zwinięta w kłębek na kanapce. Wentylator mielił powietrze. Succub położył coś na stole i wszedł w ścianę.
Zasnąłem i śniło mi się, że jestem blondynką i jem ser szwajcarski z dziurami, przez które oglądam świat. We śnie podeszło do mnie światło, ale nie była to żadna osoba, ani nic do mnie nie mówiło. Była to fizyczna moc lub siła, co pchała mnie w kierunku gdzie i tak chciałem iść. Ktoś szarpał mnie za ramię. Tak gwałtownie, że obudziłem się a ona szarpała mnie dalej.
- Co ci się dzieje? Co ci jest ?! Krzyczała do mnie po ciemku. Zobaczyłem Mariję jak stała nade mną cała rozdygotana . Właściwie, to była na mnie zła.
- Nie wiem, co się stało? - Odparłem. - Dlaczego mnie budzisz?
Wtedy poczułem, że z nosa i ust leci mi krew. Cała poduszka była we krwi a ja nią umazany musiałem dziewczynę wystraszyć. Poszedłem do lustra. Zobaczyłem, że pogryzłem sobie we śnie język i wargi.
Marija siedziała przerażona w kącie pokoju na fotelu. Już widziała mój sen. I moje wszystkie myśli. Ubrała jeansy i żuła gumę. Odruch obronny.
- Zadzwonię po ojca. - Powiedziała cicho. - Sami tego nie rozwiążemy.
- Nie dzwoń. - Powiedziałem spokojnie. Patrzeliśmy oboje na leżący na stole kamień. Siedzieliśmy tak do świtu. Była za młoda na takie przygody nocne. W jej wieku chodzi się na randki, a nie odbywa sesje myślowe z jakimiś dziwnymi facetami z Europy. El Micho też do tej pory nie zadzwonił o córkę.
Może myśli, że poszedłem z nią do łóżka?
- A chcesz ze mną iść do łóżka, pajacu? - Powiedziała nagle Marija. - Skoro i tak mam być twoją żoną, to przynajmniej nie ukryjesz przede mną, jak ci w głowie głupie myśli o innych kobietach zaczną skakać. Odpowiada?!
- No, tak, teraz , to już po mnie.! - Jęknąłem.
- I nie chcę słyszeć, że mam duży tyłek!
- A co z tym Rafaelem czy jak mu tam? - Spytałem przekornie.
- Nim zajmę się potem, jak już się przekonam, jaki z ciebie ogier. W końcu mam szesnaście lat.
- Przynieś wodę utlenioną bo muszę sobie ugryzienia zdezynfekować. - Rzekłem. Usta miałem spuchnięte a język jak jakiś strzęp mięsny.
- No tak, teraz to chorego odgrywa! - Żachnęła się rozpuszczając warkocze.- chciał rozgryźć problem a ugryzł się w język! –Syknęła złośliwie. Wyraźnie szykowała się na mnie. Wiedziała, co myślę i to mnie zgubiło. Spodobało mi się jak wodospad czarnych włosów opadł na jej twarz, więc teraz kokietowała mnie nimi co chwilę. Jak tylko pomyślałem o jej piersiach, to zaraz podsunęła mi dekolt blisko twarzy zajęta, niby, dezynfekowaniem rumem moich ran.
- Wiem, że wiesz. - Powiedziała zalotnie.
- Jesteś za młoda. Marija, daj spokój. Mógłbym być twoim ojcem. EL Micho jest młodszy ode mnie, Marija!
- Widzieliśmy, kto jest staruchą a kto młodzieńcem! - Rzuciła mi odpowiedź, i miała rację.
Siadła na mnie i zaczęła rozpinać jeansy. Zrzuciła bluzkę i całowała mnie po rękach , brzuchu i plecach. Śmiała się z moich zboczonych myśli o niej. Czuła zapachy moim nosem lepiej niż ja sam. To chyba jest przywilej kobiet. Jednak nie kochaliśmy się tej nocy. Kiedy rozebrała się całkiem, okazało się, że jest dziewicą.
Nie było by w tym nic szczególnego. Ale to ostudziło nasze poczynania, bo przecież odczytałem z jej myśli coś przeciwnego, już wcześniej. To był chwilowy szok! A więc myśli kłamią czy jak? ! Powiedziałem jej o tym. Nagle siedzieliśmy nago dwoje obcych ludzi, którzy spotkali się kilka godzin temu a wiedzieli o sobie wszystko!
Ale nagle w jednej sekundzie, to wszystko okazało się, być może, nie być prawdą?!
- Ale myślisz, że mam za duży tyłek?
- Tak myślą przeważnie wszyscy faceci o tyłkach wszystkich. - Powiedziałem zrezygnowany i bez przekonania.
- Kłamiesz?
- A ty jesteś dziewicą?
- Świna!
- Nie, nie, zaraz, to jest przykład tylko. Odczytałem myśli twoje i widziałem, twój pierwszy raz. Ale co to ma być?
- Ta twoja logika. - Powiedziała smutno i wkurzona. Położyła się obok mnie i syciła się moimi wspomnieniami, które obracała na wszystkie strony. Nie śmiała się z nich, ani nie komentowała. Tkwiła nieruchomo wtulona lekko w mój bok.
Było już jasno. Nakryłem nas kołdrą , grubą i ciężką. Zasnęliśmy , a nasze myśli splątały się bezwiednie w jedność. Tak więc spędziłem ten czas z córką mojego kumpla. Leżeliśmy nago w łóżku nie czując do siebie nic, prócz chęci poznania.
Zegar wybił ósmą rano. Powinna iść do szkoły. Spaliśmy wyjęci z tego świata i miasta. El Micho wracając z objazdu po hotelach podrzucił nam pod drzwi gazety i siatkę ze śniadaniem. Służące mają dziś wolne, więc wiedział, że będziemy zdani na siebie. Marija obudziła się pierwsza i malowała paznokcie u nóg powtykawszy pełno waty między palce. Włosy zapięła z tyłu. Jej ciemna indiańska skóra naprężała się na kręgosłupie.
- Nie podglądaj mnie! - Powiedziała do mnie z uśmiechem, gdy zorientowała się, że już nie śpię. -Taa... chciałbyś abym wypięła tyłek! To mają być myśli dorosłego faceta rano?
Uśmiechnąłem się do własnych myśli. Poczułem też, że spuchłem i wszystko mnie piecze.
- Musi boleć. - Powiedziała nie odwracając głowy.
- Co teraz? - Zapytałem na głos. Wypięła tyłek na środku łóżka.
- Wciąż jeszcze jestem dziewicą. Czy zamierzasz to dalej tolerować?
W tym momencie jej myśli nabrały takiej siły, że skoczyłem na nią jak kuguar. Tak chciała. Potem robiłem wszystko, tak jak chciała i jak sobie wymarzyła. Każdy ruch podpowiadały mi jej słodkie wewnętrzne szepty. Bojąc się i cierpnąc z rozkoszy dopadała mnie co chwilę. W pewnej chwili wydało mi się, że przestaliśmy w ogóle myśleć. Jakieś jestestwo podwójne oplotło nasze ciała. Nie wiem jak długo to robiliśmy i dlaczego było to idealne. A było to idealne. Idealna rozkosz, strach, drżenie bez pamięci. Uwielbienie nas samych w sobie przez nas samych.
Potem siedzieliśmy w kwadracie basenu w kąpieli, a ona obrywała małe kawałki listków z rośliny zwisającej nad wodą.
- Wypierdoliłeś małolatę.- Powiedziała śmiesznym akcentem. - Czy teraz będziemy mieć dzidziusia? - Spytała naiwnie.
- Oby.- Odpowiedziałem spiesznie.- Dlaczego klniesz? - Dodałem.
- To twoje myśli, a nie moje. - Odburknęła.
- Masz rację. Dokładnie tak pomyślałem. Ale teraz jesteś już kobietą. A twój tyłek nie jest duży.
- Chciałeś powiedzieć, dupa?
- Tak, tak chciałem powiedzieć.
- Marija?
- Co?
- Ja taki jestem.
- Wiem. Czy to źle, że znam twoje myśli?
- Nie zakochaj się we mnie za szybko.
- Że niby cię nie znam, Hombre?
Nieraz te same myśli mają zachrypły głos, a nieraz są czyste jak lazur. Szepniesz mi do ucha, że może trzeba będzie przygotować się na dziecko. A ja za stary na to , zgodzę się zawsze. Razem będziemy malować pokój, razem chodzić na spacery z wózkiem. Myślisz, że to prawda, że otworzę oczy by zobaczyć twój uśmiech piękniejszy niż w moim śnie? Na grubej tubie zagra nam stary Indio , ten co na schodach do kościoła wysiaduje ciepłe dni?
Śmiejesz się, Marija, ale czy los nasz jest jak celnie plująca lama, gdy się wkurzy?
Kim jesteśmy? I dokąd zmierzamy? Jakie kopytka ma nasza lama?
Wystrugaj już dzisiaj swój kij, Marija, bo nie będziesz miała na to sił , gdy staniesz się staruchą.
- A ty schowaj wreszcie ten kamień do szuflady, Hombre. – Wyrwała mnie z zadumy.
- Taa...
- Idę na zakupy ! Krzyknęła w progu Indianka.
Kurde! Pomyślałem, i potem dodałem półgłosem. Kurde!
Stałem tak jakiś czas trzymając kamień w dłoni. Czułem jego ciężar . Czułem jego ciężar i kształt hiperrealnie. Uwierał mnie i gniótł. A jednak pasował do mnie i mojego życia. Był ciepły jak moja dłoń. Był mój.
Schowałem go do szuflady jednym ruchem. Siedziałem długo pod prysznicem próbując to wszystko zrozumieć.
>
:
Poprzedni rozdział: Następny rozdział:
:
Automat tłumaczył ten tekst na 91 języków z oryginalnego języka polskiego. Tytuł oryginału "Teoria Strzałek" . Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawo autorskie: Jakub Nowak TS008
: Wyślij Wiadomość.
Przetłumacz ten tekst na 91 języków
: Podobne ogłoszenia.
Czy wiesz, dlaczego butelki wina mają 750 ml?
Czy wiesz, dlaczego butelki wina mają 750 ml? Butelki wina mają zazwyczaj 0,75 l, a nie jeden litr. Skąd ta specyfikacja? Pojemność butelki wina została znormalizowana w XIX wieku i pojawiły się najrzadsze wyjaśnienia tego faktu, które mówiły: - Pojemność…
Mhaolú liachta ortaipéideacha antraipeatúil, maolú Sualainne:
Mhaolú liachta ortaipéideacha antraipeatúil, maolú Sualainne: Beag beann ar an gcruth próifílithe, a thacaíonn le scíthe nó le crapadh, teannann sé na matáin muineál, tá an t-insliú nó an líneáil stiúrtha teasa an-tábhachtach. Go dtí seo, níor dhéileáil…
Erkaklar ko'ylaklari yaxshi uslubni sevuvchilar uchun eskirmaydigan echimlar:
Erkaklar ko'ylaklari yaxshi uslubni sevuvchilar uchun eskirmaydigan echimlar: Erkaklar ko'ylak - bu juda mashhur va ko'p qirrali kiyim. Uslubga, rangga yoki materialga qarab, u sizga nafis va stilizatsiyani yaratishga imkon beradi, bu uslubga teginishni…
Słynna włoska marka samochodowa ALFA-ROMEO została zbudowana na pieniądzach i pod kontrolą weneckiej czarnej arystokracji - mafii.
Słynna włoska marka samochodowa ALFA-ROMEO została zbudowana na pieniądzach i pod kontrolą weneckiej czarnej arystokracji - mafii. I, co zaskakujące, nigdy nie ukrywała swojej gadziej symboliki. Wielu nie zwraca na to uwagi. Z biegiem czasu emblemat się…
KRAK-OPTIC. Firma. Wyposażenie gabinetów okulistycznych.
KRAK-OPTIC Sp. z o.o. – jesteśmy doświadczoną firmą, która działa w branży optycznej i okulistycznej już od 1994 roku. Naszym Klientom oferujemy nie tylko profesjonalny sprzęt takich marek jak WECO, RODENSTOCK INSTRUMENTE, VISIONIX, C.I.O.M., GFC czy…
WOJTASZEK. Producent. Wyroby z ceramiki.
Ceramika Wojtaszek to rodzinna firma założona przez Mariana i Julię Wojtaszek już prawie 35 lat temu. Obecnie w działalność firmy zaangażowana jest cała rodzina, łącząc doświadczenie, energię i pomysłowość kolejnych pokoleń. Początkowo nasza firma…
Elastomerai ir jų taikymas.
Elastomerai ir jų taikymas. Poliuretano elastomerai priklauso plastikų, kurie susidaro dėl polimerizacijos, grupei, o jų pagrindinės grandinės turi uretano grupes. Jie vadinami PUR arba PU, turi daug vertingų savybių. Dėl jų pranašumų ir labai palankios…
2: اروما تھراپی کے ل Natural قدرتی ضروری اور خوشبودار تیل۔
اروما تھراپی کے ل Natural قدرتی ضروری اور خوشبودار تیل۔ خوشبو تھراپی متبادل ادویات کا ایک ایسا علاقہ ہے ، جسے قدرتی دوائی بھی کہا جاتا ہے ، جو مختلف بیماریوں کے خاتمے کے لئے مختلف بدبو ، خوشبووں کی خصوصیات کے استعمال پر مبنی ہے۔ قدیم زمانے میں سکون بخش…
1933 Chicago, USA, Festiwal Syjonistyczny „Mock” w ofierze z dzieci dla Molocha, już z zaprojektowaną flagą Izraela.
1933 Chicago, USA, Festiwal Syjonistyczny „Mock” w ofierze z dzieci dla Molocha, już z zaprojektowaną flagą Izraela. Woodrow Wilson sprzedał Stany Zjednoczone syjonistycznym bankierom w 1913 r. po ataku na Titanica (opozycja) w 1912 r. Plan Herzla i…
Baza Kolosa Północnego w Tebach, Egipt, koniec XIX/początek XX wieku, biblioteka Brooklyn Museum.
Baza Kolosa Północnego w Tebach, Egipt, koniec XIX/początek XX wieku, biblioteka Brooklyn Museum.
Пӯсти капиллярӣ: нигоҳубини рӯй ва косметика барои пӯсти капиллярӣ.
Пӯсти капиллярӣ: нигоҳубини рӯй ва косметика барои пӯсти капиллярӣ. Капиллярҳо майл ба рагҳои хунгард доранд, ва ин ба сурхшавӣ оварда мерасонад. Косметикаи самараноки капиллярҳо, аз қабили қаймоқи рӯй ё кафки тозакунанда, дорои моддаҳое мебошанд, ки…
podroże do rafy koralowej i wyprawy dla nurkowania
rafa koralowa podroże do rafy koralowej i wyprawy dla nurkowania
家用吸塵器的類型。
家用吸塵器的類型。 吸塵器是每個家庭中最需要的電器之一。無論我們是住在工作室中還是住在大型單戶住宅中,都很難想像沒有它的生活。您應該選擇哪種類型的吸塵器? 手動吸塵器的第一個型號可能是19世紀下半葉創造的旋風式。幾十年後的1901年,英國發明家休伯特·布斯(Hubert Booth)表示,為真空吸塵器配備電動機可以很好地簡化清潔工作。從那時起,真空吸塵器的技術一直在不斷發展-目前在市場上可以買到的這種類型的設備與十幾年前的設備大不相同。根據我們的需求和偏好,我們可以選擇幾種類型的真空吸塵器之一。…
GAMET. Producent. Akcesoria meblowe. Uchwyty meblowe.
GAMET S.A. jest niekwestionowanym liderem na rynku krajowym w segmencie dekoracyjnych akcesoriów meblowych i budowlanych. W swoim asortymencie Spółka posiada: uchwyty meblowe, gałki, wieszaki, nóżki do mebli, klamki, prowadnice GAMET S.A. jest szeroko…
POLKARS. Producent. Noże rzeźnicze.
Firma POLKARS S.C. istnieje na polskim rynku od 1981 roku i jest największym w Polsce producentem noży rzeźniczych oraz narzędzi do przetwórstwa mięsnego. Ponad 30-letnie doświadczenie i praktyka w zakresie wytwarzania noży, specjalistyczna technologia…
Ali je vredno šivati oblačila, večerno oblačilo, obleke po meri?
Ali je vredno šivati oblačila, večerno oblačilo, obleke po meri? Ko se bliža posebna priložnost, na primer poroka ali veliko praznovanje, želimo izgledati posebno. Pogosto v ta namen potrebujemo novo stvaritev - tiste, ki jih imamo v omari, so že…
5621AVA. Asta C rejoveniment cel·lular. Sèrum per a la cara. Crema per al coll i la cara. Crema per a pells sensibles.
Asta C rejoveniment cel·lular. Codi / índex de catàleg: 5621AVA. Categoria: Asta C, cosmètics acció antioxidació, exfoliació, elevació, hidratació, rejoveniment, millora del color, suavitzat sol·licitud sèrum Tipus de cosmètica sèrum de gel Capacitat…
KAMIEŃ RÓWNOWAGI - Czarny Agat.
KAMIEŃ RÓWNOWAGI - Czarny Agat. Czarne klejnoty są dość powszechne w przyrodzie. Im bardziej czarny, tym bardziej tajemniczy, obdarzony magicznymi mocami minerał jest brany pod uwagę. Takie kamienie są bardzo cenione przez ezoteryków, ponieważ czarny…
10 essential exercises to avoid back pain:
10 essential exercises to avoid back pain: Did you know that around 80 percent of the population will suffer from low back pain at least once in their lifetime? The worst part is that it is intense pain that can be difficult to eliminate or alleviate…
Mitundu ya ochapira m'nyumba.
Mitundu ya ochapira m'nyumba. Choyereratu ndi imodzi mwazinthu zofunikira kwambiri m'nyumba iliyonse. Mosasamala kanthu kuti tikukhala mu studio kapena m'nyumba yayikulu-banja limodzi, ndizovuta kulingalira za moyo popanda iwo. Kodi ndi mitundu yanji…
SAKS. Firma. Części i akcesoria rowerowe.
Saks Sp. J. jest spółką prowadzącą dystrybucję części i akcesoriów rowerowych oraz innych artykułów sportowych. Funkcjonujący w branży, nieprzerwanie od 1992 roku, podmiot zdobył szereg doświadczeń owocujących odpowiednim przygotowaniem do bycia solidnym…
Attyla, zwany też Biczem Bożym – władca Hunów (Węgry).
Attyla, zwany też Biczem Bożym – władca Hunów (Węgry). W latach 445–453. Razem ze swoim bratem Bledą stworzył imperium, które sięgało od Danii po Bałkany i od Renu aż do Morza Kaspijskiego. Jeden z dzielnych przywódców ,który sprzeciwił się chrześcijanom…
025: கடல் உணவு: நண்டுகள், இறால்கள், இரால், மஸ்ஸல்: சிப்பிகள், மஸ்ஸல்ஸ், குண்டுகள், ஸ்க்விட் மற்றும் ஆக்டோபஸ்:
கடல் உணவு: நண்டுகள், இறால்கள், இரால், மஸ்ஸல்: சிப்பிகள், மஸ்ஸல்ஸ், குண்டுகள், ஸ்க்விட் மற்றும் ஆக்டோபஸ்: - நோயெதிர்ப்பு மற்றும் நரம்பு மண்டலங்களை வலுப்படுத்துங்கள், கூடுதலாக ஒரு பயனுள்ள பாலுணர்வைக் கொண்டவை: சிப்பிகள், மஸ்ஸல்ஸ், இறால், நண்டுகள்,…
Istnieją ogromne doły w niektórych częściach szelfu antarktycznego, które są bardzo podobne do gigantycznych kopalni odkrywkowych z wykopami.
Istnieją ogromne doły w niektórych częściach szelfu antarktycznego, które są bardzo podobne do gigantycznych kopalni odkrywkowych z wykopami. Te kamieniołomy znajdują się w sektorze między 75 stopniem długości geograficznej zachodniej a 163 stopniem…
Grill bbq
: : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : Opis. : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : DETALE HANDLOWE: : Kraj: ( Polska ) : Zasięg…