Piramidy Paratoari to miejsce złożone z naturalnych formacji w kształcie piramidy w rejonie Manu gęstych tropikalnych lasów deszczowych w południowo-wschodnim Peru, w pobliżu brzegów rzeki Madre de Dios.
Zdjęcie satelitarne ukazywało coś bardzo dziwnego w środku gęstej dżungli południowo-wschodniego Peru: równomiernie rozmieszczone obiekty przypominające piramidy, ustawione w pozornie równych rzędach. Wyglądają jak seria ośmiu lub więcej piramid w co najmniej czterech rzędach po dwa.
Don Montague, prezes południowoamerykańskiego klubu odkrywców, uważał, że są to naturalne zjawiska geologiczne. Później w 1996 Gregory Deyermenjian, członek klubu odkrywców i peruwiański odkrywca, wyruszył na wyprawę do „piramid”, aby raz na zawsze dowiedzieć się, czym one są. Deyermenjian znalazł wiele dowodów na zamieszkiwanie Inków w okolicy i istnienie obok
petroglifow, utwardzonych dróg, platformy i inne. Przeprowadził wyczerpujące badania zaginionego miasta i odkrył, że nie zostały one stworzone przez człowieka, ale były to naturalne formacje z piaskowca lub ścięte ostrogi grzbietowe, które mogą przybierać formę naturalnych piramid. W 1996 r znowu oznajmiono, ze są to formy naturalne z piaskowca. Jak myślicie czy to naturalne górki czy ślady zagubionej cywilizacji?