Nadmi
- Kraj:Polska
- : Język.:deutsch
- : Utworzony.: 06-10-15
- : Ostatnie Logowanie.: 05-06-25
: Opis.: Kiedy zmarła żona George'a Carlina, słynny dowcipniś i satyryk lat 70 i 80 napisał niezwykle ekspresyjny artykuł, który jest aktualny dzisiaj. „Paradoks naszych czasów polega na tym, że mamy wysokie budynki, ale niską tolerancję, szerokie autostrady, ale wąskie widoki. - Więcej wydajemy, ale mamy mniej, kupujemy więcej, ale mniej się cieszymy. - Mamy duże domy, ale mniejsze rodziny, lepsze udogodnienia, ale mniej czasu. - Mamy lepsze wykształcenie, ale mniej inteligencji, lepszą wiedzę, ale gorzej oceniamy sytuację, mamy więcej ekspertów, ale też więcej problemów, lepszą medycynę, ale gorszy stan zdrowia. -Pijemy za dużo, palimy za dużo, za dużo wydajemy, za mało się śmiejemy, jedziemy za szybko, za łatwo się denerwujemy, za późno kładziemy się spać, zmęczeni wstajemy , za mało czytamy, za dużo oglądamy telewizji i za rzadko się modlimy . - Zwiększyliśmy swoje roszczenia, ale zmniejszyliśmy ich wartość. Za dużo rozmawiamy, za rzadko kochamy i za często nienawidzimy. Wiemy, jak przetrwać, ale nie wiemy, jak żyć. Dodajemy lat do ludzkiego życia, ale nie dodajemy życia do lat. - Dotarliśmy na księżyc i wróciliśmy, ale z trudem przechodzimy przez ulicę i poznajemy nowego sąsiada. -Podbijamy przestrzeń kosmiczną, ale nie duchową. - Robimy duże, ale nie najlepsze rzeczy. -Oczyszczamy powietrze, ale zanieczyszczamy duszę. - ujarzmilismy atom, ale nie własne uprzedzenia. - Więcej piszemy, ale mniej się uczymy. - Planujemy więcej, ale osiągamy mniej. -Nauczylismy się spieszyć, ale nie czekać. - Tworzymy nowe komputery, które przechowują więcej informacji, ale komunikujemy się coraz mniej. -To czas fast foodów i słabego trawienia, wielkich ludzi i małych dusz, szybkich zysków i trudnych relacji. -Czas rosnących dochodów rodzin i rosnącej liczby rozwodów, pięknych domów i zrujnowanych domów. -Czas krótkich dystansów, jednorazowych pieluch, jednorazowych morałów, krawatów na jedną noc; nadwagi i tabletek, które robią wszystko: podniecają nas, uspokajają, zabijają. -Czas wypełnionych okien i pustych gazet. Kiedy technologia pozwala, aby ten list dotarł do Ciebie, jednocześnie pozwala Ci go udostępnić lub po prostu nacisnąć „Usuń”. -Pamiętaj, poświęć więcej czasu tym, których kochasz, bo nie są z Tobą na zawsze. -Pamiętaj i serdecznie przyciśnij do siebie ukochaną osobę, bo to jedyny skarb, który możesz dać z serca, a to nie kosztuje ani grosza. -Pamiętaj i powiedz "kocham cię" swoim bliskim, ale naprawdę poczuj to najpierw. -Pocałunki i uściski mogą naprawić wszelkie kłopoty, gdy pochodzą z serca. -Zapamiętaj i trzymaj się za ręce i doceniaj chwile, kiedy jesteście razem, bo pewnego dnia ta osoba nie będzie przy tobie. - Poświęć czas na miłość, poświęć czas na kontakty towarzyskie i podziel się wszystkim, co masz do powiedzenia. - Bo życie mierzy się nie liczbą oddechów, ale chwilami, które zapierają dech w piersiach!” Когда умерла жена Джорджа Карлина, известный шутник и сатирик 70-80-х годов написал чрезвычайно выразительную статью, актуальную и сегодня. «Парадокс нашего времени заключается в том, что у нас высокие здания, но с низкой толерантностью, широкие шоссе, но узкие виды. - Мы тратим больше, но имеем меньше, покупаем больше, а наслаждаемся меньше. - У нас есть большие дома, но меньшие семьи, лучшие удобства, но меньше времени. - У нас лучше образование, но меньше интеллекта, лучше знания, но мы хуже оцениваем ситуацию, у нас больше экспертов, но и больше проблем, лучше медицина, но хуже здоровье. -Мы слишком много пьем, слишком много курим, слишком много тратим, слишком мало смеемся, слишком быстро водим машину, слишком легко нервничаем, слишком поздно ложимся спать, встаем усталыми, слишком мало читаем, слишком много смотрим телевизор и слишком мало молимся. - Мы увеличили свои претензии, но снизили их стоимость. Мы слишком много говорим, слишком редко любим и слишком часто ненавидим. Мы знаем, как выжить, но не знаем, как жить. Мы добавляем годы к человеческой жизни, но мы не добавляем жизни к годам. - Мы попали на Луну и вернулись, но нам трудно перейти улицу и познакомиться с новым соседом. -Мы покоряем космическое пространство, но не духовное пространство. - Мы делаем большие, но не самые лучшие дела. -Мы очищаем воздух, но загрязняем душу. - мы приручили атом, но не наши собственные предрассудки. - Мы больше пишем, а учимся меньше. - Планируем больше, а достигаем меньше. -Мы научились торопиться, но не ждать. - Мы создаем новые компьютеры, которые хранят больше информации, но общаются все меньше и меньше. -Это время быстрого питания и плохого пищеварения, великих людей и маленьких душ, быстрой прибыли и сложных отношений. - Время роста доходов семей и растущего числа разводов, красивых домов и ветхих домов. -Пора коротких расстояний, одноразовые подгузники, одноразовые морали, галстуки на одну ночь; лишний вес и таблетки, которые делают все: возбуждают, успокаивают, убивают. -Пора заполненных окон и пустых газет. Когда технология позволяет этому письму дойти до вас, вы также можете поделиться им или просто нажать «Удалить». -Помните, проводите больше времени с теми, кого любите, потому что они не с вами навсегда. -Помните и от всей души прижмите к себе любимого человека, ведь это единственное сокровище, которое вы можете подарить от всего сердца, и оно вам не стоит ни копейки. -Помните и говорите «Я люблю тебя» своим близким, но сначала почувствуйте это. -Поцелуи и объятия могут исправить любую проблему, если она исходит от сердца. -Помните, держитесь за руки и цените моменты, когда вы вместе, потому что однажды этого человека не будет с вами. - Найдите время, чтобы любить, найдите время, чтобы пообщаться и поделиться тем, что вы хотите сказать. - Потому что жизнь измеряется не количеством вдохов, а моментами, от которых перехватывает дыхание! " Als George Carlins Frau starb, schrieb der berühmte Witzbold und Satiriker der 70er und 80er Jahre einen äußerst ausdrucksstarken Artikel, der heute relevant ist. „Das Paradox unserer Zeit ist, dass wir hohe Gebäude haben, aber wenig Toleranz, breite Autobahnen, aber enge Aussichten. - Wir geben mehr aus, haben aber weniger, wir kaufen mehr, aber wir genießen weniger. - Wir haben große Häuser, aber kleinere Familien, bessere Einrichtungen, aber weniger Zeit. - Wir haben eine bessere Bildung, aber weniger Intelligenz, besseres Wissen, aber wir schätzen die Lage schlechter ein, wir haben mehr Experten, aber auch mehr Probleme, bessere Medizin, aber schlechtere Gesundheit. -Wir trinken zu viel, rauchen zu viel, geben zu viel aus, lachen zu wenig, fahren zu schnell, werden zu schnell nervös, gehen zu spät ins Bett, stehen müde auf, lesen zu wenig, schauen zu viel fern und beten zu wenig. - Wir haben unsere Forderungen erhöht, aber ihren Wert verringert. Wir reden zu viel, lieben zu selten und hassen zu oft. Wir wissen, wie wir überleben, aber wir wissen nicht, wie wir leben sollen. Wir fügen dem menschlichen Leben Jahre hinzu, aber wir fügen den Jahren kein Leben hinzu. - Wir haben den Mond erreicht und sind zurückgekommen, aber wir haben Schwierigkeiten, die Straße zu überqueren und einen neuen Nachbarn zu treffen. -Wir erobern den Weltraum, aber nicht den spirituellen Raum. - Wir machen Großes, aber nicht das Beste. -Wir reinigen die Luft, aber wir verschmutzen die Seele. - wir haben das Atom gezähmt, aber nicht unsere eigenen Vorurteile. - Wir schreiben mehr, lernen aber weniger. - Wir planen mehr, erreichen aber weniger. -Wir haben gelernt, uns zu beeilen, aber nicht zu warten. - Wir schaffen neue Computer, die mehr Informationen speichern, aber immer weniger kommunizieren. -Es ist eine Zeit von Fast Food und schlechter Verdauung, großartigen Menschen und kleinen Seelen, schnellen Gewinnen und schwierigen Beziehungen. -Eine Zeit steigender Familieneinkommen und einer wachsenden Zahl von Scheidungen, schönen Häusern und baufälligen Häusern. -Eine Zeit der kurzen Wege, Wegwerfwindeln, Wegwerfmoral, Krawatten für eine Nacht; Übergewicht und Pillen, die alles können: uns aufregen, uns beruhigen, uns töten. -Eine Zeit voller gefüllter Fenster und leerer Zeitungen. Wenn die Technologie es ermöglicht, dass dieser Brief Sie erreicht, können Sie ihn auch teilen oder einfach auf "Löschen" klicken. -Vergiss nicht, verbringe mehr Zeit mit denen, die du liebst, denn sie sind nicht für immer bei dir. -Denken Sie daran und drücken Sie Ihren Liebsten von Herzen an sich, denn es ist der einzige Schatz, den Sie von Herzen geben können, und es kostet Sie keinen Cent. - Erinnere dich und sage "Ich liebe dich" zu deinen Lieben, aber fühle es zuerst wirklich. -Küsse und Umarmungen können jedes Problem beheben, wenn es von Herzen kommt. - Erinnere dich und halte Händchen und schätze die Momente, in denen du zusammen bist, denn eines Tages wird diese Person nicht bei dir sein. - Nehmen Sie sich Zeit zum Lieben, nehmen Sie sich Zeit für Kontakte und teilen Sie alles, was Sie zu sagen haben. - Weil das Leben nicht an der Anzahl der Atemzüge gemessen wird, sondern an Momenten, die einem den Atem rauben!" When George Carlin's wife died, the famous prankster and satirist of the 70s and 80s wrote an extremely expressive article that is relevant today. “The paradox of our time is that we have tall buildings but low tolerance, wide highways but narrow views. - We spend more, but have less, we buy more, but enjoy less. - We have big houses but smaller families, better amenities but less time. - We have better education, but less intelligence, better knowledge, but we assess the situation worse, we have more experts, but also more problems, better medicine, but worse health. -We drink too much, smoke too much, spend too much, laugh too little, drive too fast, get nervous too easily, go to bed too late, get up tired, read too little, watch too much TV and pray too little. - We increased our claims, but decreased their value. We talk too much, love too rarely, and hate too often. We know how to survive, but we don't know how to live. We are adding years to human life, but we are not adding life to years. - We got to the moon and came back, but we have difficulty crossing the street and meet a new neighbor. -We are conquering outer space, but not spiritual space. - We do big, but not the best things. -We purify the air, but we pollute the soul. - we have tamed the atom, but not our own prejudices. - We write more, but learn less. - We plan more, but achieve less. -We learned to hurry but not wait. - We create new computers that store more information, but communicate less and less. -It is a time of fast food and poor digestion, great people and little souls, quick profits and difficult relationships. -A time of rising family incomes and a growing number of divorces, beautiful homes and dilapidated homes. -A time of short distances, disposable diapers, disposable morals, ties for one night; excess weight and pills that do everything: excite us, calm us down, kill us. -A time of filled windows and empty newspapers. When technology allows this letter to reach you, it also allows you to share it or just hit "Delete". -Remember, spend more time with those you love, because they are not with you forever. -Remember and heartily press your loved one to you, because it is the only treasure that you can give from your heart, and it does not cost you a penny. -Remember and say "I love you" to your loved ones, but really feel it first. -Kisses and hugs can fix any trouble when it comes from the heart. -Remember and hold hands and appreciate the moments when you are together, because one day this person will not be with you. - Take time to love, take time to socialize and share whatever you have to say. - Because life is measured not by the number of breaths, but by moments that take your breath away! "
: Data Publikacji.: 28-05-25
: Opis.: Kulisty zbiornik gazu ziemnego. Materiały: kanciasty zbiornik metalowy, materiał wybuchowy, woda. Przepis: Aby metal przybrał kształt kuli, zbiornik napełnia się wodą, pośrodku umieszcza się ładunki wybuchowe i detonuje. Nauka: Zgodnie z zasadą Pascala podczas eksplozji ciśnienie wody rozkłada się równomiernie na każdy zakątek metalu. W ten sposób będziesz miał prawie gładką kulę. W przypadku przechowywania cieczy pod wysokim ciśnieniem (zwykle w niskiej temperaturze) ważne jest, aby ciśnienie było równomiernie rozłożone w całym zbiorniku. Ponieważ każdy narożnik (spoina spawana) po naciśnięciu mówi „chodź mnie złamać”. Zródło: Reddit / BeAmazed Сферический резервуар для природного газа. Материалы: угловой металлический резервуар, взрывчатка, вода. Рецепт: Чтобы металл выглядел как шар, наполните резервуар водой, поместите в центр взрывчатку и взорвите ее. Наука: Согласно принципу Паскаля, во время взрыва давление воды равномерно распределяется по каждому углу металла. Таким образом, у вас будет почти гладкий мяч. При хранении жидкостей под высоким давлением (обычно при низкой температуре) важно, чтобы давление равномерно распределялось по резервуару. Потому что каждый угол (сварной шов) при нажатии говорит «давай, сломай меня». Источник: Reddit / BeAmazed Kugelförmiger Erdgastank. Materialien: eckiger Metalltank, Sprengstoff, Wasser. Rezept: Um das Metall wie eine Kugel aussehen zu lassen, füllen Sie den Tank mit Wasser, platzieren Sie einen Sprengstoff in der Mitte und zünden Sie ihn. Wissenschaft: Nach dem Pascalschen Prinzip verteilt sich bei einer Explosion der Druck des Wassers gleichmäßig über jede Ecke des Metalls. Auf diese Weise haben Sie einen fast glatten Ball. Bei der Lagerung von Flüssigkeiten unter hohem Druck (normalerweise bei niedrigen Temperaturen) ist es wichtig, dass der Druck gleichmäßig im gesamten Tank verteilt wird. Denn jede Ecke (Schweißverbindung) sagt beim Drücken "Komm, breche mich". Quelle: Reddit / BeAmazed Spherical natural gas tank. Materials: angular metal tank, explosive, water. Recipe: To make the metal look like a ball, fill the tank with water, place an explosive in the center and detonate it. Science: According to Pascal's principle, during an explosion, the pressure of the water is evenly distributed over every corner of the metal. This way you will have an almost smooth ball. When storing liquids under high pressure (usually at low temperature) it is important that the pressure is evenly distributed throughout the tank. Because each corner (welded joint) when pressed says "come break me". Source: Reddit / BeAmazed
: Data Publikacji.: 28-05-25
: Opis.: Nowe wiadomości na temat Dysku Nabra. Około 25 km dalej na zachód od Lipska w Niemczech, znajduje się las Ziegelroda i miejsce zwane Mittelberg, co oznacza „centralne wzgórze”. Na szczycie tego 250-metrowego wzgórza archeolodzy znaleźli starożytne ogrodzenie. To, co można zobaczyć na dolnym zdjęciu, jest jednym z obiektów znalezionych tutaj w 1999 roku. Ta góra ma ogromne znaczenie energetycznie . Zaczęło się od dwóch poszukiwaczy skarbów używających wykrywacza metali o nazwie Henry Westphal i Mario Renner. Znaleźli skarb na szczycie wzgórza i sprzedali go nielegalnie na czarnym rynku za znaczną sumę pieniędzy. Nie mieli licencji i każdy zakończył się wyrokiem więzienia. Nie był to dobry początek do badań archeologicznych, ale pogorszyło się, gdy profesor prehistorii europejskiej z Uniwersytetu w Bristolu powiedział, że uważa, że dysk na zdjęciu to żart i fałszerstwo, nawet go nie widząc. Następnie dwóch niemieckich archeologów postanowiło zignorować znaczną liczbę naukowych analiz i dowodów przedstawionych w sądzie, aby wykazać winę poszukiwaczy skarbów. Stwierdzili, że dysk mógł nie pochodzić z tej strony i że zdecydowanie pochodzi z epoki żelaza i ma około 3600 lat. Ale co odkryli "lepsi" naukowcy. Wydaje się jasne, że istnieje na nim symbol Słońca, Księżyca i Gwiazd, prawdopodobnie także gromady Plejad i prawdopodobnie Drogi Mlecznej. Są one pokazane w cienkim złocie osadzonym w brązie – powierzchnia miedzi skorodowała na zielono i tworzy warstwę patyny. Kiedy te symbole zostały dodane nie ma pewności. Na przykład uważa się, że dwa boczne łuki zostały dodane później. W 2020 roku w artykule opublikowanym przez Austriacką Akademię Nauk wykazano, że zastosowano nowe podejście w celu ustalenia pochodzenia tego dysku o szerokości 30 cm. W ramach projektu zebrał się duży zespół z wielu różnych dyscyplin naukowych – eksperci ds. pozostałości glebowych, specjaliści od stopów i wielu innych. Ustalili, że złoto pochodziło z Kornwalii w Wielkiej Brytanii, a miedź pochodziła z Alp w Europie. Wyraźnie pokazało, że to była epoka brązu i miał od 3100 do 3800 lat i był odpowiedni jak inny przedmiot znaleziony w skarbcu – miecz z epoki brązu. Miał on również podobny skład stopu, którego nie stosowano w epoce żelaza. Oznaczało to teraz również, że obraz na dysku Nebra może być jakąś mapą nieba lub po prostu wskazówką znaczącą i dotyczących tych obiektów dla naszych Przodków. Potwierdza to obudowa znajdująca się na szczycie wzgórza i dlaczego został tam zbudowany. Okazało się, że Słońce zaszło za najwyższym szczytem pobliskich gór Harz, około 80 km na północny zachód, w dniu przesilenia letniego. Był to doskonały sposób, aby ocenić, kiedy nadejdzie Przesilenie i kiedy zebrać się w medytacji. Nasi przodkowie na tej stronie wyraźnie uznali znaczenie Słońca w swoich rytuałach i jeśli byłeś osobą religijną, to mogło być czymś, co chciał poinformować innych ze względu na jego powiązania z pogaństwem. Obszar ten ma ponad 1000 neolitycznych kurhanów (miejsc pochówku) i wiele z nich zostało umieszczonych na liniach energetycznych. Po tej historii widać jak nasi historycy-archeolodzy manipulują faktami. Trzeba to zatrzymać jak najszybciej. Będzie to niezwykle ważne wkrótce, gdy kwestia klimatu zostanie ponownie podniesiona. Rory Duff thegeobiologist Nowe wiadomości na temat Dysku Nabra. 1. Новый Диск новостей Nabra. Примерно в 25 км к западу от Лейпцига в Германии находится лес Зигельрода и место под названием Миттельберг, что в переводе означает «центральный холм». На вершине этого 250-метрового холма археологи обнаружили древнюю ограду. На нижнем фото можно увидеть один из объектов, найденных здесь в 1999 году. Эта гора имеет большое энергетическое значение. Все началось с двух охотников за сокровищами, которые использовали металлоискатель по имени Генри Вестфаль и Марио Реннер. Они нашли сокровище на вершине холма и незаконно продали его на черном рынке за значительную сумму денег. У них не было лицензии, и каждый из них был приговорен к тюремному заключению. Это было не очень хорошее начало для археологических исследований, но все стало еще хуже, когда профессор европейской предыстории из Бристольского университета сказал, что, по его мнению, диск на фотографии - это шутка и подделка, даже не видя его. Впоследствии два немецких археолога предпочли проигнорировать значительный объем научного анализа и доказательств, представленных в суде для доказательства вины охотников за сокровищами. Они заявили, что диск мог быть не с этой стороны и что он определенно из железного века и ему около 3600 лет. Но что открыли «лучшие» ученые. Кажется очевидным, что на нем есть символы Солнца, Луны и Звезд, возможно, также скопления Плеяд и, возможно, Млечного Пути. Они изображены тонким золотом, вкрапленным в бронзу - поверхность меди имеет корродированный зеленый цвет и образует слой патины. Когда были добавлены эти символы, неизвестно. Например, считается, что две боковые дуги были добавлены позже. В 2020 году в статье, опубликованной Австрийской академией наук, было показано, что для установления происхождения этого диска шириной 30 см был использован новый подход. В проекте участвовала большая команда из разных научных дисциплин - специалисты по остаткам почвы, специалисты по сплавам и многие другие. Они определили, что золото пришло из Корнуолла в Великобритании, а медь - из Альп в Европе. Это ясно показало, что это был бронзовый век, и ему было от 3100 до 3800 лет и он подходил как еще один предмет, найденный в хранилище - меч бронзового века. Он также имел аналогичный состав сплава, который не использовался в железном веке. Теперь это также означало, что изображение на Диске Небры могло быть какой-то картой неба или просто ключом к значению для наших Предков. Это подтверждается домом, расположенным на вершине холма, и тем, почему он был построен именно там. Оказалось, что Солнце садилось за самой высокой точкой близлежащих гор Гарц, примерно в 80 км к северо-западу, в день летнего солнцестояния. Это был отличный способ определить, когда наступит Солнцестояние и когда нужно медитировать. Наши предки на этой странице ясно осознавали важность Солнца в своих ритуалах, и если бы вы были религиозным человеком, он мог бы сообщить об этом другим из-за своей языческой принадлежности. На территории насчитывается более 1000 курганов (захоронений) эпохи неолита, многие из которых размещены на линиях электропередач. Эта история показывает, как наши историки-археологи манипулируют фактами. Его нужно остановить как можно скорее. Это станет чрезвычайно важным вскоре после того, как проблема климата снова поднимется. Рори Дафф, геобиолог Neue Disc mit Nabra-News. Etwa 25 km weiter westlich von Leipzig in Deutschland liegt der Ziegelrodaer Wald und ein Ort namens Mittelberg, was "Mittelberg" bedeutet. Auf der Spitze dieses 250 Meter hohen Hügels haben Archäologen einen alten Zaun gefunden. Was auf dem unteren Foto zu sehen ist, ist eines der 1999 hier gefundenen Objekte. Dieser Berg ist von großer energetischer Bedeutung. Es begann mit zwei Schatzsuchern, die einen Metalldetektor namens Henry Westphal und Mario Renner benutzten. Sie fanden einen Schatz auf einem Hügel und verkauften ihn illegal auf dem Schwarzmarkt für beträchtliches Geld. Sie hatten keine Lizenz und endeten jeweils mit einer Gefängnisstrafe. Es war kein guter Start in die archäologische Forschung, aber es wurde noch schlimmer, als ein Professor für europäische Vorgeschichte an der Universität von Bristol sagte, er halte die Scheibe auf dem Foto für einen Witz und eine Fälschung, ohne sie überhaupt zu sehen. Anschließend beschlossen zwei deutsche Archäologen, die beträchtliche Menge an wissenschaftlichen Analysen und Beweisen zu ignorieren, die vor Gericht vorgelegt wurden, um die Schuld der Schatzsucher zu beweisen. Sie gaben an, dass die Scheibe möglicherweise nicht von dieser Seite stammte und dass sie definitiv aus der Eisenzeit stammt und etwa 3.600 Jahre alt ist. Aber was haben die "besseren" Wissenschaftler herausgefunden? Es scheint klar, dass es ein Symbol für Sonne, Mond und Sterne gibt, möglicherweise auch den Plejadenhaufen und möglicherweise die Milchstraße. Sie sind in dünnem Gold in Bronze eingebettet dargestellt - die Kupferoberfläche ist grün korrodiert und bildet eine Patinaschicht. Wann diese Symbole hinzugefügt wurden, ist ungewiss. Es wird beispielsweise angenommen, dass die beiden Seitenbögen später hinzugefügt wurden. Im Jahr 2020 zeigte ein Artikel der Österreichischen Akademie der Wissenschaften, dass ein neuer Ansatz verfolgt wurde, um den Ursprung dieser 30 cm breiten Scheibe zu ermitteln. Das Projekt brachte ein großes Team aus vielen verschiedenen wissenschaftlichen Disziplinen zusammen – Bodenrückstandsexperten, Legierungsspezialisten und viele mehr. Sie stellten fest, dass das Gold aus Cornwall in Großbritannien und das Kupfer aus den Alpen in Europa stammte. Es zeigte deutlich, dass dies die Bronzezeit war, und es war zwischen 3.100 und 3.800 Jahre alt und passte als ein weiterer Gegenstand, der im Tresor gefunden wurde - ein Schwert aus der Bronzezeit. Es hatte auch eine ähnliche Legierungszusammensetzung, die in der Eisenzeit nicht verwendet wurde. Es bedeutete nun auch, dass das Bild auf der Nebra-Scheibe eine Art Himmelskarte oder einfach ein Hinweis auf die Bedeutung unserer Vorfahren sein könnte. Dies wird durch das Gehäuse auf der Spitze des Hügels bestätigt und warum es dort gebaut wurde. Es stellte sich heraus, dass die Sonne am Tag der Sommersonnenwende hinter dem höchsten Gipfel des nahen Harzes, etwa 80 km nordwestlich, unterging. Es war eine ausgezeichnete Methode, um zu beurteilen, wann die Sonnenwende kommen würde und wann man meditieren sollte. Unsere Vorfahren auf dieser Seite haben die Bedeutung der Sonne in ihren Ritualen klar erkannt und wenn Sie eine religiöse Person waren, hätte er dies möglicherweise aufgrund ihrer heidnischen Zugehörigkeit anderen mitteilen wollen. Das Gebiet hat über 1.000 neolithische Grabhügel (Grabstätten) und viele von ihnen wurden an Stromleitungen gelegt. Diese Geschichte zeigt, wie unsere Historiker-Archäologen Fakten manipulieren. Es muss so schnell wie möglich gestoppt werden. Dies wird sehr wichtig sein, kurz nachdem die Klimafrage erneut aufgeworfen wird. Rory Duff der Geobiologe New Disc of Nabra news. About 25 km further west of Leipzig, Germany, is the Ziegelroda forest and a place called Mittelberg, which means "central hill". At the top of this 250-meter hill, archaeologists have found an ancient fence. What can be seen in the lower photo is one of the objects found here in 1999. This mountain is of great energetic importance. It started with two treasure hunters using a metal detector called Henry Westphal and Mario Renner. They found treasure at the top of a hill and sold it illegally on the black market for a considerable amount of money. They had no license and each ended in a prison sentence. It wasn't a good start to archaeological research, but it got worse when a professor of European prehistory at the University of Bristol said he thought the disc in the photo was a joke and a fake without even seeing it. Subsequently, two German archaeologists chose to ignore the considerable amount of scientific analysis and evidence presented in court to prove the guilt of the treasure hunters. They stated that the disc may not have been from this side and that it is definitely from the Iron Age and is around 3,600 years old. But what did the "better" scientists discover. It seems clear that there is a symbol for the Sun, Moon and Stars on it, possibly also the Pleiades cluster and possibly the Milky Way. They are shown in thin gold embedded in bronze - the copper surface has corroded green and forms a patina layer. When these symbols were added it is uncertain. For example, it is believed that the two side arcs were added later. In 2020, an article published by the Austrian Academy of Sciences showed that a new approach was used to establish the origin of this 30 cm wide disc. The project brought together a large team from many different scientific disciplines - soil residue experts, alloy specialists and many more. They determined that the gold came from Cornwall in Great Britain and that the copper came from the Alps in Europe. It clearly showed that it was the Bronze Age and it was between 3,100 and 3,800 years old and fit as another item found in the vault - a Bronze Age sword. It also had a similar alloy composition that was not used in the Iron Age. It now also meant that the image on the Nebra Disk could be some kind of a map of the sky, or simply a clue of meaning to our Ancestors about these objects. This is confirmed by the housing located at the top of the hill and why it was built there. It turned out that the Sun set behind the highest peak of the nearby Harz Mountains, about 80 km northwest, on the day of the summer solstice. It was an excellent way to judge when the Solstice would come and when to meditate. Our ancestors on this page clearly recognized the importance of the Sun in their rituals and if you were a religious person this might have been something he wanted to inform others due to its pagan affiliation. The area has over 1,000 Neolithic burial mounds (burial sites) and many of them have been placed on power lines. This story shows how our historians-archaeologists manipulate facts. It must be stopped as soon as possible. This will be extremely important shortly after the climate issue is raised again. Rory Duff thegeobiologist
: Data Publikacji.: 27-05-25
: Opis.: Rosyjski samolot na Antarktydzie zestrzelił niezidentyfikowany obiekt latający. W styczniu 1979 roku, sowiecki samolot rozbił się na Antarktydzie po raz pierwszy w historii eksploracji Białego kontynentu. Po długim śledztwie przyczyna katastrofy została utajniona i starali się jak najszybciej zapomnieć o tragicznym zdarzeniu. W programie Vremya zgłoszono tylko kilka fraz: w rejonie sowieckiej stacji antarktycznej Molodezhnaya rozbiła się załoga Vladimira ZAVARZINA. Z pięciu członków załogi przeżył tylko jeden - nawigator Alexander KOSTIKOV. Sam Aleksandr Aleksandrovich Kostikov zadzwonił do redakcji gazety Express i zaproponował spotkanie - postanowił podzielić się wszystkim, co stało się w ciągu ostatnich lat. Poprosił, żeby nazywał się po prostu San Sanych. Wysoki 59-letni mężczyzna, z ciężkim chodem i śladami blizn na twarzy. Wtedy, w styczniu 1979 r., nikt z ludzi, którzy przybyli na czas do IŁ-14, który zawalił się z 30-metrowej wysokości, nie mógł uwierzyć, że ktoś przeżył w środku. - Na Antarktydę przyjechaliśmy 18 grudnia. Na półkuli południowej panowało polarne lato: minus 35 stopni i wiatr zwalający z nóg – żeby nie zostać zdmuchniętym, poruszali się, trzymając się lin rozpiętych między budynkami. 22-go nasz samolot przeleciał i wydobył z lodowej niewoli statek „Fujima”, który wiózł ładunek do japońskiej stacji - na Antarktydzie zwyczajowo sobie pomagamy. Wiedzielismy tylko, że już niedługo będziemy potrzebować pomocy! ... Dowódca załogi, z którym latał jako nawigator na Syberii, zasugerował, aby 24-letni Sashka Kostikov pojechał na Antarktydę na pół roku. Absolwent Moskiewskiej Politechniki Topograficznej juz pracował w poważnych miejscach. Powiedział -„Idę!” - Chciał sprawdzić się w ekstremalnych warunkach, a przy tym zarobić dodatkowe pieniądze. Nowy Rok poznaliśmy w przyjaznej firmie. Poszliśmy do łaźni, usiedliśmy przy stole. Kiedy katastrofa wybuchła dwa dni później, wszyscy członkowie komisji pytali, czy załoga jest pijana. Ale bez względu na to, jak bardzo jest pijany - na wakacjach polarnicy polegali na butelce wódki na pięciu i nie upijesz się taką iloscia. Po zaśnięciu załoga zaczęła przygotowywać się do misji. Odbył się 10-godzinny lot, zbiorniki były napełnione po brzegi. Niebo tego dnia było ponure, ale pogoda była całkiem normalna. Wszyscy, którzy akurat byli w tym czasie w pobliżu lotniska, zauważyli, że samolot miał duże i mocne przyspieszenie - pas startowy jechał pod górę. W końcu oderwał się, a kiedy wzniósł się na wysokość 30 metrów, z ziemi wynurzyła się potężna kolumna śnieżnego wiru wzdłuż jego biegu. Przepływ powietrza w górę był tak silny, że samolot natychmiast wylądował na skrzydle krawędzią i rozbił się. Komendant Wołodia Zawarzin zginął natychmiast - uderzył głową w „róg” kierownicy. Mechanik lotniczy Wiktor Shalnov wpadł na centralny panel sterowania i zginął w samochodzie terenowym w drodze na stację. Drugi pilot, Yura Kozlov, został rzucony na kolumnę kierownicy i zginął kilka godzin po wypadku. Radiooperator Garif Uzikayev został przewieziony do jednostki medycznej w stanie krytycznym. Połowa jego twarzy była zmiazdzona, radiostacja, która na niego spadła, złamała mu klatkę piersiową. Nawigator Kostikov został wyciągnięty z rozbitej kabiny jako ostatni . Głowa pokryta krwią, nogi połamane. Wszyscy myśleli, że on też nie jest zywy. Tragiczny incydent w Mołodeżnej został zgłoszony Moskwie. Natychmiast na nadzwyczajnym posiedzeniu Biura Politycznego postanowiono wywieźć rannych - Kostikowa i Uzikajewa - do Nowej Zelandii. Samolot do transportu dostarczyli Amerykanie: Hercules C-130 został wyposażony w prowadnice do startu z zaśnieżonego lotniska i koła do lądowania w subtropikach. Dziesięć godzin później samolot wylądował na lotnisku w pobliżu szpitala w mieście Dunedin. – Otwieram oczy – przede mną siedzi bardzo pulchna, ciemnoskóra kobieta – mówi San Sanych. - Przestraszyłem się i powiedziałem: "Czy jestem w Afryce?" Opieka nad sowieckimi polarnikami była znakomita - utrzymanie rannych w szpitalu kosztowało 100 dolarów dziennie. Ale Uzikajewa nie udało się uratować, Kostikow musiał tam spędzić prawie dwa miesiące i przeszedł pięć operacji. „Niewyraźnie pamiętałem, co wydarzyło się w Molodezhnaya”, mówi Kostikov. Ludziom, którzy przyszli do jego szpitala, nie wiedział nawet, co powiedzieć. I odmówił propozycji pozostania w Nowej Zelandii. W końcu w domu czekała na niego ciężarna żona. Przed wyjazdem personel szpitala kupił mu w prezencie odzież dziecięcą, a 22 lutego 1979 r. wrócił do Moskwy. W domu okazało się, że tragedii na Antarktydzie nie należy pamiętać. Członkowie komisji śledczej kilkakrotnie przyjeżdżali do Kostikowa, aby poznać okoliczności śmierci załogi. Ale nie zaoferowano pomocy. Dali mu do zrozumienia: byłoby lepiej, gdyby na zawsze został ze swoimi towarzyszami na Antarktydzie. Niedaleko miejsca śmierci polarników, wznieśli obelisk z białego marmuru, a na cmentarzu Donskoy w Moskwie, gdzie zakopano kapsuły z ziemią z miejsca tragedii, pojawiła się stela ku pamięci dzielnych zdobywców biegun południowy. Piloci zostali pochowani w pobliżu miejsca katastrofy. Dochodzenie niejawne Komisja śledcza stwierdziła, że załoga Zavarzina działała kompetentnie. Ale co się stało 2 stycznia 1979 roku? Eksperci zaproponowali wersję: samolot został podniesiony przez nagłą zmianę siły, prędkości i kierunku wiatru, co dzieje się w lokalnych szerokościach geograficznych, ale nic nie jest pewne. Sprawa została utajniona, a od Kostikowa zabrano umowę o zachowaniu poufności. Nie rozumiał wtedy, co mógł wyjawić. Dopiero pod koniec lat 90., po spotkaniu z chłopakami, którzy byli w tamtych czasach w „Molodezhnaya”, usłyszał skrót UFO i historię, że jego samolot zderzył się ze startującym „spodkiem”. Tajemnicza siła, z którą musieli zmierzyć się członkowie wielu ekspedycji, jest destrukcyjna i niewytłumaczalna. Tajna wojna z kosmitami Julian Assange zobowiązał się do ujawnienia dokumentów dotyczących starć między siłami wojskowymi USA a obcymi na Antarktydzie. Według założyciela Wikileaks, jeden z incydentów miał miejsce 10 czerwca 2004 roku. Dowództwo sił wojskowych i kosmicznych ogłosiło alarm w związku z pojawieniem się flotylli UFO, startującej z dna południowych mórz na Antarktydzie. Dziesiątki nieznanych obiektów zmierzały do Meksyku. Stany Zjednoczone wzniosły myśliwce w niebo i aktywowały wszystkie systemy obrony powietrznej. Potem „talerze” opadły na dno oceanu. Eksperci twierdzą, że UFO stanowią bezpośrednie zagrożenie, gdy wynurzają się spod wody, tworząc fale, które mogą zakłócać ruch oceaniczny i zalewaja ładunki oraz statki. Zaginiona Ekspedycja Najbardziej tajemniczy epizod w eksploracji Antarktydy to upadek w 1947 roku ekspedycji naukowej US Navy pod dowództwem kontradmirała Richarda BYRDA. Ten słynny polarnik jako pierwszy przeleciał nad biegunem południowym w 1929 roku i powrócił z niesamowitą historią, niemal powtarzając „Pluton” Obruczowa. Samolot Byrda w drodze na biegun rzekomo przebił się przez „dziurę” do wnętrza planety, gdzie spotkał obcych i zabrali jego do jakieś latającej maszyny. Został publicznie wyśmiany, ale w 1946 został mianowany szefem bardzo dziwnej, ale największej ekspedycji w historii rozwoju wyprawy na Antarktydę. Byrd, który był osobiście nadzorowany przez sekretarza obrony Jamesa Forrestala, otrzymał kolosalne siły morskie. Armada obejmowała lotniskowce, krążowniki, statki wsparcia, tankowce i okręty podwodne. Wszystko poszło zgodnie z planem, wykonano dziesiątki tysięcy zdjęć lotniczych. Ale nagle, dwa miesiące później, w lutym 1947, ekspedycja, zaprojektowana na sześć miesięcy, pospiesznie opuszcza wybrzeże Antarktydy. Po powrocie Byrd staje przed członkami Nadzwyczajnej Komisji Śledczej Kongresu. Relacjonuje on atak „latających spodków”, które „…wynurzyły się spod wody i poruszając się z dużą prędkością spowodowały znaczne szkody w wyprawie”. Część armady z tej „wyprawy naukowej” naprawdę nie wróciła, statki po prostu po cichu zniknęły z rejestru Marynarki Wojennej. Praca komisji śledczej po pierwszym posiedzeniu została utajniona. Minister Forrestal i admirał Byrd, u których zdiagnozowano depresję, zostali umieszczeni w pilnie strzeżonej klinice psychiatrycznej. Rok później minister wypadł z okna oddziału, a Byrd został zwolniony. Wkrótce zmarł we śnie na atak serca w domu. Zródło: https://ufospace.net Российский самолет в Антарктиде сбил неопознанный летающий объект. В январе 1979 года советский самолет потерпел крушение в Антарктиде, впервые в истории освоения Белого континента. После долгого расследования причина крушения была установлена, и о трагическом событии постарались как можно скорее забыть. В программе «Время» было передано всего несколько фраз: в районе советской антарктической станции Молодежная разбился экипаж Владимира ЗАВАРЗИНА. Из пяти членов экипажа выжил только один - штурман Александр КОСТИКОВ. Сам Александр Александрович Костиков позвонил в редакцию газеты «Экспресс» и предложил встречу - он решил поделиться всем, что произошло за последние годы. Он попросил, чтобы его называли просто Сан Саныч. Высокий 59-летний мужчина с тяжелой походкой и шрамами на лице. Тогда, в январе 1979 года, никто из людей, вовремя прибывших на Ил-14, рухнувший с 30-метровой высоты, не мог поверить, что внутри кто-то выжил. - Мы приехали в Антарктиду 18 декабря. В южном полушарии было полярное лето: минус 35 градусов и ветер дул с ног - они двигались, держась за веревки, натянутые между зданиями, чтобы их не разнесло ветром. 22-го наш самолет прилетел и вывел из ледяного плена корабль «Фудзима», который вез груз на японскую станцию - в Антарктиде мы обычно помогаем друг другу. Все, что мы знали, это то, что нам очень скоро понадобится помощь! ... Командир экипажа, с которым он летал штурманом в Сибирь, предложил 24-летнему Сашке Костикову отправиться в Антарктиду на полгода. Выпускница Московского политехнического топографического университета уже поработала на серьезных местах. Он сказал - "Я иду!" - Он хотел проявить себя в экстремальных условиях, а заодно подзаработать. Новый год встретили дружной компанией. Сходили в баню, сели за стол. Когда два дня спустя произошла авария, все члены комитета спросили, пьяна ли команда. Но как бы он ни был пьян - в отпуске полярники рассчитывали на пятерку бутылку водки, а так сильно не напьешься. Засыпав, экипаж начал подготовку к миссии. Полет был 10 часов, баки были полны до краев. В тот день небо было хмурым, но погода была вполне нормальной. Все, кто в это время оказывался возле аэропорта, заметили, что самолет очень быстро разгоняется - взлетно-посадочная полоса идет в гору. Наконец он оторвался, и когда он поднялся на высоту 30 метров, по его ходу из-под земли возник огромный столб снежного вихря. Восходящий поток воздуха был настолько сильным, что самолет сразу же приземлился на кромку крыла и разбился. Командир Володя Заварзин погиб сразу - он ударился головой об «угол» руля. Авиамеханик Виктор Шальнов врезался в центральный щит управления и погиб на внедорожнике по дороге на станцию. Второй пилот Юра Козлов был брошен на рулевую колонку и скончался через несколько часов после аварии. Радист Гариф Узикаев в тяжелом состоянии доставлен в медсанчасть. Половина его лица была раздавлена, рация разбила ему грудь. Последним из разбившейся кабины вытащили штурмана Костикова. Голова в крови, ноги сломаны. Все думали, что его тоже нет в живых. О трагическом происшествии в Молодежной сообщили в Москву. Сразу же на внеочередном заседании Политбюро было решено перевезти раненых - Костикова и Узикаева - в Новую Зеландию. Самолет для перевозки предоставили американцы: Hercules C-130 был оборудован направляющими для взлета из заснеженного аэропорта и посадочными колесами в субтропиках. Спустя десять часов самолет приземлился в аэропорту возле больницы города Данидин. «Открываю глаза - передо мной сидит очень пухлая темнокожая женщина, - говорит Сан Саныч. - Я испугался и сказал: «Я в Африке?» Уход за советскими полярниками был отличным - содержание раненых в госпитале обходилось в 100 долларов в день. Но Узикаева спасти не удалось, Костикову пришлось провести там почти два месяца и перенести пять операций. «Я смутно помнил, что случилось на Молодежной, - говорит Костиков. Люди, которые приходили к нему в больницу, даже не знали, что сказать. И он отказался от предложения остаться в Новой Зеландии. Ведь дома его ждала беременная жена. Перед отъездом сотрудники больницы купили ему подарок для детей, и 22 февраля 1979 года он вернулся в Москву. Дома оказалось, что о трагедии в Антарктиде вспоминать не стоит. Члены следственной комиссии несколько раз приезжали в Костиково для выяснения обстоятельств гибели экипажа. Но помощи не было. Они заставили его понять: было бы лучше, если бы он остался со своими товарищами в Антарктиде навсегда. Рядом с местом гибели полярников воздвигнут обелиск из белого мрамора, а на Донском кладбище в Москве, где с места трагедии были захоронены капсулы с землей, находился Стела памяти отважных покорителей Южного полюса. Летчиков похоронили недалеко от места крушения. Нераскрытое расследование Следственная комиссия пришла к выводу, что экипаж Заварзина действовал грамотно. Но что случилось 2 января 1979 года? Специалисты выдвинули версию: самолет подняли за счет резкого изменения силы, скорости и направления ветра, что случается на местных широтах, но достоверности нет. Дело было засекречено, и у Костикова забрали соглашение о конфиденциальности. Он тогда не понимал, что он мог раскрыть. Лишь в конце 90-х, познакомившись с ребятами, находившимися в то время в «Молодежной», он услышал аббревиатуру «НЛО» и рассказ о том, что его самолет столкнулся с взлетающей «тарелкой». Таинственная сила, с которой столкнулись участники многих экспедиций, разрушительна и необъяснима. Тайная война с инопланетянами Джулиан Ассанж пообещал опубликовать документы, касающиеся столкновений между вооруженными силами США и инопланетянами в Антарктиде. По словам основателя Wikileaks, один из инцидентов произошел 10 июня 2004 года. Командование военных и космических сил объявило тревогу по поводу появления флотилии НЛО, взлетающей со дна южных морей Антарктиды. Десятки неизвестных объектов направлялись в Мексику. США подняли истребители в небо и активировали все системы ПВО. Затем «тарелки» упали на дно океана. Эксперты говорят, что НЛО представляют прямую угрозу, когда они появляются из-под воды, создавая волны, которые могут нарушить движение океана и затопить грузы и корабли. Пропавшая экспедиция Самым загадочным эпизодом в исследовании Антарктиды стало падение в 1947 году научной экспедиции ВМС США под руководством контр-адмирала Ричарда БИРДА. Этот знаменитый полярный исследователь впервые пролетел над Южным полюсом в 1929 году и вернулся с удивительной историей, почти повторив «Взвод» Обруцова. Самолет Берда на пути к полюсу якобы врезался в «дыру» в недрах планеты, где он столкнулся с инопланетянами и доставил его на какой-то летательный аппарат. Его публично высмеяли, но в 1946 году его назначили руководителем очень странной, но крупнейшей экспедиции в истории развития антарктической экспедиции. Берду, которым лично руководил министр обороны Джеймс Форрестол, была предоставлена колоссальная военно-морская сила. Армада включала авианосцы, крейсеры, корабли поддержки, танкеры и подводные лодки. Все прошло по плану, сделаны десятки тысяч аэрофотоснимков. Но внезапно, два месяца спустя, в феврале 1947 года, экспедиция, рассчитанная на шесть месяцев, поспешно покинула антарктическое побережье. По возвращении Берд сталкивается с членами Чрезвычайной комиссии по расследованию Конгресса. Он рассказывает об атаке «летающих тарелок», которые «... вынырнули из-под воды и, двигаясь с большой скоростью, нанесли значительный ущерб экспедиции». Часть армады этой «научной экспедиции» действительно не вернулась, корабли просто незаметно исчезли из военно-морского регистра. После первого заседания работа следственной комиссии засекречена. Министра Форрестола и адмирала Берда с диагнозом депрессия поместили в строго охраняемую психиатрическую клинику. Год спустя министр выпал из окна палаты, и Берда уволили. Вскоре он умер во сне от сердечного приступа дома. Источник: https://ufospace.net Ein russisches Flugzeug hat in der Antarktis ein unbekanntes Flugobjekt abgeschossen. Im Januar 1979 stürzte zum ersten Mal in der Geschichte der Erforschung des weißen Kontinents ein sowjetisches Flugzeug in der Antarktis ab. Nach langen Ermittlungen wurde die Absturzursache geklärt und man versuchte, das tragische Ereignis so schnell wie möglich zu vergessen. Im Vremya-Programm wurden nur wenige Sätze berichtet: Im Bereich der sowjetischen Antarktis-Station Molodezhnaya stürzte die Besatzung von Vladimir ZAVARZIN ab. Von den fünf Besatzungsmitgliedern überlebte nur einer - der Navigator Alexander KOSTIKOV. Alexander Aleksandrovich Kostikov selbst rief die Redaktion der Express-Zeitung an und bot ein Treffen an - er beschloss, alles zu teilen, was in den letzten Jahren passiert war. Er bat darum, einfach San Sanych genannt zu werden. Ein großer, 59-jähriger Mann mit schwerem Gang und Narben im Gesicht. Damals, im Januar 1979, konnte keiner der Menschen, die pünktlich auf der aus 30 Metern Höhe eingestürzten IL-14 ankamen, nicht glauben, dass darin jemand überlebt hatte. - Wir kamen am 18. Dezember in die Antarktis. Es war Polarsommer auf der Südhalbkugel: minus 35 Grad und der Wind wehte ihnen von den Füßen - sie bewegten sich, hielten sich an die zwischen den Gebäuden gespannten Seile, um nicht weggeblasen zu werden. Am 22. flog unser Flugzeug über und holte das Schiff "Fujima" aus der Eisgefangenschaft, welches die Fracht zu einer japanischen Station transportierte - in der Antarktis helfen wir uns normalerweise gegenseitig. Wir wussten nur, dass wir sehr bald Hilfe brauchen würden! ... Der Besatzungskommandant, mit dem er als Navigator in Sibirien geflogen ist, schlug der 24-jährigen Sashka Kostikov vor, für sechs Monate in die Antarktis zu gehen. Ein Absolvent der Moskauer Polytechnischen Universität für Topographie hat bereits an ernsthaften Orten gearbeitet. Er sagte - "Ich gehe!" - Er wollte sich unter extremen Bedingungen beweisen und gleichzeitig Geld verdienen. Wir haben das neue Jahr in einer freundlichen Gesellschaft kennengelernt. Wir gingen ins Badehaus, setzten uns an den Tisch. Als der Absturz zwei Tage später ausbrach, fragten alle Ausschussmitglieder, ob die Besatzung betrunken sei. Aber egal wie betrunken er ist - im Urlaub haben sich die Polarforscher für fünf auf eine Flasche Wodka verlassen, und so wird man sich nicht so sehr betrinken. Nach dem Einschlafen begann die Besatzung, sich auf die Mission vorzubereiten. Es gab einen 10-stündigen Flug, die Tanks waren randvoll. Der Himmel war an diesem Tag düster, aber das Wetter war ganz normal. Jeder, der sich zu diesem Zeitpunkt in der Nähe des Flughafens aufhielt, bemerkte, dass das Flugzeug sehr schnell beschleunigte - die Landebahn ging bergauf. Schließlich riss er ab, und als er eine Höhe von 30 Metern erreichte, tauchte entlang seines Verlaufs eine riesige Schneewirbelsäule aus dem Boden auf. Der Luftstrom nach oben war so stark, dass das Flugzeug sofort auf der Flügelkante landete und abstürzte. Kommandant Wołodia Zawarzin starb sofort - er schlug sich den Kopf an der "Ecke" des Lenkrads. Der Luftfahrtmechaniker Viktor Shalnov krachte in die zentrale Schalttafel und starb in einem Geländewagen auf dem Weg zum Bahnhof. Die Co-Pilotin Yura Kozlov wurde auf die Lenksäule geschleudert und starb mehrere Stunden nach dem Unfall. Der Funker Garif Uzikayev wurde in kritischem Zustand in die medizinische Abteilung gebracht. Sein halbes Gesicht war zerquetscht, das Radio, das ihn traf, brach ihm die Brust. Navigator Kostikov wurde als letzter aus der abgestürzten Kabine gezogen. Kopf blutüberströmt, Beine gebrochen. Alle dachten, er wäre auch nicht am Leben. Der tragische Vorfall in Molodezhnaya wurde nach Moskau gemeldet. Unmittelbar bei einer außerordentlichen Sitzung des Politbüros wurde beschlossen, die Verwundeten - Kostikov und Uzikayev - nach Neuseeland zu transportieren. Das Transportflugzeug wurde von den Amerikanern gestellt: Die Hercules C-130 war mit Führungen für den Start von einem schneebedeckten Flughafen und Landerädern in den Subtropen ausgestattet. Zehn Stunden später landete das Flugzeug auf dem Flughafen in der Nähe des Krankenhauses in der Stadt Dunedin. "Ich öffne meine Augen - vor mir sitzt eine sehr dicke, dunkelhäutige Frau", sagt San Sanych. - Ich bekam Angst und sagte: "Bin ich in Afrika?" Die Versorgung der sowjetischen Polarforscher war hervorragend - es kostete 100 Dollar pro Tag, die Verwundeten im Krankenhaus zu halten. Aber Uzikajew konnte nicht gerettet werden, Kostikov musste fast zwei Monate dort verbringen und unterzog sich fünf Operationen. "Ich hatte eine vage Erinnerung an das, was in Molodezhnaya passiert ist", sagt Kostikov. Leute, die in sein Krankenhaus kamen, wussten nicht einmal, was sie sagen sollten. Und er lehnte das Angebot ab, in Neuseeland zu bleiben. Schließlich wartete seine schwangere Frau zu Hause auf ihn. Vor seiner Abreise kaufte ihm das Krankenhauspersonal ein Geschenk für Kinder und am 22. Februar 1979 kehrte er nach Moskau zurück. Zu Hause stellte sich heraus, dass man sich nicht an die Tragödie in der Antarktis erinnern sollte. Mitglieder der Untersuchungskommission kamen mehrmals nach Kostikowo, um sich über die Umstände des Todes der Besatzung zu informieren. Aber es wurde keine Hilfe angeboten. Sie machten ihm klar: Es wäre besser, wenn er für immer bei seinen Gefährten in der Antarktis blieb. In der Nähe des Todesortes der Polarforscher errichteten sie einen Obelisken aus weißem Marmor, und auf dem Donskoy-Friedhof in Moskau, wo Kapseln mit Erde vom Schauplatz der Tragödie begraben wurden, gab es eine Stele zur Erinnerung an die tapferen Eroberer am Südpol. Die Piloten wurden in der Nähe der Absturzstelle begraben. Nicht offengelegte Untersuchung Die Untersuchungskommission kam zu dem Schluss, dass die Besatzung der Zavarzin kompetent gehandelt hat. Aber was geschah am 2. Januar 1979? Experten schlugen eine Version vor: Das Flugzeug wurde durch eine plötzliche Änderung der Windstärke, -geschwindigkeit und -richtung angehoben, die in lokalen Breitengraden passiert, aber nichts ist sicher. Der Fall wurde klassifiziert und die Vertraulichkeitsvereinbarung von Kostikov abgenommen. Er verstand damals nicht, was er enthüllen konnte. Erst Ende der 90er Jahre, nachdem er die Jungs getroffen hatte, die sich damals in der "Molodezhnaya" befanden, hörte er die Abkürzung UFO und die Geschichte, dass sein Flugzeug mit einer startenden "Untertasse" kollidierte. Die mysteriöse Kraft, der die Mitglieder vieler Expeditionen ausgesetzt waren, ist destruktiv und unerklärlich. Geheimer Krieg mit Außerirdischen Julian Assange versprach, Dokumente über Zusammenstöße zwischen US-Streitkräften und Außerirdischen in der Antarktis freizugeben. Nach Angaben des Gründers von Wikileaks ereignete sich einer der Vorfälle am 10. Juni 2004. Das Kommando der Militär- und Weltraumkräfte gab Alarm, als eine UFO-Flottille vom Grund der südlichen Meere in der Antarktis abhob. Dutzende unbekannter Objekte waren auf dem Weg nach Mexiko. Die Vereinigten Staaten nahmen die Jäger in den Himmel und aktivierten alle Luftverteidigungssysteme. Dann fielen die "Platten" auf den Meeresgrund. Experten sagen, dass UFOs eine direkte Bedrohung darstellen, wenn sie aus dem Wasser auftauchen und Wellen erzeugen, die den Seeverkehr stören und Ladungen und Schiffe überfluten können. Die verlorene Expedition Die mysteriöseste Episode bei der Erforschung der Antarktis war der Sturz einer wissenschaftlichen Expedition der US-Marine unter der Leitung von Konteradmiral Richard BYRDA im Jahr 1947. Dieser berühmte Polarforscher flog 1929 zum ersten Mal über den Südpol und kehrte mit einer erstaunlichen Geschichte zurück, die Obruczovs "Platoon" fast wiederholte. Byrds Flugzeug stürzte auf dem Weg zum Pol angeblich durch ein "Loch" ins Innere des Planeten, wo es auf Außerirdische traf und ihn zu einer Flugmaschine brachte. Er wurde öffentlich verspottet, aber 1946 wurde er zum Leiter einer sehr seltsamen, aber größten Expedition in der Geschichte der Entwicklung einer Antarktisexpedition ernannt. Byrd, der persönlich von Verteidigungsminister James Forrestal beaufsichtigt wurde, erhielt eine kolossale Seestreitmacht. Armada umfasste Flugzeugträger, Kreuzer, Versorgungsschiffe, Tanker und U-Boote. Alles lief nach Plan, Zehntausende Luftaufnahmen wurden gemacht. Doch plötzlich, zwei Monate später, im Februar 1947, verließ eine auf sechs Monate angelegte Expedition eilig die antarktische Küste. Nach seiner Rückkehr stellt sich Byrd den Mitgliedern der außerordentlichen Untersuchungskommission des Kongresses. Er berichtet von dem Angriff von "fliegenden Untertassen", die "... aus dem Wasser auftauchten und der Expedition mit hoher Geschwindigkeit erheblichen Schaden zufügten". Ein Teil der Armada dieser "wissenschaftlichen Expedition" kam wirklich nicht zurück, die Schiffe verschwanden einfach leise aus dem Marineregister. Die Arbeit der Untersuchungskommission wurde nach der ersten Sitzung klassifiziert. Minister Forrestal und Admiral Byrd, bei denen eine Depression diagnostiziert wurde, wurden in eine streng bewachte psychiatrische Klinik gebracht. Ein Jahr später fiel der Minister aus dem Fenster der Station und Byrd wurde gefeuert. Bald starb er im Schlaf an einem Herzinfarkt zu Hause. Quelle: https://ufospace.net A Russian plane in Antarctica shot down an unidentified flying object. In January 1979, a Soviet plane crashed in Antarctica for the first time in the history of exploring the White continent. After a long investigation, the cause of the crash was classified and they tried to forget about the tragic event as soon as possible. Only a few phrases were reported on the Vremya program: in the area of the Soviet Antarctic station Molodezhnaya, the crew of Vladimir ZAVARZIN crashed. Of the five crew members, only one survived - navigator Alexander KOSTIKOV. Alexander Aleksandrovich Kostikov himself called the editorial office of the Express newspaper and offered a meeting - he decided to share everything that had happened in recent years. He asked to be simply called San Sanych. A tall, 59-year-old man, with a heavy gait and scar marks on his face. Back then, in January 1979, none of the people who arrived on time to IL-14, which had collapsed from a 30-meter height, could not believe that someone had survived inside. - We came to Antarctica on December 18. It was polar summer in the southern hemisphere: minus 35 degrees and the wind blowing off their feet - they moved, keeping to the ropes stretched between the buildings, so as not to be blown away. On the 22nd our plane flew over and took the ship "Fujima" out of ice captivity, which was carrying the cargo to a Japanese station - in Antarctica we usually help each other. All we knew was that we would need help very soon! ... The commander of the crew with whom he flew as a navigator in Siberia suggested that 24-year-old Sashka Kostikov go to Antarctica for six months. A graduate of the Moscow Topographic University of Technology has already worked in serious places. He said - "I'm going!" - He wanted to prove himself in extreme conditions, and at the same time earn extra money. We met the New Year in a friendly company. We went to the bathhouse, sat down at the table. When the crash broke out two days later, all committee members asked if the crew was drunk. But no matter how drunk he is - on vacation, polar explorers relied on a bottle of vodka for five, and you won't get drunk as much. After falling asleep, the crew began to prepare for the mission. There was a 10-hour flight, the tanks were full to the brim. The sky was gloomy that day, but the weather was normal. Everyone who happened to be near the airport at that time noticed that the plane accelerated very fast - the runway was going uphill. At last it tore off, and when it rose to a height of 30 meters, a huge column of snow vortex emerged from the ground along its course. The upward flow of air was so strong that the plane immediately landed on the wing edge and crashed. Commander Wołodia Zawarzin died immediately - he hit his head on the "corner" of the steering wheel. Aviation mechanic Viktor Shalnov crashed into the central control panel and died in an off-road vehicle on the way to the station. The co-pilot, Yura Kozlov, was thrown onto the steering column and died several hours after the accident. Radio operator Garif Uzikayev was taken to the medical unit in a critical condition. Half his face was crushed, the radio that struck him broke his chest. Navigator Kostikov was the last to be pulled out of the crashed cabin. Head covered with blood, legs broken. Everyone thought he wasn't alive either. The tragic incident in Molodezhnaya was reported to Moscow. Immediately at an extraordinary meeting of the Politburo, it was decided to transport the wounded - Kostikov and Uzikayev - to New Zealand. The plane for transport was provided by the Americans: the Hercules C-130 was equipped with guides for taking off from a snow-covered airport and landing wheels in the subtropics. Ten hours later, the plane landed at the airport near the hospital in the city of Dunedin. "I open my eyes - a very plump, dark-skinned woman is sitting in front of me," San Sanych says. - I got scared and said: "Am I in Africa?" The care for the Soviet polar explorers was excellent - it cost $ 100 a day to keep the wounded in hospital. But Uzikayev could not be saved, Kostikov had to spend almost two months there and underwent five operations. "I had a vague memory of what happened at Molodezhnaya," says Kostikov. People who came to his hospital didn't even know what to say. And he refused the offer to stay in New Zealand. After all, his pregnant wife was waiting for him at home. Before his departure, the hospital staff bought him a gift for children, and on February 22, 1979, he returned to Moscow. At home, it turned out that the tragedy in Antarctica should not be remembered. Members of the investigative commission came to Kostikowo several times to find out about the circumstances of the crew's death. But no help was offered. They made him understand: it would be better if he stayed with his companions in Antarctica forever. Near the place of the death of polar explorers, they erected a white marble obelisk, and at the Donskoy Cemetery in Moscow, where capsules with earth from the scene of the tragedy were buried, appeared a stele in memory of the brave conquerors south pole. The pilots were buried near the crash site. Undisclosed investigation The commission of inquiry concluded that Zavarzin's crew acted competently. But what happened on January 2, 1979? Experts proposed a version: the plane was lifted by a sudden change in the strength, speed and direction of the wind, which happens at local latitudes, but nothing is for sure. The case was classified and the confidentiality agreement was taken from Kostikov. He did not understand then what he could reveal. Only at the end of the 90s, after meeting the guys who were in the "Molodezhnaya" at that time, he heard the abbreviation of UFO and the story that his plane collided with a "saucer" taking off. The mysterious force that the members of many expeditions have faced is destructive and inexplicable. Secret war with aliens Julian Assange pledged to release documents relating to clashes between US military forces and aliens in Antarctica. According to the founder of Wikileaks, one of the incidents occurred on June 10, 2004. The command of the military and space forces issued an alarm on the appearance of a UFO flotilla taking off from the bottom of the southern seas in Antarctica. Dozens of unknown objects were headed for Mexico. The United States took the fighters into the sky and activated all air defense systems. Then the "plates" fell to the bottom of the ocean. Experts say UFOs pose a direct threat as they emerge from under the water, creating waves that can disrupt ocean traffic and flood cargoes and ships. The Lost Expedition The most mysterious episode in the exploration of Antarctica was the fall in 1947 of a US Navy scientific expedition led by Rear Admiral Richard BYRDA. This famous polar explorer first flew over the South Pole in 1929 and returned with an amazing story, almost repeating Obruczov's "Platoon". Byrd's plane on its way to the pole allegedly crashed through a "hole" into the interior of the planet, where it encountered aliens and took him to some sort of flying machine. He was publicly ridiculed, but in 1946 he was appointed head of a very strange but largest expedition in the history of the development of an Antarctic expedition. Byrd, who was personally supervised by Secretary of Defense James Forrestal, was given a colossal naval force. Armada included aircraft carriers, cruisers, support ships, tankers, and submarines. Everything went according to plan, tens of thousands of aerial photos were taken. But suddenly, two months later, in February 1947, an expedition designed to last six months was hurriedly leaving the Antarctic coast. Upon his return, Byrd faces members of the Extraordinary Commission of Inquiry of Congress. He relates the attack of "flying saucers", which "... emerged from under the water and, moving at high speed, caused significant damage to the expedition." Some of the armada of this "scientific expedition" really did not come back, the ships just quietly disappeared from the naval register. The work of the investigative committee was classified after the first meeting. Minister Forrestal and Admiral Byrd, diagnosed with depression, were placed in a closely guarded psychiatric clinic. A year later, the minister fell out of the ward window and Byrd was fired. Soon he died in his sleep of a heart attack at home. Source: https://ufospace.net
: Data Publikacji.: 27-05-25
© Web Powered by Open Classifieds 2009 - 2025