Nadmi
- Kraj:Polska
- : Język.:deutsch
- : Utworzony.: 06-10-15
- : Ostatnie Logowanie.: 07-06-25
: Opis.: Starożytni Egipcjanie posiadali „Zaawansowaną Technologię”, która pozwalała im mieć elektryczność... W Egipcie w Denderze znajduje się podziemna krypta, która zawsze była tajna i dostęp do niej mieli tylko najwyżsi kapłani. Jest tam bardzo gorąco, bardzo ciasno, z niskim sufitem, a na ścianach znajdują się płaskorzeźby przypominające stare lampy. Ponieważ musimy zadać sobie jedno pytanie: w jaki sposób starożytni Egipcjanie oświetlali wnętrza swoich grobowców? Według większości archeologów starożytni Egipcjanie używali pochodni do oświetlania komnat grobowców i świątyń, ale nigdzie na suficie nie było najmniejszego śladu sadzy lub pozostałości dymu. Co więcej, w tych grobach nie ma wystarczającej ilości tlenu, aby podtrzymać lub podsycić płomień pochodni. Kiedy znajdujemy się w komnacie Królów w Piramidzie w Gizie i ktoś zgasi światła to natychmiast znajdujemy się w całkowitej ciemności i jakby ktoś powiedział „nie ma problemu, wyjmę zapalniczkę z kieszeni. Niestety nie działała. „. Ale jeśli starożytni Egipcjanie używali jakiegoś rodzaju światła elektrycznego do oświetlania swoich korytarzy, dlaczego wizualne dowody znajdują się tylko w starożytnej świątyni Dendery? W Egipcie mieli różne dziedziny wiedzy, a Dendera była obszarem, w którym przechowywano wiedzę o źródle światła, a arcykapłani utrzymywali tę wiedzę w tajemnicy. Byli jedynymi, którzy posiadali wiedzę na temat tego typu informacji, ponieważ Dendera była szczególnym miejscem, w którym przechowywano tę specyficzną wiedzę. The ancient Egyptians had "Advanced Technology" that allowed them to have electricity ... In Egypt, in Dendera there is an underground crypt that was always secret and only the high priests had access to it. It is very hot, very cramped, with a low ceiling and reliefs on the walls that look like old lamps. Because we have to ask ourselves one question: how did the ancient Egyptians illuminate the insides of their tombs? According to most archaeologists, the ancient Egyptians used torches to illuminate the tomb chambers and temples, but nowhere on the ceiling was there the slightest trace of soot or smoke residue. Moreover, there is not enough oxygen in these graves to sustain or fuel the flame of the torch. When we are in the Kings' chamber in the Pyramid of Giza and someone turns off the lights, we immediately find ourselves in total darkness and as if someone said “no problem, I'll take a lighter out of my pocket. Unfortunately, it did not work. ". But if the ancient Egyptians used some kind of electric light to illuminate their corridors, why is the visual evidence only found in the ancient temple of Dendera? They had different fields of knowledge in Egypt, and Dendera was an area where knowledge of the source of light was kept, and the high priests kept this knowledge a secret. They were the only ones who knew about this type of information, because Dendera was a special place where this specific knowledge was stored.
: Data Publikacji.: 01-06-25
: Opis.: Na początku Inanna nie znała sposobów uprawiania seksu, dopóki nie błagała swojego brata Utu, by zabrał ją do ogrodów Kur, czyli do Piekła, gdzie rosło kwitnące drzewo, na którym rósł owoc. Spróbowała owocu i stała się najbardziej wyuczoną w seksie. At first, Inanna did not know how to have sex until she pleaded with her brother Utu to take her to the Gardens of Kur, or Hell, where a flowering tree grew on which a fruit grew. She tasted the fruit and became the most sex practitioner. KUR
: Data Publikacji.: 01-06-25
: Opis.: Głowa Decebala, Dubova, Rumunia Olbrzymi portret starożytnego króla unosi się nad rzeką. TA 40-METROWA TARCZA Z BRODANEGO KAMIENIA z widokiem na Dunaj wygląda jak coś prosto ze Śródziemia. W rzeczywistości jest to niedawne dzieło rumuńskiego biznesmena. Decebal (Decebalus the Brave One) był ostatnim królem Dacji. Był także jednym z najpotężniejszych władców tego starożytnego królestwa. Po ponownym zjednoczeniu podzielonych plemion Daków stoczył trzy wojny przeciwko dwóm cesarzom rzymskim, zanim ostatecznie uległ władzy Rzymu w 106. Tożsamość narodowa współczesnej Rumunii jest nadal mocno zakorzeniona w jej starożytnym dziedzictwie Daków. Ten monumentalny kamienny portret Decebala jest pomysłem Iosifa Constantina Dragana, biznesmena i historyka. Znajduje się po rumuńskiej stronie Dunaju, naprzeciwko Tabula Traiana, pomnika rzymskiego podboju Dacji. Mierząca 40 metrów jest to najwyższa rzeźba skalna w Europie, której ukończenie zajęło zespołowi 12 rzeźbiarzy 10 lat (od 1994 do 2004). Inskrypcja na posągu jest, nieco ironicznie, napisana po łacinie – języku wprowadzonym do Rumunii przez wrogów Decebala. Brzmi on „DECEBALUS REX – DRAGAN FECIT” („Król Decebal – Stworzony przez Dragana”). Head of Decebal, Dubova, Romania A huge portrait of an ancient king looms over the river. THIS 40 METER SHIELD OF BEAD STONE overlooking the Danube looks like something straight out of Middle-earth. In fact, it is a recent creation by a Romanian businessman. Decebalus (Decebalus the Brave One) was the last king of Dacia. He was also one of the most powerful rulers of this ancient kingdom. After reuniting the divided tribes, the Daks fought three wars against the two Roman emperors before finally succumbing to Rome in 106. The national identity of modern Romania is still firmly rooted in its ancient Daka heritage. This monumental stone portrait of Decebal is the brainchild of Iosif Constantin Dragan, businessman and historian. It is located on the Romanian side of the Danube, across from Tabula Traiana, a monument to the Roman conquest of Dacia. At 40 meters, it is the tallest rock sculpture in Europe, and it took a team of 12 sculptors 10 years to complete (from 1994 to 2004). The inscription on the statue is, somewhat ironically, written in Latin - a language introduced into Romania by the enemies of Decebal. It reads "DECEBALUS REX - DRAGAN FECIT" ("King Decebal - Created by Dragan").
: Data Publikacji.: 01-06-25
: Opis.: Opowieść o śnie w jasnych kolorach na temat życia na Marsie. Pacjentkę w szpitalu odwiedzili kosmici z Marsa , którzy byli bardzo wysocy – według niej mieli co najmniej dwa metry wzrostu i mieli jasną karnację. Zaprosili ją do swojego domu. Kiedy polecieli na Marsa, zobaczyła pagórkowatą, pozbawioną życia pustynię. Na jej zdziwione pytanie, jak tu żyją, Marsjanie uśmiechnęli się i otworzyli grube drzwi na jednym ze wzgórz . Za nim był korytarz i kolejne drzwi, które również otworzyli, potem kolejny korytarz i trzecie drzwi. Kiedy otworzyli trzecie drzwi, pacjentka zobaczyła niezwykle piękny kraj, zatopiony w zieleni i kwiatach różu, bzu i innych kolorów, który określiła mianem raju . Niedaleko niej pasły się stada krów, owiec i kóz. W oddali widać było niesamowicie piękny pałac. Kiedy zapytała, kto jest właścicielem tego pałacu, Marsjanie odpowiedzieli, że mieszka w nim ich władca. Sami mieszkali w wioskach, które znajdowały się nieco dalej - poza zasięgiem wzroku. A oto jeszcze dwa ważne szczegóły tego niezwykłego snu. Kiedy zapytała, czy w tym podziemnym kraju jest niebo, pacjentka odpowiedziała, że nieba nie widziała, ale wyraźnie rozróżniła liczne lampy świecące jasno na wysokim sklepieniu. A kiedy pacjentka zapytała, jakim językiem mówią mieszkańcy Marsa, Marsjanie odpowiedzieli, że mówią po angielsku, francusku, hiszpańsku, rosyjsku… Aby się ze sobą komunikować, wcale nie potrzebują języka. Co to było? Zwykły sen, wywołany dusznym szpitalnym powietrzem, świecącymi lampami nad głową i wrażeniem? A może był to proroczy sen spowodowany niedawnym zawałem serca i narkotykami – coś w rodzaju jasnowidzenia? Opowieść pacjentki ze szpitala po zawale serca. A story about a dream in bright colors about life on Mars. The patient in the hospital was visited by aliens from Mars, who were very tall - according to her, they were at least two meters tall and had a fair complexion. They invited her to their home. When they flew to Mars, she saw a hilly, lifeless desert. At her surprised question how they live here, the Martians smiled and opened a thick door on one of the hills. Behind him was a corridor and another door that they also opened, then another corridor and a third door. When they opened the third door, the patient saw an extremely beautiful country, immersed in greenery and flowers of pink, lilac and other colors, which she described as paradise. Herds of cows, sheep and goats grazed nearby. An incredibly beautiful palace was visible in the distance. When she asked who owned the palace, the Martians replied that their ruler lived there. They lived themselves in villages that were a little further - out of sight. Here are two more important details of this amazing dream. When asked if there was heaven in this underground country, the patient replied that she had not seen the sky, but clearly distinguished the numerous lamps shining brightly on the high ceiling. And when the patient asked which language the inhabitants of Mars speak, the Martians replied that they speak English, French, Spanish, Russian… They do not need language to communicate with each other. What was that? Ordinary sleep, caused by the stuffy hospital air, shining lamps overhead and an impression? Or was it a prophetic dream due to a recent heart attack and drugs - something like clairvoyance? A story of a patient from the hospital after a heart attack.
: Data Publikacji.: 01-06-25
© Web Powered by Open Classifieds 2009 - 2025