Nadmi
- Kraj:Polska
- : Język.:deutsch
- : Utworzony.: 06-10-15
- : Ostatnie Logowanie.: 07-06-25
: Opis.: Zdejmijmy MASKI. USUŃMY SKÓRĘ. "..Wraca do domu, zdejmuje kurtkę, zdejmuje sweter, zdejmuje T-shirt, zdejmuje skórę, zdejmuje mięso i siada do jedzenia - czyta książkę. .. Włącza piosenkę, włącza niebieskie niebo w nocy na balkonie, a na niebie są gwiazdy , a on jest bardzo nagi, zupełnie nagi - i się nie boi... I przychodzi ona, ale on jest niewidoczny i strasznie trudno jej go dotknąć, jego ręce są powietrzem, jego ciało jest powietrzem, siedzi osobno, wygląda jak niebo... Rozmowa jest napięta, ich rozmowa jest skomplikowana, ale ona nagle widzi - na podłodze jest skóra... na podłodze jest mięso, na podłodze jest T-shirt, na podłodze jest sweter, na podłodze jest kurtka... I bierze zdejmuje też kurtkę, zdejmuje sweter i zdejmuje T-shirt, a następnie ostrożnie usuwa skórę i mięso, tak aby ty też mogła być naga. „Jestem taki, jak widzisz… bo teraz widzisz, bo teraz wiesz, że byłem pod skórą”. I ona wszystko wie: „Tak, widzę, słuchaj, jesteś wielkim niebem, masz wielkie oczy, jesteś zmęczony, wiem, cały dzień chodzisz w skórze, w pracy w skórze, pod ziemią, w metrze, to jest strasznie ciasne. Jest strasznie duszno... żeby ktoś to zrozumiał, potrzeba wielu słów... Ale teraz jesteś w domu, a nie w tych murach, w sensie poczucia domu." „Stoję nago, ty i ja jesteśmy nadzy, byłam taka naga… tylko z tobą… A teraz spróbuj, a teraz dotknij i powiedz mi, jak wyglądam?” „Jesteś jak uczucie, wspaniałe uczucie, jakby otworzyło się niebo – jesteś jego duszą… jakby była ogromna, jest taka ogromna, ma sens, jest taka ważna, ale w jego rękach jest lekka jak lot ptaka, ledwo zauważalna, nieważka w twoim sercu… a ja mogę cię zmierzyć tylko poprzez uczucie. Dotknął jej, zostawił na niej ślad, w spokojny wiosenny dzień dwa nieba w kocu cicho spały, dwa wiosenne nieba, a ich skóra cicho spała na podłodze. „Zapamiętam Cię takiego na zawsze, bez końca nagiego, tak się cieszę, że w odpowiedzi na mnie się rozebrałaś, rozpięłaś skórę, zdjęłaś wszystko, co masz, jesteśmy teraz tacy, że możemy wszystko na świecie. Potrzebuję tak wiele, daj mi to oddaj... Nie wstawaj, zaraz przyjdę, do jutra powieszę skórę w ciemnej szafie, żeby się nie pogniotła... Jutro znów muszę wyjść z tego domu, muszę iść do pracy, złapać autobus, poczekać, spieszyć się, wiesz, mam dość skóry, gdyby tylko można było ją nagle zedrzeć wśród przechodniów, wśród studentów, ekspedientek, piękności, więźniów metra... Wszyscy noszą skórę, ale nie każdy potrafi ją zdjąć i być tylko tym, kim jest nam dane... Czasem myślałem, że nikt nie wie, że pod skórą kryje się coś, co ma pod skórą. dla mnie jesteś „ty”... Ludzie bardzo się boją. Mam dość brudu, strasznie płaskiej urody skóry... Ludzie oceniają skórę, ludzie kochają skórę - to jest ich miłość, skórzasta, pusta... Ich skóra jest piękna, ich domy są eleganckie - ludzie skórzani z poczuciem pustki... Człowiek powinien mieć wyczucie osoby, człowiek to nie skóra - człowiek w niej jest nią... Ale powiedz mi, jak to możliwe, skoro skóra mówi skórze, którą kocha, jakiego rodzaju grami są ci skórzani ludzie? Przecież kochać się można tylko wtedy, gdy się rozbierze, tak jak ty i ja.” I leżeli nadzy, przenikając się w milczeniu, jak gdyby dwa nieba nagle zlały się w jedno i w nocy zrodziły się słowa. ta bezcielesna myśl w nich obojga... Przecież w miłości To zły pomysł pracować na skórze. Ludzie zakrywają się skórą kłamstwa, w czym kryje się ich esencja." -Autor nieznany
: Data Publikacji.: 05-06-25
: Opis.: W związku zawsze są 3 fazy lub etapy. Pierwszy to ten, gdzie wszystko jest różowe, są obietnice, piękne słowa, nie ma problemów i wszystko idzie dobrze. Drugi jest wtedy, gdy zaczynasz poznawać niedoskonałości osoby, zaczynają się bezsensowne walki, (ten etap jest najtrudniejszy, ponieważ nie zawsze ludzie gotowi na naprawienie rzeczy i dlatego większość odpuszcza, rezygnuje). I na koniec trzecia jest najpiękniejsza; kiedy naprawdę się zakochujesz i widzisz jej idealne niedoskonałości, kiedy wiesz jak naprawić problemy bez potrzeby krzyku czy innych bolących słów - kiedy naprawdę kochasz i wciąż uczysz się kochać.
: Data Publikacji.: 05-06-25
: Opis.: „Pelikan karmiący swoje młode z rany, którą sam sobie zadał, jest akceptowany jako odpowiedni symbol zarówno ofiary, jak i zmartwychwstania. Dla chrześcijańskiego mistyka pelikan oznacza Chrystusa, który zbawił ludzkość (ptaki) poprzez ofiarę swojej własnej krwi. Pelikana można również uznać za przedstawiciela Słońca, którego promienie (krew) są życiem siedmiu planet filozoficznych przedstawionych jako potomstwo pelikana. W Tajemnicach pelikan reprezentuje zmartwychwstanie kandydata. Ptak-matka oznacza te boskie instytucje, które przekraczają tajemną doktrynę, jaką jest duchowe życie człowieka. „Starożytne przekonanie głosiło, że trzy dni po tym, jak ojciec pelikan zabił własne młode, matka wskrzesiła je, raniąc się i pozwalając swojej krwi spłynąć po ich ciałach. W symbolice masońskiej krew pelikana oznacza Tajemne Dzieło, dzięki któremu człowiek zostaje „podniesiony” z niewoli ignorancji do stanu wolności nadawanej przez mądrość. Ponieważ stopień Różokrzyża opiera się na symbolice różokrzyżowej i hermetycznej, wynika z tego, że pelikan reprezentuje jedno z naczyń, w których przeprowadzane są eksperymenty alchemiczne, a jego krew to tajemnicza nalewka, dzięki której metale nieszlachetne (młode pisklęta) są przemieniony w duchowe złoto”. „Zarówno róża, jak i pelikan są najwyższym wyrazem ludzkich i boskich uczuć. Miłość matki ptaka do jej potomstwa jest typem uczuć Stwórcy wobec stworzeń, które stworzył podczas Siedmiu Świętych Dni. Słowo „Róża” jest prostym anagramem, ponieważ z przestawienia liter wywodzi się słowo „Eros” – imię greckiego boga miłości. — Manly P. Hall
: Data Publikacji.: 05-06-25
: Opis.: Paracetamol - trucizna bez recepty. Paracetamol, występujący też jako apap, panadol, codipar, saridon czy coldrex zabija częściej niż twarde narkotyki, takie jak heroina czy amfetamina. Jesteśmy z nim zaprzyjaźnieni – od lat zwalcza przeziębienia i bóle głowy, przynosi ulgę w skurczach przed miesiączką i pomaga przetrwać kaca. Można go kupić wszędzie – w kiosku, supermarkecie, na stacji benzynowej, bez kosztownych wizyt u lekarza, recept, kolejek do apteki. W reklamach telewizyjnych chwalą go znani aktorzy, lekarze i ludzie tacy jak my – zapracowani, zajęci, niemogący sobie pozwolić na chorowanie. Zresztą kto mówi o nadużywaniu, jeśli na ból głowy bierzemy panadol, na zatoki coldrex, a na sen apap noc? Wydawałoby się, że trzy różne środki na zupełnie inne dolegliwości nie powinny się gryźć. Nic bardziej mylnego: – Substancja czynna paracetamol występuje pod niezliczoną liczbą nazw handlowych, a każda z nich reklamowana jest jako środek na inną dolegliwość. W rezultacie pacjenci łykają kilka różnych tabletek o tym samym składzie i przekraczają bezpieczną dawkę – mówi profesor Paweł Januszewicz, wicedyrektor Narodowego Instytutu Leków. Najbardziej denerwują go reklamy obiecujące natychmiastową ulgę po zażyciu najwyższej dawki, utrwalające przekonanie, że im więcej tabletek połkniemy, tym szybciej uleczą. – Pacjenci biorą podwójną maksymalną dawkę, a nawet nie zaglądają w ulotkę, w której ostrzega się ich, że nie można przekraczać dawki dwóch tabletek co cztery godziny. A potem poprawiają lekiem o takim samym składzie, ale innej nazwie handlowej, i kilkakrotnie przekraczają bezpieczną dawkę – mówi profesor Januszewicz. Nie zdziwiłby się, gdyby się okazało, że w Polsce, tak jak w USA, liczba przypadków śmiertelnego przedawkowania paracetamolu jest większa niż liczba zgonów po heroinie lub kokainie. I że wielu chorych na wątrobę kłopoty zdrowotne zawdzięcza właśnie lekom przeciwbólowym. Śmiertelna trucizna. Nadużywanie leku, za oceanem znanego jako acetaminofen i najczęściej sprzedawanego pod postacią tylenolu, produkowanego przez spółkę córkę Johnson & Johnson, wiąże się z coraz większą liczbą przypadków niewydolności wątroby. Amerykańscy lekarze szacują, że do 7 proc. przeszczepów tego organu przeprowadza się u pacjentów nadużywających tylenolu. – W Polsce nie prowadzi się badań pod kątem nadużywania paracetamolu. Ze względów oszczędnościowych przeprowadza się też coraz mniej sekcji, nawet u osób, które zmarły w szpitalu. To nie pozwala na miarodajną ocenę zjawiska. Ale przypuszczam, że dane z USA można ekstrapolować na populację polską, gdzie paracetamol stosowany jest równie często. Mogłoby się okazać, że wiele przypadków ostrej niewydolności wątroby i nerek, również śmiertelnych, ma swoje podłoże w przedawkowaniu paracetamolu – mówi profesor Januszewicz. Paracetamol, pod względem chemicznym pochodna acetanilidu, to lek wyłącznie przeciwbólowy i przeciwgorączkowy, w przeciwieństwie do aspiryny i ibuprofenu, należących do grupy niesterydowych leków przeciwzapalnych. Nie tak wszechstronny, paracetamol cieszy się jednak opinią najbezpieczniejszego – dopuszczony jest do użytku u kobiet do czwartego miesiąca ciąży, matek karmiących i noworodków, choć lekarze z Narodowego Instytutu Leków odradzają przyjmowanie jakichkolwiek medykamentów w pierwszym trymestrze ciąży. Paracetamol zaleca się też wrzodowcom, alergikom i osobom z zaburzeniami krzepliwości. Jego bezpieczeństwo dotyczy jednak małych dawek. W nadmiarze, czyli w dawce powyżej 4 mg na dobę u dorosłych i 2,5 mg u dzieci, potrafi być niebezpieczny. Lekarze przyjmują, że zabija 12-miligramowa dawka na dobę, ale u niektórych osób wystarczy jej połowa. Paracetamol metabolizowany jest w wątrobie, która zamienia 95 proc. przyjętej dawki w nieaktywne siarczany i glukuroniany. Pozostałe 5 proc. przekształcane jest w niezwykle toksyczną N-acetylo-p-benzochinoiminę. Zdrowa wątroba natychmiast produkuje glutanion, silny antyutleniacz, który ją neutralizuje. Jednak organ chory czy osłabiony często nie jest w stanie wyprodukować wystarczającej ilości glutanionu, by zneutralizować toksynę. Na zatrucie podatne są też osoby z chorobami przewodu pokarmowego, bo do syntezy glutanionu niezbędna jest przyjmowana wraz z jedzeniem cysteina. U alkoholików, chorych na żółtaczkę, anorektyków i osób niedożywionych, u których stwierdza się zwykle niedobór cysteiny, zagrożenie zatruciem jest dużo większe – może do niego dojść już przy 6 mg paracetamolu na dobę. Objawy przedawkowania są nieoczywiste. Zazwyczaj pojawiają się dopiero po 24 godzinach i łatwo je pomylić z symptomami przeziębienia. Chorzy zagłuszają je często kolejną tabletką, czym dodatkowo pogarszają swój stan. Niepokoić powinny odczyny alergiczne na skórze w postaci wysypki i objawy jak przy zatruciu pokarmowym, czyli nudności, wymioty i zgaga. Gdy po kilku godzinach dojdzie do tego ból i tkliwość w okolicy prawego podżebrza, możemy być pewni zatrucia. Jeśli w tym momencie chory nie trafi do szpitala, w drugiej dobie może się spodziewać zażółcenia skóry i błon śluzowych, czyli żółtaczki, co świadczy o uszkodzeniu wątroby, która nie radzi sobie z toksyną. Dochodzą wybroczyny związane ze skazą krwotoczną. Tutaj pacjenta można jeszcze ratować antidotum – N-acetylocysteiną, stosowaną szerzej przy zapaleniu oskrzeli. N-acetylocysteina utrzymuje prawidłowe stężenie glutanionu w wątrobie i dezaktywuje toksyczne metabolity paracetamolu. W ten sposób chroni wątrobę przed dalszym uszkodzeniem. Jeśli pacjent nie trafi do szpitala, w trzeciej dobie ma już pełne objawy ostrej niewydolności wątroby, która prowadzi do śpiączki, zaburzeń wielonarządowych, a następnie do śmierci. W tej fazie ratunkiem jest już tylko przeszczep. Szacuje się, że w USA nawet u 7 proc. kwalifikujących się do transplantacji przyczyną niewydolności wątroby było zatrucie acetaminofenem. Nadal jednak nie opracowano kryteriów, które pozwoliłyby ocenić stopień zniszczeń wywołanych przez lek. Przedawkować nieświadomie. Objawy zatrucia trudno odróżnić od przeziębienia czy zatrucia pokarmowego, zwłaszcza że jak wynika z danych Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (Food and Drug Administration), 48 proc. przypadków niewydolności wątroby po paracetamolu wywołanych było omyłkowym przyjęciem zbyt dużej dawki. Pacjenci byli święcie przekonani, że postępują zgodnie z zaleceniami lekarza albo mylili dawki. Według danych Amerykańskiego Stowarzyszenia Ośrodków Toksykologicznych (American Association of Poison Control Centers, AAPCC) w 2009 r. odnotowano 187 tys. przypadków zatrucia acetaminofenem, z czego 100 tys. dotyczyło acetaminofenu w połączeniu z innymi lekami. Tylko 46 tys. spośród tych pacjentów zostało hospitalizowanych. Przypuszcza się jednak, że zatruć paracetamolem mogło być co najmniej dwa razy tyle – część jednak rozpoznano jako objawy choroby, a pozostali nie dotarli do lekarza. Nie wiadomo, ile zgonów, które uznaje się za naturalne, ma jako przyczynę zatrucie pigułkami przeciwbólowymi. Szczególnie niebezpieczne zatrucie paracetamolem jest jednak dla dzieci. Według AAPCC w latach 2008–2009 w USA lekarstwo przedawkowało 157 163 dzieci poniżej szóstego roku życia. Większość z nich trafiła do szpitala po zażyciu „dziecięcych" leków na grypę. Ale były też mamy, które tylenolem chciały ukoić u niemowląt ból dziąseł przy ząbkowaniu i które pomyliły opakowanie dla dzieci z tym dla dorosłych. Profesor Januszewicz, który specjalizuje się nie tylko w farmakologii medycznej i zdrowiu publicznym, ale również w pediatrii, uczula na dokładne odmierzanie dawek dla dzieci. – Najłatwiej o pomyłkę w nocy, kiedy jesteśmy zmęczeni, dziecko płacze i skarży się na ból, a my chcemy mu szybko ulżyć. Tymczasem dawkę należy odmierzyć bardzo dokładnie, tym bardziej że na lekarstwach dla dzieci podana jest ilość substancji na kilogram masy. Jeżeli czytamy, że należy podawać 40 mg leku na kilogram, a dziecko waży 12,5 kg, to w środku nocy łatwo możemy popełnić błąd w rachunkach – tłumaczy profesor. Lekarze ze słynnej Kliniki Mayo opracowali nawet zbiór zasad dawkowania leków dla rodziców kilkulatków. Wymagają od nich tego samego, czego oczekuje się od pielęgniarek i personelu medycznego. Pierwszą zasadą jest więc unikanie pośpiechu – dawka leku ma być odmierzona dokładnie i sprawdzona z zaleceniami wypisanymi na opakowaniu. Należy skontrolować, czy podajemy dziecku właściwy lek we właściwej dawce i czy ktoś już wcześniej mu go nie podał. Kolejną zasadą jest niełączenie leków zawierających tę samą substancję czynną, a więc nieszpikowanie dziecka jednocześnie panadolem i apapem albo pigułkami i syropem, bo mogą zawierać tę samą substancję czynną. Kolejnym ważnym przykazaniem dla rodziców jest bezpieczne przechowywanie. Mimo że formułka „chronić przed dziećmi" powtarzana jest do znudzenia niemal w każdej reklamie, wielu rodziców zapomina o zabezpieczeniu apteczki. A pigułka – biała czy czerwona, matowa czy przezroczysta – nieodmiennie kojarzy się dziecku z cukierkiem. Całe szczęście, przed dzieckiem pigułki można schować do szafy. Gorzej z dorosłymi, którzy paracetamol łykają na wszystko i w hurtowych ilościach. Już nie tylko – jak mówią lekarze – na wszelki wypadek, lecz także na lepszy nastrój.
: Data Publikacji.: 05-06-25
© Web Powered by Open Classifieds 2009 - 2025