Nadmi
- Kraj:Polska
- : Język.:deutsch
- : Utworzony.: 06-10-15
- : Ostatnie Logowanie.: 19-04-25
: Opis.: Oleato — kawa z oliwą z oliwek. Kawa to napój, który cieszy się niesłabnącą popularnością na całym globie. Jej wyjątkowy smak i aromat przyciągają miliony ludzi, ale to nie jedyne atuty tego napoju. Kawa posiada również wiele właściwości prozdrowotnych, które mogą przynieść korzyści dla naszego organizmu. Czy kiedykolwiek wpadłbyś na to, że dodając do niej oliwę z oliwek, możesz jeszcze bardziej wzbogacić jej skład i pozytywny wpływ na organizm? Rytuał picia kawy o poranku to coś, co jest bliskie wielu z nas. Ale czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak możesz uczynić swoją poranną filiżankę nie tylko smaczniejszą, ale i zdrowszą? Odpowiedzią na to pytanie jest kawa z oliwą z oliwek. Ten niezwykły napój nie tylko dostarczy ci energii na cały dzień, ale także pomoże w obniżeniu poziomu cholesterolu i wzmocni twoje serce. Przekształć swoje poranne nawyki na zdrowsze, sięgając po tę wyjątkową kawę. Dalsza część artykułu pod materiałem wideo Oleato — kawa z oliwą z oliwek. Kawa z oliwą z oliwek, znana również jako oleato, to połączenie, które zyskuje coraz większą popularność. I to nie bez powodu — jest to napój o wielu właściwościach zdrowotnych. Kawa, jak wiadomo, zawiera kofeinę, która pobudza, poprawia koncentrację i nastrój. Oliwa z oliwek to z kolei źródło zdrowych tłuszczów, witamin i minerałów. Kombinacja tych dwóch składników może przynieść wiele korzyści dla zdrowia. Kawa z oliwą z oliwek pomaga wzmocnić układ sercowo-naczyniowy, obniżając poziom cholesterolu LDL i zwiększając poziom cholesterolu HDL. Dzięki temu zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób serca i udaru mózgu. Oliwa z oliwek wspomaga trawienie i wchłanianie składników odżywczych z kawy. Jest również bogata w antyoksydanty, które chronią komórki przed uszkodzeniami. Kawa z oliwą z oliwek może poprawić pamięć i koncentrację. Kawa z oliwą z oliwek — jak się za to wziąć? Przygotowanie kawy z oliwą z oliwek jest bardzo proste. Wystarczy dodać jedną łyżkę oliwy z oliwek do filiżanki świeżo zaparzonej kawy. Można też dorzucić do niej ulubione przyprawy, np. kardamon, cynamon lub kakao. Zwłaszcza ten ostatni składnik będzie wspierał i tak już ciekawe właściwości oleato. UWAŻAJ ! W tym miejscu należy też zaznaczyć, że osoby z nadciśnieniem, chorobami trzustki, pęcherza i refluksem żołądka powinny skonsultować się z lekarzem przed spożywaniem kawy z oliwą z oliwek.
: Data Publikacji.: 27-03-25
: Opis.: Haarlem, Holandia, lata 40. XX wieku. Demonstracja generatora gazu drzewnego montowanego z tyłu samochodu i opalanego blokami bukowymi. Gaz drzewny, wszechstronne paliwo do pieców, pieców i pojazdów, wytwarzany jest w drodze zgazowania biomasy lub materiałów zawierających węgiel w generatorze gazu drzewnego o ograniczonej zawartości tlenu. Stworzony po raz pierwszy przez Gustava Bischofa w 1839 r., napędzał pierwszy pojazd w 1901 r. i był szeroko stosowany podczas II wojny światowej ze względu na racjonowanie paliwa. W samych Niemczech do końca wojny było 500 000 pojazdów na gaz drzewny. Szwecja, Francja, Dania i Szwajcaria również odnotowały znaczną liczbę. Jednakże spadek wykorzystania gazu drzewnego można przypisać dostępności i wygodzie innych paliw, takich jak benzyna i olej napędowy, które okazały się bardziej wydajne i praktyczne dla potrzeb współczesnego transportu. u6XbJNULWq0 Georg Christian Peter Imbert gebohren 26 März 1884 in Niederstinzel -Lothringen. Im Jahre 1923 entwickelte er den ersten Holzgeneratoren. Kohlenstoff und Wasser ergeben Kohlenmomoxid und Wasserstoff. Nach 3 facher Reaktionen- Prinzip. Sehe Foto. Die Reaktionen 1 und 2 liefern Energie- Die Reaktin 3braucht welche, um abzulaufen. Bei 2 und 3 entstehen zwei brennbare Gase, die man im Gasbehälter speichern könnte. Man kann sie aber gleich einem Motor zuführen. Imbert baute seinen Holzgeneratoren im Dienste des Barons de Dietrich, eines Metallfabrikanten aus Elsass-Lothringen. Im Jakhre 1929 Imbert abkaufte sich die Patente vom Baron de Dietrich und verbesserte seinen Holzgeneratoren zum regulierbarem Holzvergaser. Der Energieeinhalt lag bei 1,2 KWh pro Kubikmeter. Nach dem II Weltkrieg ist sein Name in Vergessenheit verfallen. Inzwischen bauten die Französen und Engländer die Holzmotoren weiter.
: Data Publikacji.: 25-03-25
: Opis.: Unia Europejska w Izraelu czy odwrotnie? Ludzie płacą za wszystko aby członkowie rodzin Matrixa mogli żyć jak królowie. Poświęcają i dają swoje ciężko zarobione pieniądze na podatki, płacą za wodę, za powietrze (kurorty) , poświęcają swoje ciała w wojnach wywołanych przez nich. Jak długo jeszcze będziemy ignorantami? Otrząśnijcie się. Grzegorz Braun straci mandat posła? ***OBJAWIENIE CZŁONKA SANHEDRYNU O PLANIE SKIEROWANYM PRZECIWKO NARODOM SŁOWIAŃSKIM.***: Sklep Mosera miał szyld z czerwonym orłem rzymskim
: Data Publikacji.: 25-03-25
: Opis.: fragment książki: Teoria Strzałek " Tajny Zakon stworzony został jako opiekuńczy i chrześcijański Zakon Dracul. Organizacja Smok lub Zakon Smoka, wymierzający kary zakon Dracul chronić chciał katolickich arystokratów przed wpływami tureckimi. Utrzymywanie jedności wiary i suwerenności ścisłej grupy arystokracji rumuńskiej w rejonach narażonych na ataki Turków Otomańskich było sprawą najważniejszą dla jednolitości regionu. Wlad Dracul przyjął nazwisko wprost od nazwy surowo katolickiego Zakonu Smoka. Sigiszuara to średniowieczna twierdza i tam się urodził Dracula. Naprawdę nikt nie wie kto ja zbudował i kiedy. Sigiszuara nazwana została perłą Transylwanii. Dracula znaczy mały Dracul. Turcy zamordowali ojca i brata Włada Draculi. Cóż więc z palami? Nie koniecznie były to zaostrzone drzewce. Nieraz na szczycie pala ustawiano zaostrzony kołek z tak uciętymi mniejszymi odrostami, że wdzierały się w ciało. Kołek był suszony w occie tak, by potem pęczniał w ciele. A samo nabicie na pal nie było częstą karą w 1462. He, he. Jednak nieraz masową. Tirgowiszte to najdziwniejsze miasto oblegane przez otomańskie królestwo tureckie. Las pali z nabitymi ciałami zasadził dopiero Wlad Tepes czyli Palownik, książę Wlad IV, który nie przekonany do przydomka Tepes przyjął nazwisko Dracula. Można się kłócić czy to ten sam władca palił ludzi żywcem i ucztował wśród lasu szaszłyków ludzkich. Czy to on używał maszyny do obdzierania żywcem ze skóry? Czy obcinał piersi kobietom ? Czy Turkom gwoździami turbany do łbów poprzybijał a z pięt obcinał skórę i nacierał solą a następnie dawał kozom do lizania? Nigdy nie odnaleziono zwłok Wlada. Czy to dlatego, że nabił na pal księdza, który sięgnął po jego chleb, a wcześniej nauczał nie sięgać po cudze? Pomylił się co do intencji krwawych zbrodni Stocker, autor powieści Dracula. Darculę otaczał powszechny szacunek. Wlad dbał o dobro mieszkańców, a wójtów i arystokratów, którzy nie znali na pamięć liczby swych poddanych, nadziewał na pal dla szacunku ludzi. Przy każdej studni stał złoty kubek. Nikt nie śmiał go ukraść. Zniknięcie kubka oznaczać mogło tylko jedno. Śmierć Draculi, chaos w państwie, no i wojnę. Złoty kubek przy studni oznaczał spokojne życie. " BIBLIOTEKA. Imię zdobywcy Konstantynopola, tureckiego sułtana Mehmeda II, wprawiało w drżenie wszystkich władców piętnastowiecznej Europy. Wszystkich poza jednym. Wład III zwany Drakulą panował nad Wołoszczyzną, obejmującą część obszaru dzisiejszej Rumunii, od roku 1448. Władca wychowywał się na sułtańskim dworze, na który został oddany jako zakładnik przez swego ojca –Włada II. Na hospodarskim tronie zamontowało go tureckie wojsko. Co prawda ledwie Turcy wrócili do swej ojczyzny, został obalony przez bojarów, ale po ośmioletnim wygnaniu, dzięki sprytowi, determinacji i węgierskiemu poparciu, powrócił do władzy i rozpoczął rządy żelaznej ręki. Szybko rozprawiwszy się z opozycją, której przywódców kazał ponabijać na pale, zaprzestał płacenia daniny sułtanowi i zaczął szykować się do udziału w antytureckiej krucjacie, do której nawoływał papież. W roku 1461 Mehmed II miał już serdecznie dość krnąbrnego hospodara. Wysłał więc na Wołoszczyznę jako posła swego greckiego sekretarza – Tomasza Katabolenosa. Chcąc pokazać wołoskiemu władcy, gdzie jego miejsce, sułtan nakazał swojemu wysłannikowi, aby przekazał Władowi wezwanie do zapłacenia zaległej daniny wraz z odsetkami, przysłania do Turcji pięciuset chłopców mających dołączyć do korpusu janczarów, a także uprzejme, lecz stanowcze zaproszenie do Konstantynopola. Innymi słowy Drakula miał jechać do stolicy imperium, by tam zdać się na łaskę bądź niełaskę despoty. Hospodar nie był jednak głupi. Pamiętając, że dla jego ojca podobna wyprawa skończyła się uwięzieniem, nie zamierzał się nigdzie wybierać. Pozornie zgodził się na wszystkie warunki. Wziąwszy ze sobą pieniądze i kandydatów na janczarów, ruszył w stronę tureckiej granicy. Nie jechał jednak sam, lecz w towarzystwie silnej obstawy. Jak się okazało, przeczucie go nie myliło, ledwie przybliżył się do ziem sułtana, został zaatakowany z zasadzki przez Turków. Wywiązała się bitwa, z której zwycięsko wyszli Wołosi. Tych spośród napastników, którzy przeżyli, wbito na pale, jeśli zaś chodzi o Greka, to został on wraz z dowódcą tureckich żołnierzy uhonorowany szczególnie wysokim palem. Wkrótce po tych wydarzeniach Drakula na czele swoich wojowników przekroczył granicę i zaczął terroryzować tureckie ziemie ogniem i mieczem. Kędy przeszedł okrutny hospodar, tam nie pozostawał kamień na kamieniu. Pogranicze opustoszało, a śmierć od mieczy wołoskich żołnierzy znalazło ponad 23 000 poddanych sułtana. Takiej prowokacji Mehmed II puścić płazem już nie mógł. Oto jemu, największemu w swoim mniemaniu władcy ówczesnego świata, rzucał wyzwanie jakiś panujący na pograniczach cywilizacji władyka. Ta zniewaga krwi wymagała! Ruszyły przygotowania do wielkiej wyprawy na Wołoszczyznę. Sułtan zgromadził ogromną, liczącą sobie 80 000 ludzi armię i przyszykował flotę mającą wpłynąć na Dunaj. Takiej koncentracji sił nie widziano od czasów zdobycia Konstantynopola. Wydawało się, że wobec tej potęgi rządy i życie Drakuli są już policzone. Turecki władca nie wiedział jednak, na kogo się porywa. Już wkrótce czekać go miała najbardziej upokarzająca klęska jego życia. Drakula komandos Wiosną roku 1462 tureckie wojska prowadzone przez samego Mehmeda ruszyły, by zmiażdżyć Włada. Świadom idącej na niego potęgi hospodar nakazał ukryć wszystkie wołoskie kobiety i dzieci w górach i lasach, a sam dokonał mobilizacji mężczyzn. Udało mu się wystawić w ten sposób trzydziestojednotysięczną armię. Dysproporcja sił pomiędzy przeciwnikami była rażąca, ale Drakula nie zamierzał się poddawać. W dniu 4 czerwca Turcy przeprawili się przez Dunaj. Już samo przebycie rzeki zwiastowało, że czeka ich ciężka kampania. Wojownicy Włada strzegący dunajskich brzegów stawili nieprzyjacielowi zażarty opór i zadali mu ciężkie straty. Przeciwko najeźdźcom zwróciła się sama natura, lato było niezwykle upalne i tureccy żołnierze zalewali się potem w swych rozpalonych do czerwoności zbrojach. Co gorsza, wroga, z którym mieli walczyć, nie było nigdzie widać, bo świadom słabości swych sił Drakula nie zdecydował się na bezpośrednią konfrontację. Zamiast tego, cofał się, wciągając Turków coraz głębiej w wołoskie terytorium. W dwa tygodnie później, 17 czerwca, miał miejsce niespodziewany nocny atak Wołochów na turecki obóz. W trzy godziny po zapadnięciu zmroku 10 000 żołnierzy Włada, na czele których stał sam hospodar, wpadło do tureckiego obozowiska i zaczęło bez pardonu wybijać nieprzyjaciół. Sam Drakula, chcąc zabić sułtana, poprowadził swoich przybocznych na namiot Mehmeda II, jednak w zamieszaniu nie udało mu się odnaleźć tureckiego władcy. Nie było w tym zresztą nic dziwnego, gdyż jak podaje dalmacki biskup Mikołaj z Modrussy, przerażony sułtan rzucił się do panicznej ucieczki i czmychnął z obozu! Według opowieści zasłyszanej przez kościelnego dostojnika na węgierskim dworze Mehmed nie zbiegł za turecką granicę tylko dlatego, że towarzyszący mu w ucieczce przyjaciele siłą sprowadzili go z powrotem. Gdy nastał ranek, okazało się, że zginęła olbrzymia liczba ludzi, koni i wielbłądów, zaś sprawcy całego zamieszania zniknęli gdzieś za horyzontem. W pogoń za Wołochami wysłano pościg, któremu udało się co prawda złapać pewną liczbę maruderów, których ścięto, ale kiepska była to pociecha dla upokorzonego sułtana. Najgorsze miało jednak dopiero nadejść. Las pali Nie wiedząc, co go czeka, Mehmed, dał rozkaz wymarszu w kierunku wołoskiej stolicy Tîrgoviște. Miał nadzieję, że zagroziwszy głównemu miastu Wołoszczyzny, zmusi Drakulę do wydania mu walnej bitwy. Hospodar jednak nie dał się sprowokować i kluczył gdzieś wśród bezkresnych lasów. Sfrustrowany zdobywca Konstantynopola parł naprzód, ale adwersarz wciąż mu umykał. W każdym razie fizycznie, bo złowroga obecność Włada unosiła się nad całą krainą, przez którą maszerowali Turcy. O skali lęku, jaką budził w sułtanie Drakula, najlepiej świadczy fakt, że chcąc uniknąć kolejnego niespodziewanego ataku, Mehmed nakazał, by co noc okopywać obóz i otaczać go palisadą. Osmańska armia maszerowała przed siebie w upale, nie mogąc znaleźć żadnego zaopatrzenia, gdyż Wołosi spalili wszystko to, czego nie mogli ze sobą zabrać. W sercach żołnierzy narastał coraz większy strach. Przydomek Drakula oznaczał w końcu syna diabła. Czy władca, przeciwko któremu walczyli, na pewno był człowiekiem? Jeśli w tureckich szeregach były co do tego jakieś wątpliwości, to z pewnością osiągnęły one apogeum, gdy najeźdźcy zbliżyli się do Tîrgoviște. Widok, który ich tu przywitał, przejść miał do historii. Wzdłuż drogi prowadzącej do miasta stały pale, na które nabite były ludzkie ciała. Znajdowały się tu już mocno nadgnite truchła wziętych w roku 1461 do niewoli tureckich żołnierzy, jak i całkiem świeże zwłoki. Jeden z towarzyszących sułtanowi kronikarzy zanotował, że na palach tkwiło łącznie 20 000 ludzi! Ponury las ciągnął się na długości trzech kilometrów i miał szerokość jednego kilometra. Oddajmy teraz głos naocznemu świadkowi – Grekowi Chalkokonydlesowi. Sułtan: (…) porażony zdumieniem, rzekł jeno, iż nie mógł odebrać kraju mężowi, który do takich rzeczy był zdolny i w tak nadzwyczajny sposób władzy swojej i swoich poddanych używać potrafił. A jeszcze i to rzekł, że mąż ów, który czynów takich się dopuszczał, do jeszcze większych zapewne był zdolny. Zasię inni Turkowie, widząc taką mnogość ludzi na pal wbitych, wielką poczuli trwogę. Przerażony tym, co zobaczył, sułtan dał sygnał do odwrotu. Po drodze wspomożony przez Mołdawian, którzy wykorzystali zamieszanie, by najechać Wołoszczyznę, obległ jeszcze Kilię, nie odniósł jednak żadnego sukcesu i ruszył w kierunku granicy. W końcu natknął się jeszcze na główne siły Drakuli, z którymi stoczył bitwę. Tym razem niebiosa uśmiechnęły się do sułtana i udało mu się odeprzeć atak nieprzyjaciela, ale marna to była pociecha. Wład ponownie zapadł bowiem w wołoskie lasy. Zrezygnowany Mehmed przeprawił się przez Dunaj i podążył do Adrianopola. Kampania była skończona. Zdobywca Konstantynopola poniósł sromotną klęskę z rąk władcy drobnego i dzikiego kraju. Trudno było o większe poniżenie.
: Data Publikacji.: 24-03-25
© Web Powered by Open Classifieds 2009 - 2025