Rombacha
15-06-25

0 : Odsłon:


SKALPY



           Siedzi nad rzeką, dużo. Dobra rozmowa. Papieros spopieli się za trzy minuty dziesięć sekund. Murzyn by zbladł.
- Mamy jeden skalp. Potrzebne teraz te od Hombre.
- Nic z tego nie rozumiem. Co robimy?
- Czekamy.
- Mężczyzno, czy sprawdziłeś już ptaka? – Spytała z oddali Pretekineterka, lecz jej nie słyszeli. I dodała: - Kiedy ci źle usiądź na brzegu rzeki i czekaj, aż spłynie nią ciało twojego wroga.
           Wiecie już jak przypodobać się wichrowi? A w dżungli nie ma wiatru przecież. Murzyn spojrzał na compadres i łysnął białkami oczu. Był rad swej siły.
Hombre złapali, gdy wychodził ze spotkania. Manolito leżał jeszcze w szpitalu, więc na tylne oko nie miał co liczyć. Wepchnęli go do samochodu i zasunęli drzwi rozrywając mu ubranie. Zastrzyk działał i Hombre nie mógł się ruszyć a słowa więzły mu w gardle.
           Ocknął się w jakimś pomieszczeniu i zdał sobie sprawę, że Marija jest tuż obok. Była związana i miała worek na głowie. Wiedział, że dowlekli ją tutaj dzisiaj, i że zabrali skórę z komixem pretekineterów. Nie umieją zrozumieć napisów z małpich skalpów.
- Hombre?
- Tak, szczeniaro?
- Dobrze, że jesteś.
- Wyjdziemy z tego jak tylko zastrzyk przestanie działać.
- Mhm. Ten worek śmierdzi.
- No to dlaczego się nie uwolnisz, Marija?
- Na razie nie wiem, czego chcą. - Powiedział worek. Murzyn stanął w drzwiach nagle i na sekundę znieruchomiał. Oceniał sytuację a upewniwszy się, że Hombre nie rusza się, podszedł prosto do Mariji i pociągnął ją brutalnie ze sobą. Upadła a Murzyn kopał ją na oślep, więc zwinęła się w kłębek. Hombre nie mógł się ruszać. Marija leżała bez ruchu i Murzyn skonstatował, że się zapędził. Splunął i poszedł trzaskając drzwiami. Wrócili we dwóch i polali ją wodą. Hombre stracił na chwilę przytomność, a gdy się ocknął, siedziała na krześle z wykręconymi nienaturalnie połamanymi ramionami za oparciem krzesła. Na małym stoliku przed nimi leżała małpia mapa. I woreczki ze skalpów małp. Z nosa Mariji płynęła krew. Hombre wyczuł, że odzyskuje władzę w nogach i mrowienie rozbiega się wzdłuż kręgosłupa. - - Czy już możesz się ruszać? - Spytała Marija. Czuła też to jego mrowienie, ale nie umiała go zrozumieć. Hombre przechylił się i siadł opierając grzbietem o beton. Miał ręce związane wzdłuż tułowia, a kolana mógł ledwie zginać.
- A, to dopiero. - Syknął Murzyn. - A ty mała powiedz, po co ci trupki much w tym woreczku? To jakieś czary?
     Wysypał suche truchła owadów ze skalpu. Marija uśmiechnęła się pod nosem.
- Pewnie, że czary. - Odparła. - Zgnieć jedną, to się przekonasz. Murzyn wyrzucił pusty woreczek i skrzywił się lekceważąco.
- Gadaj zaraz, gdzie skarb i skąd o nim wiesz!
     Marija pokręciła głową. Murzyn wziął pałkę i uderzył ją w ramię gruchocząc obojczyk. Marija wysyłała sygnały do Hombre, ale nie potrafił się podnieść. Murzyn drugim uderzeniem zgruchotał jej rękę. Marija była teraz kupą nieużytecznych kości i mięsa. Wiadomo, że takich tortur nikt nie przeżyje. Zamachnął się znowu i zrobił krok w bok ustawiając się w nowej pozycji. Coś chrupnęło pod jego butami. Zdziwił się widząc, że zabił nieżywą muchę. Wyszczerzył zęby w okropnym uśmiechu, ale ten zgasł natychmiast. Zobaczył jak długie palce wysuwają się ku niemu i łapią go za gardło. Zdziwiony zachłysnął się własną śliną, a może to Marija zadławiła go długimi palcami. Pałka wysunęła się z dłoni. Murzyn ukląkł a zdziwienie pozostało na zawsze na czarnej twarzy. Marija wstała a połamane resztki krzesła upadły na podłogę. Stała tak chwilę cierpiąc okropny ból. Kości wracały na swoje miejsce pozostawiając straszne krwiaki, wewnętrzne wylewy i wybroczenia. Jej długie palce zaciśnięte na gardle Murzyna wisiały bezwładnie, gdy przewróciła się na bok nieprzytomna z bólu.

           Hombre usiłował wstać i udało mu się to w końcu. W tej samej chwili drzwi otworzyły się a Hombre całym sobą zwalił się na wchodzącego. Upadli na podłogę i Hombre otrzymał cios w brzuch, chociaż zdążył wbić się zębami w kark przeciwnika. Usłyszał trzask pękającej muchy i jeszcze jednej. Marija stała nad nimi a jej długie palce zanurzyła w sercu leżącego mężczyzny. Powoli wyrywała mu serce, rozrywając płuca i żebra. Położyła serce na stoliku a potem podniosła pusty woreczek i pozbierała pozostałe truchła much z podłogi. Hombre klęczał nad trupem dysząc ciężko. Wstał powoli i spojrzał jej w oczy...
     Wyszli zabierając worek ze skalpami. I serce trupa. Sukces ma wielu ojców a porażka sierotką. Szli wzdłuż jakichś betonowych budowli. Wokoło tylko zielone piekło. Nieprzeniknione i bez dróg, i bez światła. Ból żołądka nie ustawał. Marija ledwie się słaniała i musieli co chwilę odpoczywać. Minęli ostatnie budynki i wbili się w roślinność – ciemną i nieprzeniknioną masę z jej szeptami i skomleniem nocy.

           Na żołądek pomaga mleczne drzewo. Szukał go długo, powinno mieć takie stożkowate pączki. Dorosłe mają korę jak mundur. Nie znalazł, ale była małpia drabina, czyli liana, którą nadgryzł. Liana wydziela lateksowe mleczko, które można zlizać. Rozpalił ogień w starej termitierze i wreszcie uwolnili się od komarów. Marija jadła surową rybę przypiekaną po kawałku nad ogniem. Szli długo a ich ubrania wisiały w strzępach. Przedzieranie przez zbitą tkankę roślinną zabierało siły i nadzieję. Byli w drodze pięć nocy. Musieli się spieszyć przed deszczami, które powinny już padać. Ogień był duży ale mimo to nie czuli się bezpiecznie. Potrzebowali pomysłu aby wydostać się z tej wielopiętrowej tkanki roślinnej, gdzie epifity pokrywają wszystko kożuchem słodkich pnączy i storczyków. Marija była nieforemnie spuchnięta, choć ramiona wróciły na swoje miejsce a kości wydawały się być niezłamane. Marija patrzyła na swoje dłonie. Jak to jest, że się wydłużają? Hombre się to spodobało. Spali na zmianę odganiając małe głodne stworzonka masowo chcące ich zjeść żywcem. Twarz i nogi Hombre były spuchnięte od ukłuć owadów. Marija śmiała się z niego, ale nie wyobrażała sobie, jak dojść gdziekolwiek stąd, i przypuszczała nawet, że kręcą się w kółko. Rozpalił ognisko i zrobili przerwę. Wystygłym popiołem posmarowali ciała najgrubiej, jak się dało. Brnęli dalej rozdzierając pnącza i splątane nitki czegoś, co rosło wszędzie i miało mdlący słodki zapach.
- Dlaczego nas porwali? Skąd mieli głupie przekonanie, że chodzi o jakiś skarb?
- Ktoś nas nadał. Marija, lepiej złówmy coś.
- Możemy łowić na światło. I krewetki, i raki , i ryby.
- Podobno przetrwanie zależy od stanu ducha. - Wydęła wzgardliwie wargi. Oddzielał zębami giętką korę drzewa balsa. Dało się ją wiązać i zrobili szybko ochronę od deszczu, który miarowo nasączał wszystko. Leje bez przerwy, aż nie da się oddychać. Szum rzeki staje się nieznośny. Poszerza swoje koryto porywając wszystko w nurt. Płynie aż staje się rozlewiskiem , leniwym i zdradliwym.


           Na tratwie mamy większe szanse. Nie umiemy sterować i rzeka robi z tratwą, co chce. W najgorszym razie wessie nas Ocean, i nie będzie jak wrócić do brzegu przed następnym przypływem. Wtedy wyciągnie tratwę wiele kilometrów od lądu. Już rośliny są inne i jest inaczej. Czujemy sól morską i wreszcie widać niebo. Ta przestrzeń oszałamia i przez mgnienie chciałoby się skryć w niedostępnej zieleni. Ale jest już za późno i tratwa wypływa na rozlewisko. To istny koszmar i nie będzie łatwo dobić do brzegu. Ocean wsysa tratwę daleko i wiemy, że prąd wodny zatacza łuk. Ale jak duży? Tratwa rozlatuje się w końcu i razem z Mariją wpadamy do wody uczepieni drewnianych resztek. Wreszcie czujemy uderzenie w nogi. To brzeg. Fala wyrzuca nas i chronimy się w nadbrzeżnych kępach palm. Jak odpoczniemy pójdziemy poszukać czegoś ludzkiego.




           Jest jedna europejska, uniwersalna prawda.
Wszystkich Francuzów powinni trzymać w piwnicy razem z ich winami. Nie da się tego pić! EL Micho wyrzucił flaszencję i odkorkował inną. Z uśmiechem powitał Hombre i Mariję. El Micho wziął worek pełen małpich skalpów i odłożył na stołek tak, jakby to turysta dał mu plecak. Marija była cała posiniaczona i nadal spuchnięta. Znikła w pokoju obok. Hombre oklapł na fotel, mimo nocy spędzonej w wygodnym łóżku.
EL Micho położył palec na ustach i nakazał ciszę. Wskazał na swoją żonę nucącą coś w kuchni, a mnie wydało się to śmieszne, bo nie dało się zmylić jej wzroku. Pretekineterka spojrzała na nich.
- Mnie tym widokiem jedynie zbezcześcił. - Zawołała z kuchni ponad kucharką.
- Nic podobnego. Jesteś na to za twarda. - Odparował EL Micho.
- Głowa mi pęka. Za dużo wypiłam wczoraj. - Udawała, że nie wie, co robimy.
- Tysiąc sposobów na upodlanie i poniżanie kobiety. A ja tu muszę wszystko z was wyciągać. - Dodała śmiejąc się. Weszła Marija i oparła się o Hombre. Pretekineterka przyszła z kuchni i stanęła na wprost córki.
- Kazałaś im umrzeć? - Spytała wprost.
- Nie, mamo. - Sama ich zabiłam.
     Pretekineterka odetchnęła z ulgą. Popatrzyła na Mariję jeszcze raz i spytała zaciekawiona.
- A co poczułaś?
     Marija spuściła głowę i cicho powiedziała.
- Że muszę. - Pretekineterka uśmiechnęła się do córki czule. Stanęła mocno na Ziemi i rozpuściła upięte dotąd włosy, które spłynęły do samej Ziemi zahaczywszy się o nią niewidzialnymi haczykami, podobnie jak i nogi Pretekineterki - dziwnymi pazurami.
- Musisz tam pojechać, Marija. Na brzegu ruczaju czekają na ciebie krewni. Opowiesz im o uczuciu i o śmierci, i o miłości.
- Mamo!
     Gestem szybkiego palca Pretekineterka powstrzymała Mariję. Dodała.
- Jeśli tylko chcesz.
     Płaszcz z włosów skrył jej twarz jak gruba, czarna zasłona, a EL Micho objął ją ramieniem i wyszli razem szepcząc coś cicho. Było w tym imię gwiaździstego nieba. Marija chciała też poznać to imię.
- Wzywają mnie obowiązki. - Rzekła słowami do Hombre.
- Żegnaj. - Ująłem jej głowę w obie dłonie. Loki włosów przelały się między palcami. Pocałowałem długo na pożegnanie. - Żegnaj.
     Piach był gorący. Suche powietrze falowało oddechami mrówek biegającymi po pniu drzewa.
- Nie. Zapomnij o sile. Nie daj się zabić marzeniom.
- Odejdź, jeszcze możesz.
- Odchodzę nie dlatego, że nie mogła bym cię zabić, lecz zdałam sobie sprawę, że...
Dlatego wyjdę teraz przez te małe drzwi, za którymi jest wiele przestrzeni.
Ty zaś tymi dużymi do śmiesznej codzienności. Tak czy siak, w drugą stronę.








>
:
Poprzedni rozdział:      Następny rozdział:
:
Automat tłumaczył ten tekst na 91 języków z oryginalnego języka polskiego. Tytuł oryginału "Teoria Strzałek" . Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawo autorskie: Jakub Nowak  TS167


: Wyślij Wiadomość.


Przetłumacz ten tekst na 91 języków
Procedura tłumaczenia na 91 języków została rozpoczęta. Masz wystarczającą ilość środków w wirtualnym portfelu: PULA . Uwaga! Proces tłumaczenia może trwać nawet kilkadziesiąt minut. Automat uzupełnia tylko puste tłumaczenia a omija tłumaczenia wcześniej dokonane. Nieprawidłowy użytkownik. Twój tekst jest właśnie tłumaczony. Twój tekst został już przetłumaczony wcześniej Nieprawidłowy tekst. Nie udało się pobrać ceny tłumaczenia. Niewystarczające środki. Przepraszamy - obecnie system nie działa. Spróbuj ponownie później Proszę się najpierw zalogować. Tłumaczenie zakończone - odśwież stronę.

: Podobne ogłoszenia.

Długopis : Automatyczny cch czerwony 0.7

: Nazwa: Długopisy : Czas dostawy: 96 h : Typ : Odporna na uszkodzenia i twarda kulka wykonana z węglika wolframu : Materiał : Metal plastik : Kolor: Wiele odmian kolorów i nadruków : Dostępność: Detalicznie. natomiast hurt tylko po umówieniu :…

Zielony Lew pożerający Słońce.

Zielony Lew pożerający Słońce. Zwierzę, które coś zjada w alchemicznym traktacie, prawie zawsze jest symbolem rozpuszczalnika, zwierzę połyka Prima Materia nie rozpuszczając jej całkowicie, ale oddzielając ją i oczyszczając. Zielony Lew reprezentuje…

Strąki fasolki szparagowej lub fasoli sojowej: Pożywienie, które powinno być w diecie po 40 latach życia

Strąki fasolki szparagowej lub fasoli sojowej: Pożywienie, które powinno być w diecie po 40 latach życia    Kiedy osiągamy pewien wiek, potrzeby naszego ciała zmieniają się. Ci, którzy zwracali uwagę na swoje ciała przechodzące w wieku dojrzewania w wieku…

MIKPOL. Producent. Opakowania z kartonu. Opakowania z tektury falistej.

Mikopol to firma z wieloletnim doświadczeniem w zakresie druku offsetowego oraz produkcji opakowań z kartonu i tektury. Rzetelna praca poparta specjalistyczną wiedzą oraz bogaty park maszynowy, pozwalają osiągnąć rezultaty na najwyższym światowym…

Nje China. Kedu ihe bụ ihe mgbaàmà nke coronavirus? Gịnị bụ coronavirus, ebee ka ọ na-ewere ọnọdụ? Covid-19:

Nje China. Kedu ihe bụ ihe mgbaàmà nke coronavirus? Gịnị bụ coronavirus, ebee ka ọ na-ewere ọnọdụ? Covid-19: Coronavirus na-egbu na China. Ndị ọchịchị webatara mgbochi nke obodo ahụ nde 11 - Wuhan. Ugbu a, ọ gaghị ekwe omume ịbanye ma hapụ obodo. A…

JAN VIII: PAPIEŻ, KTÓRY BYŁ KOBIETĄ.

JAN VIII: PAPIEŻ, KTÓRY BYŁ KOBIETĄ. Joanna urodziła się w 822 roku w Ingelheim am Rhein koło Moguncji (Niemcy). Jako córka mnicha dorastała zanurzona w środowisku religijności i erudycji oraz miała możliwość studiowania, czego kobietom w tamtych czasach…

Kaffeträd, växande kaffe i en kruka, när man ska såga kaffe:

Kaffeträd, växande kaffe i en kruka, när man ska såga kaffe: Kaffe är en krävande växt, men det tolererar perfekt hemförhållanden. Han älskar solstrålar och ganska fuktig mark. Se hur du tar hand om ett kakaoträd i en kruka. Kanske är det värt att välja…

Firws Tsieina. Beth yw symptomau coronafirws? Beth yw coronafirws a ble mae'n digwydd?

Firws Tsieina. Beth yw symptomau coronafirws? Beth yw coronafirws a ble mae'n digwydd? Mae coronafirws yn lladd yn Tsieina. Cyflwynodd yr awdurdodau rwystr o'r ddinas o 11 miliwn - Wuhan. Ar hyn o bryd, nid yw'n bosibl mynd i mewn i'r ddinas a'i gadael.…

Denge to siedziba brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych w pobliżu kanału La Manche.

Denge to siedziba brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych w pobliżu kanału La Manche. To tutaj zbudowano eksperymentalne lustra akustyczne w latach 20. i 30. Pomysł polegał na zbudowaniu dużych betonowych czasz, które koncentrowałyby dźwięki w kierunku…

PREMA. Producent. Pneumatyka siłowa, sterująca.

Centrum Produkcyjne Pneumatyki „PREMA” S.A. w Kielcach powstało w 1976 roku. Obecnie jest największym polskim producentem pneumatyki siłowej i sterującej, mającej zastosowanie przy mechanizacji i automatyzacji procesów produkcyjnych w wielu gałęziach…

Druhy domácich vysávačov.

Druhy domácich vysávačov. Vysávač je jedným z najviac potrebných spotrebičov v každej domácnosti. Bez ohľadu na to, či žijeme v štúdiu alebo vo veľkom rodinnom dome, je ťažké si bez neho predstaviť život. Aký typ vysávača by ste si mali zvoliť? Prvým…

Distribution: et repono processus magnesii ions in corpus humanum,

Distribution: et repono processus magnesii ions in corpus humanum, LXX kg corpus ponderis ad humanum sit circa XXIV g of magnesium (iugis a XX g valore huius ad XXXV g, fretus fontem in). Moles LX% de hoc est ad ossa, musculi XXIX%, X% in aliis mollis…

ALTECH. Produkcja. Serwis. Sprzedaż. Bramy. Drzwi.

Kompleksowo i skutecznie - bramy, drzwi, automatyka Na rynku istniejemy od 1990 roku. Oferujemy profesjonalne usługi w ramach techniki bramowej, parkingowej, przeładunkowej i przeciwpożarowej. W swoim asortymencie posiadamy produkty wielu znanych marek…

Figura. figurka. Statuette. Engel. Anioł. Upominek. Dekorationsart. Art. Figürchen. Statue. Skulptur. Angel. Soška. Dárek. 2540 IGA 21cm

: HANDELS DETAILS: Für Einzelhandel gilt der hier angegebene Preis und für Paketdienst 4 Eur pro 30kg Päckchen fürs Inland Polens. ( Es gilt: Stückzahl x Preis + 4 Eur = Gesamtbetrag für die Überweisung ) Überweisungen können auf das Bank Konto direkt…

Dywan

: : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : Opis. : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : : DETALE HANDLOWE: : Kraj: ( Polska ) : Zasięg…

Zein etxeko gimnasiorako ekipamenduak merezi duen aukeratu behar da:

Zein etxeko gimnasiorako ekipamenduak merezi duen aukeratu behar da: Gimnasia gustuko baduzu eta sistematikoki egiteko asmoa baduzu, etxean kirola egiteko beharrezko ekipamenduan inbertitu beharko zenuke. Horri esker, gimnasiorako pase gehigarriak erosi…

Teoria Strzałek. ZDRADA RICA. TS140

ZDRADA RICA      Cóż, nie od razu zostaje się pijakiem. Topielcem tylko w ciągu trzech minut. Tak samo jest ze zdradą. Ustaw budzik. Na którą? Zachowujesz się jak dziecko. Przestań płakać. - Kiedy odzyskasz rozsądek, zadzwoń. Telefon dzwonił długo a…

Faol qizlarga mo'ljallangan ko'ylaklar, ko'ylagi, qalpoqcha:

Faol qizlarga mo'ljallangan ko'ylaklar, ko'ylagi, qalpoqcha: Shimlar va kostyumlardan tashqari barcha qizlar o'zlarining shkaflarida kamida bir nechta juft qulay va universal liboslarga ega bo'lishlari kerak. Shu sababli do'kon taklifi moda olamiga va…

Qhov Paub Me Me Lub Hlwb Hlaws No Yog Qhov laj thawj Vim li cas koj lub cim xeeb ploj nws ntug: acetylcholine.

Qhov Paub Me Me Lub Hlwb Hlaws No Yog Qhov laj thawj Vim li cas koj lub cim xeeb ploj nws ntug: acetylcholine. Txhua yam nws tau pib nrog qhov me me uas koj yooj yim lawb tawm mus ua "laus lub sijhawm." Koj tsis nco qab koj yuam sij. Koj hu tus neeg los…

Maści dostępne w aptekach za kilka złotych potrafią skutecznie wygładzić zmarszczki i poprawić kondycję skóry.

W czasach, gdy ceny zabiegów medycyny estetycznej przyprawiają o zawrót głowy, coraz więcej Polek sięga po sprawdzone, zdecydowanie tańsze alternatywy. Maści z apteki, które kosztują zaledwie kilka złotych, potrafią zdziałać cuda – wygładzają zmarszczki,…

MPACK. Producent. Opakowania kosmetyków, tuby polietylenowe.

MPack specjalizuje się w produkcji najwyższej jakości tub polietylenowych, które znajdują zastosowanie w przemyśle kosmetycznym, farmaceutycznym, spożywczym oraz chemii gospodarczej. Zawsze dokładamy wszelkich starań, aby spełnić wszystkie, nawet…

Pierwszy europejski palacz został aresztowany pod zarzutem opętania przez diabła.

Pierwszy europejski palacz został aresztowany pod zarzutem opętania przez diabła. Pionier nazywał się Rodrigo de Jerez i był hiszpańskim żeglarzem, który podróżował do Ameryki z Krzysztofem Kolumbem. Rodrigo wraz z resztą załogi statku po raz pierwszy…

Ubi vestimenta ad natandum et magnitudine sua quomodo emere sumarum?

Ubi vestimenta ad natandum et magnitudine sua quomodo emere sumarum? Eligens ius negotium exemplar operam formamque non nisi primam magnitudinem. Sed etiam quae non trendiest soleae si recte pari mensura corporis. Vestibulum ut sunt available online…

Czy będziemy mogli widzieć przez obiekty?

Czy będziemy mogli widzieć przez obiekty? 20250214 AD. Naukowcy z Uniwersytetu Pensylwanii pracują nad innowacyjnym systemem wizyjnym dla robotów. Wynalazek umożliwia widzenie przez rozmaite przeszkody. Dym, budynki czy zarośla nie będą już dla nas…

Jadeit był otoczony honorem, szacunkiem, a nawet mistycyzmem od czasów starożytnych.

Jadeit był otoczony honorem, szacunkiem, a nawet mistycyzmem od czasów starożytnych. Produkty z niej wykonane służyły (w niektórych krajach, na przykład w Chinach, nadal służą) jako znak władzy i pozycji w społeczeństwie, były używane wraz z monetami…

10 oznak, że twój duch się budzi:

10 oznak, że twój duch się budzi: 1. Rzeczy, o których myślisz, zaczynają dziać się coraz szybciej. 2. Wszędzie zaczniesz widzieć powtarzające się liczby, takie jak 111, 222, 333...21:21, 11:11 itd. 3. Poczujesz, że potrzebujesz dystansu od starych…