Nadmi
- Kraj:Polska
- : Język.:deutsch
- : Utworzony.: 06-10-15
- : Ostatnie Logowanie.: 05-06-25
: Opis.: Ćwiczenia na obniżenie ciśnienia krwi. Wykonasz je bez wychodzenia z domu. Poprawie parametrów ciśnienia tętniczego sprzyja przede wszystkim trening izometryczny. Polega on na naprzemiennym napinaniu oraz rozluźnianiu różnych partii mięśni. W tym przypadku nie ma potrzeby wykonywania żadnych dynamicznych ruchów. Ćwiczenia mają charakter statyczny. Dzięki temu nie obciążają układu kostnego, co znacznie zmniejsza ryzyko odniesienia kontuzji. Poza tym trening taki poprawia wydolność organizmu i nie wymaga zakupu żadnych specjalistycznych sprzętów czy przyrządów. Może być wykonywany w domowym zaciszu. Amerykańscy naukowcy odkryli, że tego typu aktywność obniża ciśnienie krwi. Takie działanie wykazują zwłaszcza dwa rodzaje ćwiczeń: Te ćwiczenia obniżają ciśnienie krwi. Eksperci wzięli pod lupę 270 badań dotyczących zależności między wykonywaniem ćwiczeń a ciśnieniem tętniczym krwi. Przeanalizowali dane pochodzące od niespełna 16 tysięcy osób. Okazało się, że najlepsze rezultaty w zakresie obniżania ciśnienia przyniosło wykonywanie dwóch ćwiczeń – przysiady przy ścianie i blank (czyli tzw. deska). Spadek ciśnienia krwi wyniósł średnio 8,24/4 mmHg. Aby wykonać przysiady przy ścianie, oprzyj się plecami o ścianę. Rozstaw lekko stopy (na szerokość barków) i dociśnij je do podłogi. Zadbaj o to, by ich spodnia część dobrze przylegała do podłoża. Stopy powinny znajdować się 60 centymetrów od ściany. Plecy muszą być wyprostowane, a łopatki ściągnięte. Patrz przed siebie. W tej pozycji wykonaj przysiad. Nie schodź zbyt nisko. Uda i biodra mają być ułożone równolegle do ziemi. Nie odrywaj tułowia od ściany. Wytrzymaj tak dwie minuty. Następnie wróć do pozycji wyjściowej. Drugie dobroczynne dla naszego ciśnienia ćwiczenie to tak zwana deska, czyli z ang. plank. Klęknij na podłodze i oprzyj przedramiona o podłoże. Zegnij łokcie, w taki sposób, by utworzyły kąt prosty. Unieś lekko tułów, nogi i biodra. Palce stóp oprzyj o ziemię. Nie wyginaj kręgosłupa. Twoje ciało powinno tworzyć linię prostą. Wytrzymaj w tej pozycji jak najdłużej (do około 2 minut). Czym grozi wysokie ciśnienie krwi? Wysokie ciśnienie krwi, utrzymujące się przez dłuższy czas, niesie za sobą bardzo poważne konsekwencje. Prowadzi do uszkodzenia tętnic i naczyń krwionośnych i zwiększa ryzyko rozwoju wielu rozmaitych schorzeń, takich jak: neuropatia nerwu wzrokowego, udar mózgu, zawał, przerost lewej komory, choroba wieńcowa czy demencja. Niejednokrotnie skutkuje poważną niewydolnością nerek oraz mięśnia sercowego. Przyczynia się również do powstania tętniaka („wybrzuszenia” w ścianie tętnicy). Jego pęknięcie zagraża nie tylko zdrowiu, ale również życiu jednostki. Wysokie ciśnienie krwi źle wpływa także na życie seksualne człowieka. Sprzyja bowiem zaburzeniom erekcji. Głównym objawem wysokiego ciśnienia są silne, pulsujące bóle, szumy uszne, uderzenia gorąca, zaburzenia widzenia. Tym dolegliwościom towarzyszy uczucie zmęczenia, kołatanie serca oraz nadmierne pocenie się. Leczenie nadciśnienia sprowadza się głównie do podawania pacjentowi odpowiednich leków o działaniu hipotensyjnym (obniżającym ciśnienie). Chory musi przyjmować je do końca życia, co niestety stanowi duże obciążenie dla układu pokarmowego, głównie żołądka i wątroby. Ćwiczenia na zdrowie. Wykonywanie ćwiczeń fizycznych wzmacnia serce i cały układ sercowo-naczyniowy. Może zmniejszyć ryzyko wystąpienia zawału czy udaru nawet o 35 proc. Jak wskazują przedstawiciele organizacji charytatywnej British Heart Foundation, dla utrzymania ciśnienia krwi na prawidłowym poziomie ważna jest nie tylko aktywność fizyczna, lecz także właściwa dobrze zbilansowana dieta, ograniczenie ilości spożywanej soli i regularne nawadnianie organizmu.
: Data Publikacji.: 22-05-25
: Opis.: Nie doceniamy i pomijamy. Nie wiemy, co z niej przyrządzić, a ma tak dużo zaoferowania. Rzepa wzmacnia odporność, chroni serce, poprawia trawienie i reguluje poziom cukru. Niesłusznie zepchnięta na margines może stać się drogocennym składnikiem diety. Rzepa (brassica rapa) to roślina należąca do rodziny kapustowatych. Jest bogata w witaminy, minerały, błonnik i antyoksydanty, które mają korzystny wpływ na zdrowie. Ponadto rzepa ma niską wartość energetyczną, co sprawia, że jest dobrym składnikiem diety odchudzającej. A to niejedyne plusy wynikające z regularnego spożywania rzepy. Oto dlaczego warto przekonać się do tego warzywa. Dlaczego warto jeść rzepę? Właściwości zdrowotne. Jednym z głównych powodów, dla których warto jeść rzepę, jest jej wpływ na układ odpornościowy. Rzepa zawiera witaminę C, która wzmacnia odporność i chroni przed infekcjami. Wykazuje również działanie przeciwzapalne i przeciwbakteryjne, dzięki czemu łagodzi stany zapalne i pomaga w gojeniu ran. Kolejnym powodem, dla którego powinniśmy częściej sięgać po rzepę, jest jej wpływ na układ krwionośny. Rzepa obniża poziom cholesterolu i ciśnienie krwi, tym samym zapobiegając miażdżycy i chorobom serca. Dodatkowo może uchronić przed tworzeniem się kamieni nerkowych, poprzez zwiększanie wydalania wapnia z moczem. Rzepa może również wspomagać leczenie anemii - jest źródłem żelaza i kwasu foliowego, niezbędnych do produkcji czerwonych krwinek. Rzepa pozytywnie wpływa na układ trawienny, a konkretniej - dzięki zawartości błonnika i probiotyków - poprawia trawienie i reguluje pracę jelit. Regularne spożywanie tego warzywa może uchronić przed zaparciami czy hemoroidami poprzez stymulowanie perystaltyki i usuwanie toksyn. Ponadto rzepa obniża poziom cukru we krwi i poprawia wrażliwość na insulinę, a więc może wspomagać leczenie cukrzycy. Jak jeść rzepę? Zastosowanie rzepy w kuchni. Rzepa ma wiele zastosowań w kuchni. Można ją jeść na surowo, a także gotować i piec lub smażyć z dodatkiem ulubionych przypraw. Ponadto jest doskonałym składnikiem kiszonek. Na surowo warto dodać ją do sałatek czy surówek, a upieczona czy ugotowana odnajdzie się w towarzystwie zup, gulaszy, zapiekanek, placków, past, sosów i innych potraw. Rzepa ma delikatny, lekko pikantny smak, który dobrze komponuje się z innymi warzywami, ziołami i przyprawami.
: Data Publikacji.: 22-05-25
: Opis.: Orzechy to nie tylko świetny dodatek do wielu potraw, zarówno na słodko, jak i tych bardziej wytrawnych, ale – o czym coraz częściej na szczęście pamiętamy – zdrowe źródło wielu wartości odżywczych, zwłaszcza dobrych tłuszczów. Trzeba tylko dobrze wybrać je w sklepie. Dietetyk radzi, jakich błędów unikać. Orzechy dobre dla zdrowia Oprócz nienasyconych kwasów tłuszczowych orzechy dostarczają nam witamin z grupy B oraz E, a także mikroelementów, takich jak wapń, fosfor, potas, cynk czy sód. Prócz zawartości dobrych tłuszczów orzechy są też bogate w białko, dlatego wydają się wymarzoną przekąską dla miłośników zdrowego żywienia. Wiele z tych zalet możemy jednak stracić, skupiając swoją uwagę na niewłaściwym rodzaju orzechów. Dietetyk dr Bartek Kulczyński przypomniał niedawno o błędach, które popełniamy wybierając orzechy w sklepie. Jeden z nich jest najgroźniejszy. Dietetyk bierze na warsztat nie zalety, a właśnie problemy ze spożywaniem orzechów. Okazuje się, że naszych błędów jest tu kilka. Jednym z nich jest wybór orzechów z dodatkami jako przekąski. W mojej ocenie lepiej jest unikać orzechów z dodatkami, które obniżają ich walory zdrowotne, a nawet sprawiają, że takie orzechy będą miały negatywny wpływ na zdrowie – przekonuje dietetyk. Ma tu na myśli popularne orzechy w mlecznej czekoladzie, glazurze cukrowej czy w postaci draży. Przypomina, że w składzie takich przekąsek zaledwie 15-30 proc. to orzechy, a pierwsze skrzypce gra cukier. Dietetyk przestrzega też przed jedzeniem solonych orzechów. Co prawda nie zawierają one aż tak dużo soli, jak niektórym się wydaje, to wciąż są niepotrzebnym źródłem tego składnika – zauważa. Podobnie złe zdanie ma o orzechach prażonych, które w procesie obróbki cieplnej tracą niektóre składniki odżywcze, np. alfa-tokoferol, czyli jedną z form witaminy E, a także utlenia tłuszcz. Jeśli koniecznie chcemy prażonych orzechów, ważne by robić to w domu, w piekarniku ustawionym na względnie niską temperaturę, np. 150 stopni. Niebezpieczna pleśń na orzechach Jednak do największych niebezpieczeństw wymienionych przez dietetyka należy pleśń na orzechach. Oczywiście spodziewam się, że nikt celowo nie spożywa orzechów, które mają widoczną pleśń, ale wiem, że zdarza się, że w wypadku zaobserwowanej pleśni usuwamy tylko spleśniałe orzechy z paczki, a resztę spożywamy. Przypomina, że to nie wystarczy, a kiedy w produkcie pojawiła się pleśń, należy wyrzucić go w całości. Stęchłe i wilgotne orzechy należą do potencjalnie najbardziej niebezpiecznych spleśniałych produktów, jakie możemy jeść, ze względu na wyjątkowo niebezpieczne toksyny. Problem jest tym większy, że orzechy rzadko kiedy pokrywają się widoczną pleśnią. Warto więc zwracać uwagę na stęchły zapach i wilgoć. Dietetyk wskazuje, że większe ryzyko natrafienia na spleśniałe orzechy występuje wtedy, kiedy kupujemy je na wagę. Przebadane orzechy włoskie pakowane w paczki w atmosferze ochronnej i pozbawione jakichkolwiek dodatków to najlepszy prezent, jaki możemy sprawić naszemu zdrowiu z całego orzechowego świata.
: Data Publikacji.: 22-05-25
: Opis.: Najgorsza ryba obok pangi, a Polacy wciąż ją jedzą. Fatalny wybór na świąteczny stół. Zwykle na świątecznych stołach znajdziemy karpie i śledzie. Jednak osoby, które szukają kulinarnych nowości, mogą skusić na zakup ryby, która jest jeszcze gorsza od pangi. Pełno w niej ołowiu, dlatego lepiej omijać ją szerokim łukiem. Pod żadnym pozorem nie kupujcie jej na Boże Narodzenie. Jakie ryby na Boże Narodzenie? Zwykle to karp jest numerem 1 na naszych wigilijnych stołach. Niektórzy go uwielbiają, innym nie odpowiada nieco mulisty smak tej ryby. Na święta kupujemy też śledzie, które podajemy w oleju lub pod smakowitą pierzynka w sałatce. Czy przy okazji Bożego Narodzenia warto sięgnąć po zupełnie inną rybę? Jeśli mowa o tilapii to nie warto ryzykować. Ta ryba hodowana na ogromną skalę. W sklepach znajdziemy ją pod postacią zgrabnych filetów, które aż proszą się, by je kupić. Jednak tilapia to niewłaściwy wybór. Jest jeszcze gorsza od pangi, która okryta jest złą sławą, bo zawiera metale ciężkie i toksyny. Tilapia, czyli ołów na talerzu. Mięso tilapii jest delikatne i chude, dlatego bywa często kupowane. Jednak pozory mylą, bo ta niedroga ryba o nieco miętowym smaku nasycona jest ołowiem. W naturalnych warunkach Tilapia występuje w Afryce, ale ogromne hodowle zlokalizowane są w Azji. Ryby żyją tam w opłakanych warunkach i przesycone są niepożądanymi substancjami. Morski Instytut Rybacki wykazał, że najwięcej ołowiu jest w Tilapiach, które pochodzą z Wietnamu i Chin. Już teraz te rybę porównuje się do pangi, która karmiona jest zanieczyszczoną paszą, antybiotykami, hormonami, a jej mięso jest pełne toksyn. Tilapia hodowana jest w równie karygodnych warunkach i w podobny sposób karmiona. Ryba, która zdrowia nam nie doda. Nie powinniśmy kupować Tilapii, które pochodzą z hodowli w Hondurasie, Wietnamie, Chinach i Indonezji. Jeśli mamy pewność, że ta ryba jest hodowana w warunkach ekologicznych i pochodzi z hodowli zrównoważonej, to tylko taką rybę możemy wybrać. Powinna przebywać w hodowli, gdzie jest zamknięty obieg wody filtrowanej i nie podaje się rybom sztucznej paszy z hormonami. Trzeba mieć też świadomość, że ryba hodowana w odpowiednich warunkach będzie dużo droższa. Takie ekologiczne hodowle funkcjonują w Polsce. Ryby żyją w wodzie o odpowiednim natlenieniu i z zachowaniem zasad bezpieczeństwa sanitarnego. Tylko ryby ze sprawdzonych źródeł zapewnią nam smaczne i przede wszystkim zdrowe mięso.
: Data Publikacji.: 22-05-25
© Web Powered by Open Classifieds 2009 - 2025