Nadmi
- Kraj:Polska
- : Język.:deutsch
- : Utworzony.: 06-10-15
- : Ostatnie Logowanie.: 06-06-25
: Opis.: Kto pod pretekstem "walki o klimat" forsuje w UE Zielony Ład? – Eurokraci są tylko kukiełkami. Rządzą cztery siły – mówi Tomasz Cukiernik. Punktem wyjścia do rozmowy była książka "Sabotaż klimatyczny. Jak transformacja energetyczna rujnuje nasze życie" Tomasza Cukiernika. Zielony Ład Autor publikacji przypomniał, że Zielony Ład Unii Europejskiej to seria regulacji prawnych już wdrożonych lub przygotowywanych do zdrożenia. Ich finalnym celem jest tzw. neutralność klimatyczna Europy do 2050 roku. Jest to bardzo daleko idące ingerencja polityków i urzędników w gospodarki państw członkowskich. Na Zielony Ład składają się m.in.: tzw. transformacja energetyczna, dyrektywa budynkowa EPBD, tzw. zrównoważony transport (narzucenie pojazdów elektrycznych i zakazanie spalinowych), tzw. zrównoważone rolnictwo czy tzw. przywrócenie bioróżnorodności. "Walka o klimat" to pretekst Rozmówcy pochylili się nad zasadniczym zagadnieniem – kto i po co to robi? Warzecha zaznaczył, że pyta o rzeczywiste powody nie o oficjalnie podawaną ludziom motywację, którą wyraził przykładowo Rafał Trzaskowski na Campus Polska 2023 r. twierdząc, że "jeżeli ktoś nie rozumie tego, że Ziemia się pali, to go to kompletnie dyskwalifikuje do tego, żeby był politykiem". Cukiernik potwierdził, że propaganda o "walce o klimat" stanowi jedynie pretekst i ma na celu przekonanie społeczeństw, żeby zgodziły się na zbiednienie i doprowadzenie znacznej części ludzi do ubóstwa. Jak tłumaczył, władze państw Europy zachodniej chcą być niezależne od paliw kopalnych, ponieważ ich nie mają, ale akurat Polska dysponuje węglem i nie powinna się tego atutu pozbywać. – Kraje naszej części Europy mają niewielki wpływ na kształt Zielonego Ładu, decydują o nim kraje poważne i chodzi tu o ich interes. Ta rewolucja energetyczna – to nie jest żadna transformacja – ma spowodować, że węgla, gazu, ropy naftowej nie będzie się importowało prawie wcale. Wszystko ma być na energię elektryczną, która ma pochodzić z odnawialnych źródeł energii – powiedział Cukiernik. Ponadto UE chce wymusić na firmach, żeby zajęły się technologiami związanymi z tzw. odnawialnymi źródłami energii, tłumaczył, zauważając, że już na tym etapie wiadomo, że to się nie udaje. Np. panele fotowoltaiczne miałby być wytwarzane w Europie, a w zdecydowanej większości są sprowadzane z Chin. To samo dotyczy samochodów elektrycznych. Eurokraci są tylko kukiełkami Kto zatem stoi za Zielonym Ładem? Cukiernik powiedział, że pisał o tym w swojej poprzedniej książce "Dwadzieścia lat w Unii. Bilans członkostwa". Otóż wyjaśnienie w jego ocenie sprowadza się do odpowiedzi na pytanie – kto rządzi Unią Europejską. – Oficjalnie eurokraci rządzą UE, ale tak naprawdę oni są tylko kukiełkami. Tylko naiwni wierzą w to, żeby oni rządzą naprawdę. Mamy w UE lobbystów, którzy wykonują swoje zadania niektórym się udaje, niektórym nie, ale cały czas coś tam robią. To jest co najmniej kilkadziesiąt tysięcy osób, jak nie kilkaset tysięcy. Pytanie zasadnicze jest jednak, kto stoi za tymi lobbystami – podkreślił. Cukiernik: Unią Europejską rządzą cztery siły. – W poprzedniej książce wymieniam cztery siły, które moim zdaniem rządzą Unią Europejską – powiedział Cukiernik. Są to: koncerny międzynarodowe, finansjera międzynarodowa, służby specjalne poważnych krajów członkowskich oraz służby specjalne niektórych państw spoza UE. Rzecz polega na tym, kto za pomocą lobbystów jest w stanie przeforsować jak najwięcej swoich interesów, zaznaczył. Wikipedia: https://pl.wikipedia.org/wiki/Unia_Europejska Unia Europejska, UE (ang. European Union, EU) – gospodarczo-polityczny związek 27 demokratycznych państw europejskich. Unia powstała 1 listopada 1993 roku na mocy podpisanego 7 lutego 1992 traktatu z Maastricht – jako efekt wieloletniego procesu integracji politycznej, gospodarczej i społecznej. Korzenie współczesnej integracji europejskiej sięgają okresu powojennego i ograniczały się do 6 państw zachodnioeuropejskich. Państwa te tworzyły wiele form i mechanizmów współpracy, powoływały organizacje, instytucje i organy, których celem było wzmocnienie jedności między nimi. W 1993 nadrzędną wobec wszystkich poprzednich organizacji została Unia Europejska, sama otrzymując nieznaną wcześniej hybrydową formułę sui generis. Unia Europejska jako organizacja międzynarodowa (w międzynarodowoprawnym tego słowa znaczeniu) funkcjonuje od 1 grudnia 2009. Równocześnie zastąpiła ona kilka form współpracy, w tym m.in. Wspólnotę Europejską. Proces integracji wykracza poza ściśle określone ramy geograficzne Europy. W określeniu europejskości Unii naczelną rolę odgrywają czynniki historyczne i kulturowe oraz wspólna tożsamość i identyfikacja z wartościami demokratycznymi. Uważa się, że UE funkcjonuje na zasadach wywodzących się z filozofii i demokracji greckiej, prawa rzymskiego i tradycji chrześcijańskiej. Początkiem powojennej integracji europejskiej było powstanie w 1952 Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali. W 1958 została utworzona Europejska Wspólnota Gospodarcza i to jej bezpośrednią następczynią jest Unia Europejska. Od czasu wejścia w życie traktatu lizbońskiego, tj. 1 grudnia 2009, podstawę prawną funkcjonowania stanowią Traktat o Unii Europejskiej (znany także jako traktat z Maastricht) oraz Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Integralną część Traktatów stanowią tabele ekwiwalencyjne, protokoły i wyjaśnienia. Duże znaczenie dla unijnego porządku prawnego ma też Karta praw podstawowych UE. Prawem wiążącym są również umowy międzynarodowe z państwami trzecimi (w tym układy stowarzyszeniowe), których stroną były Europejska Wspólnota Gospodarcza i Unia Europejska przed 2009 r. Dokończeniem acquis Unii są akty prawa wtórnego powstałe w oparciu o Traktaty i umowy międzynarodowe.
: Data Publikacji.: 01-06-25
: Opis.: 10 niesamowitych wynalazków Nikoli Tesli, które zawrócą Ci w głowie! Czy wiesz, że Nikola Tesla cierpiał na halucynacje i wierzył, że otrzymał wiadomość od istot pozaziemskich? Żaden inny wynalazca nie łączył w sobie geniuszu i szaleństwa w takim stopniu, jak ten wyjątkowy serbski fizyk. Wynalazki Tesli miały potencjał, by wprowadzić ludzkość w erę pokoju i dobrobytu - ale niosły też ze sobą ryzyko zniszczenia całego życia na Ziemi! A jednak: gdyby Tesla nie wyprzedził swoich czasów o pokolenia, rzeczy takie jak radio, pilot zdalnego sterowania i kuchenka mikrofalowa nadal byłyby niespełnionymi marzeniami. Ponieważ Ty również korzystasz dziś z rewolucyjnych pomysłów, które krążyły w umyśle Tesli wiele dekad temu! 714QIhaDWDI Tesla
: Data Publikacji.: 31-05-25
: Opis.: Astronauta wahadłowca NASA i dowódca ISS dr. Leroy Chiao relacjonował w amerykańskiej telewizji informację o spotkaniu z UFO © NASA/ZUMA Wire; U.S. Department of Defense; jeremycorbell / Instagram Od tysięcy lat ludzie dostrzegają na niebie rzeczy, których nie potrafią wyjaśnić. W większości przypadków są to naturalne zjawiska niebieskie, takie jak komety lub spadające gwiazdy. Czasami jednak, zdaniem naocznych świadków, nad ziemią pojawiają się też latające spodki lub tajemnicze kule... Astronauta NASA i dowódca ISS dr. Leroy Chiao relacjonował ostatnio w amerykańskiej telewizji informację o spotkaniu z UFO, do którego miało dojść nad Teksasem. UFO, czyli niezidentyfikowane obiekty latające, od lat pozostają kontrowersyjnym tematem. Do niedawna otwarte mówienie o obserwacji latających spodków było traktowane z dezaprobatą społeczeństwa. Jednak w ostatnich latach coraz częściej naukowcy, personel wojskowy lub piloci otwarcie opowiadają o swoich refleksach i osobistych doświadczeniach w tym kontekście. Słynny badacz oceanów donosi o podwodnym UFO, a były specjalista Pentagonu ds. UFO, Luis Elizondo, donosi, że kosmici mogą wyłączyć naszą grawitację. Teraz astronauta wahadłowca NASA i dowódca ISS, dr. Leroy Chiao w amerykańskiej telewizji opowiedział o spotkaniu z UFO na niebie nad Teksasem. Raporty astronautów NASA. "Spotkałem UFO” Metalowe kule na wysokości 3000 metrów Dr. Leroy Chiao udzielając nowego wywiadu, szczegółowo nakreślił scenę oraz kontekst wydarzeń: Leciałem z Kolorado i właśnie zatankowałem mój mały samolot na lotnisku w Teksasie. W czasie lotu powrotnego do Houston wszystko przebiegło zgodnie z planem i było spokojnie. Leciałem na wysokości około 3000 metrów, gdy nagle, nie wiadomo skąd, te dwie metalowe kule, jedna nad drugą, o średnicy około 1 metra, przeleciały po lewej stronie od mojego samolotu . Trwało to tylko przez kilka sekund, ale miałem dobry widok na te piłki Astronauta NASA dodał, że naziemna kontrola lotów nie informowała go o obiektach, które dostrzegł na niebie: Wszystko wydarzyło się tak szybko, że nawet nie zdążyłem się przestraszyć, ale gdyby mnie uderzyli, mogłoby się to źle skończyć. To było bardzo zastanawiające. Tego też nie było na radarze. Kontrola ruchu lotniczego też mnie nie ostrzegła, że coś spotkam na niebie Spotkanie astronauty Chiao z latającymi kulami przypomina tajemniczą "Kulę Mosulu” – kulisty, metalowy obiekt sfilmowany przez amerykański samolot szpiegowski nad Mosulem w północnym Iraku w kwietniu 2016 roku. Nie miał skrzydeł ani widocznych układów napędowych. Mówi się, że personel wojskowy USA kilkakrotnie obserwował takie latające lub pływające kule. W 2023 roku podczas przesłuchania w Senacie USA w sprawie zjawiska UFO pokazano film, na którym również ukazano srebrzystą, lecącą kulę. Sean Kirkpatrick, ówczesny szef biura UFO w Pentagonie AARO (Biuro ds. rozwiązywania anomalii we wszystkich domenach), wykluczył wówczas istnienie balonu. Zjawisko to byłoby wymienione w plikach AARO jako "otwarte do interpretacji”. NASA uchwyciła na zdjęciu tajemniczą chmurę UFO. Chmury są symbolem przemijania, inspirują wyobraźnię i stale zmieniają swój kształt oraz położenie. Jednak tajemnicza chmura, która zawisła nad Nową Zelandią, wymyka się wszelkim klasyfikacjom i wzbudziła niemałe zamieszanie na niebie. NASA musiała uchwycić to niezwykłe zjawisko, na które szczególnie muszą uważać piloci. Spektakularne zdjęcie satelitarne wykonała kamera znajdująca się na pokładzie satelity NASA Landsat 8. Wyjątkowy obraz pokazuje tajemniczą formację chmur, zwaną przez mieszkańców Nowej Zelandii "Taieri Pet”. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ. Artykuł powstał na podstawie tłumaczenia tekstu z serwisu Bild.de. Jego autorem jest Matthias Bieder
: Data Publikacji.: 31-05-25
: Opis.: Brytyjscy żołnierze po raz pierwszy pomyślnie przeprowadzili testy przełomowej broni, która jest w stanie zniszczyć rój dronów za pomocą fal radiowych, a cena strzału liczona jest w groszach. System RFDEW umożliwia wykrywanie, śledzenie i zwalczanie szeregu zagrożeń na lądzie, w powietrzu i na morzu. RFDEW to skrót od Radio Frequency Directed Energy Weapon. To przetłumaczyć można jako broń wykorzystująca ukierunkowaną energię fal radiowych, to rodzaj broni mikrofalowej, która potrafi strzelać wiązką mikrofalową. Tania, ale skuteczna Broń RFDEW różni się od broni wykorzystującej energię laserową – takiej jak DragonFire – ponieważ do niszczenia wrogich zagrożeń wykorzystuje częstotliwość radiową, a nie wiązkę laserową. O ile laser musi cały czas trafiać w ruchomy cel, np. drona, by go spalić, broń mikrofalowa generuje stożek energii, który niszczy każde urządzenie, które przelatuje przez ten obszar. Bronią mikrofalową nie trzeba więc celować w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Wystarczy stworzyć niewidzialną barierę, której pokonanie za każdy razem będzie kończyło się spaleniem drona. Broń mikrofalowa ma wiele plusów. Przy wielu dronach w roju nie trzeba strzelać do każdego celu pojedynczo, a niszczonych jest od razu wiele maszyn. Kolejna sprawa to amunicja, która w tym przypadku się nie kończy, choć oczywiście potrzebne jest ciągłe zasilanie. Odpada jednak transport pocisków i przeładowanie. RFDEW w trakcie testów. Koszt jednego strzału RFDEW wynosi jedynie 10 pensów (około 50 groszy). Dla porównania klasyczna rakieta ziemia-powietrze może kosztować od kilkudziesięciu tysięcy do kilku milionów funtów. Taki przeskok technologiczny może zmienić zasady gry w walce z zagrożeniem, jakie stanowią drony na współczesnym polu walki. Broń wykorzystuje fale o wysokiej częstotliwości, aby zakłócić lub niszczyć krytyczne elementy elektroniczne wewnątrz urządzeń, takich jak drony, uniemożliwiając dalszy lot. Drony potraktowane taką wiązką dosłownie spadają z nieba. Urządzenie może być również używane przeciwko zagrożeniom na lądzie i na morzu smażąc elektronikę w pojazdach przeciwnika. Broń przyszłości już działa 2024.12.25 AD. Armia brytyjska w ostatnich dniach pomyślnie przetestowała wersję demonstracyjną RFDEW. System rozwojowy został wyprodukowany przez konsorcjum kierowane przez Thales UK. Jednostka Rozwoju i Prób Artylerii Królewskiej oraz 7. Grupa Obrony Powietrznej niedawno ukończyły próby strzelania ostrą amunicją na poligonie w zachodniej Walii, gdzie z powodzeniem namierzyły i zestrzeliły bezzałogowe systemy latające, co było pierwszym tego typu wydarzeniem w historii brytyjskich sił zbrojnych. Broń mikrofalowa jest jak uderzenie piorunem. Dosłownie smaży swoje cele Broń mikrofalowa działa z prędkością światła. Drony hurtowo spadają z nieba Lasery i opancerzone mikrofalówki. Tak amerykanie będą walczyć z rojami dronów Drony – nowy wróg na niebie. W ostatnich latach drony stały się nieodłącznym elementem współczesnych konfliktów. Używane są do zwiadu, dostarczania ładunków wybuchowych czy ataków na infrastruktury wojskowe i cywilne. Co gorsza, ich produkcja jest tania, a dostępność wzrasta. W przypadku roju dronów tradycyjne systemy obronne, takie jak rakiety, są po prostu zbyt kosztowne i nieefektywne. Właśnie dlatego powstał RFDEW. Broń działa na zasadzie emitowania silnych fal radiowych, które skutecznie zakłócają pracę elektroniki dronów. Jak podkreślają eksperci, jest to nie tylko tańsze, ale także bardziej skuteczne rozwiązanie niż tradycyjne rakiety.
: Data Publikacji.: 29-05-25
© Web Powered by Open Classifieds 2009 - 2025