Nadmi
- Kraj:Polska
- : Język.:deutsch
- : Utworzony.: 06-10-15
- : Ostatnie Logowanie.: 27-09-25
: Opis.: Medycy na tropie nowego odkrycia Według badań za utajniony "zmysł" naszego organizmu odpowiadają neuropody. To maleńkie komórki sensoryczne, wyściełające nabłonek okrężnicy. Komórki te wykrywają wspólne białko mikrobiologiczne i wysyłają szybkie wiadomości do mózgu, które pomagają ograniczyć apetyt. Niemniej badacze ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu w Durham pod przewodnictwem dwóch doktorów medycyny - Diego Bohórqueza oraz M. Maya Kaelberea, twierdzą, że odkryli sekretne przeznaczenie neuropodów. Twierdzą, że mogą być szerszą platformą do zrozumienia, w jaki sposób jelita wykrywają drobnoustroje, wpływając na nawyki żywieniowe a nawet sposób kształtowania mikrobiomu. Znalezienie nowego zmysłu: Naukowcy zastanawiali się, czy organizm sam może wyczuwać wzorce mikrobiologiczne w czasie rzeczywistym i to nie tylko jako odpowiedź immunologiczną lub zapalną. Podczas swoich badań skupili się na obserwowaniu flagelinów, białek występujących w wici bakteryjnej tj. strukturze przypominającej ogon, której bakterie używają do pływania. Kiedy jemy, niektóre bakterie jelitowe uwalniają takie wici. Neuropody wykrywają je z pomocą receptora zwanego TLR5 i wysyłają wiadomość przez nerw błędny - główną linię komunikacyjną między jelitami a mózgiem. Naukowcy zaproponowali dość zaskakującą hipotezę. Według nich flagelina może wyzwalać neuropody, aby wysyłały sygnały hamujące apetyt do mózgu. To wskazywałoby na bezpośredni wpływ drobnoustrojów na nasze zachowanie. Naukowcy przetestowali te założenia, poszcząc myszy przez noc, a następnie podając im niewielką dawkę flagelinów wprost do okrężnicy. Okazało się, że myszy jadły mniej. Kiedy naukowcy przeprowadzili ten sam eksperyment na myszach pozbawionych receptora TLR5, nic się nie zmieniło. Myszy nadal jadły. Początek dalszych badań Odkrycie sugeruje, że flageliny wysyłają sygnał o zahamowaniu apetytu za pośrednictwem TLR5, pozwalając jelitom powiedzieć mózgowi, żeby ograniczył apetyt i tym samym jedzenie. Bez tego receptora wiadomość nie dociera. Ten układ tworzy właśnie "neurobiotyczny zmysł", dzięki któremu gospodarz dostosowuje swoje zachowanie poprzez monitorowanie wzorca drobnoustrojów jelitowych. Może on pośrednio chronić nas przed chorobami związanymi z jedzeniem. Przy tym może regulować takie stany jak otyłość, czy pewnego rodzaju zmiany psychiczne. Naukowcy chcą potraktować to odkrycie jako wyjście do dalszych badań np. w jaki sposób określone diety zmieniają krajobraz drobnoustrojów w jelitach. Badania opublikowano w czasopiśmie Nature.
: Data Publikacji.: 29-08-25
: Opis.: Syntetyczny kryształ dzięki wyjątkowym właściwościom może przekształcić raczkujące jeszcze lasery wojskowe w morderczą broń. Otwiera drogę do skutecznego rażenia celów na ogromne odległości, także w kosmosie. Jest tańsza i celniejsza niż tradycyjna, a bariery w jej rozwoju znikają Prace nad bronią laserową mogą teraz ulec przyspieszeniu. Jest tańsza i celniejsza niż tradycyjna, a bariery w jej rozwoju znikają Chińscy naukowcy z Instytutów Nauk Fizycznych w Hefei przy Chińskiej Akademii Nauk twierdzą, że stworzyli największy na świecie kryształ selenku baru i galu (BGSe), o średnicy 60 milimetrów. Przekształca on krótkofalową energię lasera o krótkiej fali podczerwieni w wiązki średniej i dalekiej podczerwieni. Co kluczowe, fale te mają zdolność efektywnego przenikania przez atmosferę z minimalną utratą energii. A to była dotąd jedna z najważniejszych barier przy stosowaniu broni laserowej, której wydajność ulegała ograniczeniu w przypadku np. złej pogody czy wysokiego stężenia pyłów. Jak powstał niezwykły kryształ? Jakie ma możliwości? Kryształ ten jest odporny na obciążenia energetyczne – wytrzymuje intensywność promieniowania do 550 megawatów na centymetr kwadratowy, czyli około dziesięć razy większą niż wynosi próg uszkodzeń dla większości obecnie wykorzystywanych w armii materiałów. To oznacza, że można przez niego przepuścić bardzo intensywną wiązkę lasera bez uszkodzenia układu optycznego. Ta odporność sprawia, że kryształ nadaje się do zastosowań w laserach o ultrawysokiej mocy, które wcześniej zawodziły z powodu uszkodzeń wewnętrznych, jak na przykład podczas testu Marynarki Wojennej USA w 1997 roku, gdy laser średniej podczerwieni uszkodził własne komponenty podczas próby trafienia satelity. Chiny mają już drony z laserami. Promień tnie metal i zniszczy cały oddział wojska. „To największy dotąd zgłoszony okaz takiego kryształu na świecie” – napisali badacze pod kierownictwem fizyka Wu Haixina w recenzowanym artykule opublikowanym w czerwcu w czasopiśmie „Journal of Synthetic Crystals”. Pierwszy taki kryształ został stworzony przez chińskich naukowców w 2010 roku i od razu wzbudził zainteresowanie badaczy wojskowych na świecie dzięki swoim unikalnym właściwościom. Ci podkreślają, że zachodnie laboratoria dotąd nie zdołały stworzyć podobnego materiału tej wielkości. Bo też nie jest to proste. Wytworzenie tak dużego i stabilnego kryształu wymaga ekstremalnej precyzji. Proces rozpoczyna się od szczelnego zamknięcia czystego baru, galu i selenu w szklanych tubach kwarcowych w warunkach próżni, zaś mieszanka jest podgrzewana do temperatury 1020 stopni Celsjusza w dwustrefowym piecu. Przez około miesiąc kryształ stopniowo się formuje podczas kontrolowanego schładzania. Po uformowaniu, kryształ musi być poddany wyżarzaniu – ogrzewany do 500°C przez kilka dni, a następnie chłodzony w tempie zaledwie 5°C na godzinę, aby uniknąć defektów. Powierzchnie są następnie polerowane piłami diamentowymi i zawiesiną tlenku ceru, by uzyskać przejrzystość optyczną i integralność strukturalną. Konieczne jest wyeliminowanie tlenu i wilgoci – opisuje „Interesting Engineering”. Promień śmierci podbija świat. Nowa broń trafiła do zaciekłego wroga Ameryki. Choć chińscy naukowcy nie wskazują bezpośrednio zastosowań wojskowych, moment ogłoszenia odkrycia zbiega się z rosnącym zainteresowaniem Chin bronią energii ukierunkowanej i obroną kosmiczną. Eksperci sugerują, że kryształ może być wykorzystywany w potężnych systemach laserowych, zdolnych do przenikania przez tzw. okna atmosferyczne, a więc być może również do osiągania celów takich jak satelity i z kosmosu celów naziemnych. Może być też wykorzystany w przypadku rażenia celów latających, jak drony i samoloty czy naziemnych, jak pojazdy wojskowe czy stacjonarne bazy, oddalone o dziesiątki, a nawet setki kilometrów. Ważne są też potencjalne zastosowania cywilne, m.in. w obrazowaniu medycznym i ultraczułych systemach detekcji podczerwieni, które wykorzystywane są np. w lotnictwie. Wydajność BGSe wyróżnia się nawet na tle kryształów stosowanych obecnie do celów cywilnych na świecie. Na przykład system laserowy ZEUS na Uniwersytecie Michigan opiera się na ogromnym krysztale szafiru z domieszką tytanu, o średnicy prawie 18 cm, którego produkcja zajęła ponad cztery lata. Zespół Wu stworzył swój kryształ znacznie szybciej. Szybki rozwój broni laserowej. Kto przoduje? Ale to nie zastosowania cywilne interesują teraz armie największych mocarstw. Kryształ może być fundamentem dla nowej generacji broni laserowej. Jednak zastosowanie nowej broni o dużej mocy i zasięgu wymagać będzie pokonania poważnych ograniczeń. Potężne lasery wymagają ogromnych ilości energii, a precyzyjne trafienie w cel ruchomy lub w kosmosie – zaawansowanej nawigacji i śledzenia. Kolejny problem to chłodzenie: systemy laserowe tej mocy muszą bardzo skutecznie odprowadzać ciepło. Tu Chińczycy mają już spore osiągnięcia. System chłodzenia dla laserów dużej mocy, opracowany przez chiński National University of Defence Technology pozwala na długotrwałą pracę bez przegrzewania. Lasery trafiły do brytyjskiej armii. Strzał za 1 dolara i imponująca skuteczność: Nad bronią laserową pracuje wiele krajów, np. Chiny mają już systemy obrony powietrznej serii LW o mocy do 200 kW. Amerykanie umieszczają lasery o dużej mocy na okrętach. Np. HELIOS – okrętowy laser o mocy nawet 150 kW jest integrowany z systemem Aegis na niszczycielach klasy Arleigh Burke. Pierwszy system zainstalowano na USS Preble w 2022 roku. Z kolei lądowy system mniejszej mocy (20 kW) P HEL (Palletized High Energy Laser) był wykorzystywany do zwalczania dronów za granicą w 2022 roku. Wielka Brytania rozwija laser morski DragonFire o mocy 50 kW, który ma być zainstalowany na czterech okrętach Royal Navy do 2027 roku. Pierwszym krajem, który w czasie działań bojowych zestrzelił drony przy użyciu lasera i to udokumentował, był Izrael. Podczas konfliktu z Iranem zastosowano urządzenie Rafael Advanced Defense Systems, które działa w ramach „Żelaznej Kopuły” (Iron Beam). Skąd tak duże zainteresowanie nową bronią? Jest przede wszystkim niezwykle tania w użyciu. Zamiast wystrzeliwania rakiet kosztujących setki tysięcy dolarów każda, można oddać strzał za raptem kilka dolarów. I w dodatku z większą precyzją. Np. Stany Zjednoczone wydały ponad miliard dol. w rozmaitej amunicji, aby zestrzelić drony Huti podczas operacji na Morzu Czerwonym. Wygląda na to, że lasery i broń elektromagnetyczna to przyszłość pola walki, która może zepchnąć w cień tradycyjną broń prochową czy rakiety.
: Data Publikacji.: 28-09-25
: Opis.: Marta Lempart nazwała Ordo Iuris "fundamentalistami finansowanymi przez Kreml". Jest decyzja sądu. 20250723 AD. Ordo Iuris Ordo Iuris © Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl We wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew Ordo Iuris przeciwko Marcie Lempart. Fundacja pozwała aktywistkę za wpis, w którym OI było oskarżane o powiązania z Kremlem. Ordo Iuris Ordo Iuris © Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl Pozew Ordo Iuris oddalony Jest decyzja sądu ws. liderek Strajku Kobiet. Chodzi o protesty w czasie pandemii © Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl Sprawa dotyczy wpisu działaczki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marty Lempart z 2019 r. Aktywistka nazwała Ordo Iuris "opłacanymi przez Kreml fundamentalistami". Sprawa trafiła do sądu, Ordo Iuris domagało się przeprosin i zadośćuczynienia. Ostatecznie we wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew Ordo Iuris. Jak przekazała Kancelaria KMA, która reprezentowała Martę Lempart, zdaniem sądu "wpis nie naruszał dóbr osobistych tej organizacji". Orzeczenie nie jest prawomocne. Marta Lempart - liderka Strajku Kobiet © Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl Szczegóły uzasadnienia sądu "W ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Michał Chojnacki podkreślił m.in., że Marta Lempart nie miała obowiązku przedstawienia bezpośredniego dowodu na przepływ środków między Kremlem a Ordo Iuris. Wystarczyły dowody pośrednie, wykazujące istnienie związków osobowych i organizacyjnych między tą organizacją a osobami i instytucjami związanymi z Federacją Rosyjską. Sąd wielokrotnie podkreślił również prymat wolności słowa w tej sprawie, a także konieczność ochrony aktywistów i aktywistek przed próbami ich uciszenia" - czytamy w komunikacie Kancelarii KMA. Reakcja organizacji Szef Ordo Iuris mec. Jerzy Kwaśniewski przekazał na portalu X, że fundacja złoży apelację. "Sąd w specyficznym wywodzie uznał, że w sporze wielkiej i silnej organizacji z drobną "aktywistką" (jak gdyby nie gromadziła wielkich środków z darowizn) nie można karać aktywistki za emocjonalne i obrazowe stwierdzenia, nawet jeżeli traktowane dosłownie są nieprawdziwe" - napisał. Zaznaczył, że "Ordo Iuris nie jest "finansowane z Kremla" (nie ma żadnych dowodów na przepływ jakichkolwiek środków pieniężnych z Rosji)". Doniesienia na temat Ordo Iuris Na powiązania Ordo Iuris z Rosją wskazywała w swoich publikacjach m.in. aktywistka Klementyna Suchanow. Przykładowo, w tekście z 2022 r. opublikowanym na portalu Resetobywatelski.pl pisała, że "Ordo Iuris jest nadzorowane przez partnerów kremlowskiego kongresu , finansowanego przez ludzi Kremla za pośrednictwem organizacji infiltrowanej przez Kreml".
: Data Publikacji.: 23-09-25
: Opis.: Każdy, kto wypróbował metodę na sobie – udało mu się w pełni odbudować chrząstki i odzyskać swobodę ruchu bez bólu i dyskomfortu. A takich ludzi są tysiące! Przepis od doktora Krzysztof Bielecki, który aktywuje regenerację chrząstek, kości i więzadeł, przywracając stawy do stanu 20 lat! Odbudowuje się nie tylko kręgosłup, ale także inne struktury szkieletu! Krzysztof Bielecki: — Sytuacja z chorobami stawów stała się dziś krytyczna, dlatego opracowano ten przepis. Jego skuteczność nie ma sobie równych, ponieważ aktywuje własne zasoby organizmu do wytwarzania nowych komórek chrząstki i kości. Szukaliśmy tej kombinacji przez ponad 10 lat i żadne tabletki, zastrzyki ani masaże nie mogą zapewnić takiego efektu! Sam przepis jest prosty, ale ważny jest precyzyjny dobór składników – każdy miligram ma znaczenie. Tylko przy zachowaniu odpowiednich proporcji aktywują się procesy regeneracji, ponieważ każdy naturalny składnik pełni swoją rolę. Aby przygotować roztwór, należy przestrzegać proporcji, o których będzie mowa poniżej. Do samodzielnego przygotowania jednej porcji potrzebujesz: Omega-3 siemię lniane: 4500 mg Siarka glukozaminy skorupiaki: 1100 mg Cytrynian magnezu algi morskie: 390 mg Gingerol imbir: ekstrakt 4200 mg Akba boswellia: ekstrakt 1100 mg Krzem skrzyp polny: ekstrakt 320 mg Kurkumin kurkuma: ekstrakt 2300 mg Niestety, większości z tych składników trudno jest znaleźć w Europie. Wiele z nich trzeba zamawiać z innych części świata. Co więcej, ważne jest posiadanie odpowiedniego połączenia wszystkich tych substancji: precyzyjność dozowania musi wynosić 0,1 mg. Z tego powodu samodzielne lub nielegalne przygotowanie tego przepisu może w większym stopniu nie przynieść pełnego efektu lub całkowicie okazać się bezużyteczne.
: Data Publikacji.: 23-09-25
© Web Powered by Open Classifieds 2009 - 2025