Nadmi
- Kraj:Polska
- : Język.:deutsch
- : Utworzony.: 06-10-15
- : Ostatnie Logowanie.: 06-06-25
: Opis.: Dzięki temu żyją ponad 100 lat. Chronią przed cukrzycą, rakiem, nadciśnieniem. Autor: Dominika Najda Fioletowe ziemniaki z pewnością przyciągają uwagę w sklepowej alejce z warzywami. Warto na nie zwrócić uwagę nie tylko ze względu na osobliwą barwę, ale także ze względu na szereg korzyści zdrowotnych, które płyną z ich spożywania. Sekret stulatków Fioletowe bataty to jedne z najzdrowszych warzyw na świecie. Naukowcy uważają je za sekret długowieczności mieszkańców japońskiej wyspy Okinawa. To właśnie tam można znaleźć najwięcej stulatków. Okinawa uznawana jest za jedną z tzw. niebieskich stref, czyli regionów, w których mieszkańcy cieszą się ponadprzeciętnym zdrowiem, doskonałą kondycją umysłową i żyją o wiele dłużej. Z badań wynika, że** zdrowie i długowieczność mieszkańców tych obszarów przede wszystkim wynika z diety**. Co ciekawe, osoby zamieszkujące Okinawę chętnie sięgają po fioletowe ziemniaki. Bez wątpienia warzywa te urozmaicą każde danie i dodadzą kolorów na talerzu. Przede wszystkim wprowadzenie ich do jadłospisu wiąże się z mnóstwem zalet zdrowotnych. Samo zdrowie w fioletowych batatach Fioletowe bataty mają zawartość składników odżywczych podobną do innych odmian, a ich smak jest nieco bardziej orzechowy. Są bardzo pożywne, zawierają spore ilości błonnika oraz potasu. Indeks glikemiczny fioletowych ziemniaków jest nieco niższy w porównaniu do tradycyjnych odmian, wynosi 77. Wywierają jednak mniejszy wpływ na poziom cukru we krwi ze względu na wysokie stężenie polifenoli roślinnych, które zmniejszają wchłanianie skrobi w jelitach. Fioletowy kolor świadczy o tym, że w ziemniakach znajduje się mnóstwo przeciwutleniaczy, które chronią komórki przed stresem oksydacyjnym. Wysoka zawartość antocyjanów obniża poziom cholesterolu i zmniejsza ryzyko chorób serca, cukrzycy i nowotworów. Jedzenie fioletowych ziemniaków może korzystnie wpływać na zdrowie naczyń krwionośnych i ciśnienie krwi. Częściowo wynika to z wysokiej zawartości potasu, ale przeciwutleniacze odgrywają tutaj równie ważną rolę. Alternatywa dla zwykłych ziemniaków Kilka badań laboratoryjnych wykazało, że niektóre związki zawarte w fioletowych ziemniakach, w tym przeciwutleniacze, mogą pomóc w zapobieganiu lub zwalczaniu nowotworów, w tym raka okrężnicy i piersi. Dodatkowo fioletowe bataty pomagają zwiększyć ilość błonnika w diecie. Substancja tazapewnia uczucie sytości, zapobiega zaparciom i stabilizuje poziom cukru we krwi. Podczas kolejnych zakupów warto rozglądać się za tym wyjątkowym warzywem. Możesz je przygotować jak zwyczajne ziemniaki, a sposób podania to kwestia preferencji.
: Data Publikacji.: 20-05-25
: Opis.: W oceanie rozbiła się sonda obcych? Naukowiec z Harvardu ma nowe dowody. Autor: Bogdan Stech Profesor Harvardu i łowca UFO, Avi Loeb, twierdzi, że ma nowe dowody na to, że fragmenty meteorytów wydobyte z dna oceanu to obca technologia. Czy gdzieś tam, w odległych zakątkach kosmosu, istnieją inne cywilizacje, które potrafią podróżować między gwiazdami? Jeśli tak, to czy kiedykolwiek odwiedziły naszą planetę i zostawiły po sobie ślady? Takie pytania nurtują wielu ludzi, w tym niektórych naukowców, którzy poszukują dowodów na istnienie pozaziemskiego życia. Jednym z nich jest Avi Loeb, profesor astronomii na Uniwersytecie Harvarda, który od lat zajmuje się badaniem niezwykłych obiektów z przestrzeni międzygwiezdnej. Loeb jest znany z kontrowersyjnej teorii, że tajemniczy obiekt o nazwie Oumuamua, który przeleciał przez nasz układ słoneczny w 2017 r., mógł być sztucznym artefaktem stworzonym przez obcą cywilizację. Jego hipoteza spotkała się z wieloma krytycznymi głosami ze strony innych naukowców, którzy uważają, że Oumuamua był po prostu nietypową kometą lub planetoidą. Tajemnicze sferule z dna oceanu Jednak Loeb nie poddaje się i nadal poszukuje nowych dowodów na istnienie Obcych. W czerwcu 2023 r., wraz z zespołem ekspertów, udał się na wyprawę na dno Pacyfiku, w pobliżu Papui-Nowej Gwinei, gdzie w 2014 r. spadł inny obiekt z przestrzeni międzygwiezdnej, o nazwie IM1. Loeb i jego współpracownicy postanowili sprawdzić, czy na dnie oceanu nie ma fragmentów tego obiektu, które mogłyby zdradzić jego pochodzenie i naturę. Do tego celu użyli specjalnego urządzenia, które przeciągało po dnie magnetyczną sieć, zbierającą drobne metaliczne kule, zwane sferulami. Sferule te powstają, gdy obiekt z kosmosu ulega rozgrzaniu i stopieniu podczas przechodzenia przez atmosferę. Jedna z wydobytych sferul w potężnym powiększeniu. Na księżycu Jowisza wykryto węgiel. Jest tam życie? Ludzie wyślą węża w kosmos, żeby poszukiwał życia. Ten robot potrafi nawet pływać Naukowiec wyliczył, ile obcych cywilizacji zagraża Ziemi. Wyszło mu, że cztery, więc sprawdził, czy mamy się bać Nowe argumenty Loeb i jego zespół odzyskali z dna oceanu ponad 700 sferul, które następnie poddali szczegółowej analizie chemicznej i izotopowej. Ich wyniki były zaskakujące i zdumiewające. Okazało się, że niektóre z sferul miały skład chemiczny, który różnił się od jakiegokolwiek znanego materiału w naszym układzie słonecznym. Zawierały one bardzo wysokie stężenia berylu, lantanu i uranu, tworząc niezwykłą kombinację, którą Loeb nazwał “BeLaU”. Ponadto, niektóre z sferul miały stosunek izotopów żelaza, który również odbiegał od tego, co obserwuje się na Ziemi, Księżycu i Marsie. Loeb odrzucił także wcześniejsze twierdzenia wielu astronomów i fizyków, jakoby meteor składał się z popiołów węglowych wytworzonych przez człowieka. Przedstawił nowe badania, które jego zdaniem obalają tę teorię. Stwierdził, że skład chemiczny fragmentów różni się od składu chemicznego znanych meteorów Układu Słonecznego. To mogła być sonda obcych: Loeb spekuluje, że IM1 mógł być sztucznym artefaktem stworzonym przez obcą cywilizację. Jego argumentem jest to, że IM1 miał około 5,5 m średnicy, czyli bardzo mało jak na obiekt międzygwiezdny. Loeb sugeruje, że IM1 mógł być częścią większego statku kosmicznego, który uległ awarii lub został zniszczony. Loeb porównuje IM1 do sondy Voyager, którą NASA wysłała w 1977 r. w kierunku granicy naszego układu słonecznego. Voyager ma około 4 m średnicy i zawiera metalowe elementy, które mogłyby tworzyć sferule podobne do tych, które znalazł Loeb. Może więc IM1 był podobną sondą, wysłaną przez obcych do badania naszej planety? Kolejne argumenty to zdaniem Loeba niezwykła prędkość obiektu wynosząca 60 km/s. Biorąc pod uwagę fakt, że IM1 zachował swoją integralność przy prędkości wejścia w atmosferę Ziemi wynoszącą 45 km/s do wysokości 17 km nad Oceanem Spokojnym, jego wytrzymałość materiałowa musiała być większa niż wszystkich 272 skał kosmicznych udokumentowanych przez NASA w katalogu meteorów. Czy jesteśmy sami? Oczywiście, to tylko hipoteza, która wymaga dalszych badań i potwierdzenia. Loeb zdaje sobie sprawę, że jego teoria jest bardzo odważna i spotyka się z wieloma wątpliwościami i krytyką ze strony innych naukowców. Dlatego planuje kolejną wyprawę na dno Pacyfiku, aby poszukać większych fragmentów IM1, które mogłyby dostarczyć więcej informacji o jego pochodzeniu i strukturze. Loeb nie traci nadziei, że kiedyś znajdzie niepodważalny dowód na istnienie obcych. Uważa, że to ważne nie tylko dla nauki, ale także dla naszej świadomości i perspektywy na świat. Jak powiedział w jednym z wywiadów: “Jeśli odkryjemy, że nie jesteśmy sami, to zmieni nasze poczucie znaczenia i celu. Zrozumiemy, że jesteśmy częścią większej rodziny, a nie jedynymi dziećmi we wszechświecie”.
: Data Publikacji.: 20-05-25
: Opis.: Niezwykłe wyniki wieloletnich badań. Krzysztof Kolumb był polskim księciem, synem króla Władysława III. Autor: Piotr Kobyliński Krzysztof Kolumb nigdy więcej nie będzie znany jako Włoch, ale jako polski książę – stwierdził dr Manuel Rosa w konsulacie RP w Nowym Jorku. Rosa 30 lat swojego życia poświęcił na badanie życiorysu Krzysztofa Kolumba. Jest autorem książek o słynnym żeglarzu, m.in. „Kolumb – historia nieznana”. Wyniki 30-letnich badań Krzysztof Kolumb nie pochodził z rodziny włoskich chłopów, jak się twierdzi, lecz był polskim księciem - oświadczył Rosa, powołując się na swoje 30-letnie badania. Jak zaznaczył podczas spotkania z Polonią, odkrywca Ameryki urodził się w Madalena do Mar na portugalskiej wyspie Madera, gdzie, pod pseudonimem Henrique Alemao, przebywał polski król Władysław III Warneńczyk. - To polski król był ojcem Kolumba - powiedział Rosa. - Odkryłem to podczas moich badań, jak też fakt, że hiszpański sąd pomógł ukryć królewski rodowód odkrywcy przed społeczeństwem. Wszystkie te dowody znajdują się w mojej pracy doktorskiej - stwierdził historyk. Według niego kilka błędów zostało popełnionych pod koniec XV wieku, co pozwoliło wszystko wyjaśnić. - Teraz, kiedy prawda wyszła na jaw, Kolumb nigdy więcej nie będzie znany jako Włoch, ale jako polski książę urodzony w Portugalii z portugalskiej szlachcianki (Filipy Moniz de Perestrelo), która wyszła za mąż za polskiego króla przebywającego na samowygnaniu - powiedział dr Rosa. „Prawdziwa historia tuszowania i oszustw” Zaprzeczył, jakoby była to tylko hipoteza. Nazwał rezultaty swoich badań „prawdziwą historią tuszowania i oszustw”. Rosa opisał swe ustalenia w pracy doktorskiej „Cristoforo Colombo versus Cristóbal Colón”. - Poszukuję teraz wydawcy, który będzie miał odwagę opublikowania mojej rozprawy doktorskiej i wymuszę eliminację tego 500-letniego historycznego kłamstwa. Z moich badań wynika, że żeglarz pochodzi z rodu Colonna – tego samego, co przodkowie królów polskich, którzy byli kuzynami papieża Marcina V – Otto Colonny - powiedział historyk. Mówił o odkryciu w prywatnej kaplicy żeglarza orła umieszczonego nad jego herbem, który jest herbem królów Polski. Zwrócił też uwagę na portret Kolumba z 1542 roku, noszącego pierścień z orłem. Inspiracja dla młodej Polonii Po spotkaniu przygotowanym przez Polonijny Klub Podróżnika konsul Stanisław Starnawski za istotny uznał fakt, że zgromadziło ono bardzo wielu młodych Polaków z USA. - Mam nadzieję, że także dzięki temu zainteresują się historią Polski i będą chcieli rozwiązywać podobne zagadki, co dr Rosa. Jest to ciekawa hipoteza i może jego detektywistyczne podejście do historii zainspiruje młodzież do głębszego poznania historii Polski – mówił konsul. Jednym z uczestników spotkania był Adam Pietruszewski, uczeń polskiej sobotniej szkoły przy Parafii Św. Cyryla i Metodego. Przybył do konsulatu z kolegami. – Nie spodziewałem się, że to będzie tak interesujące. Dowiedziałem się wiele o historii i polskich korzeniach Kolumba, o tym, jak się to wszystko łączyło – powiedział. Problem z datami Zawodowi historycy uznają, że Władysław III zginął 10 listopada 1444 r. w bitwie z Turkami pod Warną. Ponieważ ciała władcy nie odnaleziono, szerzyły się pogłoski o jego ocaleniu. Dało to początek legendzie, według której Władysław III osiadł na portugalskiej Maderze. Znany jako Principe Polako – Książę Polak - miał tam ożenić się i spłodzić syna. Z kolei Krzysztof Kolumb urodził się w 1451 r. w Genui. Przynajmniej według oficjalnej wersji. Z innej polskiej XX wiecznej książki o legendach morskich miasta Gdańsk, autor: pan Henryk Mąka: Podobnie sądzą mieszkańcy Gdańska, według których etymologia Colombo znaczy Gołąb a mieszkaniec Gdańska o tym nazwisku , Jan Gołąb, to Kolumb. Z innych źródeł: Jeżeli chodzi o Króla Władysława Warneńczyka, to faktycznie uciekł z pola bitwy pod Warną 1444 ( co przygotowywał już wcześniej z nielicznymi zaufanymi osobami ze swego otoczenia, i , niezależnie od wyniku bitwy! ) . jego dalszej egzystencji należy szukać w Turcji w Adampolu. A może dotyczy to innego polskiego monarchy?
: Data Publikacji.: 20-05-25
: Opis.: Horoskop na chiński Rok Smoka. Szczury wpadną w niepokój. Jaki jest horoskop chiński dla zodiakalnego Szczura w Roku Smoka 2024? Poznaj swoją wróżbę i sprawdź, co cię czeka. Chińscy astrologowie zapowiadają, że Rok Smoka, który rozpocznie się 10 lutego 2024 roku, może się okazać niezwykle nerwowy. Niektóre znaki zodiaku odczują to silniej niż pozostałe. Zodiakalny Szczur, za sprawą swojego charakteru, będzie wyjątkowo niespokojny. Jego chiński horoskop roczny wskazuje, że czeka go poważna próba. Chiński znak zodiaku Szczur - charakterystyka: Chińskie znaki zodiaku są zupełnie inne niż w tradycyjnym horoskopie. To, jakim znakiem jesteśmy, jest zależne od roku urodzenia. Każdy rok w chińskim horoskopie ma bowiem swojego patrona. W 2024 roku będzie nam nami czuwał Smok, a w minionym roku opiekował się nami Królik. Jak sprawdzić, który znak zodiaku jest nasz? Wystarczy sprawdzić, jakie zwierzę jest przypisane do naszej daty urodzenia: Bawół (data urodzenia: 1949, 1961, 1973, 1985, 1997, 2009, 2021) Tygrys (data urodzenia: 1950, 1962, 1974, 1986, 1998, 2010, 2022) Królik (data urodzenia: 1951, 1963, 1975, 1987, 1999, 2011, 2023) Smok (data urodzenia: 1952, 1964, 1976, 1988, 2000, 2012, 2024) Wąż (data urodzenia: 1953, 1965, 1977, 1989, 2001, 2013) Koń (data urodzenia: 1954, 1966, 1978, 1990, 2002, 2014) Koza (data urodzenia: 1955, 1967, 1979, 1991, 2003, 2015) Małpa (data urodzenia: 1956, 1968, 1980, 1992, 2004, 2016) Kogut (data urodzenia: 1957, 1969, 1981, 1993, 2005, 2017) Pies (data urodzenia: 1958, 1970, 1982, 1994, 2006, 2018) Świnia (data urodzenia: 1959, 1971, 1983, 1995, 2007, 2019) Szczur (data urodzenia: 1948, 1960, 1972, 1984, 1996, 2008, 2020) Szczur jest w Chinach symbolem przetrwania. Osoby urodzone pod tym znakiem zodiaku są postrzegane jako wytrzymałe i konsekwentne. Potrafią wykorzystać każdą sytuację w taki sposób, by sprawy obróciły się na ich korzyść. Najczęściej działają w ciszy. Uważnie obserwują otoczenie, wyciągając wnioski. Błyskawicznie dostosowują się do okoliczności i obmyślają strategię działania. Lotny umysł, spryt i przebiegłość często pozwalają im wygrać. Zodiakalne Szczury czasem nie mają jednak ochoty na intrygi. Kiedy mają wokół siebie kochających ludzi, chętnie wycofują się z rywalizacji. Wolą wtedy skoncentrować się na tym, by zadbać o relacje z bliskimi. Bywają sentymentalne, a nawet skłonne do poświęceń. Chiński znak zodiaku Szczur wskazuje na osobę, która marzy o spokojnym i ustabilizowanym życiu osobistym. W innych sprawach ma jednak duże ambicje, przez co bywa skłonna do szaleństw. Jeśli nie układa jej się w sprawach uczuciowych lub brakuje jej przyjaciół, może walczyć ze swoim otoczeniem. Łatwo ją wtedy sprowokować do wybuchu, a w jej myślach nie ma za grosz logiki. Kiedy nerwy przejmują nad nią władzę, nie potrafi panować nad emocjami. Horoskop na chiński Rok Smoka 2024. Nie dla wszystkich będzie szczęśliwy Horoskop na chiński Rok Smoka 2024 - Szczur: Miłość i związki: Zamiast rywalizować z innymi i nieustannie się z nimi porównywać, popracuj nad relacją, jaką masz ze sobą. Jak często krytykujesz się w myślach? Czy doceniasz swoje dotychczasowe osiągnięcia? A może wmawiasz sobie jednak, że to nic wielkiego? Dopóki ty samego siebie nie docenisz, ludzie wokół z całą pewnością tego nie zrobią. Zastanów się nad tym. Relacje osobiste będą teraz źródłem dużego niepokoju. Wiele rzeczy weźmiesz głęboko do siebie, chociaż wcale nie powinieneś. Uzależniasz poczucie własnej wartości od tego, jak jesteś postrzegany. Niedługo wpadniesz w tendencję do uganiania się za niedostępnymi osobami. W głębi duszy wiesz, od czego próbujesz w ten sposób uciec. Jeśli rozwiążesz ten problem, przestaniesz działać w autodestrukcyjny sposób. Odkryjesz, kto jest twoim prawdziwym przyjacielem i z kim masz szansę stworzyć związek na całe życie. Praca i finanse: Zapowiada się spokojny rok. Nie musisz obawiać się o swój majątek. W ciągu nadchodzących miesięcy uda ci się sporo zarobić, a dodatkowo nabierzesz chęci, by zacząć oszczędzać. Niczego ci nie zabraknie, ale nie zawsze będziesz z tego zadowolony. W ostatnich latach byłeś przyzwyczajony do silnego stresu związanego ze sprawami zawodowymi. Na początku trudno będzie ci się odnaleźć w nowej atmosferze. Lepiej jednak nie szukaj wrażeń, plotkując w biurze. Narobisz sobie wtedy wrogów na całe życie.
: Data Publikacji.: 20-05-25
© Web Powered by Open Classifieds 2009 - 2025