Nadmi
- Kraj:Polska
- : Język.:deutsch
- : Utworzony.: 06-10-15
- : Ostatnie Logowanie.: 29-07-25
: Opis.: 20250712 AD. Rosja pracuje nad własną cyfrową walutą – RUBx. Nowy stablecoin, tworzony przez państwowy koncern Rostec, ma pozwolić na dokonywanie płatności poza tradycyjnym systemem bankowym i omijać zachodnie sankcje. Rosja chce wprowadzić własną walutę cyfrową, by uniezależnić się od sankcji. Kreml Rostec chce wprowadzić na rynek stabilną walutę RUBx, powiązaną z rosyjskim rublem. Projekt ma na celu ominięcie amerykańskich sankcji i tradycyjnych systemów bankowych. Rosja coraz chętniej stawia na płatności kryptowalutami w obliczu ograniczeń w międzynarodowym finansowaniu. Rosja pracuje nad wprowadzeniem własnej waluty cyfrowej Rosyjska państwowa spółka Rostec, gigant sektora obronnego, pracuje nad wprowadzeniem własnej cyfrowej waluty: RUBx. Ten stablecoin będzie powiązany jeden do jednego z rosyjskim rublem i oparty na blockchainie TRON. Cyfrowa waluta jest częścią szerszej platformy płatniczej, RT-Pay, umożliwiającej transakcje kryptowalutowe zarówno firmom, jak i konsumentom. Rostec rozwija tę technologię jako alternatywę dla tradycyjnego systemu bankowego, z którego Rosja została w dużej mierze wykluczona od początku wojny na Ukrainie. Rosja pod lupą Brukseli. UE obejmie sankcjami 75 osób i firm Ambasadorowie krajów Unii Europejskiej osiągnęli porozumienie w sprawie 17. pakietu sankcji, który ma na celu uderzenie w rosyjską "flotę cieni" oraz objęcie sankcjami sędziów i prokuratorów. W pełni zgodne z rosyjskimi przepisami Według Rostecu cały system spełnia rosyjskie regulacje, w tym przepisy dotyczące przeciwdziałania praniu pieniędzy. Każdy token RUBx jest zabezpieczony obligacjami rublowymi, które ustawowo gwarantują wartość jednego rubla. Platforma ma zostać uruchomiona jeszcze w tym roku, a głównym operatorem będzie Rostec. Krok w stronę niezależności od SWIFT W ten sposób Rosja chce zmniejszyć swoją zależność od międzynarodowego systemu komunikacji finansowej SWIFT, który jest obecnie kontrolowany przez zachodnie banki centralne. Rosyjski bank centralny już wcześniej podkreślał, że kraj dąży do stworzenia własnego, niezależnego systemu płatności. RT-Pay zostanie zintegrowany z istniejącą rosyjską infrastrukturą bankową, co umożliwi sprawne realizowanie płatności cyfrowych oraz interakcję z zewnętrznymi portfelami kryptowalutowymi i inteligentnymi kontraktami. Kod źródłowy RUBx zostanie udostępniony publicznie na GitHubie i zweryfikowany przez CertiK, międzynarodową firmę zajmującą się bezpieczeństwem blockchain. Kryptowaluty jako narzędzie geopolityczne Rosja już od dłuższego czasu wykorzystuje kryptowaluty jako alternatywę dla tradycyjnych rozliczeń finansowych. Na przykład Rosyjski Bank Rolny (RusAg) testuje cyfrowe rozwiązania dla eksportu zboża, częściowo z powodu sankcji utrudniających logistykę i płatności. Wcześniej Rosja korzystała już z kryptowalut takich jak Bitcoin, Ethereum i Tether do rozliczania handlu ropą z Chinami i Indiami. Państwowe firmy, takie jak Gazprom i Rostelecom, również wprowadzają własne aktywa blockchainowe. Czym jest blockchain? Technologia Blockchain stanowi podstawę wielu nowoczesnych innowacji finansowych, zapewniając bezpieczną i zdecentralizowaną metodę przeprowadzania transakcji. W tej sekcji szczegółowo opisano podstawowe zasady i mechanizmy, dzięki którym blockchain jest potężnym narzędziem w sektorze bankowym. Opis i podstawy blockchain: Blockchain to zdecentralizowana rozproszona baza danych, która rejestruje transakcje na wielu komputerach. Taka struktura zapewnia przejrzystość danych i brak możliwości ich zmiany z mocą wsteczną. Każda transakcja przechowywana jest w bloku, a bloki te są ze sobą powiązane w łańcuch chronologiczny, stąd nazwa blockchain. Atrakcyjność blockchainu polega na jego zdolności do działania bez nadzorującego organu centralnego. Księga prowadzona jest przez sieć połączonych ze sobą węzłów, z których każdy przechowuje kopię całego łańcucha bloków. Kiedy pojawia się nowa transakcja, jest ona sprawdzana, kompilowana w blok i dodawana do łańcucha po osiągnięciu tzw. konsensusu między węzłami. Pojawienie się zdecentralizowanych finansów (DeFi). Zdecentralizowane finanse (Decentralised Finance – DeFi) zmieniają sposób działania usług finansowych, zapewniając bardziej przejrzyste, bezpieczne systemy. Kluczowymi czynnikami wpływającymi na tę transformację są zdecentralizowane systemy, inteligentne kontrakty oraz zestawienie DeFi z konwencjonalną bankowością. Systemy zdecentralizowane DeFi a usługi finansowe. Zdecentralizowane systemy DeFi wykorzystują technologię blockchain do tworzenia sieci transakcji finansowych, które nie opierają się na scentralizowanych pośrednikach, takich jak banki. Ta decentralizacja zwiększa przejrzystość i zmniejsza ryzyko nadużyć finansowych i korupcji. Systemy te pozwalają na transakcje typu peer-to-peer, eliminując potrzebę pośredników. Transakcje rejestrowane są w księdze publicznej (public ledger), co zapewnia bezpieczeństwo i niezmienność. Może to skutkować niższymi kosztami transakcji i szybszym czasem przetwarzania, z korzyścią dla użytkowników na całym świecie. Co więcej, systemy zdecentralizowane umożliwiają większą integrację finansową. Osoby nieposiadające dostępu do tradycyjnej bankowości mogą uczestniczyć w DeFi za pośrednictwem dostępu do Internetu i portfeli typu blockchain, potencjalnie zmniejszając nierówności ekonomiczne.
: Data Publikacji.: 13-07-25
: Opis.: Flawan-3-ole obecne też w jabłkach mogą obniżać ciśnienie Herbata, czekolada i jabłka - co łączy te produkty? To flawan-3-ole. Pod tą tajemniczo brzmiącą nazwą kryją się związki wykazujące silne działanie antyoksydacyjne. Nowe badania pokazują, że mogą też przyczynić się do obniżenia ciśnienia krwi. Naturalny roślinny suplement Flawan-3-ole to związki należące do grupy flawonoidów. Znajdują się m.in. w zielonej i czarnej herbacie, kakao, ciemnej czekoladzie, jabłkach, gruszkach, winogronach, jagodach, truskawkach, malinach, orzechach i niektórych warzywach strączkowych. Związki te nadają roślinom kolor i chronią je przed promieniowaniem słonecznym oraz szkodnikami. To właśnie one odpowiadają za cierpki lub gorzkawy posmak ciemnej czekolady czy mocnej herbaty. Flawan-3-ole wykazują wiele ważnych właściwości zdrowotnych, przede wszystkim znane są z właściwości antyoksydacyjnych, wspierają organizm w walce ze stresem oksydacyjnym i chronią przed rozwojem nowotworów. Flawan-3-ole oraz ich wpływ na zdrowie są od wielu lat tematem badań naukowych. Weźmy na przykład badanie z 2022 roku badanie Cocoa Supplement and Multivitamin Outcomes Study, w którym wzięło udział ponad 21 tys. uczestników. Praca naukowców wykazała, że flawonole z kakao, w przeciwieństwie do suplementów multiwitaminowych, zmniejszają ryzyko zgonu z powodu chorób sercowo-naczyniowych o 27 proc. Badacze z Uniwersytet w Surrey pogłębili badania nad flawan-3-olami i wzięli pod lupę ich wpływ na naczynia krwionośne. Wnioski z badań napawają optymizmem. Zbijają ciśnienie jak leki. Ciemna czekolada to jeden z super produktów Naturalny sposób na nadciśnienie Naukowcy oparli się na analizie danych ze 145 badań klinicznych obejmujących ponad 5200 uczestników. Testowano w nich wpływ produktów i suplementów bogatych w flawan-3-ole, takich jak kakao, herbata, winogrona, jabłka czy wyizolowane związki (np. epikatechina), na dwa kluczowe wskaźniki zdrowia serca: ciśnienie tętnicze oraz elastyczność naczyń krwionośnych. Uczestnicy spożywali średnio ok. 586 mg flawan-3-oli dziennie, tyle znajduje się np. w 2-3 filiżankach herbaty, 1-2 porcjach ciemnej czekolady, 2 łyżkach kakao lub dwóch jabłkach. - Regularne spożywanie flawan-3-oli powodowało średni spadek ciśnienia skurczowego o 2,8 mmHg i rozkurczowego o 2,0 mmHg. U osób z nadciśnieniem efekty były jeszcze większe: spadki ciśnienia wynosiły nawet 6-7 mmHg (skurczowe) i 4 mmHg (rozkurczowe). To porównywalne z efektami niektórych leków na nadciśnienie i może istotnie zmniejszyć ryzyko zawału serca czy udaru - wyjaśnia profesor Christian Heiss z Uniwersytet w Surrey. Badania pokazały również, że flawan-3-ole poprawiają funkcję śródbłonka naczyń krwionośnych. Śródbłonek to cienka warstwa komórek wyściełająca od wewnątrz wszystkie naczynia krwionośne. Odgrywa ona znaczącą rolę w regulowaniu ciśnienia krwi oraz zapobieganiu tworzenia się zakrzepów, uczestniczy też w tworzeniu nowych naczyń krwionośnych. Choć największe korzyści badacze zaobserwowali u osób z nadciśnieniem, poprawę funkcjonowania naczyń krwionośnych odnotowano także u osób z prawidłowym ciśnieniem. Możemy więc wnioskować, że flawan-3-ole działają profilaktycznie, jeszcze zanim pojawią się problemy. Sencha to jedna z najzdrowszych herbat i klucz do długowieczności. W Japonii piją litrami Niebezpieczne ciśnienie Wysokie ciśnienie tętnicze to jeden z głównych czynników ryzyka chorób serca na świecie. Nowe wytyczne Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego wskazują, że już tzw. "podwyższone" ciśnienie (120-139/70-89 mmHg) przyczynia się do rozwoju tych schorzeń. Warto jednak dodać, że flawan-3-ole nie są "cudownym lekiem" na nadciśnienie i inne choroby układu krążenia. Aby zadbać odpowiednio o zdrowe serce i naczynia krwionośne, potrzebna jest nie tylko odpowiednia dieta, ale i aktywność fizyczna oraz regularne poddawanie się badaniom. http://e-manus.pl/ Nadciśnienie tętnicze: przyczyny, objawy i leczenie lek. Magdalena Wiercińska Nadciśnienie tętnicze to trwałe podniesienie ciśnienia tętniczego, którego wartość wynosi wówczas 140/90 mm Hg lub więcej. Nadciśnienie tętnicze zwykle przez wiele lat nie powoduje objawów i jeśli wartość ciśnienia tętniczego nie jest regularnie kontrolowana, zostaje wykryte w momencie pojawienia się powikłań dotyczących różnych narządów (np. serca, nerek, mózgu). Leczenie polega na modyfikacji stylu życia – odpowiedniej aktywności fizycznej i utrzymywaniu prawidłowej masy ciała, a także przyjmowaniu leków obniżających ciśnienie. Co to jest ciśnienie tętnicze? Układ krążenia (układ sercowo-naczyniowy) to zamknięty system, w którym krążenie krwi w naczyniach krwionośnych wymuszane jest przez serce, które działa jak pompa. System ten można porównać do sieci rur o różnej średnicy, tworzonych przez dwa rodzaje naczyń krwionośnych – tętnice i żyły. Ciśnienie tętnicze to nacisk przepływającego strumienia krwi na ściany tych naczyń. Centralną częścią układu krążenia jest serce, które tłoczy krew do aorty, największej tętnicy, która rozgałęzia się na mniejsze tętnice doprowadzające krew do narządów (m.in. mózgu, serca i nerek). Tętnice odchodzące od aorty rozgałęziają się kolejno na coraz mniejsze, aż przechodzą w sieć drobnych tętniczek, zwanych naczyniami włosowatymi. Naczynia te mogą się kurczyć i rozszerzać, regulując tym samym przepływ krwi. Z naczyń włosowatych poszczególnych narządów krew zabiera niepotrzebne organizmowi produkty przemiany materii i spływa do naczyń żylnych, które następnie łączą się w coraz większe żyły w miarę zbliżania się do serca, aż tworzą dwa główne naczynia żylne – żyłę główną górną i dolną, które uchodzą do prawego przedsionka serca. Przez prawy przedsionek i komorę krew trafia do płuc, skąd, wzbogacona w tlen, wraca do serca przez lewy przedsionek do lewej komory, a z niej wyrzucana jest ponownie do aorty (zobacz ryc.). Ciśnienie krwi jest najwyższe podczas skurczu lewej komory serca, kiedy krew wtłaczana jest do aorty i dużych tętnic – jest to ciśnienie skurczowe. Najmniejszą wartość ciśnienie krwi osiąga z kolei podczas rozkurczu komory (serce znajduje się wówczas w stanie „spoczynku” przed ponownym skurczem) – to ciśnienie rozkurczowe. Jakie wartości ciśnienia tętniczego uważa się za prawidłowe? Ciśnienie krwi mierzy się w milimetrach słupa rtęci (mm Hg), a podczas pomiaru uzyskuje się dwie liczby, oznaczające ciśnienie skurczowe i rozkurczowe. Na przykład: 140/90 mm Hg, co należy odczytywać: „sto czterdzieści NA dziewięćdziesiąt słupa rtęci”. Pierwsza liczba – zawsze większa – określa ciśnienie skurczowe (tzw. górne). Druga liczba – zawsze mniejsza – określa ciśnienie rozkurczowe (tzw. dolne). Zgodnie z obowiązującą klasyfikacją ciśnienia tętniczego za prawidłowe uznaje się ciśnienie 120–129/80–84 mm Hg. Wyróżnia się też: wysokie prawidłowe ciśnienie krwi – ciśnienie skurczowe 130–139 mm Hg oraz ciśnienie rozkurczowe 85–89 mm Hg optymalne ciśnienie krwi – wartości ciśnienia niższe niż 120/80 mm Hg. Jeżeli wartości ciśnienia tętniczego skurczowego i rozkurczowego należą do różnych kategorii, przyjmuje się wyższą kategorię. U osób z wysokim prawidłowym ciśnieniem krwi częściej dochodzi do rozwoju nadciśnienia tętniczego (zwłaszcza, gdy stwierdza się je u rodziców) niż u osób z ciśnieniem prawidłowym. Co to jest nadciśnienie tętnicze? Nadciśnienie tętnicze to choroba charakteryzująca się podwyższonym ciśnieniem krwi, czyli ciśnieniem tętniczym o wartości 140/90 mm Hg lub więcej. Chorobę tę rozpoznaje się na podstawie kilkukrotnych pomiarów ciśnienia krwi, wykonywanych zazwyczaj w kilkudniowych lub kilkutygodniowych odstępach. Nadciśnienia tętniczego nie można zdiagnozować, opierając się na pojedynczym pomiarze ciśnienia krwi. U większości chorych nie stwierdza się konkretnej przyczyny rozwoju nadciśnienia tętniczego. Na jego podwyższone wartości może wpływać wiele czynników: dziedziczna skłonność otyłość, zwłaszcza tzw. otyłość brzuszna (zwiększenie obwodu brzucha) duże spożycie soli proces starzenia się organizmu stres psychiczny tryb życia – osoby, które podejmują regularną aktywność fizyczną mają niższe ciśnienie tętnicze oraz mniejsze ryzyko powikłań sercowo-naczyniowych niż osoby prowadzące siedzący tryb życia. W zależności od przyczyny wywołującej wzrost ciśnienia tętniczego, chorych dzieli się na dwie grupy: u zdecydowanej większości pacjentów (ponad 90%) występuje tzw. nadciśnienie pierwotne, inaczej zwane samoistnym, co oznacza, że przyczyna nadciśnienia jest złożona i jeszcze nie w pełni poznana – wskazuje się na udział genów, środowiska, diety, stresu i stylu życia u 5–10% chorych na nadciśnienie tętnicze stwierdza się tzw. nadciśnienie wtórne, zwane też objawowym. U tych chorych podwyższone ciśnienie tętnicze jest tylko objawem innej choroby, dotyczącej najczęściej nerek, dużych tętnic lub zaburzeń czynności gruczołów wydzielających substancje regulujące wysokość ciśnienia krwi (np. choroby tarczycy, przytarczyc, nadnerczy). Właściwie przeprowadzone badania umożliwiają wykrycie i usunięcie przyczyny wywołującej wzrost ciśnienia krwi, a tym samym wyleczenie i trwałe uzyskanie prawidłowego ciśnienia tętniczego. Jak często występuje nadciśnienie tętnicze? Nadciśnienie tętnicze jest chorobą częstą, w populacji ogólnej dorosłych Polaków poniżej 80 roku życia. Występuje u 32% osób (czyli mniej więcej u co trzeciej osoby). Częściej chorują mężczyźni. Jak rozpoznać nadciśnienie tętnicze? Najprostszy sposób wykrycia choroby to systematyczny pomiar ciśnienia tętniczego. Należy go przeprowadzać raz w roku, nawet u osób z prawidłowym ciśnieniem. Stwierdzenie w jednorazowym, przygodnym pomiarze umiarkowanie podwyższonego ciśnienia krwi nie zawsze świadczy o nadciśnieniu tętniczym (zobacz wyżej), ale powinno skłonić pacjenta do wykonania dalszych pomiarów oraz zgłoszenia się do lekarza w celu przeprowadzenia właściwej oceny wysokości ciśnienia tętniczego. Osoba, u której stwierdzono nadciśnienie tętnicze, powinna się zaopatrzyć w aparat do pomiaru ciśnienia i nauczyć (pod kierunkiem lekarza lub wyszkolonej pielęgniarki) samodzielnie mierzyć ciśnienie krwi. Samodzielne pomiary ciśnienia tętniczego są bardzo ważne, dlatego lekarz w przypadku podejrzenia nadciśnienia tętniczego zaleca pacjentowi prowadzenie dzienniczka pomiarów ciśnienia. Ważna jest także technika wykonania pomiaru ciśnienia. Oprócz pomiarów domowych, lekarz na wizycie także dokonuje pomiaru ciśnienia tętniczego. W niektórych przypadkach lekarz może zlecić 24-godzinny automatyczny pomiar ciśnienia tętniczego (holter). U niektórych osób występuje tzw. efekt białego fartucha, czyli wzrost ciśnienia tętniczego w trakcie pomiaru wykonywanego przez lekarza lub pielęgniarkę. Dlatego bardzo ważne jest mierzenie samodzielnie ciśnienia w domu i prowadzenie dziennika zgodnie z wskazaniami lekarza. Jakie zagrożenia wynikają z nadciśnienia tętniczego? Nadciśnienie tętnicze na ogół przez długi czas nie powoduje dolegliwości (czasem może powodować objawy, które trudno pacjentowi powiązać z nadciśnieniem tętniczym, np. ból głowy, zaburzenia snu lub łatwe męczenie się), rozwija się skrycie i po latach prowadzi do niekorzystnych zmian w sercu (np. zawału lub niewydolności serca), mózgu (udaru mózgu), a także w naczyniach krwionośnych i nerkach. Uszkadzając niektóre narządy, podwyższone ciśnienie krwi zaburza ich funkcję, czyli prowadzi do rozwoju tzw. powikłań narządowych nadciśnienia tętniczego. Obecność powikłań (przerost mięśnia sercowego, pogorszenie wydolności nerek, rozwój zmian miażdżycowych) ocenia się, wykonując badania dodatkowe. Pamiętaj! Szczególnie niebezpieczne jest nadciśnienie tętnicze niewykryte lub nieleczone. Na czym polega leczenie nadciśnienia tętniczego? U zdecydowanej większości chorych leczenie polega na stosowaniu leków obniżających ciśnienie tętnicze. Zaleca się także modyfikację dotychczasowego stylu życia. Zmiany stylu życia, na które powinieneś się zdecydować, jeśli chorujesz na nadciśnienie tętnicze: schudnij i/lub utrzymuj właściwą masę ciała; obwód brzucha (talii) nie może przekraczać 80 cm (kobiety)/94 cm (mężczyźni), BMI
: Data Publikacji.: 12-07-25
: Opis.: Choć herbata uchodzi za symbol zdrowego stylu życia, nowe badania pokazują, że może zawierać niepokojąco wysoki poziom pierwiastka, który w nadmiarze działa toksycznie na organizm. Naukowcy z Wrocławia apelują więc do producentów o umieszczanie bardziej szczegółowych etykiet na swoich produktach. Fluor - pożądany czy niebezpieczny? Fluor to mikroelement potrzebny do prawidłowego rozwoju zębów i kości, jednak jego nadmiar może prowadzić do tzw. fluorozy, a nawet do uszkodzeń nerek i układu kostnego. Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu przeanalizowali 30 badań dotyczących zawartości fluoru w różnych rodzajach herbat. Wyniki są niepokojące: poziom fluoru w naparze może sięgać nawet 11 mg na litr, czyli ponad dwukrotnie więcej niż dzienne zalecane spożycie dla osoby dorosłej. Jak podkreśla prof. Maciej Dobrzyński w komunikacie przesłanym przez uczelnię, zawartość fluoru w herbacie zależy od wielu czynników - od rodzaju liści, formy herbaty, sposobu parzenia, aż po jakość wody. Już jedna filiżanka może zawierać nawet 1,5 mg fluoru. Przy kilku filiżankach dziennie łatwo zbliżyć się do górnej granicy normy. Jak ograniczyć spożycie fluoru z herbaty? Eksperci radzą, by przy wyborze herbaty kierować się nie tylko smakiem, ale i formą produktu. Najwięcej fluoru zawierają czarne i zielone herbaty, szczególnie te w formie granulatu lub torebek. Zdecydowanie bezpieczniejsze są herbaty ziołowe, białe i Pu-erh - najlepiej w postaci liściastej. Należy też unikać tanich herbat sprzedawanych w wielkich opakowaniach "rodzinnych", które często zawierają starsze liście - a te akumulują fluor przez całe życie rośliny. Sposób parzenia również ma znaczenie. Fluor najintensywniej uwalnia się w pierwszych minutach zaparzania, szczególnie w wysokiej temperaturze. Dlatego zaleca się nie używać wrzątku i nie parzyć herbaty dłużej niż 5 minut. Co ciekawe, ponowne zalanie tych samych liści skutkuje naparem z mniejszą ilością fluoru. Nie bez znaczenia pozostaje także jakość wody. Woda z kranu bogata w fluor dodatkowo podnosi jego poziom w naparze. Z kolei twarda woda zawierająca wapń może nieco ograniczyć przyswajanie fluoru. Czy herbata jest zdrowa? © Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu Czas na zmiany w etykietach? Naukowcy z Wrocławia postulują wprowadzenie obowiązku umieszczania informacji o zawartości fluoru na opakowaniach herbat, podobnie jak ma to miejsce w przypadku kofeiny. Choć końcowe stężenie fluoru zależy od wielu czynników, orientacyjne dane na etykiecie mogłyby pomóc konsumentom podejmować świadome decyzje. \– Konsument bez wiedzy specjalistycznej nie ma szans ocenić ryzyka. Etykiety z zawartością fluoru to krok w stronę odpowiedzialności producentów – przekonuje mgr Agata Małyszek z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Wnioski z badania nie mają na celu demonizowania herbaty, lecz uświadomienie, że nawet codzienne rytuały mogą mieć wpływ na zdrowie. Szczególnie ostrożne powinny być osoby pijące duże ilości herbaty, dzieci, kobiety w ciąży oraz osoby z chorobami nerek. Świadomy wybór rodzaju, formy i sposobu zaparzania może pomóc cieszyć się smakiem herbaty - bez niepotrzebnego ryzyka. Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski Źródła Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu http://e-manus.pl/ https://pl.wikipedia.org/wiki/Fluor Fluor (F, łac. fluorum od fluorytu) – pierwiastek chemiczny, niemetal z grupy fluorowców w układzie okresowym. Fluor w stanie wolnym występuje w postaci dwuatomowej cząsteczki F 2. Jest żółtozielonym silnie trującym gazem o ostrym zapachu podobnym do chloru. Jest niemetalem i najaktywniejszym pierwiastkiem o największej elektroujemności, tworzącym związki z większością innych pierwiastków (nawet z gazami szlachetnymi – kryptonem, ksenonem i radonem). W przeciwieństwie do innych fluorowców fluor łączy się wybuchowo z wodorem, tworząc fluorowodór bez dostępu światła i w niskiej temperaturze. W strumieniu gazowego fluoru palą się szkło, metale i woda. Z powodu jego dużej aktywności nie można go przechowywać ani wytwarzać w naczyniach szklanych. Wchodzi w skład kwasu fluorowodorowego i fluorków, m.in. minerału fluorytu (CaF 2). W roztworze wodnym najczęściej występuje jako jon fluorkowy F− . Znane są także jony kompleksowe fluoru, np. − , H 2F+ lub PF− 6. Zawartość w górnych warstwach Ziemi wynosi 0,054%. Jedynym stabilnym izotopem fluoru jest 19 F. Otrzymywanie Zarówno w skali przemysłowej, jak i laboratoryjnej, fluor otrzymuje się praktycznie wyłącznie poprzez elektrolizę ciekłej mieszaniny fluorowodoru i fluorku potasu. Pierwotnie stosowano mieszaninę bogatą w HF i temperaturę niższą od pokojowej, później opracowano proces wysokotemperaturowy, w którym elektrolit miał skład KF·HF i temperaturę topnienia 239 °C. Metoda ta dominowała w pierwszej połowie XX w. Obecnie przeważa proces średniotemperaturowy, prowadzony w 80–110 °C, z elektrolitem o składzie KF·2HF (ttopn. = 71,7 °C).
: Data Publikacji.: 12-07-25
: Opis.: W sercu dżungli Belize, na terenie ruin Majów w Caracol, archeolodzy dokonali przełomowego odkrycia. Natrafili na nietkniętą dotąd komnatę grobową, w której wnętrzu odnaleźli szczątki władcy Majów oraz bezcenne artefakty, które rzucają nowe światło na życie, religię, politykę i kontakty starożytnych cywilizacji Mezoameryki. Ruiny majańskiego miasta Caracol w Belize © AdobeStock W grobowcu sprzed około 1700 lat znajdowało się ciało władcy pochowanego z bogatym wyposażeniem, świadczącym o jego wyjątkowej pozycji. Archeolodzy odkryli m.in. rzadką mozaikową maskę pośmiertną wykonaną z kawałków jadeitu, luksusowe ozdoby, jak kolczyki z tego samego kamienia, muszle pochodzące z wybrzeża Pacyfiku, a także liczne naczynia ceramiczne o symbolicznym znaczeniu. Część z nich miała formę zwierząt – sowy, małpy i charakterystycznych ostronosów, znanych też jako coatimundi – ssaków przypominających skrzyżowanie szopa z lemurem. Jest to pierwsze tego typu odkrycie w Caracol – największym stanowisku archeologicznym Majów w Belize. Władcę zidentyfikowano jako Te’ K’ab Chaka, który objął tron w 331 roku n.e. i – jak twierdzą badacze – zapoczątkował dynastię, której rządy trwały przez wieki. Miasto Caracol w jego czasach było jeszcze stosunkowo niewielkie, jednak z czasem rozwinęło się w ogromne centrum liczące około 100 000 mieszkańców, a następnie – podobnie jak wiele innych miast Majów – zostało opuszczone około 900 roku n.e. Arlen Chase, który wraz z żoną Diane Chase od ponad 40 lat prowadzi wykopaliska w Caracol, był jednym z pierwszych, którzy weszli do grobowca. Już po stylu ceramiki wiedział, że ma do czynienia z niezwykle wczesnym okresem w historii miasta. Obecność czerwonego cynobru – minerału związanego z elitarnymi pochówkami – potwierdziła wysoką pozycję zmarłego. Jednak to mozaikowa maska pośmiertna z jadeitu sprawiła, że odkrycie nabrało zupełnie innego wymiaru. „O mój Boże, to o wiele ważniejsze, niż myślałem” – wspominał Chase cytowany przez „New York Times”. Diane Chase, która przyjechała niezwłocznie z Uniwersytetu w Houston, potwierdziła wyjątkowy charakter znaleziska. Uwagę archeologów zwrócił także stan zachowania szczątków – badania antropologiczne pokazały, że władca dożył sędziwego wieku jak na swoje czasy, m.in. stracił wszystkie zęby. „Nigdy wcześniej nie znaleźliśmy kogoś, kogo można by z całą pewnością uznać za władcę Caracol. To już samo w sobie było niesamowite. A jeśli dodamy do tego, że był założycielem dynastii – to naprawdę podwójne 'wow'” – mówiła archeolożka. Odkrycie grobu pierwszego władcy Caracol rzuca nowe światło na historię Ameryki Środkowej Szczególnie intrygujące są powiązania artefaktów z innymi znaleziskami z Caracol, datowanymi na połowę IV wieku. W jednym z grobowców w tym mieście znajdowały się skremowane szczątki, zielony obsydian pochodzący ze środkowego Meksyku oraz pocisk do atlatla – urządzenia do miotania włóczni, typowego dla kultury Teotihuacán. Kremacja, charakterystyczna dla elit tej starożytnej metropolii, była natomiast nietypowa dla Majów. Te dowody – zdaniem Chase'ów – wskazują na istnienie kontaktów między Majami a mieszkańcami Teotihuacán na dziesięciolecia przed słynną „entradą” z 378 roku n.e., uważaną przez wielu archeologów za moment wkroczenia wpływów środkowomeksykańskich na niziny Majów. Chociaż odległość między Teotihuacán a Caracol wynosi niemal 1200 kilometrów, znaleziska sugerują, że kontakty te istniały znacznie wcześniej. W czasach Te’ K’ab Chaka podróż taka mogła zająć ponad 150 dni pieszo – dziś to prawie 24 godziny jazdy samochodem. Archeolodzy wskazują, że świadczy to o istnieniu złożonej sieci dyplomatycznej i handlowej, którą można by nazwać formą starożytnej globalizacji. Miasta oddalone o setki kilometrów nie tylko miały świadomość swojego istnienia, ale utrzymywały relacje – być może poprzez emisariuszy, sojusze polityczne czy wymianę dóbr i idei. To wnioski spójne z coraz większą liczbą dowodów na to, że Majowie stworzyli społeczeństwo o rozwiniętych strukturach politycznych i międzymiastowych powiązaniach. Odkrycie w Caracol i naukowy spór o jego znaczenie Nie wszyscy jednak są skłonni przyjąć tę interpretację bez zastrzeżeń. Dr Gary Feinman z Field Museum w Chicago, choć przyznaje, że odkrycie jest przełomowe, zaznacza w rozmowie z „NY Times”: „Mają dowody na związek z Teotihuacán, ale mechanizm tego związku – czy to osoby, czy idee – pozostaje niejasny. Ich interpretacje mogą być trafne, ale chciałbym zobaczyć to jasno przedstawione w publikacji naukowej, zanim będę mógł w pełni je ocenić”. Również dr Rosemary Joyce z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley podkreśla, że potrzebne są dalsze analizy – w tym testy DNA i izotopowe, które mogłyby dostarczyć informacji o pochodzeniu zmarłych, a także szczegółowe badania ceramiki, które pomogą określić, czy naczynia były importowane, czy wytworzone lokalnie na wzór zagranicznych. Jak twierdzą badacze, spory będą się toczyć przede wszystkim o ceramikę, jej pochodzenie i datowanie. To właśnie one staną się kluczem do zrozumienia, jak i kiedy doszło do kontaktów między odległymi centrami cywilizacji Mezoameryki. Mimo wątpliwości, coraz więcej badaczy skłania się ku tezie, że kontakty między Majami a innymi cywilizacjami – w tym Teotihuacán – były szerokie i długotrwałe. Dr Joyce podsumowuje: „Znacznie bardziej prawdopodobne jest, że Teotihuacán poszukiwało relacji z wieloma miejscami jednocześnie, niż że dotarło tylko do jednego miasta i tam nagle wszystko się zmieniło”. Tymczasem Instytut Archeologii Belize planuje wyeksponowanie części artefaktów z grobowca, a zakończenie budowy nowej drogi do Caracol ma umożliwić większy dostęp do stanowiska. Jak podkreśla dyrektor instytutu, dr Melissa Badillo, znalezisko nadaje temu miejscu zupełnie nowy wymiar.
: Data Publikacji.: 12-07-25
© Web Powered by Open Classifieds 2009 - 2025