Nadmi
- Kraj:Polska
- : Język.:deutsch
- : Utworzony.: 06-10-15
- : Ostatnie Logowanie.: 17-04-25
: Opis.: Blackout w Polsce. Ekspert podaje możliwy termin. 2024 A.D. Polska stara się realizować cele związane z odnawialnymi źródłami energii, lecz to nie wystarczy, by zapewnić bezpieczeństwo energetyczne kraju. Jak czytamy w serwisie wnp.pl, w 2023 r. z węgla wyprodukowaliśmy prawie 105 TWh energii, co przekłada się na 63 proc. jej ogółu. Choć zarówno zużycie, jak i produkcja energii w Polsce w minionym roku zmalały, doszło do wzrostu importu energii elektrycznej do ok. 4 TWh, co stanowi ok. 2,4 proc. całej produkcji energii w Polsce. W rozmowie z redakcją wnp.pl prof. Władysław Mielczarski podkreśla, że Polska jest na dobrej drodze do wypełnienia zaleceń unijnych, które zakładają, że w 2030 r. 32 proc. energii ma pochodzić z OZE. W 2023 r. udział zielonej energii w polskiej energetyce wynosił ok. 22-23 proc. Jednocześnie w minionym roku ok. 10 proc. energii elektrycznej w Polsce pochodziło z gazu. Mimo to nie oznacza to, że niebawem będziemy mogli odwrócić się od węgla. 30 lat spalania węgla przed nami. - Jeszcze przez 25-30 lat będziemy potrzebować węgla do produkcji energii elektrycznej. Szybka likwidacja wydobycia w kraju powodować będzie coraz większy import węgla do Polski – komentuje prof. Mielczarski. - Maksymalne obecnie zapotrzebowanie na energię elektryczną w Polsce wynosi około 27 tys. MW i będzie rosło nawet do 30 tys. MW i więcej. To zapotrzebowanie na moc musi być pokryte przez w pełni dyspozycyjne jednostki wytwórcze energii elektrycznej. Wówczas w obliczeniach "Energy mix" spełniony jest bilans mocy, który jest kluczowy dla bezpieczeństwa energetycznego – dodaje. Prof. Mielczarski zauważa, że zapewnienie bilansu mocy może być zrealizowane tylko dzięki trzem technologiom: energetyce węglowej, energetyce gazowej i energetyce jądrowej. Ze względu na problemy z podażą gazu dla energetyki wielkoskalowej oraz brak elektrowni jądrowych, musimy dalej polegać na węglu. Jak podkreśla ekspert "jedna czy dwie elektrownie jądrowe niewiele zmienią". Brak węgla przełoży się na blackout? Setki godzin bez prądu Ze względu na likwidację górnictwa, Polska będzie zmuszona do kontynuowania importu węgla do kraju. Do 2025 r. energia elektryczna powinna być w Polsce dostępna bez większych problemów. Później musimy liczyć się z możliwością występowania blackoutów. - Problemy mogą rozpocząć się później, kiedy część starych jednostek węglowych będzie odstawiona. Pokazują to dokumenty publikowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska dotyczące bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej do odbiorców. W latach 2025-2030 może brakować energii elektrycznej przez kilkanaście godzin rocznie, a po roku 2030 nawet kilkaset godzin rocznie.
: Data Publikacji.: 15-04-25
: Opis.: Grecji zagrozi wybuch wulkanu. Krater napełnia się magmą (mapa: Hellenic Centre For Marine Research) Nieopodal greckiej wyspy Santorini na Morzu Egejskim znajduje się potencjalnie groźny wulkan Kolumbo. W przeszłości był on już odpowiedzialny za gigantyczną i niszczącą erupcję. Tymczasem grupa naukowców na czele z Polakiem, która nieco ponad rok temu odkryła nową komorę magmową w obrębie wulkanu, mówi wprost: w przyszłości dojdzie tam do erupcji, a nawet tsunami, która może dokonać poważnych zniszczeń. Podali nawet szacunkowe wyliczenia. Kolumbo to aktywny podmorski wulkan na Morzu Egejskim znajdujący się na terytorium Grecji, około 8 km od Santorini. To największy z około 20 podmorskich stożków wulkanicznych rozciągających się na północny wschód od tej wyspy. Położony jest dość płytko, na głębokości około 500 m. Największa erupcja wulkanu miała miejsce w 1650 r. Przeczytaj: Na Azorach zrobili wyjątkową szopkę...na wulkanie Grecji w przyszłości zagrozi tsunami i wybuch wulkanu. Krater zaczyna wypełniać się magmą Uczeni nie wykluczają, że komora wulkanu Kolumbo połączona jest z innym wulkanem, Thera, który ok. 1600 r. p.n.e. uległ erupcji i mógł unicestwić cywilizację minojską, która prężnie rozwijała się w tamtych czasach nad Morzem Śródziemnym. Fakt odkrycia w obrębie wulkanu Kolumbo nowej komory napełniającej się magmą sugeruje, że w przyszłości może dojść do następnego potężnego wybuchu, któremu może również towarzyszyć niszcząca fala tsunami. Poważne zagrożenie wykrył zespół badaczy na czele z Polakiem Kajetanem Chrapkiewiczem z Imperial College London. Jeden z artykułów został opublikowany w czasopiśmie "Geochemistry, Geophysics, Geosystems". Naukowcy uważają, że jeżeli komora magmowa będzie wypełniać się w takim tempie, jak teraz, to poziom sprzed dużej erupcji z XVII w. osiągnie mniej więcej za 150 lat. Może to oznaczać, że w najbliższych kilkudziesięciu latach nie ma zagrożenia wielkim wybuchem, choć możliwe, że dojdzie do mniejszych eksplozji. Fakt, że Kolumbo znajduje się w popularnym turystycznie miejscu i może stanowić bardzo duże zagrożenie dla ludzi, przyczynił się do tego, że badacze dążą do założenia w obrębie krateru systemu ciągłego monitorowania wulkanu, który dostarczałby na bieżąco ważnych danych. — Dzięki nim wiedzielibyśmy o erupcji na kilka dni przed jej wystąpieniem, a ludzie mieliby czas na bezpieczną ewakuację — powiedział Kajetan Chrapkiewicz dla TVN24. Źródła: Onet/PAP/TVN24/"The Guardian"/"Geochemistry, Geophysics, Geosystems"
: Data Publikacji.: 15-04-25
: Opis.: Tym usuniesz skrzepy i oczyścisz TĘTNICE. y36xUCfA6Ts
: Data Publikacji.: 15-04-25
: Opis.: Sprawdziliśmy, ile naprawdę bioetanolu jest w paliwie E10? Autor: Marcin Łobodziński Od 1 stycznia 2024 roku na stacjach paliw powinna być dostępna benzyna E10. Na razie pojawiły się oznaczenia, nalepki na dystrybutorach i pistoletach. Jak zapewniał Orlen, od 2024 roku dostawy będą już realizowane w ramach nowych przepisów, czyli będzie to już benzyna E10. A ile etanolu jest naprawdę w dostawach? Sprawdziliśmy. W praktyce, zwiększanie realnego poziomu bioetanolu w paliwie, które trafia do zbiorników samochodów, będzie odbywało się sukcesywnie. Jeżeli w zbiorniku o pojemności kilkudziesięciu tysięcy litrów na stacji paliw jest jeszcze benzyna E5 z ubiegłego roku, to dolewka nawet benzyny z 10-procentowym dodatkiem bioetanolu nie spowoduje jeszcze zmiany stężenia alkoholu do 10 proc. Dlatego też nie sprawdzaliśmy realnej wartości tego składnika w benzynie, bo oczywistym jest, że nie będzie się to zgadzać z zawartością w paliwach dostarczonych na stacje po 1 stycznia. Poprosiłem jedynie o wgląd w dokumenty z dostaw, czyli świadectwa jakości. Odwiedziłem osiem stacji. Już wiem, na czym stoimy. E10 tańsze o 60 groszy. Zaoszczędzisz mnóstwo pieniędzy Bywa różnie Z ośmiu odwiedzonych stacji paliw, trzy miały jeszcze zapasy ubiegłoroczne. Dwie natomiast dostały na początku stycznia tzw. stare paliwo, czyli klasyczne E5, ale z małym haczykiem. W świadectwie jakości zawartość etanolu wynosiła co prawda równe 5 proc., ale w dokumencie było już oznaczenie normy na
: Data Publikacji.: 15-04-25
© Web Powered by Open Classifieds 2009 - 2025