Nadmi
- Kraj:Polska
- : Język.:deutsch
- : Utworzony.: 06-10-15
- : Ostatnie Logowanie.: 04-08-25
: Opis.: Ropucha srebrzysta, najbardziej trująca ryba świata, pojawiła się w Chorwacji. Jej toksyna jest bardziej śmiercionośna niż cyjanek. Doniesienia o obecności tej ryby w turystycznym raju Polaków mogą zaniepokoić. Ropucha srebrzysta, znana naukowo jako Lagocephalus sceleratus, to ryba, której toksyna jest bardziej śmiercionośna niż cyjanek. Dotychczas zamieszkiwała tropikalne wody Oceanu Indyjskiego i Spokojnego, ale w 2024 r. została zauważona w Morzu Śródziemnym. Jak zauważa gazeta.pl, ryba przedostała się tam przez Kanał Sueski. Obecność ropuchy srebrzystej w Chorwacji może zaniepokoić między innymi Polaków, którzy wręcz uwielbiają wyjeżdżać do tego kraju w okresie letnim. Rokrocznie wypoczywa tam mnóstwo naszych rodaków. Zagrożenie dla turystów i lokalnego ekosystemu W maju 2024 r. w pobliżu Rovinj, popularnego miejsca turystycznego, rybak Anton Vidovič złowił ropuchę srebrzystą na głębokości 19 metrów. Ryba została przekazana do Centrum Badań Morskich w Rovinju, gdzie potwierdzono jej toksyczność. Zaledwie 1-2 mg tetrodotoksyny z jej ciała może wywołać poważne zatrucie. Objawy zatrucia mogą pojawić się w kilka minut po spożyciu i obejmują mrowienie wokół ust, osłabienie, zawroty głowy, paraliż oraz niewydolność oddechową. W najgorszym przypadku może dojść do śmierci. Niestety, nie istnieje antidotum na tę toksynę. Wpływ na bioróżnorodność Ropucha srebrzysta stanowi zagrożenie nie tylko dla ludzi, ale także dla ekosystemu Morza Śródziemnego. Nie mając naturalnych wrogów, ryba ta negatywnie wpływa na lokalną bioróżnorodność. Dodatkowo, jej obecność utrudnia pracę rybakom, niszcząc sieci, przynęty i haczyki. Obecność tej ryby w Morzu Śródziemnym to poważne wyzwanie dla lokalnych społeczności i turystów.
: Data Publikacji.: 31-07-25
: Opis.: Roboty, które potrafią transformować się jak żywe organizmy. To nie science fiction, to najnowsze osiągnięcie nauki. Badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara opracowali roboty, które mogą zmieniać kształt jak ciecz i twardnieć jak stal. Zespół badaczy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara, kierowany przez Matthew Devlina, stworzył innowacyjne roboty inspirowane embrionami. Roboty przypominają swoim wyglądem dyski i wykorzystują magnesy, silniki oraz światło, aby przechodzić między stanami skupienia. Wynalazek potrafi zmienić się ze stanu stałego w ciekły, dzięki temu potrafi zmieniać kształt, a nawet samodzielnie się naprawiać. Robotyka przyszłości Te wyjątkowe roboty przypominają małe krążki hokejowe, jednak potrafią łączyć się w struktury jakie dotąd były nieosiągalne dla urządzeń tego typu. Jak podaje portal Scitech Daily, tworzą formy o zróżnicowanej wytrzymałości, zmieniają kształt i wchodzą w stan przypominający ciekły. Kluczowym wyzwaniem dla naukowców było stworzenie materiału, który jest jednocześnie sztywny i zdolny do zmiany kształtu. - wyjaśnił profesor Elliot Hawkes. Natura inspiruje naukowców Badacze czerpali inspirację z procesów zachodzących w embrionach. Ten fascynujący proces kształtowania się zarodka wskazał naukowcom drogę do stworzenia tych przełomowych urządzeń. Struktura embrionów, tak jak i robotów, jest zmienna. - powiedział Otger Campàs, były profesor UCSB. W robotach zastosowano innowacyjne rozwiązanie polegające na użyciu magnesów, które łączą poszczególne jednostki. Silniki umożliwiają regulację sił oddziaływujących między nimi, co pozwala robotom na zmienianie konfiguracji w sposób przypominający procesy zachodzące w tkankach embrionalnych. System koordynacji oparty jest na działaniu światła, które wskazuje robotom właściwe miejsca do zajęcia. Potencjalne zastosowania Badania wspierane są przez National Science Foundation i Deutsche Forschungsgemeinschaft, a same roboty mogą mieć szeroką skalę zastosowania. Przewiduje się, że można będzie ich używać w medycynie, fizyce, łącząc je z technologiami uczenia maszynowego. Na tę chwilę system składa się z 20 dużych jednostek, ale plany są ambitne. Naukowcy chcą miniaturyzacji swojego wynalazku i rozrostu jego jednostek. To otwiera przed nami zupełnie nową drogę. Innowacje mogą zrewolucjonizować nasze podejście do robotyki.
: Data Publikacji.: 31-07-25
: Opis.: Nieoczekiwane zachowanie komórek nowotworowych odkryte. Otworzy to nowe metody leczenia raka? 20250225 AD. Komórki nowotworowe współpracują ze sobą, aby wydobywać składniki odżywcze ze swojego środowiska. Pokazuje to badanie przeprowadzone przez amerykańskich i francuskich naukowców, o którym donosi czasopismo naukowe "Nature". To kooperacyjne zachowanie jest nie tylko nieoczekiwane, ale może również otworzyć nowe podejścia do leczenia raka. Naukowcy od dawna wiedzą, że komórki nowotworowe konkurują ze sobą o składniki odżywcze i inne zasoby. Zgodnie z poprzednią teorią, z czasem guz staje się coraz bardziej agresywny, ponieważ jest zdominowany przez bardziej asertywne komórki. Teraz pojawiło się nowe zachowanie, które zaskoczyło ekspertów: Podobnie jak inne organizmy, które wspierają przetrwanie całego swojego gatunku w naturze poprzez zachowania kooperacyjne, komórki nowotworowe najwyraźniej również mają warunki, w których pomagają sobie nawzajem. Czy możliwe jest zagłodzenie komórek nowotworowych? Jednym z przykładów są pingwiny, które tworzą zwarte grupy w lodowatym zimnie, aby magazynować ciepło, lub grzyby drożdżowe, które współpracują ze sobą, gdy brakuje cukru. Podobnie komórki nowotworowe odkrywają "sąsiedzką miłość", gdy tylko zabraknie im składników odżywczych. Pokazuje to nowe badanie prowadzone przez biologa Carlosa Carmonę-Fontaine'a z New York University. Grupa badawcza badała wzrost komórek nowotworowych odmiennych typów guza w różnych warunkach. Korzystając z mikroskopu sterowanego robotem i specjalnego oprogramowania do analizy obrazu, naukowcy przeanalizowali miliony komórek. Wykazało to, że komórki nowotworowe współpracują ze sobą w większym stopniu, gdy brakuje im aminokwasów, takich jak glutamina. "Ograniczenie aminokwasów przyniosło korzyści większym populacjom komórek, ale nie tym, które składały się tylko z kilku komórek, co sugeruje, że był to proces współpracy" - wyjaśniła Carmona-Fontaine. Im bliżej siebie żyją komórki i im bardziej mogą w tym uczestniczyć, tym lepiej to działa. W eksperymentach z komórkami raka skóry, piersi i płuc zespół badawczy odkrył również, że oligopeptydy, małe białka składające się z krótkich łańcuchów aminokwasowych, są kluczowym źródłem pożywienia dla komórek nowotworowych. Występują w organizmie jako substancje sygnalizacyjne, na przykład podczas regeneracji obszarów skóry, tj. gdy komórki mają się dzielić. Są one również uwalniane przez komórki ciała podczas stanu zapalnego i w obronie przed najeźdźcami - na przykład, gdy komórki nowotworowe zajęły miejsce zamieszkania. "Odkryliśmy, że komórki nowotworowe wydzielają specjalny enzym, który rozszczepia oligopeptydy na wolne aminokwasy" - wyjaśnia Carmona-Fontaine. Ponieważ proces ten odbywa się poza komórkami, powstaje wspólna pula aminokwasów, która staje się wspólną własnością. W badaniu stwierdzono: Dane te pokazują, że wspólne pobieranie składników odżywczych jest kluczem do przetrwania w mikrośrodowisku guza i ujawnia wrażliwość nowotworów W kolejnym kroku zespół badawczy sprawdził, czy enzym wydzielany przez komórki nowotworowe może być specyficznie hamowany w celu zatrzymania wzrostu guzów. W tym celu wykorzystano lek Bestatin, który jest już stosowany w terapii nowotworów jako dodatek do chemioterapii. I rzeczywiście: jeśli funkcja enzymu została zablokowana, komórki nowotworowe nie mogły już wykorzystywać oligopeptydów i umierały. Naukowcy wykorzystali również nożyczki genu Crispr, aby specjalnie wyłączyć gen, który służy jako szablon dla enzymu. Eksperymenty na myszach wykazały, że guzy bez tego genu rosły znacznie wolniej. Efekt był jeszcze wyraźniejszy, gdy podaż składników odżywczych została ograniczona przez ukierunkowaną dietę o niskiej zawartości aminokwasów. "Ponieważ pozbawiliśmy je zdolności do wydzielania enzymu i wykorzystywania oligopeptydów w ich środowisku, komórki nie mogą już współpracować, co następnie zapobiega wzrostowi guza" - wyjaśnił Carmona-Fontaine. "Konkurencja jest nadal kluczowa dla ewolucji guza i progresji raka, ale nasze badanie sugeruje, że interakcje kooperacyjne w obrębie guzów są również ważne" - dodał ekspert. Naukowcy mają nadzieję, że ich odkrycia przyczynią się do opracowania nowych metod leczenia raka. Badanie jest "wkładem koncepcyjnym, który będzie miał wpływ na klinikę". W szczególności połączenie hamowania enzymów i dostosowania diety, diety niskobiałkowej, może być obiecującym podejściem do spowolnienia wzrostu guza. Artykuł powstał na podstawie tłumaczenia tekstu z serwisu Welt.de. Jego autorem jest Alice Lanzke http://e-manus.pl/
: Data Publikacji.: 30-07-25
: Opis.: Przez blisko 50 lat naukowcy próbowali rozwikłać zagadkę. W czerwonych krwinkach ciężarnej kobiety, od której pobrano krew do badań, brakowało określonej cząsteczki. Ta występowała u wszystkich dotychczas badanych pacjentów. Teraz opisano szerzej to niezwykłe zjawisko. Przez kolejne dekady zagadka ta intrygowała naukowców, aż w końcu, po 50 latach badań, zespół badaczy z Wielkiej Brytanii i Izraela oficjalnie ogłosił odkrycie nowego systemu grup krwi. – To wyjątkowy przełom i zwieńczenie wieloletnich wysiłków zespołu. Wreszcie udało się sklasyfikować ten nowy system grup krwi, co pozwoli na lepszą opiekę nad pacjentami z tą rzadką, ale kluczową anomalią – powiedziała hematolog Louise Tilley z brytyjskiej Narodowej Służby Zdrowia, która poświęciła niemal 20 lat na badanie tego niezwykłego fenomenu. Odkryto nową grupę krwi Choć powszechnie znane są grupy krwi w układzie AB0 oraz czynnik Rh (dodatni lub ujemny), w rzeczywistości istnieje wiele innych systemów klasyfikacji krwi. Opierają się one na różnorodnych białkach i cukrach znajdujących się na powierzchni erytrocytów. Te antygenowe markery są kluczowe dla organizmu – pozwalają rozróżnić własne komórki od potencjalnie niebezpiecznych obcych substancji. Ich niezgodność podczas transfuzji może prowadzić do groźnych reakcji immunologicznych – a nawet śmierci. Większość najważniejszych grup krwi została zidentyfikowana na początku XX wieku. Kolejne odkrycia, takie jak system Er opisany w 2022 roku, dotyczyły jednak niewielkiej liczby osób. Podobnie jest z nowo odkrytą grupą krwi. Niezwykle rzadka mutacja – Badania były wyjątkowo trudne, ponieważ przypadki tej mutacji są niezwykle rzadkie – tłumaczy Tilley. Wcześniejsze analizy wykazały, że ponad 99,9 procent populacji posiada antygen AnWj, który jednak nie występował u pacjentki z 1972 roku. Znajduje się on na mielinie i białkach limfocytów, dlatego nowy układ grup krwi został nazwany systemem MAL. Osoby, które dziedziczą zmutowaną wersję obu kopii genu MAL, mają grupę krwi AnWj-ujemną, podobnie jak kobieta z tajemniczym przypadkiem sprzed lat. Badacze znaleźli także trzech pacjentów z tym samym rzadkim układem krwi, ale bez mutacji. A to może być dowodem na to, że w pewnych przypadkach zaburzenia krwi mogą prowadzić do tłumienia antygenu. – Białko MAL jest wyjątkowo małe i ma nieoczywiste właściwości. To sprawiło, że jego identyfikacja była ogromnym wyzwaniem. Przeprowadziliśmy liczne eksperymenty, aby potwierdzić nasze ustalenia – wyjaśnia biolog komórkowy Tim Satchwell z University of the West of England. Na czym polegały badania? Aby upewnić się, że odkryli właściwy gen, badacze po latach eksperymentów wprowadzili prawidłową wersję genu MAL do komórek krwi pozbawionych antygenu AnWj. Po modyfikacji komórki zaczęły go produkować, co dowiodło poprawności hipotezy. Wiemy już, że białko MAL odgrywa kluczową rolę w stabilizacji błon komórkowych i transporcie komórkowym. Co ciekawe, wcześniejsze badania wykazały, że antygen AnWj nie występuje u noworodków, ale pojawia się wkrótce po urodzeniu. Wszyscy pacjenci AnWj-ujemni mieli identyczną mutację, ale nie wykazywali innych anomalii czy problemów zdrowotnych. Teraz, dzięki odkryciu genetycznych markerów tej mutacji, lekarze będą mogli badać pacjentów pod kątem dziedziczności ujemnej grupy krwi MAL lub jej powiązań z innymi ukrytymi schorzeniami. „Złota krew” to prawdziwy fenomen. Ma ją tylko kilkadziesiąt osób na świecie Grupa krwi a podatność na choroby. Badania naukowe nie pozostawiają wątpliwości http://e-manus.pl/
: Data Publikacji.: 29-07-25
© Web Powered by Open Classifieds 2009 - 2025