Nadmi
- Kraj:Polska
- : Język.:deutsch
- : Utworzony.: 06-10-15
- : Ostatnie Logowanie.: 04-08-25
: Opis.: Jan Karol Chodkiewicz niejednokrotnie udowadniał, że jest świetnym dowódcą. Potrafił poprowadzić swoje wojska do walki, jak również wiedział, kiedy lepiej się wycofać, dając zawczasu jedynie pokaz własnej potęgi. Husaria była wówczas niezwyciężona. Zygmunt III Waza i Karol Sudermański W listopadzie 1592 zmarł król Szwecji Jan III, ojciec polskiego króla Zygmunta III Wazy. W maju 1593 roku Zygmunt, jako prawowity następca tronu szwedzkiego, wyjechał do Szwecji (za zgodą polskiego Sejmu), aby zostać koronowanym na szwedzkiego monarchę. Jak się jednak okazało, Szwedzi niechętnie spoglądali na Zygmunta ze względu na jego wyznanie. Zygmunt III był bowiem katolikiem, co w protestanckiej Szwecji wielu ludziom się nie podobało. W lutym 1594 roku Zygmunt III Waza został koronowany na króla Szwecji, lecz musiał przyrzec, że luteranie będą mieli pełną wolność wyznania. Władzę nad Szwecją Zygmunt przekazał wkrótce Radzie Regencyjnej i swemu stryjowi, Karolowi Sudermańskiemu, a sam wyjechał do Polski, gdzie nie był od roku. Tymczasem, mający jedynie pełnić funkcje administracyjne, Karol Sudermański zapragnął zyskać dużo większy wpływ na rządy w Szwecji, niż pozwalał mu to jego bratanek. Wkrótce został mianowany naczelnikiem królestwa, a wszyscy Polacy musieli uciekać ze Szwecji. Terenem, o który toczone największe spory były Inflanty. W pacta conventa Zygmunt III Waza obiecał włączyć ten obszar w granice Rzeczpospolitej, lecz pomimo upływu lat obietnicy tej jeszcze nie spełnił. Inflanty znajdowały się jednocześnie w obszarze zainteresowań Szwecji. Dopóki Zygmunt był szwedzkim dziedzicem tronu, a później królem Szwecji, Inflanty pozostawały w jego sferze wpływów. Kiedy jednak Karol Sudermański coraz ostrzej dawał do zrozumienia, że zamierza odebrać Zygmuntowi koronę, kwestia Inflant stała się punktem zapalnym. W maju 1598 roku Zygmunt III Waza ruszył do Szwecji rozprawić się z Karolem. Po początkowych sukcesach, uległ wojskom Karola Sudermańskiego w bitwie pod Linköping i musiał wracać do Gdańska. W lipcu 1599 roku riksdag zdetronizował Zygmunta, a królem uznał jego syna Władysława. Warunkiem było wysłanie czteroletniego księcia do Sztokholmu, gdzie byłby wychowywany w wierze luterańskiej. Na to Zygmunt III nie zamierzał się zgodzić. Aby sytuację jeszcze bardziej skomplikować, a przy okazji sprowokować Szwedów, w marcu 1600 roku Zygmunt III Waza ogłosił przyłączenie do Polski Inflant. Na odpowiedź Szwecji nie trzeba było długo czekać. Walki zaczęły się już pod koniec 1599 roku. Wojska Karola Sudermańskiego wyparły polskie oddziały z Estonii, która uznała władzę szwedzką. Karol ruszył do Inflant. Dysponował znaczną siłą – jego wojska liczyły 14 tysięcy żołnierzy, podczas, gdy Polaków pod dowództwem wojewody wendeńskiego Jerzego Farensbacha było zaledwie 4,5 tysiąca. Wojska Karola Sudermańskiego w krótkim czasie zajęły Parnawę i Fellin, po czym ruszyły na Dorpat, który poddał się 6 stycznia. Następnego dnia, 7 stycznia rozpoczęła się bitwa pod Kiesią, w której wojska polskie rozbiły siły szwedzkie. Zwycięstwo nie zostało jednak należycie wykorzystane. Nie zadano wrogowi ostatecznego ciosu, a ten odbudowywał swój potencjał. Bitwa pod Rakvere Najbardziej znanym epizodem wojny polsko-szwedzkiej z lat 1600-1611 była bitwa pod Kircholmem, jednak zanim do niej doszło świetny dowódca, Jan Karol Chodkiewicz pokazał swój zmysł wojenny w starciu pod Rakvere (Rakibor). Marcello Bacciarelli namalował obraz : „Jan Karol Chodkiewicz” Marcello Bacciarelli, „Jan Karol Chodkiewicz” © Wikimedia Commons Na początku 1603 roku Chodkiewicz czynił starania, aby zmusić Szwedów do opuszczenia Dorpatu. Jednym z kroków ku temu było pobicie wojsk szwedzkich, które zmierzały w stronę zamku Rakvere, który niedawno został zdobyty przez wojska litewskie. Jeśli Szwedzi zajęliby twierdzę, ich kolejnym krokiem byłoby wysłanie wojsk na Dorpat, aby te odepchnęły siły Rzeczpospolitej. Z tego względu Chodkiewicz zdecydował się podzielić swoje chorągwie. Część zostawił pod Dorpatem (ich zadaniem było dalsze blokowanie miasta), a z częścią ruszył pod Rakvere. 5 marca 1603 roku 300 husarzy pod wodzą Chodkiewicza stanęło pod zamkiem. Wkrótce dołączyło do nich 500 osób z załogi twierdzy. Niedługo później doszło do starcia ze szwedzką strażą przednią liczącą ponad tysiąc rajtarów. Pomimo liczebnej przewagi, Szwedzi nie byli w stanie pokonać sił polsko-litewskich. Rajtarzy wkrótce uciekli z pola bitwy, zostawiając nań jedynie słabo wyszkoloną chłopską piechotę. Nie był to jednak koniec bitwy. Szwedzi wyraźnie czekali na nadejście większych sił. Wkrótce na horyzoncie pojawili się ci sami, co wcześniej rajtarzy wraz z oddziałem służby ziemskiej. Ta armia także nie była w stanie przebić się przez ciężką polską jazdę. Wielu Szwedów poległo, a reszta rajtarów zbiegła z pola bitwy. Husaria ruszyła w pościg, zatrzymując się dopiero, kiedy spostrzegła, że naprzeciw niej zmierzają główne siły szwedzkie dowodzone przez Andersa Lennartssona. Chodkiewicz czekał, czy przeciwnik ruszy do ataku. Nie chciał rozpoczynać bitwy widząc znaczną przewagę liczebną wroga. Lennartsson także jednak nie kwapił się do bitwy, znając siłę i umiejętności husarzy. Po dłuższej chwili obaj dowódcy zdecydowali się wycofać swoje wojska. Wkrótce Jan Karol Chodkiewicz wrócił z husarią pod Dorpat. Załoga szwedzka w Dorpacie nie otrzymała żadnych posiłków. Nie było też szans, aby do miasta dotarły wojska pod wodzą Lennartssona. Z tego powodu Szwedzi, 13 kwietnia 1603 roku, zdecydowali się na kapitulację, a Dorpat znalazł się w polsko-litewskim posiadaniu.
: Data Publikacji.: 09-07-25
: Opis.: Prawdziwa Historia Incydentu UFO w Roswell. 20250305 AD. Czy UFO rozbiło się w pobliżu Roswell? 8 lipca 1947 roku w lokalnej gazecie Roswell Daily Record pojawia się jeden z najbardziej zadziwiających komunikatów prasowych w historii: wojsko odnalazło latający dysk w pobliżu Roswell. Czyżby właśnie doszło do największego odkrycia w historii ludzkości? Szybko jednak dochodzi do sprostowania. Po kilku godzinach generał brygady Roger Ramey zwołuje konferencję prasową podczas której ogłasza że w rzeczywistości odzyskano po prostu balon meteorologiczny. W Roswell nie wydarzyło się nic niezwykłego. Po ponad 30 latach milczenie zostaje jednak przerwane. Stopniowo naprzód występuje coraz więcej świadków zdarzenia z lipca 1947 roku. Świadkowie - wojskowi, członkowie służb wywiadowczych oraz zwykli cywile przekazują doprawdy szokujące informacje - zapewniają że tamtego pamiętnego dnia odzyskano nie tylko szczątki pozaziemskiego statku, ale także martwe ciała istot pozaziemskich. Cała sprawa miała zostać zatuszowana i utajniona, a świadkom grożono aby nigdy nic na ten temat nie mówili. W obliczu tych rewelacji w połowie lat 90-tych Siły Powietrzne USA zostają zmuszone do przedstawienia oficjalnego raportu w sprawie tego co tak naprawdę wydarzyło się w Roswell. Rzeczywiście, w 1947 roku nie rozbił się żaden balon meteorologiczny. Nowa oficjalna wersja zapewnia że w rzeczywistości chodziło o tajny projekt wojskowy Mogul - to co odzyskano to szczątki balonów atmosferycznych wyposażonych w czułe mikrofony, szczątki reflektorów radarowych i plastikowych rurek. Ciała 'obcych' o których wspominają świadkowie to po prostu antropomorficzne manekiny zrzucane podczas testów przez Siły Powietrzne. Raport nie uspokaja jednak opinii publicznej. Jeśli oficjele już raz skłamali to dlaczego tym razem mieliby mówić prawdę? Poza tym manekiny były zrzucane dopiero w latach 50-tych. Dlaczego tyle wysoko postawionych osób zarzeka się że widziało szczątki pojazdu oraz ciała przybyszów z kosmosu? W obliczu najnowszych wydarzeń dotyczących informatora Davida Gruscha warto przyjrzeć się bliżej tej całej historii. Jeśli bowiem rząd Stanów Zjednoczonych miał odzyskać pozaziemskie statki oraz ciała martwych pasażerów, to incydent UFO w Roswell wydaje się do tego jednym z najlepszych kandydatów. Przeanalizujmy zatem zeznania kluczowych świadków tamtego wydarzenia starając się odkryć co tak naprawdę się wówczas wydarzyło. Facebook: Źródła: 'Crash at Corona' S. Friedman, D. Berliner 'Witness to Roswell' D. Schmitt, T. Carey Muzyka: Kevin MacLeod: Dopplerette - na licencji Creative Commons Attribution ( Źródło: Wykonawca: Audionautix: Deep Space – na licencji Creative Commons Attribution GOsCFa1Zk2E
: Data Publikacji.: 07-07-25
: Opis.: Do niedawna wydawało się, że DNA w jądrze komórkowym to tylko pasywny zbiór informacji, który czeka na to, by zostać odczytanym przez cząsteczki RNA. Najnowsze badania obalają ten mit. To nie RNA, ale DNA jest w ciągłym ruchu! Zespół naukowców z Polski i Wielkiej Brytanii przeprowadził badania, które zrewidowały dotychczasową wizję tego, co dzieje się w komórkach. Ich odkrycie, opublikowane w czasopiśmie „Cell Reports”, zmienia dotychczasowe pojęcie o mechanizmach transkrypcji genów. DNA jako długi zwój informacji DNA jest niczym długi zwój papirusu, na którym zapisane są instrukcje dotyczące produkcji białek i RNA. By wydobyć z niego informacje, komórki używają specjalnych „czytników” – polimeraz RNA. Cząsteczki te są odpowiedzialne za przepisanie sekwencji DNA na cząsteczkę RNA, która pełni rolę instrukcji do produkcji białek. To jeden z najistotniejszych procesów biologicznych w każdej komórce. Zgodnie z dotychczasowym modelem, wyobrażaliśmy sobie, że polimerazy RNA przetaczają się po „nieruchomym” DNA, przekształcając zapisane informacje w formę RNA. Cząsteczki RNA powstają w sposób sekwencyjny, jakby były produktem taśmy produkcyjnej, a sama polimeraza przesuwa się wzdłuż nici DNA, tworząc coraz dłuższe fragmenty RNA. Jednym z kluczowych elementów tego procesu jest równoczesne działanie wielu polimeraz RNA, które odczytują geny w sposób równoległy i często synchronizowany. Obrotowy model DNA Nowe badania rzucają zupełnie inne światło na ten mechanizm. Dr Tomasz Turowski, kierownik Pracowni Mechanizmów Transkrypcji w Instytucie Biochemii i Biofizyki PAN, wraz ze swoim zespołem wykazali, że to nie RNA wykonuje ruch wokół DNA, ale wręcz przeciwnie – to DNA się obraca. „W procesie ekspresji genów niezbędny jest obrót. Pokazujemy, że to DNA się obraca, a obrót ten wywołują działające jednocześnie silniki molekularne, które dokonują transkrypcji. To bez sensu, żeby one się obracały” – mówi dr Turowski w rozmowie z PAP. Na czym polega ten obrót? Można to porównać do sytuacji, w której wieszak z ubraniami jest obracany przez kilka osób, zamiast każdej z nich przemieszczać się do każdego ubrania z osobna. Tak samo jak w tym przypadku, synchronizacja ruchów osób przy wieszaku sprawia, że obrót ułatwia dostęp do ubrań, a nie tworzy chaosu. W kontekście DNA oznacza to, że wiele cząsteczek polimerazy RNA może działać równocześnie, ale w sposób skoordynowany, co umożliwia swobodny przepływ informacji z DNA do RNA. Obrót nici DNA nie jest przypadkowy. Zespół Turowskiego udowodnił, że ten ruch jest kluczowy dla prawidłowego funkcjonowania procesu transkrypcji. Synchronizacja silniczków molekularnych Kluczowym odkryciem tych badań jest wykazanie, że ruch obrotowy DNA jest wynikiem współdziałania wielu polimeraz RNA. Zespół badaczy wykazał, że te molekularne silniczki nie działają na zasadzie niezależnych jednostek, jak wcześniej sądzono, lecz ich ruch jest zsynchronizowany. „Tradycyjnie uważano, że maszyny produkujące RNA, czyli polimerazy RNA, działają niezależnie, jednak najnowsze badania ujawniają, że na genach rDNA ich działanie jest zsynchronizowane dzięki zjawisku sprzężenia przez obroty DNA. Pokazujemy więc nowy sposób myślenia o genach” – wyjaśnia dr Turowski w rozmowie z PAP. Zwykle, gdy proces produkcji RNA zostaje zakłócony, na przykład przez wady w samej cząsteczce RNA, synchronizacja obrotów DNA umożliwia precyzyjne „wycofanie” polimeraz, co pozwala na przeprowadzenie niezbędnej korekty. To zmienia naszą dotychczasową koncepcję o tym, jak odbywa się produkcja RNA i kontrola jakości. Rola obracającego się DNA w kontroli jakości Nowe odkrycie podkreśla także związek między procesem produkcji RNA a kontrolą jakości tego RNA. Dotychczas sądzono, że produkcja białek i kontrola jakości RNA to procesy oddzielone czasowo. Jednak w świetle nowych badań okazuje się, że te procesy mogą wpływać na siebie bezpośrednio. Gdy polimerazy RNA przestają działać synchronizowanie, ich zatrzymanie skutkuje cięciem cząsteczek RNA, co pozwala na usunięcie wadliwych fragmentów przed ich dalszym wykorzystaniem. Ta precyzyjna kontrola jest kluczowa dla zapewnienia jakości wszystkich białek produkowanych przez komórki. Przyszłość badań nad molekularnymi silniczkami Choć odkrycie, że DNA jest w ruchu, stanowi przełom w zrozumieniu procesów komórkowych, badacze zauważają, że jest to dopiero początek dalszych badań. Istnieje wiele aspektów tego procesu, które pozostają jeszcze do wyjaśnienia. Na przykład, jak dokładnie polimerazy RNA synchronizują swoje ruchy, jakie mechanizmy są odpowiedzialne za zatrzymywanie tego ruchu w przypadku uszkodzeń RNA i jak to wpływa na długoterminowe zdrowie komórek. http://e-manus.pl/
: Data Publikacji.: 06-07-25
: Opis.: Witamina D to nie D3. Czym się różnią? Witamina D, zdominowana przez tajemnicze oznaczenia D2 i D3, stanowi jeden z fundamentów zdrowego funkcjonowania organizmu. To nie pojedynczy element, lecz cała rodzina składników, które są kluczowe dla naszego zdrowia. Jakie są różnice między witaminą D2 a D3 i dlaczego obie są tak ważne dla naszego organizmu? Witamina D3, znana również jako cholekalcyferol, jest wytwarzana w skórze pod wpływem słońca i jest lepiej przyswajalna przez organizm niż jej siostra D2. To D3 stanowi aż 90 proc. witaminy D we krwi, a jej odpowiedni poziom jest kluczowy dla zdrowia. Witamina D2, czyli ergokalcyferol, pochodzi głównie z grzybów i stanowi mniejszą część witaminy D w naszym organizmie. Mimo różnic w budowie i pochodzeniu, obie formy witaminy D są ważne dla naszego zdrowia. Gdzie szukać witaminy D? Naturalne źródła D2 i D3 Podczas letnich miesięcy witamina D3 jest głównie produkowana przez naszą skórę. W innych porach roku warto zwrócić się do diety bogatej w witaminę D, aby utrzymać jej optymalny poziom. Tłuste ryby morskie, tran, żółtko jaja, czy tłuste sery to tylko niektóre z produktów bogatych w witaminę D3. Witamina D2 znajduje się przede wszystkim w grzybach, takich jak maitake czy shiitake, które są cennym jej źródłem. http://e-manus.pl/ Witamina D, kluczowa dla zdrowia kości, mięśni, a nawet układu odpornościowego, jest w niedoborze u niemal 90 procent polskiego społeczeństwa. Z czym najlepiej brać witaminę D? Trzy żelazne zasady Witamina D, kluczowa dla zdrowia kości, mięśni, a nawet układu odpornościowego, jest w niedoborze u niemal 90 proc.% polskiego społeczeństwa. Eksperci alarmują, że nawet osoby z poziomem witaminy D w normie często znajdują się na jej dolnych granicach. Agnieszka Dyl, farmaceutka z wieloletnim doświadczeniem, podkreśla w rozmowie z serwisem Medonet konieczność suplementacji w okresie od października do marca. Jednak świadomość społeczna na temat konieczności przyjmowania tej witaminy nie idzie w parze z właściwym jej stosowaniem. Wiedza nie wystarczy – Polacy marnują środki na nieskuteczną suplementację Pomimo rosnącej świadomości, wielu Polaków boryka się z problemem niewłaściwego przyjmowania witaminy D, co skutkuje brakiem zmian w jej poziomie i niepotrzebnym wydatkowaniem środków. Agnieszka Dyl zwraca uwagę na kluczowe błędy w suplementacji i wskazuje trzy "żelazne zasady", które powinniśmy stosować, aby witamina D była prawidłowo przyswajana przez organizm. Suplementy Optymalne przyjmowanie witaminy D – trzy podstawowe zasady Aby suplementacja była skuteczna, należy pamiętać o trzech zasadach: 1. Z tłuszczami: Witamina D jest rozpuszczalna w tłuszczach, dlatego powinna być przyjmowana z posiłkiem zawierającym zdrowe tłuszcze, takie jak oliwa z oliwek. Przyjmujesz kwas foliowy bez tej witaminy? Popełniasz błąd 2. Z magnezem: Magnez jest niezbędny do przekształcenia witaminy D do jej aktywnej formy. Zaleca się przyjmowanie witaminy D z pokarmami bogatymi w magnez lub z odpowiednimi suplementami. 3. Z cynkiem: Cynk zwiększa aktywność witaminy D i odwrotnie, witamina D wspomaga poziom cynku w organizmie. Warto włączyć do diety produkty bogate w cynk, takie jak pestki dyni czy migdały. Regularność i cierpliwość w suplementacji Farmaceutka Agnieszka Dyl przypomina w rozmowie z serwisem Medonet, że aby zauważyć efekty suplementacji witaminą D, należy stosować ją regularnie przez co najmniej trzy miesiące. Podkreśla również, że witamina D, magnez i cynk tworzą "trio idealne", które w połączeniu z odpowiednią dietą może znacząco poprawić przyswajanie witaminy słońca.
: Data Publikacji.: 01-08-25
© Web Powered by Open Classifieds 2009 - 2025