Nadmi
- Kraj:Polska
- : Język.:deutsch
- : Utworzony.: 06-10-15
- : Ostatnie Logowanie.: 04-08-25
: Opis.: Opublikowana w 1936 r. „Inwazja Jaszczurów” była jeszcze jednym ostrzeżeniem i zwiastunem zbliżających się paskudnych czasów. Dziś jednak wcale nie traci na aktualności, a co gorsza – wręcz zyskuje. Każde pociągnięcie na szachownicy to stara historia, już gdzieś, kiedyś, ktoś je wykonał – mówi jeden z wielu bohaterów przewijających się w „Inwazji Jaszczurów”, antyutopii czeskiego pisarza Karela Čapka, któremu zawdzięczamy między innymi słowo robot. Z życiem jest trochę jak z szachami, kontynuuje swoją opowieść cytowany bohater. Nasze dzieje „już kiedyś dawniej rozgrywały się także” i właściwie „przesuwamy figurki po dawnych śladach, zmierzając do dawnych porażek” – przestrzegał bohater. Mając w pamięci te słowa „Inwazja Jaszczurów” ciągle jest potężnym ostrzeżeniem. Wszystko zaczyna się niewinnie. Pewien czeski kapitan z dala od swojej ojczyzny odkrywa niezwykle intrygujące istoty, poruszające się na dwóch łapach jaszczury, nie większe niż przeciętny dziesięciolatek. Dzikie plemiona boją się stworzeń i nazywają je diabłami, ale odważny kapitan dostrzega, że są wyjątkowe i niezwykle inteligentne. Postanawia przy ich pomocy zrobić interes i zbić wielki kapitał, dbając przy tym o ich dobrostan. Jak łatwo z tytułu się domyślić, coś po drodze poszło nie tak. Co? Ludzkość szybko zdaje sobie sprawę, że dzięki nadzwyczajnym zdolnościom płazów można zaciągnąć ich do trudnej, wymagającej pracy, z którą stworzenia radzą sobie bez większych problemów. „Są to prace tak potężne w rozmiarach, że technika nowoczesna nigdy ich się nie podejmie, nie posiadając do dyspozycji znacznych i niezwykle tanich sił roboczych” – zacierał ręce jeden z biznesmenów. Bardzo szybko zapomniano o możliwych konsekwencjach, bo oczy przysłonił możliwy niewyobrażalny zysk. Jacek Baluch w posłowiu do „Inwazji Jaszczurów” zwracał uwagę na czasy, kiedy książka powstawała – widmo nazizmu było już dobrze widoczne. W swoich dziełach Čapek wielokrotnie poruszał jednak też inny problem: społecznych skutków rewolucji technicznej. Schemat często był podobny. Zjawia się nowy wynalazek, rewolucjonizujący dotychczasowy sposób produkcji i porządek społeczny; w pierwszej fazie nie wszyscy go przyjmują i aprobują, w drugiej wszyscy starają się go pozyskać i zapewnić sobie nad nim monopol, w trzeciej – tracą nad nim kontrolę – czytamy w posłowiu. Czytając, jak w wykreowanym przez czeskiego pisarza świecie ludzkość podchodziła do „zarządzania” jaszczurami, z przerażeniem przypomniałem sobie o niedawnej kwestii opisywanej przez Maćka. Według przedstawionych w amerykańskim sądzie dowodów Meta zdecydowała się w sposób piracki i nieautoryzowany pozyskać zbiór danych LibGen, na który składają się dziesiątki milionów pirackich kopii książek. Meta miała pobrać ponad 81,7 TB danych z zasobów Anna’s Archive, w tym 35,7 TB z Z-Library i LibGen – a także, przy innej próbie, 80,6 TB z LibGen. Wszystko po to, żeby nakarmić Duże Modele Językowe i sprawić, żeby były mądrzejsze od konkurencji. Tak, przy jaszczurach wielu też grało nie fair. DeepSeek na topie w 140 krajach. I już pomaga złodziejom i terrorystom Czyli mniej więcej wiemy, na którym jesteśmy etapie. A przecież to tylko symboliczny dowód w sprawie, jeden z wielu, ale jakże wiele mówiący. Mam wrażenie, że jeśli za kilkadziesiąt lat ktoś odgrzebie informacje publikowane w 2023, 2024 czy w 2025 r. będzie łapał się za głowę i zadawał niewygodne dla nas pytania. Dlaczego nie zauważali? A jeśli widzieli, to czemu machali ręką? Čapek zabawnie podszedł do kwestii języka płazów. Te rozproszyły się po całym świecie, więc ludzkość zaczęła zastanawiać się, jak powinny się komunikować. Okazały się nie być tak mądre jak sądzono, a ich język „racjonalizował się w formy najprostsze i prymitywne”. Co ciekawe, człowiek zaczął naśladować ubogie słownictwo jaszczurów, a słowa trudne i długie wypadły z obiegu. Brzmi to niepokojąco znajomo, jeśli przypomnimy sobie, że z badań już wynika, że tracimy zdolność krytycznego myślenia. „Nie myślimy jak człowiek, ale jak maszyna” – komentował Rafał Pikuła. Tak tracimy zdolność krytycznego myślenia. Naukowcy biją na alarm Niestety potrafię sobie wyobrazić, że podobnie jak ludzkość w „Inwazji Jaszczurów”, tak i w naszych czasach ktoś zachwyci się tym, że sztuczna inteligencja w zasadzie nie potrafi tworzyć niczego własnego. Do licha z literaturą, poezją, muzyką i architekturą – liczy się postęp, przekraczanie granic, tworzenie rzeczy, które się opłacają, wyłącznie to się liczy. Oczywiście straszenie przed inwazją sztucznej inteligencji i robotami, które przejmą kontrolę nad ludzkością, zgniatając człowieka pod butem, to tania śpiewka, nie robiąca na nikim wrażenia. Ale może jednak czasami warto się bać i panikować? Rafał Gdak pisał, że właśnie dlatego powinniśmy wyobrażać sobie koniec świata, w czym pomagają powieści science-fiction. Dawne antyutopie napisane na chwilę przed katastrofą też robią to bardzo dobrze i dlatego nadal należy czytać je od nowa, komentować na bieżąco Rzecz jasna żyjemy w innych czasach, ale jak widać pewne rzeczy się nie zmieniają i faktycznie życie za bardzo przypomina szachownicę, żeby można było spać spokojnie. Niestety w przypadku „Inwazji Jaszczurów” dotyczyć może to nie tylko podejścia do technologii.
: Data Publikacji.: 22-07-25
: Opis.: Jesteśmy świadkami narodzin kwantowego internetu. Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego wykonali przełomowy krok w rozwoju obliczeń kwantowych. Po raz pierwszy udało się im połączyć dwa oddzielne procesory kwantowe, tworząc jeden w pełni zsynchronizowany komputer. To osiągnięcie otwiera drzwi do przyszłości, w której komputery kwantowe będą dużo potężniejsze niż obecne superkomputery. 20250216 AD. Jak to możliwe? Kluczową rolę odegrała kwantowa teleportacja, czyli proces przenoszenia informacji kwantowej między oddzielnymi procesorami. Jest to pierwszy przypadek w dziejach rozproszonego przetwarzania kwantowego. Naukowcy, korzystając z interfejsu sieci fotonicznej, pomyślnie połączyli dwa oddzielne procesory kwantowe, tworząc pojedynczy, w pełni połączony komputer kwantowy. Wykorzystanie splątanych stanów kwantowych pozwoliło na synchronizację dwóch komputerów i wykonanie wspólnego obliczenia. Rozwiązuje to problem „skalowalności” kwantowej: komputer kwantowy wystarczająco mocny, aby zrewolucjonizować przemysł, musiałby być w stanie przetworzyć miliony kubitów. Jednak umieszczenie wszystkich tych procesorów w jednym urządzeniu wymagałoby maszyny o ogromnych rozmiarach. Dzięki nowemu podejściu małe urządzenia kwantowe są ze sobą połączone, co umożliwia dystrybucję obliczeń w całej sieci. Teoretycznie nie ma ograniczeń co do liczby procesorów, które mogą znajdować się w sieci. Wyniki badań opublikowane zostały w czasopiśmie Nature. Czym jest splątanie kwantowe? W tym miejscu musimy lekko zwolnić, żeby wyjaśnić, czym jest splątanie kwantowe i teleportacja kwantowa. Splątanie kwantowe to stan, w którym dwie cząstki, takie jak para fotonów, pozostają skorelowane, nawet gdy są rozdzielone przez ogromne odległości. Pozwala im to dzielić się informacjami bez konieczności fizycznego przemieszczania się. W bardzo, ale to bardzo uproszczonym przykładzie wyobraźmy sobie rozdzieloną parę rękawiczek. Jedna znajduje się w USA, druga w Europie. Jeśli spojrzymy na europejską rękawiczkę, która będzie dajmy na to lewą, momentalnie wiemy, że ta amerykańska rękawiczka jest prawą, mimo że obie dzieli ogromna odległość. Tak działa mniej więcej splatanie kwantowe. Teleportacja kwantowa jest więc niczym innym jak przesyłaniem informacji kwantowej na duże odległości niemal natychmiast, z wykorzystaniem splątania. Przełom w obliczeniach kwantowych Skalowalna architektura kwantowa opiera się na modułach, w których każdy zawiera tylko niewielką liczbę kubitów uwięzionych jonów (nośników informacji kwantowej w skali atomowej). Są one połączone ze sobą za pomocą włókien optycznych i wykorzystują światło (fotony) zamiast sygnałów elektrycznych do przesyłania danych między nimi. Łącza fotoniczne umożliwiają splątanie kubitów w oddzielnych modułach, co pozwala na wykonywanie logiki kwantowej w modułach za pomocą teleportacji kwantowej. Więcej o komputerach kwantowych i fizyce kwantowej przeczytasz na Spider’s Web: Dwa komputery kwantowe połączone w jeden Chociaż kwantowa teleportacja została osiągnięta już wcześniej, to nowe badanie jest pierwszą demonstracją kwantowej teleportacji bram logicznych (minimalnych składników algorytmu) przez łącze sieciowe. Według badaczy może to stanowić podstawę przyszłego „internetu kwantowego”, w którym odległe procesory mogłyby tworzyć ultrabezpieczną sieć do komunikacji i obliczeń. Poprzednie demonstracje teleportacji kwantowej skupiały się na przenoszeniu stanów kwantowych między fizycznie oddzielonymi systemami. W naszym badaniu wykorzystujemy teleportację kwantową do tworzenia interakcji między tymi odległymi systemami. Poprzez staranne dostosowywanie tych interakcji możemy wykonywać logiczne bramki kwantowe, podstawowe operacje obliczeń kwantowych, między kubitami umieszczonymi w oddzielnych komputerach kwantowych – mówi kierownik badań Dougal Main, z Wydziału Fizyki na Uniwersytetcie Oksfordzkim. To przełomowe odkrycie umożliwia skuteczne łączenie odrębnych procesorów kwantowych w jeden, w pełni połączony komputer kwantowy. Koncepcja jest podobna do sposobu działania tradycyjnych superkomputerów. Składają się one z mniejszych komputerów połączonych ze sobą w celu osiągnięcia możliwości większych niż każdej oddzielnej jednostki. Ta strategia omija wiele przeszkód inżynieryjnych związanych z pakowaniem coraz większej liczby kubitów w jedno urządzenie, jednocześnie zachowując delikatne właściwości kwantowe potrzebne do dokładnych i solidnych obliczeń. Naukowcy zademonstrowali skuteczność tej metody, wykonując algorytm wyszukiwania Grovera. Ta kwantowa metoda wyszukuje konkretny element w dużym, niestrukturyzowanym zestawie danych znacznie szybciej niż zwykły komputer, wykorzystując kwantowe zjawiska superpozycji i splątania do eksplorowania wielu możliwości równolegle. Kwantowa rewolucja już się zaczęła Podczas gdy klasyczne komputery bazują na zerach i jedynkach, komputery kwantowe wykorzystują zjawiska mechaniki kwantowej, które pozwalają im wykonywać niektóre obliczenia miliardy razy szybciej. Firmy takie jak Google, IBM i Amazon już dziś inwestują miliardy dolarów w rozwój tej technologii, ale dotychczasowym problemem była trudność w skalowaniu systemów. Badania z Oksfordu pokazują, że przyszłość obliczeń kwantowych nie leży w pojedynczych, gigantycznych komputerach, ale w ich połączeniu w rozproszoną sieć. To może być punkt zwrotny w takich dziedzinach jak kryptografia, sztuczna inteligencja czy rozwój materiałów przyszłości. Prace zespołu z Oksfordu udowadniają, że era kwantowych sieci obliczeniowych jest bliżej, niż się wydaje. A to dopiero początek wielkiej rewolucji, która może zmienić oblicze technologii na zawsze. Głowna ilustracja: Dougal Main i Beth Nichol pracują nad rozproszonym komputerem kwantowym. Zdjęcie: John Cairns.
: Data Publikacji.: 22-07-25
: Opis.: Podziemia najstarszej egipskiej piramidy. To co tam znaleziono budzi konsternację. Najstarszą egipską piramidę wzniesiono ok. 2650 roku p.n.e. na polecenie faraona Dżosera. Cały artykuł przeczytasz w serwisie wielkahistoria.pl. Piramida ta jest blisko 100 lat starsza od Wielkiej Piramidy w Gizie i diametralnie się od niej różni. Ze względu na kształt jest nazywana piramidą schodkową. Pod jej powierzchnią znajduje się labirynt korytarzy. Komorę grobową faraona Dżosera wykuto aż 28 m poniżej podstawy piramidy. Pod nią znajduje się labirynt i aż 400 pomieszczeń. Grobowiec już w starożytności został splądrowany, nie ma tam mumii faraona, jednak dokonano zaskakującego odkrycia. W latach 20. XX w. ujawniono aż 40 tys. różnych naczyń. Badaczy zaskoczyło, że są one znacznie starsze, niż sama piramida. Wyryto na nich imiona faraonów, którzy panowali kilkaset lat przed Dżoserem. To wzbudziło ożywioną debatę. Czeski egiptolog Verner twierdził, że naczynia były w innych grobowcach, zostały wyjęte i przechowane. A dopiero po latach częściowo już uszkodzone otrzymały godne miejsce w podziemiach wybudowanej piramidy. Z kolei niemiecki egiptolog Stadelmann uznał, że to Dżoser użył rozbitych naczyń do podbudowy własnego grobowca. Jedyne, co wiemy to, że naczynia zostały umieszczone w korytarzach jeszcze za życia faraona Dżosera. Z uwagi na brak źródeł pisanych egiptolodzy od lat spierają się i nie rozwiązali zagadki sprzed wieków.
: Data Publikacji.: 22-07-25
: Opis.: Czy będziemy mogli widzieć przez obiekty? 20250214 AD. Naukowcy z Uniwersytetu Pensylwanii pracują nad innowacyjnym systemem wizyjnym dla robotów. Wynalazek umożliwia widzenie przez rozmaite przeszkody. Dym, budynki czy zarośla nie będą już dla nas przeszkodami. Czy wraz z rozwojem technologii będziemy widzieć przez ściany? Jak informuje BBC News, naukowcy z Uniwersytetu Pensylwanii opracowują nowatorski system wizyjny dla robotów. Technologia potencjalnie umożliwiałaby widzenie przez przeszkody, a to spowodowałby, że moglibyśmy zajrzeć w miejsca zazwyczaj dla nas niedostępne. Jak podaje brytyjski portal, technologia opiera się na falach radiowych, które mogą przenikać przez dym, intensywny deszcz, a nawet wykrywać ukryte przedmioty. Dzięki falom radiowym będziemy wstanie dostrzec to czego wcześniej nie mogliśmy Amerykański wynalazek umożliwiłby zrealizowanie odwiecznego marzenia o widzeniu przez obiekty. Z pomocą przychodzi tutaj nie alchemia, a najnowsze osiągnięcia technologiczne. To dzięki wynalazkowi ludzie mogliby uzyskać nowy super zmysł, który mógłby odmienić wiele. Robot pomoże w akcjach ratunkowych. Profesor Mingmin Zhao z Uniwersytetu Pensylwanii wyjaśnia, że ich robot wykorzystuje fale radiowe do tworzenia trójwymiarowego obrazu otoczenia. System ten może być szczególnie przydatny w akcjach ratunkowych, kiedy to tradycyjne sensory zawodzą. Technologia ta pomogłaby w odnajdywaniu ludzi, którzy na przykład utknęliby pod lawiną czy w innych trudno dostępnych miejscach. Zespół profesora Zhao testował robota w warunkach symulujących zadymienie, co początkowo wywołało alarm przeciwpożarowy. Aby uniknąć podobnych incydentów, dalsze testy przeprowadzano w kontrolowanych warunkach. - dodaje profesor Mingmin Zhao. Szerokie zastosowanie nowego super zmysłu Technologia ta ma potencjał nie tylko w ratownictwie, ale także w wojsku i policji. Fale radiowe mogą być używane do wykrywania ukrytych broni oraz monitorowania zmian w pomieszczeniach. Fabio da Silva z firmy Wavsens, która również rozwija podobne technologie, podkreśla, że ich system działa na zasadzie echolokacji, co pozwala na ciągłe monitorowanie przestrzeni bez konieczności obracania anten. Wynalazek może wzbudzać niepokój. Eksperci zauważają, że choć technologia radarowa może wydawać się niepokojąca, to drony i tanie kamery stanowią większe zagrożenie. Nowe technologie, takie jak ta rozwijana przez zespół z Uniwersytetu Pensylwanii, mogą zrewolucjonizować wiele aspektów życia.
: Data Publikacji.: 19-07-25
© Web Powered by Open Classifieds 2009 - 2025