Nadmi
- Kraj:Polska
- : Język.:deutsch
- : Utworzony.: 06-10-15
- : Ostatnie Logowanie.: 11-04-25
: Opis.: Stopień alarmowy w Polsce. Tusk podpisał zarządzenie. 2024.03.01. Premier wprowadził stopnie alarmowe BRAVO oraz BRAVO-CRP – poinformowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Co oznaczają? Jak poinformowało 29 lutego Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, do 31 maja obowiązywać będą stopnie alarmowe: BRAVO i BRAVO-CRP. „Są one sygnałem dla służb i administracji publicznej do zachowania szczególnej czujności” – wyjaśniono. O co dokładnie tutaj chodzi? Cztery stopnie alarmowe Jak wyjaśnia RCB, ich wprowadzenie umożliwia ustawa o działaniach antyterrorystycznych z 2016 roku. Ogłasza się je „w przypadku wystąpienia zdarzenia o charakterze terrorystycznym lub zagrożenia takim zdarzeniem”. Są łącznie cztery stopnie: ALFA, BRAVO (wskazany w komunikacie), CHARLIE i DELTA. Oprócz wymienionych czterech stopni istnieją cztery pochodne, używane w związku z innymi zagrożeniami, choć także o charakterze terrorystycznym. „Dotyczą systemów teleinformatycznych organów administracji publicznej lub systemów teleinformatycznych wchodzących w skład infrastruktury krytycznej”, a także „przypadków wystąpienia takiego zdarzenia” – wyjaśnia RCB. Odróżnia je skrót „CRP” w nazwie – w tym przypadku będzie to więc stopień: BRAVO-CRP. Stopień ALFA nakazuje, by „administracja publiczna m.in. „prowadziła wzmożoną kontrolę miejsc użyteczności publicznej i dużych skupisk ludzi”. Ma on charakter „ostrzeżenia ogólnego”. Kolejny stopień – wprowadzony przez Donalda Tuska po konsultacji z ministrem spraw wewnętrznym Marcinem Kierwińskim i szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego pułkownikiem Rafałem Syrysko – oznacza, że administracja publiczna ma m.in. „wykonać zadania wymienione dla pierwszego stopnia alarmowego”, a także „kontynuować lub sprawdzić wykonanie tych zadań, jeżeli wcześniej nie został wprowadzony stopień ALFA”. Alert RCB ws. Rosji i Białorusi Warto przypomnieć, że 28 lutego RCB wydało komunikat ws. działań Rosji i Białorusi, których służby „kontynuują kształtowanie fałszywego wizerunku Polski” – informowano. Propagandziści uderzali w Polskę, próbując wpłynąć na jej odbiór przez inne kraje, „jako agresywnego i ofensywnie nastawionego państwa, które »podgrzewa konflikt« i stoi na przeszkodzie do zawarcia pokoju”. Okres monitorowania tego typu zachowań obowiązywał od 19 do 26 lutego.
: Data Publikacji.: 08-04-25
: Opis.: "To wielki dzień dla Polski". Mamy umowę na supernowoczesny sprzęt od USA 2024.03.01. Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podpisał w czwartek umowę na zintegrowany system dowodzenia obroną przeciwlotniczą i przeciwrakietową dla II fazy programu WISŁA oraz programu NAREW. W uroczystości, oprócz Kosiniaka-Kamysza udział wzięli m.in.: wiceszef MON Paweł Bejda, ambasador USA w Polsce Mark Brzeziński oraz szef Agencji Uzbrojenia gen. Artur Kuptel. Tuż po podpisaniu umowy wicepremier ocenił, że jest to wielki dzień dla Polski, wielki dzień dla USA i NATO". "Dzięki naszemu trwałemu, stałemu sojuszowi ze Stanami Zjednoczonymi polskie wojsko zyskuje mózg operacyjny dla systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. To wielka sprawa. Tak samo człowiek, który jak nie może funkcjonować bez zdolności rozpoznawczych, analitycznych, tak samo, nie może funkcjonować obrona przeciwrakietowa" – powiedział szef Kosiniak-Kamysz. Szef MON zapewnił, że obrona polskiej przestrzeni powietrznej jest dla rządu kwestią priorytetową. "Podejmujemy wszystkie wysiłki, by miało to miejsce tu i teraz" – oświadczył. Kosiniak-Kamysz podkreślił, że zarówno program WISŁA, jak i NAREW będą operowały na najnowocześniejszym systemie dowodzenia na świecie. "Polska jako drugie po USA państwo będzie miała najnowocześniejszy na świecie zintegrowany system dowodzenia" – podkreślił. Agencja Uzbrojenia wskazała w komunikacie, że umowa została zawarta pomiędzy MON a rządem Stanów Zjednoczonych. "Wartość zamówienia wynosi ok. 2.53 mld dolarów netto. Umowa zostanie zrealizowana w latach 2024-2031" – informuje AU. Agencja wyjaśnia, że przedmiotem umowy jest pozyskanie zintegrowanego systemu dowodzenia obroną przeciwlotniczą i przeciwrakietową IBCS w tym niezbędnego sprzętu dowodzenia i łączności, który jest wymagany dla pozyskiwanych w ramach realizacji II fazy 6 baterii WISŁA oraz 23 zestawów NAREW. "Szczegółowy zakres kontraktu obejmuje zakup wybranych urządzeń łączności dla systemów WISŁA i NAREW, systemów pasywnej identyfikacji IFF, urządzeń kryptograficznych, realizacja prac nad oprogramowaniem, rozbudowę infrastruktury laboratoryjnej, integrację w ramach systemu IBCS radarów dla systemu WISŁA i NAREW i wyrzutni programu NAREW, a także przeprowadzenie pointegracyjnych testów poligonowych obejmujących współdziałanie wszystkich elementów zestawów NAREW oraz WISŁA. Przedmiotowa umowa zakłada również wsparcie logistyczne, techniczne oraz zapas części zamiennych" – podała AU.
: Data Publikacji.: 08-04-25
: Opis.: Człowiek może żyć wiecznie, ale na razie tylko teoretycznie. Gdyby udało się znaleźć sposób na zatrzymanie starzenia DNA bylibyśmy zdrowi na zawsze. I nieśmiertelni. Z artykułu opublikowanego w magazynie „Nature Genetics” wynika, iż naukowcy odkryli przyczynę starzenia się. Odpowiada za nie uszkodzone DNA. „Uszkodzenia DNA” – napisali autorzy – „funkcjonalnie leżą u podstaw głównych aspektów fizjologicznego starzenia się”. Zrozumienie, w jaki sposób pojawiają się objawy starzenia, wymaga przyjrzenia się każdemu etapowi tego procesu. W badaniu zespół z Centrum Medycznego Uniwersytetu Erazma w Holandii przyglądał się myszom i badał, jak produkcja białka spowalnia wraz z ich wiekiem. Przejście całej drogi wstecz pokazuje, że za starzenie i śmierć możemy winić uszkodzone DNA. Kluczowe DNA Jak wyjaśnił były profesor Harvard Medical School William Haseltine w eseju dla "Forbesa", spowolnienie produkcji białka wynika z uszkodzenia DNA. Białka powstają z RNA, które ma za zadanie kopiować DNA. Proces przekształcania DNA w RNA znany jest jako transkrypcja — polega na pobraniu informacji genetycznej z DNA i przeniesieniu jej poza komórkę. DNA służy do długoterminowego bezpiecznego przechowywania naszego kodu genetycznego, a RNA to cząsteczki wykorzystywane w komórkach jako pośrednicy między genami. DNA zostaje skopiowane i przeniesione do innego obiektu w organizmie by wyprodukować białka zapobiegające starzeniu się komórek. Naukowcy odkryli fontannę młodości. Wielki krok do radykalnego wydłużenia życia Skumulowane uszkodzenia DNA utrudniają proces transkrypcji. Naukowcy odkryli, że u starszych myszy faza wytwarzania RNA ma tendencję do zatrzymywania się, co prowadzi do nagromadzenia się znajdującego się za nią DNA i zmętnienia nici DNA, aż do wstrzymania procesu. Im większy gen, tym częściej obserwowano wstrzymanie produkcji białka. Po przerwaniu jednego procesu transkrypcji ekspresja całych genów uległa opóźnieniu. W przypadku przerw i opóźnień białka nie powstają wystarczająco szybko, aby zapobiec objawom starzenia, co powoduje zaburzenia w naszym niegdyś bezproblemowym funkcjonowaniu organizmu. Kiedy transkrypcja zatrzyma się lub zostanie spowolniona, powoduje to nieprawidłowe działanie szlaków komórkowych. Według naukowców zatrzymanie lub spowolnienie powstawania tych białek odpowiada za starzenie a w końcu śmierć organizmu. Jak wydłużyć życie Wpływa to szczególnie na charakterystyczne cechy starzenia, takie jak wykrywanie składników odżywczych, autofagia (proces polegający na kontrolowanym rozkładzie przez komórkę cząsteczek chemicznych, fragmentów komórki i organelli komórkowych), proteostaza (zdolność utrzymywania względnie stałych parametrów białek), metabolizm energetyczny, funkcje odpornościowe i odporność komórkowa na stres. Starzenie się to efekt nieprawidłowego działania mechanizmów naprawy DNA. Kiedy nasz organizm nie jest w stanie wytworzyć właściwej odpowiedzi białkowej, a nasze systemy zaczynają się rozpadać, to wszystko efekt uszkodzonego DNA. Gdybyśmy byli w stanie zapobiec uszkodzeniom DNA, to żylibyśmy wiecznie i w dobrym zdrowiu. http://www.e-manus.pl/
: Data Publikacji.: 02-04-25
: Opis.: Czy to najtańszy wideo grabber na rynku? Nie, ale to urządzenie do przechwytywania obrazu faktycznie działa i kosztuje tylko 100 zł. Testuję Unitek HDMI to USB-C/A Video Capture Card. Urządzenia do przechwytywania obrazu – zwane popularnie video grabberami – były kiedyś istotnym elementem warsztatu streamerów czy osób nagrywających swoje rozgrywki z gier. Rozwój sprzętu (choćby sprzętowych kodeków) i oprogramowania sprawił, że ich znaczenie mocno spadło, bowiem zarówno streaming, jak i nagrywanie rozgrywki można obecnie przeprowadzić za pomocą jednego komputera, na którym równocześnie gramy. Po co więc inwestować w sprzęt, do którego obsługi potrzebny jest drugi komputer, skoro wszystko można załatwić na jednej maszynie? Cóż, nie wszystko da się nagrać za pomocą jednego komputera. Żeby daleko nie szukać – może to być choćby interfejs UEFI BIOS. Nagrywanie za pomocą jednego komputera na którym równocześnie gramy ma wiele zalet, ale też wadę – w niewielkim stopniu, ale jednak spowalnia sprzęt. Jeśli więc chcemy pokazać, jaką dokładnie wydajność zapewni dana konfiguracja w przypadku konkretnej gry (np. z uruchomionym oprogramowaniem pokazującym klatki na sekundę, taktowanie zegarów i ogólnie obciążenie sprzętu), to najlepszym rozwiązaniem wciąż jest zewnętrzny wideo grabber. Rozgrywka i równoczesne nagrywanie wideo na tym samym sprzęcie po prostu zafałszuje takie wyniki. A im mniej wydajny komputer tym większy spadek wydajności podczas rozgrywki i równoczesnego nagrywania. Problemem jest to, że sprzętowe urządzenia do przechwytywania obrazu są po prostu drogie. Popularny zewnętrzny wideo grabber, taki jak np. AVerMedia Live Gamer Ultra, potrafi kosztować ponad 800 zł, a tańsze wersje nie schodzą poniżej kilkuset złotych. W sklepach można znaleźć video grabbery nawet za kilkadziesiąt złotych. Stwierdziłem jednak, że kupno najtańszego urządzenia może być wyrzuceniem pieniędzy w błoto i zainwestowałem całe 100 zł (bodaj bez złotówki). W tej cenie dostałem Unitek HDMI to USB-C/A Video Capture Card – przypominający przerośnięty pendrive z portem HDMI z jednej strony i dwiema wtyczkami USB z drugiej (typu C oraz typu A). Na stronie sklepu znalazłem informację, że umożliwia on przechwytywanie wideo w 1080p przy 60 klatkach na sekundę, ale komentarze użytkowników pod produktem jednoznacznie to dementowały. Wizyta na stronie producenta ujawniła, że lekko on ściemnia, stąd też pomyłka na stronie sklepu. Unitek na początku pisze o 1080p 60 fps, po czym precyzuje, że owszem 1080p ale w 30 fps i owszem 60 fps, ale w 720p. Jeśli chodzi o maksymalny input to mówi się o 4K 30 Hz i faktycznie wygląda na to, że producent w tym wypadku nie mija się z prawdą. Na stronie producenta nie brakuje stwierdzeń „4K 30 Hz recording”, co w oczywisty sposób mija się z prawdą, bo te wartości dotyczą tylko wejścia obrazu, a Do urządzenia Uniteka nie są potrzebne żadne dodatkowe sterowniki ani oprogramowanie. Wystarczy podłączyć je do portu USB komputera, który ma przechwytywać obraz oraz zainstalować znane i darmowe oprogramowanie OBS. No i oczywiście podłączyć kabel HDMI komputera (czy innego u W Źródłach obrazu wystarczy dodać nowe urządzenie (które pojawia się pod nazwą USB Video) i jeśli sygnał jest aktywny, od razu powinniśmy otrzymać obraz. Urządzenie może działać w trybie domyślnym lub możemy wszystkie wartości ustawić ręcznie. Nie ma możliwości wybrania wyższej rozdzielczości od Full HD (1920 x 1080), ani FPS wyższego niż 30. Owszem, można wybrać opcję Najwyższy FPS, ale przy 1080p to wciąż będzie 30 kl./s. Jeśli zależy nam 60 kl./s należy obniżyć rozdzielczość do 720p (1280 x 720). Oczywiście możemy skonfigurować OBS tak, by plik wyjściowy zapisał się w 1080p i 60 kl./s, ale w niczym nie zmieni to płynności nagrywanego wideo za pomocą grabber Uniteka. Wykorzystałem grabber Uniteka do nagrania materiału, w którym testuję funkcję Radeon Boost – efekty można zobaczyć poniżej. Wideo zostało zapisane w 1080p i 60 kl./s, ale płynność animacji przy tej rozdzielczości to wciąż 30 kl./s – grabber Uniteka po prostu nie pozwala na więcej. Pomijając oczywiste ograniczenia, efekty są jak najbardziej zadowalające. Video grabber Uniteka to urządzenie, które ogranicza przechwytywanie obrazu do rozdzielczości 1080p w 30 kl./s. 60 kl./s można uzyskać w rozdzielczości 720p (1280 x 720) lub niższej. Z innych wad można zaliczyć gubienie audio podczas ponownego podłączania źródła obrazu – trzeba było odłączać grabber z portu USB i podłączać go ponownie. Przejdźmy jednak do zalet, bo i takie tu znajdziemy. Urządzenie nie wymaga żadnych dodatkowych sterowników i po prostu działa po podłączeniu (przynajmniej jeśli chodzi o Windows 11). Fajnie, że grabber Uniteka wyposażony jest zarówno w USB A, jak i USB C. Skoro jest tu USB C, to czy można wykorzystać do przechwytywania tablet lub smartfon z takim złączem? Producent o tym wspomina, ale patrząc na jego wcześniejsze „dokonania”, należy podchodzić do tego z rezerwą, a awaria smartfona niestety nie pozwoliła mi na sprawdzenie tego w praktyce. Generalnie rzecz biorąc, grabber Uniteka oferuje całkowicie podstawową funkcjonalność, ale w sumie działa sprawnie i jest niedrogi. Chociaż gdyby kosztował 50 zł, to wcale bym się nie obraził.
: Data Publikacji.: 28-03-25
© Web Powered by Open Classifieds 2009 - 2025